Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas niestety poprawy brak. Córka kiepsko znosi pobyt, badania są nieprzyjemne. Źle znosi rozlake ze mną.... Teraz zmieniliśmy się z mężem, on pojechał do syna, ja u córki. Na noc znowu zamiana.
U nas w Świeta od 4 lat duża gromadka dzieci, każdego roku większa, teraz trochę smutno, bo bez naszej kruszynki...
Jagna15.04.2018
-
Marysia no niedobrze, niedobrze, zanosi się dłuższy pobyt? Ile córka ma lat?
Jakby mnie było stać, chętnie postarałabym się o jeszcze jednego malca, tylko szanse realne bliskie zeru. Właśnie dlatego, że nie ma w rodzinie dzieci a ja zawsze chciałam trójkę. Niby będzie troje, ale pierwsze zaraz ucieka z domu i znowu będzie dwójka. Ja to się chyba nigdy trójki dzieci w jednym domu nie dorobię.
Powiem Wam, że nadal miewam te okropności z pierwszego trymestru. Bywa, że mam słabe mdłości, siku biegam w nocy przynajmniej dwa razy, energii brak, zmiany nastroju, gdzieś te smaki i zapachy nie pasują, sutki bolesne cały czas. Na dodatek dochodzą już niedogodności trzeciego trymestru, oddech płytki przez ucisk brzucha no i zaczęły puchnąć mi stopy i chyba palce u rąk. Chyba nie nadaję się do ciąż chłopięcych❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
A ja sie zle czuje, caly dzien cmi mnie podbrzusze, wkladka jakas mokra - ale moze mi sie wydaje, poddalam to obserwacji i zobaczymy, ale mialam bardzo mocny zawrot glowy, uczucie oslabniecia, polozylam sie przy otwartym oknie dobrze, ze moj byl bo wpadlam w panike. Mam skoki temperatury jakies raz cieplo, raz zimno, czuje sie... dziwnie jakos
-
Dziewczyny zdrowych, spokojnych, rodzinnych Świąt i szczęśliwego nowego Roku 2018. Obyśmy wszystkie powitały zdrowe maluszki
Nie mam czasu na pisanie i czytanie. Pozdrawiam Was cieplutko.
U nas wszystko dobrzejestem po USG 20tc, Eeva rośnie i ma się dobrze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 grudnia 2017, 19:01
Hoope, Kropka88, Fermina lubią tę wiadomość
-
Hoope córka ma 4,5l. Pobyt niestety raczej dłuższy, właczono antybiotyk, który podaje się minimum 7 dni. Czekamy na ppsiew krwi, wtedy decyzja czy tylko 7 czy dłużej. Tego antybiotyku podobno nie ma w wersji doustnej, więc nie ma opcji podawania w domu.
Dziś pierwszy raz od trzech dni temperatura była niższa niż 40 stopni - uznaję to za dobry znak. Wcześniej było 40,4 - 40,7 , zbijanie trwało długo, po prau godzinach znowu rosła. Dziś było maks 39,6 i po zbiciu udało się utrzymać ja na normalnej temp przez kilka godzin.
Spędziłyśmy razem kilka godzin, chyba już przekonała się, że mama jej nie zostawia, że przyjedzie i bardzo kocha. Została dziś z tatusiem bez płaczu. Pierwszy raz od dwóch dni zjadła tez kanapkę. Upatruje w tym dobrych oznak.
Pierwsze wyniki z krwi niestety bez poprawy, crp nadal rośnie. Za dwa dni sprawdzanie, czy chociaż zatrzymało sie.
Jutro rano mam usg połówkowe u mojej gin, trzymajcie proszę kciuki, wierze, że stres nie wpłynął na malutką i ma się dobrze w brzuchu.
Wybaczcie, że tylko o sobie piszę, tzn o mojej córce, ale jest to głowna rzecz, która teraz siedzi w głowie..... Odwołaliśmy wsyzstkie plany jakie były od Świąt, ale to nieważne, niech wyjasni się co jest córce i leczenie przyniesie pozytywne skutki...Jagna15.04.2018
-
Biedactwo, to malutka jeszcze jest, szpital to takie traumatyczne miejsce.
