Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
ChicChic wrote:U mnie źle. Cały czas się zamartwiam. Wycieka ze mnie śladowa ilość brązowego śluzu, dziś zauważyłam takie jakby niteczki, ale wszystko brązowe. Oczywiście, podejrzewam najgorsze, że to jakieś tkanki czy coś...
Wieczorne bóle brzucha są nie do zniesienia. Najgorsze, że nikt mi nie może pomóc.
Ze szpitala dopiero mnie wypisali, mój lekarz nie ma czasu. Zapisałam się na jutro prywatnie, ale muszę się uspokoić, bo jestem kłębkiem nerwów.
Kochana po pierwsze przepraszam za "polubienie" Twojego wpisu,.to przez przypadek,bo chcialam nacisnac "cytuj" bardzo Ci wspolczuje bolu brzucha I tego stresu
Co do tresci: Plamienia sie zdarzaja,ale dopoki to nie jest "czarna" krew ze skrzepami, to nie zamartwiaj sie az tak mocno. Wiem ze latwo sie mowi, ale mi tak wlasnie lekarz powiedzial,ze dopoki nie ma ciemnej krwi ze skrzepami to na spokojnie. Ja ostatnio mialam struzke zywej krwi taka dlugosci palca wskazujacego,a badania pokazaly ze wszystko ok. Z kolei jak zaczelo sie poronienie to mialam wlasnie taka czarna krew,wielkie skrzepy I mnostwo krwi..
Takze odpoczywaj, lez jak najwiecej I zycze Ci duzo spokoju,zdrowia I sily :*
Daj znac jak sie czujesz I trzymaj sie cieplutko!
-
Poza tym mała kość nosowa nie musi od razu świadczyć o nieprawidlowosciach, tak samo jak jej prawidłowa długość nie przeswiadcza o zdrowiu dziecka. Ważne tez są inne parametry. 70% dzieci z ZD nie ma kości nosowej widocznej na usg, pozostałe 30% moze miec zupełnie prawidłowe parametry.
Myślę, ze kolo 20tc będzie łatwiej lekarzom zmierzyć i sprawdzić kość nosową u maluszka.
No i jeszcze jedno pytanie Kamcia, na które musisz sobie sama odpowiedzieć. Co Ci da wynik badan i czego po nich oczekujesz. -
kamciaelcia wrote:na amnio musi wyjsc ryzyko wysokie...jak wyjdzie to rozwaze...
ale to az 1,5 tyg czekania...
złe nifty to juz w ogóle dałoby podstawę do inwazyjnych...zapisałam się na jutro na nifty...kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
J.S wrote:Kamcia, a dlaczego u jednego lekarza prenatalne wyszly super, a teraz wychodzi, ze cos moze byc nie tak? Dopiero za 1,5 tygodnia bedzie opisany wynik?
Nifty robia w zielonej gorze od reki jakbys chciala, bo wiem ze jestes z lubuskiego, ale nie wiem jak u ciebie z dojazdem.
nifty i w gorzowie (bo tu mam blizej), reszty badań nie robią ani panoramy ani innych...
nie wiem czemu z tym usg tak wyszło
ważne że kość nosowa jest, teraz raczej wyszło że jest
ale największy problem jest taki, że po wpisaniu w system że mała kość nosowa, wiek i cukrzyca, to przez te fakty może wyjśc ryzyko wysokie. o tym lekarka mówiła...sama wie, ze test podwójny jest taki "zdradziecki", bo jeśli wyniki krwi będą dobre to ryzyko zmaleje...nikt nic jednak nie jest w stanie przewidzieć...wyniki za 1,5 tyg, bo dziś krew oddałam, ktoś to potem opracowuje, poradnia czynna tylko 2x w tygodniu więc tyle zleci...
umówiłam sie na jutro na nifty... -
Ogólnie Kamciu bardzo współczuję Ci stresu, jednak pamiętam Twoje podejście do wynikow nifty itp., czy jesteś pewna, że one Ci dadzą spokój i pewność?
Nie wiem skąd jesteś dokładnie z lubuskiego, ja z Poznania, więc zakładam, że do Poznania masz około 120 km? Tutaj wiem, że niemal od ręki zrobią Tobie dokładne USG. Mogę polecić Ci kilka osób czy miejsc. Może wtedy szybciej się uspokoisz?
Nie wiem jakie podejście mieli badający Cię lekarze. Mnie i wczoraj i podczas prenatalnych badali i przez brzuch i przez pochwe kilkukrotnie zmieniając miejsce, aby polepszyć widoczność.
