Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
A tam arszeniku, dodaj jej coś na biegunkę
Jestem wredniejsza od najwredniejszej teściowej, ale nie wypróbuję swoich mocy, bo nie mam teściowej, nie żyje. W sumie nie była zła, na pewno bardzo chciała zostać babcią i kochałaby wnuki. Tak to już jest, że złego diabli nie biorą.
Poduszki nie mam. Do karmienia też. Nie czuję potrzeby posiadania. Na ból leżenia na boku nie pomoże, niestety.
Cyce różnie, znam sporo, które zamieniły się po ciąży w smutne filety mrożone ale znam też takie, które są idealne do później starości. Ja mam duży biust (D), po porodzie w czasie nawału pokarmu robi się przeogromny, potem jest dalej duży ale twardy. Po zaprzestaniu karmienia spada do rozmiaru duże C i traci jędrność, po nawale zostały też jasne rozstępy. Nie wisi smutno ale zębów już nim nie wybiję.
A ten... tego... tak, zwalniam prawo do umierania w czasie krzywej cukrowej. Mam to za sobą. Uff. Tylko wyników nie znam.
Katka pokaż brzucha❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Feeva, niezle
przydaloby sie temu facetowi, moj tak samo kawal chlopa, 193 a tamten taki knypasek, jak go zobaczyl to cicho i z daleka od nas. Pajac glupi. Dobrze ze ci nie wgniotl tym kopem auta.
Ja mam maly biust, teraz wiekszy, przy karmieniu ogromny pewnie. Beda flaczki, czuje to. -
J.S jakby wgniótł, to od razu dzwoniłabym na policję. Akurat kamery są w tym miejscu, więc by gościu kolorowo nie miał
Szkoda, że nie wgniótł bo by musiał bulić, tak to bym sobie samochód zrobiła
Ale nawet ryski nie ma, w sumie na szczęściekamciaelcia lubi tę wiadomość
-
mój mąż wracał z pracy, był juz niemal na miejscu, bez padsów przez ulicę przechodził pijaczyna i wręcz tak wszedl pod auto, że oparł się o maskę...mąż tylko trąbnął. A tek ku...wystawił na maskę...nawet mojego zatkało...Od tamtejj pory wozi ze soba grubą gumowa rurę
-
Patk - no co za małpa:/ Moja pojechała raz czy dwa to mąż zareagował ostro i od tamtego czasu spokój
Ostatnio to nawet ją lubię.
J.S. szalenie współczuję tego, że jeszcze będziesz się z jakimś *** po sądach ciągnąć
Ostatni gościu na parkingu prawie mnie potrącił, tylko zdążyłam uskoczyć. To się drę na dziada, że przecież widzi, że idę i 500 razy by zdążył zahamować, a on, że on umie prowadzić i wie co robi. No kuźwa...obliczył, że zdąże odskoczyć? Debil jeden.
Moja poducha to bardziej w kształcie J, prawie zamknięta cała i mimo, że brzucha nie ma to cudownie się z nią śpi, bo mi się kolana nie obijają o kości (mój problem od zawsze :p )
Kamicia - nie wiem czy śmiać się czy płakać z takiej historiiWiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2018, 11:39
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
O swojej teściowej to ja nawet pisać nie będę...drugiej takiej nie ma. A że ja też mam swój charakterek, to o wojnę łatwo. Fakt, to nie jest otwarta wojna. Siedzę cicho z racji męża. Ale po ostatnim razie nie chcę jej w swoim domu. Ona to pewnie wie mimo że nie powiedziałam wprost. Mąż też wie, choć głośno tego nie powiedzialam. Na szczęście dzieli nas 600 km. Wcześniej jej po prostu nie lubiłam. Teraz mam chęć odgrywać się na niej!zaczne od dnia babci-gow...dostanie
-
Feeva wrote:Kamcia a co Ci takiego zrobiła skoro już o teściowych mowa?
na poczatku byłam taka wspaniała, taka idealna, taka super dla jej "syncia"
a potem wszystko obróciło się o 180 stopni-że źle go traktuję itd itp
raz sie poszarpałyśmy, bo zaczełam się pakować...
