Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
PATK
I TA TRASA BIEGNIE JUŻ ODE MNIE, WJEŻDZAM NA S3 U SIEBIE I DOJEZDZAM
ALE WUJKÓW NARAZIE NIE ODWIEDZAMY (WPROWADZILI ZAKAZ ) ALE MAM TEZ RODZINE W TRZEBIATOWIE I WSZYSTKO POMIEDZY NIM A KOŁOBRZEGIEM MA DLA MNIE UROK
KOŁOBRZEG LUBIE PRZESPACEROWAC, PLAZOWAC LUBIE PO WIOSKACH
NP MIEDZYZDROJE DLA MNIE TEZ ZA TŁOCZNE -
Dzień dobry, my już po wakacjach, krótko, ale fajnie było :p
Kamil o dziwo dłużej spał niż w domu xd Mieliśmy fajna rzeczkę niedaleko, wjechaliśmy na górę wyciągiem co z perspektywy czasu uważam za nie do końca przemyślane z tak małymi dziećmi 🙈 Dlatego też w drugą stronę zdecydowaliśmy się zejść na nogach :p
pawojoszka, kamciaelcia, kattalinna, Wowka, Mała Matylda, Mycha666 lubią tę wiadomość
-
Jaaaja 😒 znów mnie wylogowało i nie mogłam się zalogować, musiałam poraz kolejny zmienić haslo 😠
Katy, ale fajnie ☺️ a co chłopaki szukają w trawie? 😉😚
Pawojoszka, jak u was sytuacja, zdrowi już?
Ooo dopiero zauważyłam, że zalogowało mnie na zastępczym nicku 🤔 Tylko czemu?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2020, 16:56
Katy lubi tę wiadomość
-
Hejka. Ale ciszaaaa tutaj.
Katy ale super to zdjęcie w trawie 🤩 jakby zgubili stówę w jednogroszówkach 😁😁😁
W ogóle wczoraj dzwoniła do mnie znajoma z Półtuska, była na weselu 🤐🤐 u kuzynki - ona jej mąż i mama mają 👑🦠... mama ciężko przechodzi bardzo- od wczoraj w śpiączce farmakologicznej,ona w szpitalu- jest na tlenie ogolnie boli ją kazdy członek ciała, a mąż ma pozytywny wynik ale kompletnie nic mu nie dolega... to pierwsze trzy osoby które znam, które mają koronę. Oby ostatnie...🙏a Wy Znacie kogoś?
Kamcia a Ty możesz mi na priv czy jakoś przybliżyć co mam zrobić żeby jakoś ogarnąć ta cukrzycę ciążowa 😭😭😭 nie ogarniam, wkurza mnie to - mam chęć na wszystko czego nie mogę... mam wrażenie że cukier skacze mi nawet po wodzie... z Barbara tak nie miałam... 😡🤬😡
Katy lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny. Co ja widzę!
Patk wróciła, i to z sekretem😊. Gratuluję drugiej ciąży. Utraty wagi też gratuluję. Basia ślicznotka, cudowne ma włoski. Pięknie mówi.
Mycha zajrzała😀
Basiula, współczuję stresu, nawet sobie nie wyobrażam jak bardzo się martwiłaś. Zdrówka dla Oleńki. Odzywaj się czasem.
Pooglądałam zdjęcia, części już nie było, ale sama jestem sobie winna.
Katy zgrabniutka po drugiej ciąży, chłopcy śliczni, widać braterską miłość. Kamilek z krótszą fryzurą taki dojrzały mężczyzna 🤩
Zosia słodka dosłownie i w przenośni 😜
Małgosia profesjonalnie pozuje😄
Jaki Skrzacik już dorosły! Włoski mu urosły, piękny kolor.
Ula i Bartuś już tacy duzi, podobne do siebie te Twoje dzieci Pawojszka.
Kamilek i Zosia gduły . Mojej też buzia się nie zamyka, a ja marzę by choć czasem zamilkła. Ale jest też rozkoszna. Wczoraj siedziała na nocniku, robiła kupę i zebrało jej się na docenianie matki. Mówiła sama do siebie „moja mama, mamusia… taka kochana, taka piękna…”🥰
Widzę, że kolejne dzieci odpieluchowane. Gratulacje dla Patryczka, Zosi i Adasia😘
Widzę że myślicie też o odpieluchwaniu nocnym. Chyba leniwa matka ze mnie, ale daję Zosi jeszcze jakieś dwa lata na samodzielną decyzję, bez moich interwencji. Za bardzo cenię swój sen by dobrowolnie zdecydować się na nocne pobudki.
😉. Na przyszłość zapamiętam patent z podwójnym prześcieradłem, to genialne.
Patk, osobiście nie znam nikogo kto chorował, ale nazwijmy to - mamy wspólnych znajomych. Chorował tata mojej szefowej, znajomy dyrektora (mieli kontakt dwa dni przed testem, dyrektor był na kwarantannie), stomatolog mojego brata, pacjent znajomej pielęgniarki, współlokatorka ze szpitalnej sali koleżanki itd. W marcu żłobek Zosi został zamknięty dzień przed ogólnokrajowym lock downem bo rodzina jednego z dzieci miała kontakt z chorym.
To jedna z trudności związanych z tą chorobą - jedni chorują nie zdając sobie z tego sprawy, więc żyją normalnie i zarażają, dla innych to choroba zagrażająca życiu.
