Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
J.S. też b. nisko. A jak ogólne ryzyka ?
U mnie nie widać wady serca, lekarz powiedział że przy ZE już na tym etapie byłoby widać. To i fakt, że oprócz główki nic nie widać więcej złego, trzyma mnie przy życiuWiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2017, 15:45
-
kamciaelcia wrote:krwawienia (aż łózko zalałam) dostałam w nocy po tym nieszczesnym usg
a czemu nie powinno się?
Właśnie - dlaczego? Ja miałam akurat plamienia. Zresztą jeszcze dziś się zdarzyły. Chyba lekarka by powiedziała, że mam plamienia więc wyniki mogą być zmienione..
-
Kamciaelcia ponieważ ryzyko poniżej 300 kwalifikuje do amnio. U mnie beta 1,12 Pappa 0,54 mom, nt 2,8 chociaż najniższe przy badaniu było 2,2 pozostałe pomiary w porządku ryzyko dla ZD 1:83. Nie chcę żyć w niepewności do końca ciąży czy z maluchem wszystko jest ok. Z drugiej strony nie wiem jak postępie jeżeli okaże się chore. To jest trudna decyzja co dalej robić. Myślę, że to prywatna sprawa każdej z nas.
-
nick nieaktualny
-
Anula
No właśnie ty zdecydowałas się na amnio a ja nie...i nie wiem czy w ogóle dobrze robię
Sama się doszukuje na tak i na nie i coraz mniej wiem
A z tym krwawieniem jak jest?
Tak sobie myślałam ze może przez to była slaba widoczność. Bo skoro tak chlusnelo to musiało najpierw się zebrać... -
Podobno jeżeli występują to dają fałszywe wyniki Pappa. Z resztą co lekarz to inna opinia jeden powie, że infekcje, choroby mają wpływ, drugi powie, że absolutnie, tak samo z chorobami towarzyszącymi typu cukrzyca, tarczyca. Tak samo z przyjmowanym progresteronem, myślę że oni sami nie wiedzą co tak naprawdę ma wpływ na wyniki. Szczerze mówiąc, żaluzje że zrobiłam Pappe, ponieważ za te same pieniądze mogłam zrobić nifty gdy byłam w Polsce. I wynik byłby bardziej wiarygodny
-
ChicChic wrote:J.S. też b. nisko. A jak ogólne ryzyka ?
U mnie nie widać wady serca, lekarz powiedział że przy ZE już na tym etapie byłoby widać. To i fakt, że oprócz główki nic nie widać więcej złego, trzyma mnie przy życiu
To sa wyniki juz po przeliczeniu, ale ja mam ryzyko bardzo niskie
Trisomia 21 < 1:20000
Trisomia 18 1:7865
Trisomia 13 < 1:20000
Dlatego ja juz nic nie rozumiem, podajecie te bialko i beta po przeliczeniu ? -
J.S. patrząc na same Twoje wyniki to nie zbyt dobre są a ryzyko masz takie niskie. Ja też nie rozumiem dlaczego tak jest. Być może wiek tu ma znaczenie i waga. Wystarczy wpisać do obliczenia wyższą wagę i wiek i automatycznie ryzyko wystąpienia jakichkolwiek chorób będzie wyższe.
Kamciaelcia no test + usg do tanich nie należy. Trochę mniej niż nifty w Polsce. Tu niestety tego badania nie robią. Z resztą będę jutro w klinice, jeszcze raz będę mieć konsultacje i badania oraz rozmowę z genetyki to podpytam.
Teraz tak mnie naszły przemyślenia. Popatrzcie jaka to jest kasa. Za namową wykupiłam badania prenatalne. Część kasy dla lekarza, cześć dla laboratorium. Podobno ubezpieczenie tego nie refunduje. Teraz przy dużym ryzyku muszę jechać do kliniki. Mam trzy skierowania. Genetyk, ginekolog i badania. Tu to dopiero jest kasa, na szczęście za dalszy etap badań płaci już kasa chorych.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2017, 16:25
-
J.S.
