Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
u gin OK
z echo sie ucieszył, wszystko posprawdzał (jak na swoje gabinetowe mozliwosci),usg, detektor załaczył, smiał sie z moich siniaków (mam na calym ciele, zwłaszcza nogi), ale zlecił badanie krzepliwosci i czasyu krwawienia
l4 wystawione
Piotrusiem zajeły sie połozne -
Berbecia nawet nie wiedziałam że takie wynalazki działają na włosy. Człowiek ciągle się czegoś uczy.
Katy 38 kg serio ? Toż tyle to może ważyć dziecko w podstawówce a nie kobieta w ciąży . Może miała jakieś zaburzenia odżywiania albo hormonalne.
Kamcia bez sensu tak zaraz na początku załapać infekcje bo potem aklimatyzacja od nowa. My też będziemy się szczepić jakoś za tydzień o ile Ulka dotrwa. Szymon już wygląda lepiej żadnej gorączki ,nie kaszle ,zobaczymy co będzie rano albo pod wieczór bo to zawsze gorzej wtedy.
Te moje cukry to jakieś dziwne są ,sprawdzam od rana ,co prawda naczczo wysokie ale po obiedzie 128 ,a obiad normalny z ziemniakami i smażonym mięsem więc teoretycznie powinno być wysoko ,no to na deser walnelam sobie tort i arbuza popilam kawa ,słodzona i zobaczymy co teraz powie ,bo u nas Wojtuś dziś ma urodziny ,od dziś mam dwóch nastolatków w domu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2019, 17:32
-
nick nieaktualny
-
Szkoła czeka jeszcze 😊 Dom z papieru koniecznie! Obejrzyj i czekaj na podpowiedzi Netflixa 😉
Pawojaszka, ja też tak miałam, że tylko na czczo wysoki. Coś mi lekarz tłumaczył ale nie pamiętam... Ogólnie chodzi o nocny metabolizm glukozy, tu nie gra coś z trzustką. Najlepszego dla jubilata!pawojoszka lubi tę wiadomość
-
Kattalinna miałaś tak w ciąży? Miałaś dietę dla słodkich mam albo insulinę na noc? U mnie taka sytuacja właśnie, że na czczo mam za wysoko (95), ale po godzinie i dwóch już normalnie (122/96). Do lekarza idę za tydzień w piątek i już się boję, że dostanę skierowanie do diabetologa i to wszystko co się z tym wiąże. Jeszcze dieta jak dieta, może mi chociaż tyłek tak nie urośnie jak w pierwszej ciąży, choć w diety jestem kiepska od zawsze - nie umiem pilnować godzin posiłków, jeść z zegarkiem, wyliczać proporcji itp. itd. Ale to, że dojdzie kolejny lekarz, kolejne użeranie się w przychodniach, latanie po recepty na paski do glukometru, brrr 😬 kiedy znaleźć na to czas jak tu nie ma kiedy usiąść i się nawet po tym grubym tyłku z pierwszej ciąży podrapać 😂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2019, 20:57