Szybko wracajcie do domu.
Czasem przyczyny nie udaje się jednoznacznie ustalić. Ważne, że zaczęła reagować na leki.
Usg będzie dobre, nie takie rzeczy dzieci w brzuchu przeżywają bez śladu❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Hoope wrote:Marysia no niedobrze, niedobrze, zanosi się dłuższy pobyt? Ile córka ma lat?
Jakby mnie było stać, chętnie postarałabym się o jeszcze jednego malca, tylko szanse realne bliskie zeru. Właśnie dlatego, że nie ma w rodzinie dzieci a ja zawsze chciałam trójkę. Niby będzie troje, ale pierwsze zaraz ucieka z domu i znowu będzie dwójka. Ja to się chyba nigdy trójki dzieci w jednym domu nie dorobię.
Powiem Wam, że nadal miewam te okropności z pierwszego trymestru. Bywa, że mam słabe mdłości, siku biegam w nocy przynajmniej dwa razy, energii brak, zmiany nastroju, gdzieś te smaki i zapachy nie pasują, sutki bolesne cały czas. Na dodatek dochodzą już niedogodności trzeciego trymestru, oddech płytki przez ucisk brzucha no i zaczęły puchnąć mi stopy i chyba palce u rąk. Chyba nie nadaję się do ciąż chłopięcych
Lacze sie w bolu, u mnie prawie te same dolegliwości, tylko nie dosc, ze mdlosci to jeszcze wymioty i dzisiaj doszlo puchniecie stop -
nick nieaktualnyHej,
Ja niestety w szpitalu leżę od poniedziałku....
W drodze powrotnej ze szpitala( byłam bo mi coś podbrzusze twardnialo) wjechał w Nas samochód.
Na szczęście w bok i nawet nie szarpnęło pasami. Po godzinie wróciłam do tego samego szpitala;(
Jestem w szoku ze w szpitalu tak chuchają i dmuchają na ciężarna :o ogólnie wszystko w porządku ale przebadali mnie wzdluz i wszerz. Dzisiaj ostatnie usg i do domku ale trochę strachu się znajadlam.
Mam mieszane uczucia co do zapinania pasów bo niby moze coś stać się dziecku.
Z drugiej strony jeśli wylecimy przez okno albo rzuci Nami w samochodzie to może zginąć i dziecko i matka -
MysiaMarysia wrote:U nas niestety poprawy brak. Córka kiepsko znosi pobyt, badania są nieprzyjemne. Źle znosi rozlake ze mną.... Teraz zmieniliśmy się z mężem, on pojechał do syna, ja u córki. Na noc znowu zamiana.
U nas w Świeta od 4 lat duża gromadka dzieci, każdego roku większa, teraz trochę smutno, bo bez naszej kruszynki... -
Dominique1995 wrote:Hej,
Ja niestety w szpitalu leżę od poniedziałku....
W drodze powrotnej ze szpitala( byłam bo mi coś podbrzusze twardnialo) wjechał w Nas samochód.
Na szczęście w bok i nawet nie szarpnęło pasami. Po godzinie wróciłam do tego samego szpitala;(
Jestem w szoku ze w szpitalu tak chuchają i dmuchają na ciężarna :o ogólnie wszystko w porządku ale przebadali mnie wzdluz i wszerz. Dzisiaj ostatnie usg i do domku ale trochę strachu się znajadlam.
Mam mieszane uczucia co do zapinania pasów bo niby moze coś stać się dziecku.
Z drugiej strony jeśli wylecimy przez okno albo rzuci Nami w samochodzie to może zginąć i dziecko i matka
Też miałam stłuczkę w sobotę, mnie niestety dość mocno szarpnęło ale zrezygnowałam z wizyty w szpitalu, mam nadzieję, że to była dobra decyzja wizytę u gina mam za tydzień. Dobrze, że u Ciebie wszystko okw jakim mieście w szpitalu?