ja tez mam tak podane wyniki biochemii krwi
jak dziewczyny wczesniej pisały-nieprawidlowa biochemia moze a nie musi oznaczać problemy w ciązy później np nadciśnienie czy kiepskie przepływy
ta sama biochemia jest też czasami markerem trisomii 21,13,18 (Tak jak Anula napisała te wartości dla poszczególnych wad)i brana jest do wyliczenia ryzyka
na pewno nie ma co od razu doszukiwać się nieprawidłowosci
z synem moja wolna bhcg wynosiła0,404 mom a jest zdrowiutki
ja to sobie mogę pisać i analizować bo moje mysli dotycza juz tylko tego nieszczesnego wyniku testu podwójnego. moje ryzyko jest wysokie z samego wieku (1:299) więc inne czynniki tylko to psuły...a jak jest naprawdę? -
Teraz zaluje ze w ogole sie podjelam tego tematu, bo bez sensu mysle. Trzymam sie tego ze wszystko jeat dobrze, idealne usg bez zadnych odchylen od normy, faktycznie moze wiek i waga mialy tu znaczenie. Nie mam pojecia, nie znam sie na tym
Ale generalnie te parametry mieszcza sie w normach, ktore podalas wczesniej dla 21,18,13.
Ja juz sie lepiej nic nie wypowiadam w tym temacie, bo teraz ciagle o tym mysle ze ta beta jest jednak zlaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2017, 16:30
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny
Dawno nie pisalam ale czytam Was codziennie i wspolczuje Wam tego stresutrzymam kciuki i wierze ze wszystkie dzieciaczki sa zdrowe!!!!
Ja dlatego nie robilam Pappy tylko od razu Nifty i po USG wiedzialam ze jest zdrowa i wynik Nifty tylko to potwierdzil.
Anula ja 15 lat mieszkam w Köln i u nas Pappa wszedzie kosztuje 150€ z czego laboratorium bierze 35€ tylko a reszta trafia do kieszeni gina bo moj gin mi mowil, wiec bez przesady ze to duzy koszt.
A gdzie Ty mieszkasz ze Nifty nie robia. Te bafania od dawna sa dostepne najczesciej pod nazwa Praenatest i ja robilam teraz to badanie za 650€ z czego 400€ idzie na Nifty a 250€ idzie na USG u genetyka bo bez niego samego badania z krwi zrobic nie mozesz no chyba ze bezposrednio w laboratorium.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2017, 16:50
-
Dokladnie, dlatego tak jak mowie wycofuje sie z dyskisji, bo i tak juz mam troche stresu, wiec wole sie nie porownywac i nie zaglebiac w tym temacie. Ryzyko jest niskie, lekarz potwierdzil ze wszystko jest ok, takze staram sie sluchac jego najbardziej, a durna jestem ze sie doszukuje
Na pewno wszystko jest w porzadku z kazdym maluszkiem z tego watku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2017, 16:49
PodwojnaMamaWdwupaku lubi tę wiadomość
-
Ten stres związany z amniopunkcją wywołał u mnie migrenyczy macie może jakiś sposób na silne bóle głowy, wzięłam paracetamol ale ni pomógł. Wytrzymać już nie mogę
kilka cykli na dupku
HSG drożne
od marzec 2017 stymulacja z Clo i Pregnylem
kwiecieć 2017 bez wspomagaczy
[/url]
-
J.S. dobrze robisz, nie ma co samemu się wgłębiać, nie jesteśmy lekarzami, cóż więcej niż oni możemy wymyślić? Ja też nie mam biochemii w normie i świadomie jej tu nie podawałam, właśnie żeby nie zacząć za dużo myśleć. Skoro wyniki ostateczne są dobre i ryzyko niskie, to ryzyko niskie i tego trzeba się trzymać. Nawet jeżeli nieprawidłowa biochemia wskazuje na możliwość przyszłych problemów, to jest to również tylko opcja. Prawidłowa biochemia też przecież nie daje żadnej pewności. Po co się martwić na zapas? Nikomu to nie pomaga, to pewne. Zarówno stan łożyska, jak ciśnienie w ciąży, długość szyjki itp.są przecież regularnie badane, jeżeli rzeczywiście ukażą się realne nieprawidłowości, należy zacząć działać. Niewiele więcej możemy zrobić.
J.S lubi tę wiadomość