Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Katka póki nie boli i zaraz przechodzi nie ma się co przejmować. Nie wiem ile bierzesz magnezu, sprawdz, moze trzeba zwiększyć dawke? W ostateczności weź nospe i leż
Ja wzięłam tą nospe ze 4 h temu i serio jest lepiej, nie jestem już taka napięta.
Zuzanka już z nami
-
Hej Kobitki,
W zasadzie zapisałam się bo szukam pewnych informacji. A mianowicie moja gin skierowała mnie do diabetologa, wyniki w zasadzie w normie tylko na czczo lekko podwyższone. Na sali edukacyjnej było że mną kilka dziewczyn i po rozmowach z nimi okazało się że te moje wyniki są niczym w porównaniu z ich wynikami. Ani lekarz ani pielęgniarka nie podeszli indywidualnie do tematu moich wyników, wszystko analizowane w grupie. I oczywiście narzucili dietę tak restrykcyjną że w zasadzie nic nie można jeść... Nawet owoców... obecnie jestem po tygodniu codziennego (7xna dzień) mierzenie poziomu cukru, diety nie stosuję a cukier po posiłku i to normalnym mam w granicach 110 max.
Czy któraś z Was miała już konsultację u diabetologa? Wydaje mi się że to wszystko jest trochę na wyrost... jak uważacie? Z góry dzięki za pomoc.
-
kelegena wrote:Hejka
Ja biorę 13 tabletek dziennieAle już powoli odstawiam kilka z nich.
Słuchajcie, u mnie wczoraj ze 3 razy macica twarda jak kamień i bolala (nie umiem opisać tego bólu, ale coś w stylu jakbym miała mnóstwo gazów, ale nie mogła puścić bąka) i sobie ją masowałam i przechodziło. Napisałam do lekarza, dostałam opierdziel, że to skurcze. Ze póki nie są bardzo bolesne i przechodzą w miare szybko jest ok, ale nie wolno tego masowac, ani uciskać. Gdyby się jeszcze pojawiły mam brać nospę.
Trochę się przestraszyłamW pierwszej ciąży tak nie miałam
Zaczęłam się obawiać, bo to przecież jeszcze wcześnie na takie rzeczy. Czy któraś z was ma podobnie?
Mam napinania już od jakiegoś czasu, w pierwszej ciąży też miałam wcześnie. Lekarz ma rację - nie można tego masować. Dopóki nie są regularne, mijają po krótkiej chwili i nie bolą jak miesiączka to są niegroźne. Mi gin mówi na to ćwiczenia macicyMatylda
-
Co do tabletek to w pierwszej ciąży brałam tylko wit. prenatalne i około połowy przez jakiś czas aspargin a na końcówce żelazo, teraz witaminy i euthyrox - czyli 2 tabletki dziennie, choć czasem o witaminach zapominam.
Na twardnienia lekarz nie kazał nawet magnezu brać, bo takie jak ja mam są niegroźne (o czym w pierwszej ciąży się przekonałam, lekarz zawsze sprawdza szyjkę, nic się nie skraca więc jest ok). Nospy też nie brałam i nie biorę. Nawet chyba nie mam w domu.
Padło wcześniej pytanie o aspargin, tylko nie chcę się cofać, żeby zacytować, bo post stracę - aspargin to mieszanina soli magnezowej i potasowej kwasu asparginowego, na skurcze nieco lepiej działa niż sam magnez. To akurat mam w zapasie, bo w pierwszej ciąży napinania były trochę uciążliwe, więc krótka suplementacja się przydała. Na razie nie biorę ale mam jakby lekarz kazał włączyć.
Matylda
-
kelegena wrote:Dziewczyny a czy jak lekarz robi USG dopochwowe to widzi też czy z szyjką jest ok? Bo ja byłam w piątek przecież i nic nie mówił i nie wiem czy wtedy było w porządku, czy tylko przy normalnym badaniu sprawdza stan szyjki?
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
Tanda wrote:Na dopochwowym widać szyjkę, tak się ją nawet mierzy.
Tanda, ale jak lekarz nie wie, że coś się dzieje to ją bada? Bo mnie w piątek jeszcze nic nie było i nic nie zgłaszałam. Może być tak, że coś było nie tak, a on nie zwrócił uwagi? Czy raczej takie rzeczy widać od razu i by powiedział?
Nastraszyłyście mnie z tą szyjką i teraz się zastanawiam
Ale nie panikuję, bo trochę mi lepiej i mam nadzieję, że leki pomogą. I to tylko jakiś wybryk mojego ciała - chwilowyZuzanka już z nami
-
Coś jest dziś z tymi brzuchami.
Mnie też pobolewa, ale nie wiem czy mogę to nazwać bólem.. Bardziej taki nieprzyjemny dyskomfort, jak pisze Hoope, czasami delikatne bóle, podobne do miesiączkowych, ale dosłownie przez moment. Mimo to wolałabym, żeby przeszło, bo mnie to irytuje.
Piszecie o twardnieniu brzucha czy macicy. Pojęcia nie mam skąd wiecie, że to coś złego. Mi często twardnieje podbrzusze, nawet wtedy boli, ale to raczej niestrawność/wzdęcia, skąd mam wiedzieć, że twardnieje akurat macica? Nie umiem sobie tego wyobrazić. Albo brzuch? Cały jest twardy? Rozumiem, że macie doświadczenie, ale w pierwszej ciąży, skąd mieć pewność, że coś jest nie tak i trzeba się złosić do lekarza?
