Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKamcia, my zdecydowanie też wolimy tryb wózkowy,Zuzia bardzo lubi jeździć do czasu kiedy jedzie, bo jak się zatrzymamy to posiedzi chwilę i się nudzi ☺ Z reguły jak chcemy iść na plac to pod koniec spaceru bo jak poczuje nóżki to musi się nacieszyć zanim znowu wsiądzie. Chociaż ostatnio tak ładnie siedziała w wózku i się bawiła jak byliśmy na spotkaniu,że aż pani ją pochwaliła.
Katy, jak ja wymiotuje to Zuzia ma mega ubaw,mąż mówi, że biegnie pod drzwi wc i nasłuchuje 😆 jak słyszy akcje to śmieje się w głos.
Kattalina kojarzę tą sprężynkę co Wowka pokazywała. Tak w ogóle napisz do Niej żeby się odezwała, bo my tu się martwimy. Śniło mi się że Wowka jest w ciąży ☺
I Fermina uciekinierka, odezwij się.
Nina co u Was? Jak mąż?Katy, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Na razie jeszcze nie ruszony. Najpierw siostry pokój ona idzie do nowego i wchodzimy na dniach aby dla dziewczyn robić. Ostateczna wersja i tak będzie z łóżkiem bo na razie będzie łóżeczko jeszcze dla Igi. A zamówienia na łóżko dopiero na drugą połowę listopada 😔
-
Dzień dobry,
Jestem, obecna!
Kamcia, cieszę się z pozytywnych wyników badania Małgoni.
Mała Matylda, sądzę podobnie jak dziewczyny- u Zosi w życiu wiele się teraz dzieje i pewnie odreagowuje to w nocy. Ale wszystko mija, nawet najdłuższa żmija. Kciuki, oby jak najszybciej. Cieszę się, że pracodawcy okazali się empatyczni.
Cola, no niestety, weekendy po powrocie do pracy lecą tak szybko... 😑
Majowa, my mamy też zwykłą smycz z canpola chyba, z misiem na zapięciu, za chyba 3 dychy. Moje dziecko za rękę nie chce. A na smyczy całkiem inaczej. Dodatkowo, w przypadku wywrotki, czy wlasnie siedzenia nie trzeba się schylać 😉
Jangwa, brawo dla Igi 🤗 pokaż pokój po remoncie i reakcję dziewczyn 😊
Katy, widze że miło wypoczeliscie trochę 😊
Z brzuszków załapałam się tylko na Pawojoszki. Zacna i dostojna kwaterka 😁 jak szybko mi lecą te Wasze ciąże, przecież dopiero co pisalyście o testach, a tu takie brzuszki 🙄
Dzięki dziewczyny za pamięć. U nas jakoś tak leci dzień po dniu. Potrzebowałam się zresetować i trochę odpocząć od forum. Później jakoś nie moglam się wbić w temat. Ale już jestem 😉
Napawam się ostatnimi dniami mojego macierzyńskiego. Już w poniedziałek do pracy 😥 byłam tam również wczoraj i to wszystko stało się takie rzeczywiste i realne. Kupiłam nowe ciuchy, założyłam szpilki i nie wierzę, że to też ja.
Też byliśmy w energylandii, nawet się nie darłam. Nie mogłam złapać tchu przy spadaniu w dół 😂 mój mąż nie pojechał na najbardziej hardkorowych atrakcjach, ja schodzilam na miękkich nogach 😀 byliśmy bez dziecka, pierwszy raz na cały dzień. Od 6 rano do 2 w nocy. Skrzat był z babciami, wróciliśmy i dostał gorączki, nawet ponad 39 stopni. Było to 9 dni po MMR, trwało dwa dni i przeszło.
Zaliczyliśmy też udaną przeprowadzkę Skrzata do jego pokoju. Spowodowało to praktycznie brak pobudek w nocy, ale wcześniejszą pobudkę rankiem. Nie przeszkadza mi to, akurat jest to godzina, o której za tydzień będziemy mieli wstać 😃
Staram się wycisnąć na maxa te ostatnie dni w domu. Jeździmy w różne miejsca, sprzątam, gotuję, zmieniam wystrój domu, jakby powrót do pracy oznaczał, że będę niedostępna przez najbliższe lata 😂
Tymczasem kończę, idę się zanurzyć w chłodnej wodzie. Mam serdecznie dosyć tych upałów. Nawet noc nie przyniosła u nas ochlody, były 23 stopnie i duszno... Nie mam chęci wychodzenia nigdzie do 18:00.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2019, 10:00
kamciaelcia, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
Hehe, Majowa, pisałaś o mnie, jak ja robiłam tego giga posta 😉
Mimo, że szczerze współczuję Wam tych mdłości i wymiotow, to wizja Zuzi pod drzwiami wybuchajacej śmiechem mnie rozsmieszyła. Te nasze dzieci są jeszcze takie szczere 😂
Niestety, w ciąży nie jestem, chociaż brzuch mi rośnie 😉 ale kiedyś się uda, jeśli tylko to nam pisane 😊 -
ja już po prysznicu
ale tez ulgi nie ma...dzieci mają mokre główki...