Hashimoto, niedoczynność, PCOS, problemy z immunologią
Cykl starań.... wolę nie liczyć
7 cykli CLO + pregnyl
2 cykle CLO + Gonal + pregnyl
-> Gonal + pregnyl
styczeń-luty hiperstymulacja
-
lena77 wrote:Wesołych Świąt majóweczki muszę Wam się pochwalić adoptowaliśmy Krzysia i Tomka bliźniaki 8 miesięczne .Jesteśmy bardzo szczęśliwi bo zamieszkali z nami tuż przed świętami są takie kochane .Wreszcie czuje się spełniona jako mama i to podwójnie
Gratulacje Lena!!! To wspaniała wiadomość! Mogłabyś odezwać się na forum starających się z pomocą medyczną, wątek Ośrodki adopcyjne? Tam są dziewczyny, które starają się o adopcję i potrzebujemy tam takich pozytywnych wiadomości. Podziel się swoim szczęściem tam. Proszę -
Marysiu bardzo współczuję taka wysoka gorączka przez tak długi czas dla takiego malucha to straszna rzecz a pobyt w szpitalu wcale nie mniej trudny dobrze że możecie z nią być cały czas wierzę że poprawa jest nie tylko chwilowa że to znak że leczenie pomaga nie ważne czy potrwa tydzień czy dwa najważniejsze żeby mała wracała do zdrowia wraz z lepszym samopoczuciem będzie też lepiej znosić szpital zobaczysz że jak się pozbędą tej gorączki to będzie dokazywać po oddziale
-
Cześć po świętach!
Smutne wieści tu zawitałyMysiaMarysia, wspieram wirtualnie, niech córeczka zdrowieje :-*
Dziewczyny, niech ta końcówka roku będzie już tylko lepsza, bo rok 2018 zapowiada się nam wspaniale!
Także kończymy z chorobami, dolegliwościami, wypadkami. Trzymam kciuki za nas wszystkie
Lena, gratuluję z całego serca, wspaniały prezent, cud Bożonarodzeniowy Was spotkałwszystkiego najlepszego dla całej rodzinki
Ja za godzinę mam wizytę. Ciekawe co tam u maleństwa. Już ponad miesiąc czekam... Dziś pewnie będzie błyskawiczne sprawdzanie serduszka ale dobre i to. Za tydzień połówkowe. Kiedy to minęło??? -
Dziękuję dziewczyny za wsparcie.
Jangwa crp było 180 w chwili przyjęcia, dziś 150, wskazuje na poprawę. Wciąż jednak nie wiaodmo skąd taki wynik.
W dodatku w rodzinie, z którą synek.mial.kontakt w święta pojawiła się jelitówka... Ale jestem dobrej myśli.
Miałam.tez dziś wizytę u polowkowe u prowadzącej ciążę, wszystko w porządkunajmłodsza latorosl mimo wielu stresów u mamusi ma się nieźle i waży ok 380 g
Hoope lubi tę wiadomość
Jagna15.04.2018
-
Najmłodsze rozumie, że teraz musi nic grzeczne i zdrowe bo mamusia walczy o zdrowie starszej siostry. Wierzę, że teraz już będzie tylko lepiej!
Ja po wizycie, jak zwykle ekspresowo: wyniki ok, to szybkie badanie, skierowanie na kolejną morfologię i mocz, zwolnienie i do widzenia. 10 minut i po robocie. Serduszka słuchałam u położnej, nieśmiało ale bije ładnieszyjka długa i zamknięta. Tak w ciąży to ja mogę sobie być ciągle
Moja wyprawka zaczyna się kompletowaćdziś odebrałam z rossmana pieluszki, które zamówiłam przed świętami. 26 sztuk a takie malutkie
doświadczone mamy, ile tego potrzeba na pobyt w szpitalu? Jedna paczka to chyba będzie mało? Resztę pewnie będę kupować w maju bo jak młode będzie duże to te moje jedyneczki jeszcze okażą się za małe.
Pierwsze ciuszki do szpitala i na wyjście też sąpo potwierdzeniu płci będzie więcej, wszyscy tylko czekają żeby porządki w szafach robić i nam paczki wysyłać
a ja po woli zaczynam mieć problem gdzie to wszystko przechowywać...
Na wiosnę jedziemy po odbiór łóżeczka, przewijaka, zestawu pieluch, może wózka i nie wiem czego jeszcze. To chyba dzieje sie naprawdę, będzie dzidziuś w domu!Fermina lubi tę wiadomość