Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Tez nie wiem ile tam wyplacaja, ale z tego co sie orientuje, to wypowiedzenie jest cofane.
Katy, tez bym sie sama za to nie brala, moze wlasnie jakis catering?
Moje dziecko bije rekordy dzis az sie zaczelam martwic. Spal od 20:30 do 9:30 i o 12 znowu poszedl spac i spi juz godzine 😳
Ja zanim zaszlam w diaze to czekalam, az bede miala umowe na czas nieokreslony, aby miec do czego wracac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2019, 13:10
-
No wlasnie gotowanie samemu w gre nie wchodzi bo w sumie to niespecjalnie mam ochotę na stanie przy garach, co do pomocy to sie zadeklarowala tesciowa (boje sie, ze cos odwali % i na ostatnią chwile bede sobie musiala radzić sama) i moja siostra, pewnie babcie tez by coś ugotowaly czy upiekly..Osob ma byc 15 wiec niedużo, ale już sie robi problem ze sztuccami czy talerzami np xd Nastawilam sie na ta restaurację i przyjście na gotowe xd Catering obczajalam, ale tez sobie licza ladnie...
Babcia narzeczonego mowi, ze mozemy u niej to zrobic.. -
Katy właśnie też kwestia na takiej wiejskiej sali naczyń i sztućców bo mogą nie mieć a mogą mieć za dodatkową opłatą albo mieć takie że ci nie będą odpowiadać.15 osób to niewiele wynajmowanie sali na taką ilość to nie wiem czy ma sens bo dodasz produkty z których gotujesz a jeszcze kucharka ,której trzeba zapłacić to ci wyjdzie to samo co obiad w restauracji.
Woowka ja też myślę że bym ze staraniami nie czekała aż tak długo no te 3 miesiące próbne ,macierzyńskie chyba wypłaca ZUS i bierze pod uwagę zarobki więc wyszłoby ci lepiej być na macierzyńskim w nowej pracy skoro jest duża różnica w zarobkach ,a gwarancji na powrót nikt ci nie da tak naprawdę ja bym brała to co tu i teraz ,ciąża też nie jest pewna że się pojawi za chwilę a może akurat się zgra z umową,gdybać można dużo . Pozatym teraz jest taki brak ludzi do pracy że jak ktoś jest dobrym pracownikiem to pracodawca raczej się go pozbywać nie chce i szukać niewiadomo kogo. -
edwarda20 wrote:Ja bym nie czekala na czas nieokreślony, liczy sie to co jest tu i teraz. No i czesto jest tak, ze mimo ze umowa stala kobieta i tak jest zwalniana po powrocie. Także *owno to daje.
-
nick nieaktualnyTo czy z dziećmi się da radę to chyba zależy od tego jakie ma się dzieci i jaką pomoc. Kuzynka ma 3, dwie najmłodsze 2 lata różnicy, mąż za granicą, ale mieszka z treściami i mówi, że teściowa bardzo dużo jej pomaga, gotuje, zostanie z dziećmi jak musi coś załatwić.
Byłyśmy w pepco, kobieta chciała przejść, więc się z wózkiem musiałam odsunąć maksymalnie do regału, Gwiazda kopnęła i zbiła 2 wazony🙈 chciałam zapłacić, ale pani powiedziała że nie trzeba, miło z ich strony. Więcej z dzieckiem tam nie idę bo taki ścisk, że przejść swobodnie nie ma jak. -
No wlasnie mialam Asix pytac czy dajesz rade bez pomocy np. swojej mamy czy teściowej:p
Ja mogę liczyc na pomoc bardzo doraznie, a i tak nie chciałabym z niej korzystac bo wole w miare możliwości radzic sobie sama lub z narzeczonym:p
Zdecydowałam, ze zrobimy jednak u babci narzeczonego, pomyślałam, ze ona moze zrobic zupe, teściowa drugie danie, tort zamowimy, salatke moze siostra zrobi, ja moge zrobic ciasto i przygotować jakies talerze z wedlinami itp :p Nie ma to byc jakas wielka impreza wiec chyba wystarczy Najwyzej sztucce i talerze beda każdy inny bo nasze plus pozyczone 😂kattalinna lubi tę wiadomość
-
majowa
ale to, ze nie płaciłaś, to nie ich widzimisie a przepisy zgodnie z którymi towar na półe powinien byc tak zabezpieczony aby nie spadł z półki
nie powiem ci który to paragraf, ale jest na bank
my nikogo nie mamy a jakos poczucia nie mam, jak dac sobie rade z 3?
trzeba dać rade
a pewne kwestie trzeba po prostu odpuscic -
Katy tak chyba będzie dla was najlepiej ,zawsze to posiedzicie ile chcecie a w restauracji to zjesz obiad i do widzenia, będziesz mieć pomoc i nie musisz sama stać przy kuchni ,a naczynia jakoś skompletujecie ,przecież babcia też pewnie coś ma ,jakbyś była bliżej to ja mam na strychu 4 zestawy naczyń, na imprezy właśnie .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2019, 20:26
Katy lubi tę wiadomość
-
i dodam, że bardzo, ale to bardzo wkurw...mnie teksty typu"jest cięzko"
teraz to niemal codziennie to słysze-że cięzko z dwoma maluchami...
czy ja wiem?