Bo też domyślam się, że czekanie na wyniki może psychicznie człowieka wykończyć.
P.s. piszesz o cukrzycy. Moja powiedziała, że cukrzyca ciążowa się nie liczy do ryzyka, tylko taka, która wystapila przed ciąża. A jeżeli się nie mylę Ty masz ciążowa taj jak ja?Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2017, 12:59
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
JustaFin
ja to wszystko wiem...znam dzieci urodzone z ZD, gdzie nikt nie wiedział, że urodza sie chore...nic nie wskazywało na to w ciązy...ba ! badanie genetyczne po urodzeniu nie wychodziło jednoznaczne...
znam dzieci które uchodziły za chore a urodziły sie zdrowe
na świecie jest też tyle chorób, ze nie na wszystkie są badania
kość nosowa to jeden z wielu czynników które moga a nie musza coś znaczyć...
ale na tę chwilę potrzebuję wiecej spokoju wewnetrznego i większej wiedzy co sie tak naprawde dzieje -
Kamcia z tego, co wiem to można amino zrobić odpłatnie i koszta nie są az tak duże. Tylko czy faktycznie ma to sens.
Nie wiem w jakim jestes wieku, ale moja kuzynka w wieku 37 lat, tez z cukrzycą i mutacją mthfr miała bardzo dobry wynik pappa więc myśl pozytywnie. -
Fatalita wrote:Ogólnie Kamciu bardzo współczuję Ci stresu, jednak pamiętam Twoje podejście do wynikow nifty itp., czy jesteś pewna, że one Ci dadzą spokój i pewność?
Nie wiem skąd jesteś dokładnie z lubuskiego, ja z Poznania, więc zakładam, że do Poznania masz około 120 km? Tutaj wiem, że niemal od ręki zrobią Tobie dokładne USG. Mogę polecić Ci kilka osób czy miejsc. Może wtedy szybciej się uspokoisz?
Nie wiem jakie podejście mieli badający Cię lekarze. Mnie i wczoraj i podczas prenatalnych badali i przez brzuch i przez pochwe kilkukrotnie zmieniając miejsce, aby polepszyć widoczność.
Bo też domyślam się, że czekanie na wyniki może psychicznie człowieka wykończyć.
P.s. piszesz o cukrzycy. Moja powiedziała, że cukrzyca ciążowa się nie liczy do ryzyka, tylko taka, która wystapila przed ciąża. A jeżeli się nie mylę Ty masz ciążowa taj jak ja?
po przeżyciach Poznan działa na mnie awersyjnie wiem, że ma super specjalistów, tam rozważam echo serca prywatnie (Mroziński)ale nie wiem, czy znajdę na to odwage w sobie
lekarce bardzo zalezało wszystko dobrze pomierzyć, nic nie pośpieszała, cierpliwie kombinowała, ale przygotowała pewne fakty (wymiary i zdjęcia) które ktoś następnie przeanalizuje i wyjdzie wynik...jaki? okaże sie...
a z ta cukrzyca to przechodziłam poprzednio jeden lekarz nawet nie uzna że ciązowa od poczatku ciązy...przestałam nawet na ten temat dyskutować zawsze mówię, że w ciązy mam cukrzycę a bez ciązy jestem zdrowa...bo normy ciązowe sa inne -
JustaFin wrote:Kamcia z tego, co wiem to można amino zrobić odpłatnie i koszta nie są az tak duże. Tylko czy faktycznie ma to sens.
Nie wiem w jakim jestes wieku, ale moja kuzynka w wieku 37 lat, tez z cukrzycą i mutacją mthfr miała bardzo dobry wynik pappa więc myśl pozytywnie.
no własnie
ten test podwójny jest nieprzewidywalny...śmieszne to i za razem tragiczne
bo dzis gdybam, ale reakcja lekarki nie była nastrojowa (to, co obserwowałam dawało poczucie niepokoju)
za amnio nie zapłace... nie umiałabym sama tak z siebie ryzykować powiklaniami
chciałam badać się w poradni badań prenatalnych by własnie w takim miejscu mieć pomoc, od tego własnie są...a nie wytrzymam 1, 5 tygodnia spokojnie czekać co pokaże statystyka...wolę ciut więcej faktów
ale pisałam już, ja pewnośc uzyskam jak mi dziecko przebadaja specjaliści po urodzeniu... -
Kamcia, trzymam kciuki, żeby wszystko jak najszybciej się wyjaśniło i żeby okazało się, że stres jest niepotrzebny.. Dziewczyny Ci już ładnie doradzały, ja bym chyba, za radą męża zrobiła trzecie USG, wcześniej sprawdzając lekarza i jakość sprzętu jakim dysponuje, choćby w internecie.