potem był nasz ślub-bez ich wiedzy i obecności ( nikogo nie było w ogóle)
nagle ja cacy
w taki falsz nie wierzę juz nigdy, a ja nie wybaczam, nie zapominam, jestem po prostu zwracająca się do danej osoby jak musze...to i tak po krótce...po drodze biłam się (tzn biła mnie) szwagierka starsza, młodsza swoje rogi pokazała
ale ostatni raz to był roczek synka połączony z chrzcinami-słowem się nie odzywałayśmy pokazała swój charakterek w pełni przed moją rodziną (chociaz wyszło że ja nie wymyslam)
a wtedy i mąż mi ostro podpadł
a tego nie zje, a to jej nie pasuje, w ogóle w jednym pokoju nie siedziałyśmy, wiecznie z domu wychodziła albo w pokoju sie zamykała
taka juz złośliwość
a kto jej kazał przyjeżdzać?
dłuuuuga historia, zagmatwana, dla mnie jej już nie ma -
nick nieaktualnyMoja tesciowa to dobra kobieta, az za dobra. L Moj partner ma starszych rodzicow i jest najmlodszy z rodzenstwa. Mama go od poczatku rozpieszczala. Teraz ja sie musze meczyc i uczyc, ze kobieta to nie sluzaca. Niestety takie zachowanie wyniosl z domu. Chociaz nie powiem, ostatnio sie bardzo stara i sprzata po sobie za nim go zdaze upomniec
Przed swietami dopinalam sie w moja druga kurtke zimowa. Wrocilam po trzech tygodniach i malo na mnie nie eksploduje. Mialam miseczke C. Teraz D. Ciekawe ile jeszcze urosna jak przyjdzie pokarm. Pewnie zostane z flakami. Jakos na rok przed ciaza schudlam ok. 15 kg, a biust zostal jedrny i prawie ten sam rozmiar. Moze jest jakas nadzieja. -
Hoope, na pewno będziesz super teściówką. Ja bym nie pogardziła taką
Moja jest w sumie całkiem spoko, jeśli tylko nie ma jej za dużoNiby nie wtrąca się i jest ok, ale generalnie trochę ciężko jej ogarnąć, że syn ma już własną rodzinę. Chyba jest odrobinę zazdrosna, że nie liczy się już z jej zdaniem tak jak kiedyś.
Z drugiej strony nie powiem, w trakcie naszych zawirowań z moim i po naszym powrocie do siebie, była przeszczęśliwa, że wszystko się ułożyło i wróciłam i to tak serio, szczerze było widać. Bo ogólnie nie jest zbyt wylewna. Więc zasadniczo oceniam ją na plus
Mam poduszę w spadku po koleżance, taką ja wiem... chyba I, ale lekko zaokrąglone.
Jestem zadowolona, choć chyba spodziewałam się większych doznań
A dzisiaj przyszły mi ciuszki z dolce sonno:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/3803d893c1cb.jpg
W razie urośnięcia siurka, to będą też na chłopca, prawda?kamciaelcia, Katka., kattalinna, Feeva, Hoope, Mała Matylda, Cola87, Katy lubią tę wiadomość
-
Hoope- wsypię jej czegoś na biegunkę to zaraz będzie chodziła i pierzyla że schudła i jest taka fit
A poza tym złego licho nie bierze.
Ona jest w ogóle taka przebiegła żmija, że przy M nic nie mowi i jest taka potulna że szok.
Jedno pocieszające- nie tylko ja mam taką "mamusię"tyle, że mam ją 20km od siebie, na plus działa to że ma prawko ale boi się jeździć... mam nadzieję że strach będzie równie silny po pojawieniu się wnuka:D
U mnie biust dostał tych ohydnych żył a poza tym narazie bz.
-
Wyłączenie się na dwa dni z forum opiewa na to że muszę przeczytać epopeje o różnych wątkach .
Ja wczoraj na wizycie byłam : ważymy 483g matka +7kg , skierowanie na glukozę i co najważniejsze moje skurcze na które tak narzekam to normalna fizjologia macicy . Szyjka długa zamknięta ale do pracy już mam nie wracać tylko więcej polegiwać.
kattalinna, kamciaelcia, Kropka88, Feeva, Hoope, Katka., XKamaCX, pawojoszka lubią tę wiadomość
-
J.S. wydaje mi się, że ok tak na oko - ale pewnie więcej będzie się dało powiedzieć po jakimś praniu. Ja zamówiłabym śmiało jeszcze raz. Tylko to to strasznie malutkie i wąziutkie. Ale może właśnie takie ma być na rozmiar 56 (bo na razie od niego zaczęłam)
Albo jeszcze nie ogarniam, że to perspektywę trzeba zmienić
W każdym razie na metkach 100% bawełna