tak wyglada moje zycie, nie znam innego, sama obrałam taka droge
są wyrzeczenia -porzadków nie musze mieć, ciepły obiad na męza nie czeka, ale czemu od razu cięzko? i ze bedzie oczywiscie tylko gorzej
mam się powiesic?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2019, 20:27
Nina83 lubi tę wiadomość
-
przemilcze szczegóły dobrze że matka wczoraj włosy pofarbowała
mam przedszkolaka w domu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2019, 21:09
J.S, edwarda20, Berbecia, MajowaMamusia, Nina83, pawojoszka, Katy, Wowka, kattalinna, jangwa_maua lubią tę wiadomość
-
Katy, moze wlasnie babcia ma jakies zapasowe komplety, zreszta kto by sie przejmowal tym, ze beda z roznego kompletu, olac to ☺️
Kamcia, Piotrus to juz prawdziwy przedszkolak, jaki dumny chlopczyk 🥰
Kamcia, mi raz w hebe spadla maska do wlosow i sie rozbila, wlasciwie ten plastik pekl i kazali mi zaplacic. Szkoda ze nie wiedzialam, ze na to jest paragrafKaty, kamciaelcia lubią tę wiadomość
-
Kamcia mnie wnerwia jak ktoś się głośno nademna użala albo pyta a jak pani sobie radzi ,albo a kto z dziećmi jak pani tu czy tam ( jak moja diabetolog że statnio) no chyba dzieci mają dwoje rodziców. Albo "a jak pani będzie w szpitalu to co z dziećmi ?" A jak mąż sobie poradzi? A co on ma inne ręce nóż ja ,poradzi sobie ,wyjścia nie ma . Takie podejście że posiadanie gromadki dzieci to straszna krzywda ,ciężko ludziom zrozumieć że ktoś tego właśnie mógłby chcieć od życia.
Mój Szymon we wtorek ma pasowanie na starszaka -
kattalinna wrote:W mojej firmie zawsze było super dla matek wracających. Ale w czasie mojej nieobecności firma się zmieniła w inną i już jestem bezrobotna. Także zgadzam się, że umowa na czas nieokreślony nie daje gwarancji.
Jak ida poszukiwania? W jakiej branzy szukasz?
-
A mi w PEPKCO kazali zapłacić jak syn stłuk karafke.
Katy tym że różne komplety naczyń tym się nie martw. U mnie na każdej imprezie są każde z innej parafii. Ja na takie rzeczy nie zwracam uwagi ważne żeby atmosfera była fajna☺.
Kobieta jest tak stworzona że zawsze sobie poradzi. Po prostu silne z nas babki.
A my z mężem stwierdziliśmy że za mało nam 2 dzieci i postanowiliśmy na wiosnę się powiększyć i zakładamy sobie kurnik.Wowka, kamciaelcia, kattalinna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKamcia słyszałam właśnie kiedyś, że jak towar jest źle zabezpieczony to klient nie ma obowiązku płacić jak go uszkodzi. To pierwsze co pomyślałam jak wazony leciały 🙈 ale zapytałam bo mi jakoś głupio było. Kiedyś babka w pracy mi opowiadała, że jej córka w sklepie jakoś szturchnęła umywalkę tak że się rozbiła i musiała zapłacić za nią kilka stowek. Ogólnie to pchają rzeczy na siłę i ruszyć się nie można.
Katy, różna zastawa to najmniejszy problem. Rosół i mięso można ogarnąć dzień wczesniej, ciasta i sałatki wiadomo też, później tylko żeby ktoś makaron i ziemniaki ogarnął i z głowy. Na 15 osób to faktycznie nie ma co się szarpać na salę, gra niewarta świeczki.
Udanych przygotowań 👍Katy lubi tę wiadomość
-
Dobra, w weekend ulepszam cv i ahoj przygodo, zobaczymy co mi się uda ugrać 😉
Piotruś już duży chłopak. Jaki dumny z korony żaby 😊
Katy, jeśli te 15 osób to najbliższa rodzina to na pewno wszyscy będą wyrozumiali co do zastawy stołowej 🙂 w razie czego można dokupić coś na szybko w Ikea lub pepco. Rzeczy takie jak szklanki zawsze się przydają w domu 🙂
A co z sukienką?
Majowa, ostatnio ja własnoręcznie stłukłam dżem w Lidlu, szukałam obsługi do sprzatniecia szkła i nic nie musiałam płacić 😊
Dziewczyny, nie ma czegoś takiego, że nie dacie sobie z czymś rady. Nie tylko z kolejnym dzieckiem, a w ogóle. Jakoś dacie, bo nie ma innego wyjścia. Pewnie raz lepiej, raz gorzej, ale dacie. Bo nie da się inaczej 😊Katy, edwarda20, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Mi się kończyła umowa na macierzyńskim. Dwa miesiące wypłacał mi pracodawca a resztę ZUS. I wiecie co? Byłam w szoku jak z zusu przychodziły mi wypłaty o 500 zł wyższe. Bałam się że się pomylili czy coś. A okazało się że pracodawca wylicza tylko z podstawy a ZUS ze wszystkimi dodatkami jakie się miało do pensji. Mile zaskoczenie to było jeśli pracodawca wyślę za Was wszystkie papiery do ZUS to nic nie musicie robić. W pracy składacie deklarację że bierzecie rok macierzyńskiego i że ojciec dziecka nie będzie wykorzystywał ( no albo inaczej jak wybierzecie) i tyle. Pracodawca wysyła wszystko i potem kasa jest na koncie. Ja jedynie do becikowego musiałam iść do zusu żeby dla mopsu wystawili papier z wyplatami.