ChicChic, napij się melisy i postaraj wyciszyć. Do jutra niedaleko, na pewno będzie dobrze.
Odebrałam wyniki badań krwi do prenatalnych. Oczywiście w normach ani beta ani papp-a się nie mieści, ale Ginka mówiła, że prawdopodobnie tak będzie, więc nie zgłębiam. Jutro o 14 USG, trzymajcie za nas kciuki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2017, 14:48
patryka lubi tę wiadomość
-
Hej!
Nadrobiłam i ciezko mi.
Kamcia mam nadzieje ze to tylko pomyłka przez brak współpracy z maluchem.
Jestem z Tobą myślami i trzymam kciuki!
Mi brzuszek rośnie i szukam sklepu z niedrogim spodniami ciążowym.
Mogłybyście cos polecić online?
Szczerze nie mam czasu ani ochoty chodzic po sklepach. Nienawidzę przymiarki spodni.
I muszę dzis iść do mojej gin bo dostałam telefon z pracy ze mam zle wypełnione zwolnienie
Gin juz wiedziała o tym bo dostała telefon z zusu a mnie nie poinformowała, ech...
No i po mału przygotowuje sie do porządków świątecznych bo znając mojego "pomocnego" syna to syzyfowa praca bedzieZanim zostaliście poczęci - PRAGNĘŁAM WAS,
Zanim się urodziliście- KOCHAŁAM WAS,
Zanim minęła 1 godzina Waszego życia - BYŁAM GOTOWA ZA WAS UMRZEĆ.
2016&2018 -
Kamcia ach te Twoje przeczucia... Tak na trzeźwo patrząc z boku, nie masz nieprawidłowości w samym usg tylko utrudnione badanie a to dwie różne sprawy. Również miałam utrudnione badanie, nie udało się ocenić pni tętniczych, klatki piersiowej. Brak możliwości oceny płodu nie jest samo w sobie wadliwym płodem. Lekarze wpisali to co wpisali bo musieli, zestawienie usg i pappy robi specjalny program, bez tych danych go po prostu nie wykona.
Tak, wyjściowe ryzyko będziesz miała wysokie i to już wiesz, głównie z powodu utrudnionego badania, nie z powodu stwierdzonych wad, bo ich nie ma. Pappa może Ci te wyniki mocno wywindować w górę, do bezpiecznego poziomu. U mnie tak było, trisomia 21:100 poszła pp pappie do 1:2160. To maksymalny wynik, wyjściowy można pomnożyć tylko x 20.
Wiem, że oczekiwanie jest koszmarem, ale najlepsze co możesz teraz zrobić to dać sobie kilka dni na ochłonięcie i dopiero po opadnięciu pierwszych emocji podjąć decyzję. Na Twoim miejscu zrobiłabym jeszcze jedno usg, bez mówienia lekarzowi o poprzednich i poczekała na wyniki usg i pappy. W zależności od nich kolejnym krokiem jest nic, nifty albo amnio. Taką decyzję powinnaś podjąć po konsultacji z genetykiem, jeśli w ogóle będzie wskazanie. Usg masz dobre, serio.
Ja jestem po wizycie, wszystko super pięknie aż doszło do tarczycy. TSH 5,19. Masakra, nie miałam nigdy problemów, nie mam objawów. Zrobię jeszcze ft3 i 4 i za 2 tygodnie mam endokrynologa. Nigdy nie może być tak, żeby było za dobrze.
Co do śluzu gin powiedział, że to normalne, cytologia piękna, mam olać temat. Olewam, bo teraz zamartwiam się tarczycą. Szlag by to.❤ Bartuś już z nami 15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Hoope wrote:Kamcia ach te Twoje przeczucia... Tak na trzeźwo patrząc z boku, nie masz nieprawidłowości w samym usg tylko utrudnione badanie a to dwie różne sprawy. Również miałam utrudnione badanie, nie udało się ocenić pni tętniczych, klatki piersiowej. Brak możliwości oceny płodu nie jest samo w sobie wadliwym płodem. Lekarze wpisali to co wpisali bo musieli, zestawienie usg i pappy robi specjalny program, bez tych danych go po prostu nie wykona.
