Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Berbecia u nas już kurczaki sprzedają muszą poprawić kurnik z zeszłego roku a właściwie ogrodzenie bo lisy straszliwie lubią moje kury porywać ,dla kurczaczków muszę miejsce przygotować . W koło domu też mam armagedon i myślę i jakichś kwiatach ale żeby było na kilka lat to pomyślałam o krzewach chociaż nie przepadam za różami,szczerze to nie orientuje się w kwestii kwiatów co warto posadzić i jak to będzie funkcjonować. Ale już się nie mogę doczekać wiosny i tego działania bo siedzenie w domu wybitnie mi się znudziło
-
Cola ja kupiłam na razie nasiona będę je sadziła a gotowe sadzonki muszę poszukać jakiejś dobrej szkółki.
Na allegro mam wybrane ale boję się kupić bo nie wiem co mi przyjdzie.
Pawojoszka u mnie kurnik to może na maj powstanie. Od podstaw go musimy zbudować a drewno w cale tanie nie jest, więc kombinujemy jak się da.
Na razie kupiliśmy używane deski po budowie, które trzeba oczyścić z betonu i gwoździ. A tu jak na złość to chłop ma nadgodziny, to leje albo z dziećmi coś wypadnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2020, 11:55
-
Pawojoszka a np hortensje,budleja, piwonie albo tawy ozdobne?
Pawojoszka a powiedz mi ile masz kur i ile jajek tyg znoszą?
Zastanawiam się ile kupić.
A poza kurami to chciałabym mieć jeszcze koze miniaturkę.kattalinna lubi tę wiadomość
-
Berbecia mi też się marzy kózka ale to już obowiązek i się waham bo w tedy to w razie pojechać gdzieś nawet na weekend to już problem. Jak chodzi o kurki to wszystko zależy bo dużo zależy jak karmisz ,jeżeli dajesz gotowe karmy to mogą dawać więcej jajek ale ja nie po to mam kurki żeby je karmić jak na fermach ,nie ufam gotowym mieszkankom ,nawet skorupek po kupnych jajkach nie daje bo mogą zawierać to czym karmią te biedaczki na fermach . U mnie kura chodzi luzem na dość dużym wybiegu, daje to co zostaje z naszego jedzenia i dokarmiam trochę pszenica z kukurydzą i myślę że trzeba liczyć że taka kurka da jedno jajko na dwa dni średnio,bo inaczej jest w sezonie a inaczej jak się robi chłodniej . Więc zależy ile byś chciała tych jajek mieć ,ale muszę cię ostrzec że swoje jajka schodzą dużo lepiej niż sklepowe ,u mnie wręcz były bitwy o jajko kto pierwszy znalazł to sobie robił i jadł tak że ten...ja się czasem dopchalam ale żadko. W tym roku planuje 20-30 sztuk coby uniknąć walk.
Co do kwiatów to muszę poczytać ,popytać i pokombinować. Mam sporo zużytych opon bo u nas już nie można zostawić przy wymianie więc chciałabym jakiś kwietnik wykombinowaćKala lubi tę wiadomość
-
pawojoszka polecam zimozielone iglaki, trawy ozdobne (trzeba je ciąć na wiosnę na 0, a na zimę związać w chochoł) a z kwiatów odporne na przymrozki i gwarantujące co roczne kwitnięcie hortensje bukietowe odmiana limelight i vanille fraise (są też inne). Muszą to być hortensje bukietowe a nie ogrodowe bo z tymi drugimi jest tak że mogą wcale nie kwitnąć. Hortensje należy przyciąć wczesną wiosną i podlewać. Kupowałam sadzonki hortensji przez internet i wszystko ok. Mają obecnie prawie 2 metry wysokości a przycinam je tak, że kwitną od samego dołu po czubek. U mnie jest ok 30 sztuk, tworzą taki długi ciąg w 3 miejscach w ogrodzie. Pytaj jeśli chcesz, mam duży ogród i mnóstwo roślin. Teraz mąż go obrabia wg wskazówek bo ja wiadomo dzieci 😀
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2020, 20:18
-
Pola spojrzałam sobie na te hortensje ,piękne są a czy od południa nie będzie za duże słońce dla nich ,bo mówisz że trzeba podlewać to pewnie lubią wilgotno i trochę bardziej w cieniu.
Kattalina na razie to nie ma czego zazdrościć ,pomarzyć można każdemuWiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2020, 20:46
-
Pawojoszka mam je w pełnym słońcu w jednym miejscu i od strony zachodniej w dwóch miejscach. Jak są silne upały to troszkę opadają im liście ku dołowi ale dają radę. Trzeba im zrobić duże doły do posadzenia, nasypać lekkiej ziemi i będzie ok. Ja mam straszną glinę wszędzie i prawie pod wszystkie rośliny ziemia w dołkach musiała być wymieniana. Wszystko rośnie.
pawojoszka lubi tę wiadomość
-
Zauważyłam, że na wiosnę trzeba im z objętości dużo gałązek wyciąć a nie tylko z wysokości. Wtedy jest mniej kwiatów ale są duże. Najlepiej podlewać je też specjalnym nawozem do hortensji, idealnie co 2 tygodnie. Jak miałam czasu więcej to się w nawożenie bawiłam, mąż jak przejął pałeczkę to już niekoniecznie ale jakoś gorzej nie wyglądały. Nie bać się cięcia wiosną bo one pięknie odbiją. Jest taka moda od jakiegoś czasu, że po przekwitnięciu zostawia się je na zimę i w takim rdzawym kolorze zdobią ogród do wiosny.
-
nick nieaktualny
-
Nina ,uroki pierwszego trymestru😉 oby cię szybko puściły.
Ja tam kurnik sklecilam z palet, obilam płyta ,niewysokie to jest może ma 1,5 m wysokości ale kurom wysokość nie potrzebna a mi tylko tyle żeby się dostać po jajka ,zresztą i tak dzieci mnie zazwyczaj ubiegły.
Ulka jest gwiazda wrzucilabym wam jak małego przebiera ale tam są sceny niecenzurowane .
Ulcia zaczyna fajnie mówić ,właściwie to jej mowa jest na tym samym poziomie co Patryka a ona jest 1,5 roku młodsza. Chociaż do śpiewania piosenek i liczenia to jej jeszcze daleko.Nina83, Berbecia, Katy lubią tę wiadomość
-
Pięknie Ula! U nas smarowanie kończy się dziobaniem nożem w chlebie 😉 w ogóle Bożenka ma strasznie ciężką i drewnianą łapkę jeszcze.
Do hortensji mam sentyment bo miałam z nich bukiet ślubny. Miały być tulipany, w ostatniej chwili okazało, się, że nie ma i trzeba było coś zmienić ale ostatecznie byłam zadowolona. Na szczęście nie miałam bzika przygotowawczego 😉pawojoszka lubi tę wiadomość