Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKaty, ale pięknie 😍 powtórzę się ale Kamil to Twój klon 😆😘 piękni Wy!
Kamcia, ty to masz wesoło 😀 Małgosia słodziutka 😘 gratuluję ząbków!
Pawojoszka, szkoda dziecka...takie ośrodki to nic dobrego dla dzieci 😢
To ostateczność? Nikt nie może pomóc? Ile dziewczynka ma lat?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2020, 09:04
kattalinna, Wowka, Katy, kamciaelcia, MajowaMamusia, Berbecia, jangwa_maua, J.S lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzieci cudne Katy laska z Ciebie ☺ chyba tylko mi został brzuch po ciąży i wyglądam jakbym była w kolejnej 😆
Nina ślicznie wyglądasz☺ mam wrażenie że Ty i Wowka dopiero testy robiliście a tu juz ponad połowa ciąży.
Pawojoszka psychologiem nie jestem ale to dziecko potrzebuje pomocy. Nie znam szczegółów, ale skoro wychowuje się bez rodziców, była w innym kraju gdzie swoje przeszła, teraz jest w innym w dodatku u wujka to jest za dużo jak na dziecko. Może pomogłaby wizyta u psychologa, może ktoś z rodziny mógł by w jakiś sposób pomóc, bo jak ta dziewczynka jeszcze teraz trafi do ośrodka to nawet nie chce sobie wyobrazić bo będzie czuć 😞 Zawsze mi się włos na głowie jeży jak słyszę takie historię. Dzieci wszystko o wiele bardziej przeżywają.Nina83 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzieci śliczne 😍
Kamcia, to Ty odkryłaś obydwa zęby? To od razu dwie sukienki 😉
Katy, wygladacie jak klony 😁
Pawojoszka, biedna Mała. Szkoda dziecka, przykra historia. Najgłupsze jest właśnie to, że w całym zamieszaniu najbardziej poszkodowane są dzieci.
Nina, bardzo Ci ładnie z brzuszkiem 😍
Cola, pewnie, idź skonsultować, jeśli masz się niepokoić 😊
Ja po gin dzisiaj. Mała rośnie, coś jakoś 570g waży. Ale szyjka miękka i krótka. Jadę we wtorek założyć pessar, do wtorku mam leżeć plackiem pod rygorem szpitala 😕kamciaelcia, Katy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nina, ale malutki brzuszek
Majowa, mi jeszcze trochę brzucha zostało, ale ukrywam 🤭
Gratulacje ząbków dla Małgosi, jeju kiedy ona tak urosła :p
Wowka, trzymajcie się 😘 Polubiłam za wagę dzidzi
Mi się wydaje, że Kamil się już do emza trochę podobny robi xd
kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKaty, nie dobijaj, nie chcesz widzieć mojego brzucha, ja też nie
Wowka, leż plackiem, odpoczywaj ile możesz, będzie dobrze
Sela za Was trzymam kciuki, idź na l4 jak masz wskazania, dzidziuś najważniejszy.
Zuzia dopiero zasnęła, kto da więcej? Nie wiem co gorsze brak drzemki i spanie o 20 (później wstaje z kurami o 6), czy 2h drzemki i rządzenie do 22. -
Majowa, Skrzat po wykonaniu tysiąca obrotów, wysłuchaniu dwóch bajek, wołaniu taty, odsyłaniu taty, piciu, żądaniach pieska, kotka, myszki i liska też dopiero co padł, może z 15min temu... 😑
Sela, trzymam kciuki. Oby wszystko się ułożyło po Twojej myśli 🙂Sela lubi tę wiadomość
-
Sela, kciuki!
Wowka, biedaczynko, odpoczywaj ile wlezie 😘
Nina, ale laska z ciebie 😍
My mielismy miec bilans dwulatka, ale u nas wszystko odwolane, ciekawe kiedy wroci to do normy.
Ma ktoras z was kogos bliskiego w strazy granicznej? Bo potrzebuje odpowiedzi na 1 pytanie na priwat 😅Sela lubi tę wiadomość
-
Męża nie ma 6 dni
Chata wysprzatana, dzieci grzeczne (choc trochę znudzone), wszystko gra
To czemu tak nie jest z nim w domu???