Tak, wyjściowe ryzyko będziesz miała wysokie i to już wiesz, głównie z powodu utrudnionego badania, nie z powodu stwierdzonych wad, bo ich nie ma. Pappa może Ci te wyniki mocno wywindować w górę, do bezpiecznego poziomu. U mnie tak było, trisomia 21:100 poszła pp pappie do 1:2160. To maksymalny wynik, wyjściowy można pomnożyć tylko x 20.
Wiem, że oczekiwanie jest koszmarem, ale najlepsze co możesz teraz zrobić to dać sobie kilka dni na ochłonięcie i dopiero po opadnięciu pierwszych emocji podjąć decyzję. Na Twoim miejscu zrobiłabym jeszcze jedno usg, bez mówienia lekarzowi o poprzednich i poczekała na wyniki usg i pappy. W zależności od nich kolejnym krokiem jest nic, nifty albo amnio. Taką decyzję powinnaś podjąć po konsultacji z genetykiem, jeśli w ogóle będzie wskazanie. Usg masz dobre, serio.
Ja jestem po wizycie, wszystko super pięknie aż doszło do tarczycy. TSH 5,19. Masakra, nie miałam nigdy problemów, nie mam objawów. Zrobię jeszcze ft3 i 4 i za 2 tygodnie mam endokrynologa. Nigdy nie może być tak, żeby było za dobrze.
Co do śluzu gin powiedział, że to normalne, cytologia piękna, mam olać temat. Olewam, bo teraz zamartwiam się tarczycą. Szlag by to.
Jeszcze wytłumaczcie mi jeżeli jakis narząd nie będzie na swoim miejsvu czy tez będzie cos z sercem to jest to już leczone do 20 tyg? Wątpię...Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2017, 15:44
-
Kotek, dla mnie to co piszesz, to jakas abstrakcja. Dziecko nie wspolpracuje, wyszlo cos co zaniepokoilo lekarza dlatego teraz zostanie poszerzona diagnostyka - o test nifty. Wiemy, ze wszystko bedzie w porzadku, bo nie moze byc inaczej, jednakze czysto hipotetycznie zakladajac; jezeli dziecko bedzie mialo jakas wade to bedzie mozna przygotowac sie na przyjscie takiego dziecka na swiat, znalezc odpowiedni szpital ktory zajmie sie dzieciatkiem w odpowiedni sposob od razu po porodzie, matka zostanie objeta specjalna opieka i tak - moze zdecydowac czy chce usunac, czy tez nie. To milo ze wiekszosc ma w sobie taki cudowny szlachecki czyn i urodzi chore dziecko jak zaklada, ale nie zycze nikomu ani sobie podejmowania takiej trudnej decyzji, bo to nie jest usuniecie chorego zeba. Jednak zyjmy i dajmy zyc innym i podejmowac decyzje.
Badania prenatalne - niech kazdy robi jak uwaza, ja twierdze ze to jest bardzo dobre i powinno sie je wykonywac.PodwojnaMamaWdwupaku, jangwa_maua, Hoope lubią tę wiadomość
-
J.S wrote:Kotek, dla mnie to co piszesz, to jakas abstrakcja. Dziecko nie wspolpracuje, wyszlo cos co zaniepokoilo lekarza dlatego teraz zostanie poszerzona diagnostyka - o test nifty. Wiemy, ze wszystko bedzie w porzadku, bo nie moze byc inaczej, jednakze czysto hipotetycznie zakladajac; jezeli dziecko bedzie mialo jakas wade to bedzie mozna przygotowac sie na przyjscie takiego dziecka na swiat, znalezc odpowiedni szpital ktory zajmie sie dzieciatkiem w odpowiedni sposob od razu po porodzie, matka zostanie objeta specjalna opieka i tak - moze zdecydowac czy chce usunac, czy tez nie. To milo ze wiekszosc ma w sobie taki cudowny szlachecki czyn i urodzi chore dziecko jak zaklada, ale nie zycze nikomu ani sobie podejmowania takiej trudnej decyzji, bo to nie jest usuniecie chorego zeba. Jednak zyjmy i dajmy zyc innym i podejmowac decyzje.
Badania prenatalne - niech kazdy robi jak uwaza, ja twierdze ze to jest bardzo dobre i powinno sie je wykonywac.
Nie rozumiem ludzi którzy decydują sie na dziecko nie biorą PID uwagę tego ze może byc chore i co jak chore to trrba usunac no bo jak.. To jest dopiero nieodpowiedzialność za czyjesc zycie a nie nie pójście na badanie prenatalne.