Twarde buły na brzuchu też mi się robią w nocy, ale to na 100% u mnie wzdęcia niestety.. Na ruchy dziecka pewnie sobie poczekam, chociaż czasem wydaje mi się, że coś się w tym moim brzuchu niezwykłego dzieje, pewności nie mam..Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2017, 15:25
qosia lubi tę wiadomość
-
Fermina, mi tez dzisiaj dokucza i nie wiem kiedy mnie to ma zaczac niepokoic, to jest najgorsze. Dziewczyny, kiedy zglosic sie do lekarza? Mnie cmi w dole brzucha jakbym miala miec miesiaczke, po wzieciu nospy przechodzi, o 9 wzielam a teraz znowu sie zaczyna, bo czuje
Lekarz w nastepna srode, a zaczynam sie denerwowac, bo juz dawno boli nie mialam. Jak siadam to czuje jakbym miala kamienie przyczepione, taki ciezar opada, ciezko to wyjasnic jednak duzy dyskomfort
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2017, 15:29
-
maci ca sięga Ci teraz mniej więcej połowy odległości między spojeniem kinowym a pepkiem. Kiedy twardnieje wyczujesz to zjeżdżając ręka w dół od pępka. będzie takie twarde odcięcie gdy się napina. przy kłopotach z niestrawnoscia/ jelitami ból jest troszkę wyżej zazwyczaj albo wedruje/ promieniuje.
Fermina lubi tę wiadomość
Nadia 2008
* 7tc 2016
*10tc 2017
*15tc 2017
WOJTUŚ 2018
STAŚ 2019 -
J.S. ja tak samo - dawno nie było a lekarz w następny czwartek.
Nie mogę reagować na wszystko, bo przecież juz kilka razy byłabym na IP a samo przeszło.. Za każdym razem czuję jednak ten sam niepokój... Oszaleję. Szwagierka w trzeciej ciąży mówi, że w ogóle nie pamięta w którym jest tygodniu, bo po prostu sobie żyje a ciąża obok, tak jej mija bez problemu a ja liczę dni..
Dziękuję Uli za wskazówkę. Myślałam, że to się czuje bez macania.Głupia jestem jednak..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2017, 15:31
-
ja mam teraz wizytę w czwartek u mojej "kryzysowej" Pani doktor. ze względu na to że mój Gin. ma urlop a następną wizyta wyznaczona dopiero na polowkowe 18.12 (na poprzedniej nie miałam usg) to się wybiorę żeby właśnie szyjke zbadala. poza tym planowo poród mam mieć w szpitalu wojewódzkim 120 km od miejscowości gdzie mieszkam (tam też pracuje mój Gin. prowadzacy) ale w razie gdyby poród zdarzył się tak nagle jak z córka i wszystko szło w takim tempie to nie zdążę tam dojechać więc dla pewności chodzę też tutaj bo ta kryzysowa pracuje w miejscowym szpitaluNadia 2008
* 7tc 2016
*10tc 2017
*15tc 2017
WOJTUŚ 2018
STAŚ 2019 -
Fermina, ja to samo, odliczam kazdy dzien i kazdy bol od razu powoduje, ze sie martwie. Ja lekarza mialam prawie miesiac temu, masakra, wolalabym chodzic co dwa tygodnie
Chcialabym zeby tak mi mijalo szybko, a mam wrazenie ze to stoi w miejscu, w wszyscy ze tak szybko leci. Guzik leci, dluzy mi sie jak nie wiem.
-
Patk wrote:Hej Kobitki,
W zasadzie zapisałam się bo szukam pewnych informacji. A mianowicie moja gin skierowała mnie do diabetologa, wyniki w zasadzie w normie tylko na czczo lekko podwyższone. Na sali edukacyjnej było że mną kilka dziewczyn i po rozmowach z nimi okazało się że te moje wyniki są niczym w porównaniu z ich wynikami. Ani lekarz ani pielęgniarka nie podeszli indywidualnie do tematu moich wyników, wszystko analizowane w grupie. I oczywiście narzucili dietę tak restrykcyjną że w zasadzie nic nie można jeść... Nawet owoców... obecnie jestem po tygodniu codziennego (7xna dzień) mierzenie poziomu cukru, diety nie stosuję a cukier po posiłku i to normalnym mam w granicach 110 max.
Czy któraś z Was miała już konsultację u diabetologa? Wydaje mi się że to wszystko jest trochę na wyrost... jak uważacie? Z góry dzięki za pomoc. -
Ja już pisałam, że mi leci jak krew z nosa, lekarza miałam dwa tygodnie temu, mam wrażenie, że minęły dwa miesiące. Teraz, w drugim trymestrze mam mieć wizyty co miesiąc, w pierwszym były znacznie częściej i mnie to przeraża. Wizytę za tydzień mam tylko dlatego, że chodzę jeszcze na NFZ.
Wbijam sobie do głowy, że skoro wcześniej mijało bez konsekwencji, to i teraz minie. Dodatkowo zaczęło mi skakać okowięc może po prostu spadł mi znowu magnez lub potas, zaraz wezmę dodatkową dawkę i zobaczymy.
-
I niestety nie mam dobrych wieści. Jutro amniopunkcja, ale lekarz twierdzi, że dziecko nie wygląda na zdrowe. Jest małe i ma zdeformowaną czaszkę.
Więc.. juz raczej będę się powoli z Wami żegnać.
Ale nie poddam sięOd nowego roku zaczynamy starania, także szybko wracam.