U nas na wesolo
Piotruś myl Patryka, Patryk siebie, woda się lala 🤣w ramach ochlody przy 31 stopniach
Patryk w wannie byl godzinę
Nawet Piotr sie skusil (ostatnio nie chce się kapac)
Dzien spędzony w domu
Pogoda nie zachecala do wyjscia
Aha
Rozmawialam wczoraj z mamą tego chłopca.. (śmieci muszę jakoś wyrzucać)
Noga uratowana, choć młody będzie uczył się na nowo chodzic
Uratowal to jeden fakt-jest jeszcze dzieckiem
Doroslego by nie ratowali tzn nogi
Za tydzien bedzie w domuWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2020, 09:37
Katy, Wowka, Sela, kattalinna, Mycha666, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
Kamcia, moja organizacja też jest o wiele lepsza jak mąż pracuje, chwilowo siedzi w domu i nie moge się ogarnąć xd
W ogóle to sąsiedzi mi dają popalić imprezami.. Wszystko słyszę zza ściany Wczoraj grali prawie do 1...Dobrze,ze Kacper ma mocny sen...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2020, 22:04
-
Śliczny Kacperek i jaki pulchny 😍
Kamcia, zazdro nawet 3 minutowej burzy. Dobrze, że udało się lekarzom uratować nogę tego chłopca. Będzie wymagać rehabilitacji, ale czym młodszy, tym lepiej sobie poradzi. Najważniejsze, że noga zachowana.
U nas upał ogromny cały dzień. Odseparowałam się w domu, przy zasłoniętych oknach, w cieniu, a i tak ledwo żyję.
Psychicznie też nie najlepiej. Czekam na ten wtorek, jak na zbawienie. Dodatkowo, jak leżę, to wyrzucam sobie że zaniedbuje jedno dziecko kosztem drugiego. I że siostra Skrzata jeszcze się nie urodziła, a już zabrała mu mamę... 😕
Gdzie nam zaginęła Nynka?Katy lubi tę wiadomość
-
Woowka ty masz wypoczywać a nie się stresować, jeśli na coś nie masz wpływu to bez sensu się zamartwiać. Do wtorku zleci szybko.
U nas też dziś było gorąco, w końcu lato się zdecydowało przyjść, ciekawe jak długo zostanie.
Co do Julki, to biedna dziewczyna nie miała łatwo od początku, najpierw wieczne awantury rodziców, dochodziło nawet do tego że Olek bil Sylwię, w końcu się go pozbyła, dostał zakaz zbliżania i dzieci go już więcej nie widziały, Sylwia poczuła wolność i zaczęło się co weekend inny wujek, opowiadała ze poznaje ich na portalu randkowym, nic o nich nie wiedziała a zapraszała do domu, dzieci na górę spać a mama na dole z wujkiem. Chwaliła się wokoło że to najlepszy czas w jej życiu. W końcu związała się z kimś na dłużej, po tygodniu już dzieci mówiły do niego tato, nie wiem czy same czy tak im kazano. W tedy dzieci pierwszy raz zabrano do rodziny zastępczej, w szkole pani zauważyła siniaki na rękach u Julki, tłumaczyli się że to pies w zabawie jej to zrobił, mieli wilczura, takiego młodego i faktycznie szalonego trochę, rok trwało zanim dzieci wróciły. Po półtora roku, Brajan z poparzeniem nogi trafił do szpitala, był pod opieką nowego taty, który nie umiał wytłumaczyć jak to się stało a opazenie wyglądało jakby ktoś mu przyłożył żelazko. Dzieci zabrano znowu do innej rodziny zastępczej. Okazało się że dzieci były zawszone,bały się kompieli nie chciały wejść do wanny, krzyczały ze nie chcą do zimnej wody, musiały być ta zimna woda traktowane, Julka miała podejrzenie depresji dziecięcej była bardzo zamknięta, nawet jak się polała woda podczas mycia rączek wpadała w histerie, przypadkowe ubrudzeniem przez brata powodowało atak agresji. Przez cały proces matka nie zdołała pokazać że może się zająć dziećmi, nie znalazła pracy, żyła z zasiłków i korzystała z tego co wujkowie przynieśli. Ojciec niby chciał dzieci wziąć ale jakoś działaniach tego nie było widać, zresztą nawet ich teraz nie odwiedza ani nie kontaktuję się z dziećmi. Jego brat jest w porządku facet stawał na głowie żeby te dzieci zciagnac, udało mu się dwoje wziąć, jedna dziewczynka została w Anglii w rodzinie zastępczej. Jak opowiadał, kiedy zabierał dzieci do Polski, Julka milion razy pytała czy to już na zawsze czy zawsze już będą u wujka, oczywiście Artur jej obiecywał że tak, nie wyobrażam sobie jak teraz ma ja spakować i odwieźć do ośrodka. Brajan chcą sobie zostawić, co ta dziewczyna teraz będzie przeżywać? Jakie życie ja czeka? A ma dopiero 11 lat, właściwie to będzie miała w październiku. -
pawojoszka
własnie takie historie ja znam ...i niestety-skoro ja znam to znaczy ze dzieci sa w osrodkach, bardzo czesto odbieramy je ze szpitali psych.
co dziecko to inna historia, ale wszystkie sa podobne i jest ciezko wyprowadzic dziecko na prosta
jednak dobre zakończenia tez sie zdarzaja i czesto dom dziecka jest wrecz ratunkiem dla dzieci(w dorosłości to rozumieja i doceniaja, chca i maja szanse dobrze wystartowac)