chciałam spacer po drzemce, ale poczekam na popołudnie z męzem
wowka
dokładnie
Patryk tez juz czesciej przesypia całą noc, ale rano 5 lub 6 to e, lub dłuzsze eeee jest
dziś ewidentnie do Piotrusia
ale Piotrek z pokoju wybiega a Patryk kładzie się spac do 7
majowa
moje z 3 żadne dziecko nie chciało stac w wózku, jeżdzić mogliśmy kilometrami, stop=marudzenie
ale
ale gdzieś, u kogoś to tylko słucham jakie grzeczne dzieci i tak cicho w wózku siedza wiedza chlopcy jak sie pokazac na pierwszym wrazeniuWiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2019, 09:37
-
Kattalina, zdaj jutro relacje jak bylo!
Wowka, dobrze ze jestes Fajnie ze wypad udany, nie zazdroszcze powrotu do pracy.
Ja tez mam dosc upalow W domu ok, ale wyjscie na dwor to juz nie za bardzo.
A u nas wozek juz ponad tydzien lezy w bagazniku w aucie Moje dziecko jest totalnie nie wozkowe i nie zapowiada sie aby bylo inaczej. Wszedzie chodzi na nogach, tam gdzie nie moze dojsc to go ewentualnie niose, a zazwyczaj wszedzie jezdzimy samochodem i wszedzie podjezdzamy, wtedy dyrektor wychodzi sobie na nozkach i drepcze 😂Wowka, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry!
Dzisiejsza noc u nas znacznie lepsza, Zosia zasnęła o dwudziestej i spała bez pobudek do czwartej. Po przebudzeniu była jeszcze senna, ale w łóżeczku od razu wstawała. Na rękach zasypiała, niestety trzy próby odłożenia skończyły się niepowodzeniem, a Zosi nastrój na sen minął.
Zaprowadziłam Zosię do żłobka na dziewiątą i zabrałam się za wielkie porządki w mieszkaniu. Jestem spięta, dzisiaj pierwsze podejście do drzemki w żłobku. Leżakowanie zaczyna się o 11:30, mam być pod telefonem.
Majowa, co u Was – jak się czujesz? Jesteś spokojniejsza? Ząbki nadal dokuczają Zuzi?
U nas czwórki wciąż idą, trójki też zaczynają dawać o sobie znać, ale nic się nie przebija. Na zmianę przez kilka dni dokuczają Zosi, a później na jakiś czas odpuszczają. Teraz jesteśmy w fazie wzrostu, palce ciągle w buzi. Co jakiś czas podaję syrop, smaruję żelem – Zosieńka też próbuje gryźć, ale zębów brakuje jej symetrycznie na górze i na dole, więc zwykle unikam urazów
Na spacery bez wózka wychodzimy tylko wokół osiedla. Sama pokonałabym taką trasę w kilka minut, z Zosią – kilkadziesiąt . Na każdym rozwidleniu drogi idzie w inną stronę niż bym chciała, musi podejść do każdej klatki schodowej i kilka razy wejść na stopień. Krawężniki to kolejna wielka atrakcja. Częściej chodzi sama niż za rączkę. Siadania na chodniku nie doświadczyłam, ale podnieść czasem Zosię muszę, głównie po to aby skierować ją w właściwą stronę i nico popchnąć do przodu naszą wędrówkę . Tobie kategorycznie nie wolno nosić Zuzi? Jeśli masz duże obawy przed takim spacerem spróbujcie gdy Twój mąż będzie mógł wyjść z Wami.
Cola, życzę aby Adaś obrał stały rytm i wybrał porę zasypiania, która pozwoli rodzicom trochę odsapnąć wieczorową porą
Jangwa, koniecznie pochwal się efektem
Kamcia widzę że u Was wyszedł bardzo ładny, przytulny pokoik
Kattalinna, bawcie się dobrze!