W połowie lipca byliśmy na wakacjach nad morzem, Zosia była zachwycona. Niestety od czasu wyjazdu męczą nas choroby. Raz trzydniowa gorączka bez wysypki, kiedy indziej silny katar, teraz kaszel i coś zalega w nosie. Nie spodziewałam się takich wątpliwych atrakcji w środku lata😩kattalinna, Wowka, pawojoszka, Mycha666 lubią tę wiadomość
-
Zdjęcia z urlopu, z podróży, plaży i restauracji - dwie główne atrakcje podczas wyjazdu według mojej córki
EditWiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2021, 11:18
Ninka83, kamciaelcia, kattalinna, Katy, Wowka, pawojoszka, Mycha666 lubią tę wiadomość
-
Eeee tam
U nas też gile
I pewne jest ze nie przedszkolne bo gil Patryka lecial w poniedziałek w klubiku 🤣
Wtorek przesiedzial w domu dziś poszedł (czworo dzieci w domu i czworo odeslali do domu)
Piotrusia ubralam do przedszkola A ten kicha (mimo ze wcześniej dostał fenistil)...
Małgosia gile
I oby tylko na gilu się skończyło
Dwa dni w klubiku i bez wpadki
Dziś nawet na drzemke poszedl bez pampersaWiadomość wyedytowana przez autora: 5 sierpnia 2020, 15:53
-
Patk
Ciężko tak napisać co I jak z tą cukrzycą
Bo....
U kazdej ciężarnej jest inaczej, ogólnie cukrzyca jest nieprzewidywalna i wkurzajaca
I to napisalam jako zasada nr 1
Zasada nr 2
Każdej służy co innego
Najważniejsze jeść czesto i trochę. Im mniej tym częściej. Ja w sumie jadlam cały czas, doslownie
Np kromka chleba, za 1,5 H kolejna kromka, za 2h jablko, za 2h coś
I jak organizm wpadł w ten rytm to cukry lepiej i moglam czasem zgrzeszyc
Po 3.
Musisz testowac, kombinowac
I polecam wątek cukrzyca ciążowa tu na belly (na komplikacjach) -
Mała Matylda, cudna wczasowiczka ❤️
Patk, współczuję cukrzycy i współczuję też znajomej i jej mamie przebiegu choroby ☹️
W okolicy Wielkanocy chorował mój brat i zaraz po nim jego żona. Oni w UK, brat zaraził się w pracy. W szpitalu spędził dobę, w Polsce pewnie byłby dłużej. Miał kilka dni kryzysu totalnej bezsilności i trudności z oddychaniem. Bratowa na własną rękę leczyła się antybiotykiem od razu (konsultowała dawki z lekarzem z Polski i to przez koleżankę), przeszła w miarę dobrze ale też bolało ją wszystko, łącznie z włosami. Dzieci zdrowe, choć możliwe, że też miały bo trochę na gardło się skarżyły, ale tam u nich testy robili tylko gdy ktoś do szpitala trafił, czyli w stanie ciężkim. Od bratowej zarazili się sąsiedzi ale podobno u nich poszło lekko. Poza tym nie znam żadnych przypadków z potwierdzonym covidem. -
Nie chwalilam się bo tu to takie "normalne "Ale ponad miesiąc usypianie Patryka to udreka. Lepiej zabrzmi MA SA KRA
ja trace cierpliwosc (za szczypanie w nos, szczypanie w ucho czy kopanie)i wychodze
Ale oto jak chlopy sobie dogodza (Piotruś na drugim lozku wczesniej padł aż chrapie)
Jako niedobra żona budzilam bez litosci meza 🤣🤣
Mąż ma rękę na twarzy bo Patryk szczypal w ucho 🤭Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2020, 19:35
kattalinna, Katy, Ninka83, Wowka, pawojoszka, Mycha666 lubią tę wiadomość
-
Kacper próbował wyrywać trawę, a Kamil chciał leżeć tak jak on 😂
MalaMatylda, Zosia jest przeurocza, współczuje chorowania i życzę zdrowka 🥰
Małgosia ma cudne oczka 😍
U nas szczypanie ostatnio jest sposobem Kamil na radzenie sobie z emocjami i nie wiem co robić w takich sytuacjach
Mąż wrócił znowu do pracy na noc więc śpię z dwójką w nocy, na szczescie obaj w miarę ładnie śpią :pkamciaelcia, Ninka83 lubią tę wiadomość
-
U nas choroba w odwrocie zaczynamy wracać do żywych, my wszyscy prawie na antybiotyku ale miałam wrażenie że ten antybiotyk w ogóle nie działa, zazwyczaj po 3,4 dniach jest już widać różnicę a tu właściwie tak jakby organizm sam przechodził, dziwnie się czułam bo przez ostatnie trzy dni straszny miałam ucisk w klatce, nie mogłam nabrać powietrza jakbym miała sparaliżowane oskrzela, najdziwniejsze że kaszlu prawie w ogóle nie miałam. Szkoda że nie można się sprawdzić na tego wirusa samemu. Nie chcę iść do lekarza i prosić o testy bo jak coś to mi narzuca kwarantannę a w sobotę mamy komunię a do soboty to już wszyscy zdrowi będziemy.