Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKaty, jejku współczuję- ponoć to dziadostwo boli. Oby szybko minęło.
Pawojoszka dobrze że szczęśliwie wrociliście, ciekawe co by mąż powiedział jakbyś zadzwoniła z porodowki w Opolu. Mam wrażenie że faceci nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji,jakby oni byli w ciąży to pewnie leżeli by i nic nie robili.
Moja bez drzemki, notorycznie wchodzi na ławę(boję się że szyba pęknie😕), maruda straszna, mąż w pracy a ja marzę żeby się położyć spać.
Zdrowia wszystkim. -
Majowa wróciłam i pytam gdzie Patryk a on że no przecież miałam go odebrać, nie mógł się dodzwonić( bo po całym dniu padł mi tel. )więc się nagrał na skrytkę no ręce opadają ,a jak bym wtocila po zamknięciu przedszkola ? Pojechałam po małego ,bo przecież jeszcze mało się zjezdzilam wracam a on że chleba nie kupiłam bo też mi nagrał że nie ma ,no poprostu brak słów nawet nie mam ochoty mu wyjaśniać jakim jest palantem.
Katy ,kurcze przerąbane ,bo pewnie też nie wszystko możesz brać,choćby przeciwbólowe mocno ograniczone są prz ez ciążę. Wracaj do zdrowia jak najszybciej. No i oby domownicy nie złapali od ciebie -
nick nieaktualnyJa nie wiem ja Ty kobieto to wszystko ogarniasz, dom pełen dzieci + mąż duże dziecko. Chyba musisz powiedzieć mężowi, że zaraz rodzisz i jestes już zmęczona, więc musi przejąć część obowiązków bo się zajedziesz. Ja nie dajw już rady robić wielu rzeczy, albo robienie ich sprawia mi trudność to mówię mojemu że musi robić to i to bo ja nie daje rady. Oczywiście jak jest zdenerwowany to musi się nagadać, ale mam to gdzieś to ja jestem obolałą i ociężałą słonicą więc musi to zrozumieć. W tej ciąży jakoś nie ma dla mnie okresu w którym dobrze się czuje, teraz to mnie dopada po kolei, ból krzyża, nogi puchną, męczę się już okropnie.
-
Kamcia tylko to już przestaje być śmieszne. Czasem sama chce żeby poszedł do pracy żebym nie musiała na niego patrzeć. Te kilka dni w szpitalu to jak wakacje będą
Majowa toż mu powiedziałam że lepiej jak on by pojechał z dzieckiem,chociaż jakby myślał choć trochę to sam by mnie nie puścił w taką drogę,to stwierdził że on nigdzie nie będzie jeździł ,oczywiście mogłam mu kazać i wygarnąć co myślę i sprowadzić do parteru ale głupi mój charakter mi nie pozwolił ,a może poprostu już straciłam nadzieję że cokolwiek dotrze i że będą z niego ludzieWiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2019, 18:43
-
Katy współczuję! Jak można samemu sobie wyhodować ? Ja słyszałam że tylko przez zarażenie od kogoś kto ma połpasca albo ospę.
Pawojoszka brak słów,ale ja bym nie wytrzymała i awanturę bym zrobiła nawet z rekoczynami,bo ja nerwowa baba jestem. -
Katy, bardzo ci wspolczuje, bo wtedy w sierpniu co mialam polpasca, to myslalam, ze z bolu nie wytrzymam. Jakie leki dostalas?
Ja bralam hscovir tylko na recepte bo jakas bardzo duza dawka + przeciwbolowe, ale ja nie bylam w ciazy, a tobie co dali?
Biedna. Ja z bolu gryzlam poduszke i plakalam, bo nie moglam przez to spac.
Pawojoszka, maz masakra
My dzis bylismy na sali zabaw, moje dziecko jak zwykle wpadlo w szalenstwo, do domu wpadlismy juz z mega rykiem i histeria, bo byl tak zmsczony, ze zasnal w 2 minuty 😂
Majowa, piateczka, moj akrobata tez wciska sie na lawe ciagle, tylko ja mam drewniana wiec nie ma ryzyka pekniecia ale i tak mnie to denerwuje.
Ja tez dzis padam na ryjek, moj w trasie, wraca za 3 dni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2019, 22:11