A co do oddzielnego pokoju dla Ani – uważam, że masz rację z tym, że może być łatwiej zaakceptować własny pokój niż samo oddzielne łóżeczko w sypialni rodziców.
Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz
Wowka, dobrze że się odezwałaś, już miałam się przyłączyć do wielkiego przyzywania
Gratuluję udanej przeprowadzki Skrzata oraz całodziennej randki z mężem. Trochę też zazdroszczę
Mam wrażenie, że majowe forum odżywa po małym zastoju, bardzo mnie to cieszy. Brakowało mi Was
-
nick nieaktualnyWowka fajnie, że się odezwałaś☺ powrotu do pracy nie zazdroszczę, po tak długiej przerwie będzie Ci pewnie dziwnie i ciężko się wbić w wir pracy. Z dwojga złego lepiej chyba mieć do czego wracać niż szukać nowej pracy, zależy jeszcze jak Ci tam będzie. Powodzenia i korzystajcie ile się da z urlopu ☺ Chyba kupię tą smycz.
Kupowałyście może jakieś trampeczki,albo buty, które będą odpowiednie na wrzesień? Kupiliśmy ostatnio buty,ale takie wyższe ala adidaski.
J.S. szkoda takiego porządnego wózka, żeby się kurzył w bagażniku ☺Wowka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMała Matylda idą u nas górne czwórki więc męczą Zuzie okropnie, trójek brak. Dolna czwórka cała wyszła chyba dopiero po miesiącu. Ja się czuję tak sobie, bywało lepiej, upatruję końca wymiotów.
Mam zakaz dźwigania w ogóle,wiec tym bardziej dziecko,podnosze ją kiedy naprawdę muszę. Właśnie obawia mnie, że nasz spacer to będzie "każda w swoją stronę" i koniec końców będę musiała nieść Zuzie. Spróbujemy któregoś dnia z mężem.
Kciuki za drzemke Zosi. Pierwszy raz obstawiam,ze odrazu nie uśnie, kilka dni i powinna się przyzwyczaić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2019, 10:51
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
JS, mamy tak samo. Tyle, że kupiłam drugi wózek specjalnie do samochodu 😂 mój taki sam prezes 😃
Mała Matylda, i jak? Był telefon? Jak drzemka?
U nas czwórki na górze widoczne w dziąśle, ale jeszcze nie wyszły. Z jednej strony kropka. Też bliżej niż dalej. Ale dziecko mnie gryzie 😐
Taki upał, że suszę pomidory na słońcu. Jak włoska mamma 😆Mała Matylda, J.S lubią tę wiadomość
-
Zosia spała w żłobku 20 minut, pani ją uśpiła głaskaniem i kołysaniem. Gdy przyszłam (3 minuty po telefonie) była spokojna i jadła jabłko, ale buzię miała czerwoną od płaczu. Serce mi pęka.
Teraz jesteśmy w domu, Zosia śpi na moich kolanach. W ciągu dnia przesypia zwykle 2h więc ta drzemka w przedszkolu to za mało. Po powrocie była wykończona ale miała duże trudności z zaśnięciem, boję się ryzykować odłożenie. Posiedzę jeszcze trochę, spróbuję gdy już nie będzie mi żal jeśli się nie uda
-
Jangwa, w pierwszej chwili wyglądałam jak wstawione przez Ciebie emotikony, ale po namyśle stwierdzam że pokój Zosi po 15 minutach samodzielnej zabawy wygląda podobnie🤪
Przed chwilą moja córka wymyśliła sobie zabawę: wyjmowanie zawartości kuchennej szuflady (miski i blaszki do ciast), przenoszenie i układanie ich na kanapie😱
Zosia spała tylko 50 minut, do odłożenia nie doszło, ale rozpiera ją energia i ma dobry nastrój🙂
-
Mała Matylda Adaś pierwszy raz na drzemce w żłobku też spał 20 min 😉 drugiego dnia dwa razy po pół godziny, a teraz śpi ok 1.5 h myślę że Zosia też się szybko przestawi 😉 Kamcia pokoik chłopaków super, bardzo mi się podoba Jangwa u mnie też tak często wygląda 😁 Wowka mnie moje dziecko też gryzie i czasem ma takie ataki histerii j wszystkim rzuca wtedy...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2019, 17:13
Mała Matylda lubi tę wiadomość