Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Człowiek wyłączony z forum, a tu tyyyyle do nadrobienia
Kto chce na ciasto to jeszcze zostało, wpadajciepierogi jeszcze też są, choć niewiele bo się okazały po prostu obłędnie dobre
lubię jak mi eksperymenty wychodzą. Młoda może iść już na studia
Czytam, że nie macie u siebie kawiarni czy cukierni - dziewczyny, toż to idealna sytuacja na otwieranie własnego biznesumnie się marzy znalezienie jakiejś niszy na cokolwiek ale tu już wszystko jest...
Mycha, też tak organizer właśnie chcę kupić. Doszłam do wniosku, że spokojnie się zmieścimy jak zrobię porządek w szafie w przedpokoju, w której z trzech wiszących jedną spokojnie będzie można opróżnić jak się wywali starocie.
Łóżeczko z ikei wyeliminowałam dawno właśnie ze względu na te szczebelki. Chcę młodej dać możliwość bezpiecznego wychodzenia, a nie alternatywę: sturlać się w czasie snu czy wspinać żeby wyjść... Ale to moje zdanie. Mój brat sam sobie wyjął szczebelki w pewnym momencie ale miał łatwiej bo był piątym dzieckiem w meblu 15letnim
Piękne powitanie mi córka urządziła dziś. Długi zestaw kopniaczków i wygibasków, brzuch nie wiedział z której strony falowaćniebezpiecznie zbliża się do żeber, a i mocy nabiera. Tatuś wczoraj w końcu podobno wyczuł jednego kopniaka. Brawo on. Koleżanka pierwszy raz i poczuła takiego delikatniutkiego, ale ten ma chyba skórę słonia na dłoniach
Jeszcze pożywienie
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/47e9eb287884.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/22da70e31939.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2018, 08:42
Ktrina89, Kropka88 lubią tę wiadomość
-
kattalinna Pyszności. Też sobie obiecałam, że będę na zwolnieniu pierogi lepić. Jeszcze mi się nie udało. Muszę się śpieszyć, bo czasu coraz mniej
W łóżeczkach z Ikei, gdy się usuwa jeden bok, to się na dole montuje taką belkę, żeby dziecko właśnie nie miało możliwości sturlania się.
-
Dzień dobry
Kattalinna jadłabym! Jakie idealne pierogi!
Łóżeczko ze szczebelkami zdecydowanie, świetnie się sprawdza. To z niskim bokiem raczej dla trzylatka.kattalinna lubi tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Ja nigdy nie kupowałam łóżeczka drewnianego nie wiem ale miałam jakaś schize że dziecko może się uderzyć zawsze kupowałam takie materiałowe z podwieszeniem jak dziecko malutkie i przewijakiem . Ta podwieszana cześć dodatkowo pozwalała dziecko lekko bujać jak na przekład się zaczęło przebudzac w nocy albo przy usypianiu ,dodatkowo takie łuzeczko mogłam zabrać np.na jakiś wyjazd a wiadomo że dziecko zawsze lepiej śpi w swoim łóżku. Z pierwszym mi się to spodobało i już wszystkie miały takie samo . Spały w nich do dwóch lat a potem kupowałam normalne łóżko.
-
Turystyczne mam, w razie w mam dla dwojki łóżeczka
Ale turystyczne mi szelescito pierwszy minus
Drugi-ten przewijak marny w porównaniu do tego drugiego na łóżeczko drewniane
I mam wrażenie że drewniane przewiewniejsze
Ale turystyczne to u mnie zakup obowiązkowy jak się jezdzi z dzieckiem (syn byl nad morzem w wieku prawie 2m) -
Ja przy córce też turystyczne miałam. Teraz jak oglądałam te łóżeczka drewniane to bolu głowy dostałam;) istatecznie kupiliśmy kołyske więc problem wyboru idealnego lozeczka odsunelam w czasie na jakieś kilka miesięcyNadia 2008
* 7tc 2016
*10tc 2017
*15tc 2017
WOJTUŚ 2018
STAŚ 2019 -
My kupiliśmy też takie transportowe jak pawojoszka. Z każdej strony jest taki materiał, który umożliwia dziecku patrzenie na otoczenie i nie uderzy się główka w szczebelki. Teraz szukam materaca. Chciałabym gruby ok 10-15 cm i twardy. Jakby któraś coś znalazła to może dax znać
Kupiłam wczoraj dwa kocyko-otulacze firmy carters z zalando za 35 zł z 90. Jakby ktoś miał ochotkękattalinna lubi tę wiadomość
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
Czesc
Tez bym zjadla pierogi, uwielbiam takie smazone z cebulka, mniam mniam.
A ja kupuje normalne ze szczebelkami, ale z wyciaganymi, do tego przewijak na lozeczko, upatrzylam sobie lozeczko z firmy woodies, ktos ma jakies opinie?Turystyczne kupie, ale to pozniej, bo nie wiem czy w tym roku wybierzemy sie na krotki urlop, raczej nie
Ogolnie lubie polskie morze ale na jeden dzien, od 3 lat jezdzimy do chorwacji ze wzgledu na pogode, ale wiadomo ze teraz przez najblizsze 2-3 lata sie nie ruszymy
-
Żeby nie uderzało stosuje się ochraniacze ale podobno zwiększają ryzyko śmierci łóźeczkowej.
Cóż powiedzieć, moje nie uderzały, bo spały ze mną. Spanie z rodzicami też zwiększa ryzyko śmierci łóżeczkowej
Instynkt mi mówi, że dziecko musi mieć bezpieczną przestrzeń wokół siebie i tak robimy. Bez poduszek, kołder, falbanek, zabawek itd. Maluszki wędrują przez sen, muszą przylgnąć główką do czegoś. Czegoś, jeśli nie mają mamy przy sobie. I to rodzi niebezpieczeństwo. Odkrywają się lub odwrotnie, zakrywają sobie główkę.
Zdrowy noworodek podnosi główkę i obraca na boki. Czasem jednak potrafi zasnąć z buzią na wprost, jeśli leży na brzuchu. I teraz sama kwestia leżenia. Układany na boku, nawet z podporą, często bezwładnie opada w jedną lub drugą stronę. Albo jeszcze inaczej, śpi wyłącznie na brzuchu, jak moje. Dlatego materac musi być twardy, nie może się zapadać a prześcieradło podwijać.
Wszystkiego i tak nie da się przewidzieć.
Kiedyś łóżeczka turystyczne nie były polecane do długiego stosowania ze względu na kiepską jakość wykonania. Brakowało dobrych materacy. Nie wiem jak jest dziś ale jeśli coś jest turystyczne, to raczej nie jest stacjonarne
Pamiętam jak młoda spała w łóżeczku pierwsze 4 miesiące. Każde kwilenie, poruszenie, byłam przy łóżku. Spała wyłącznie na brzuszku, więc się bałam, czuwałam. Do tego nocne przewijanie i karmienie co trzy godziny. Wytrzymałam tak 4 miesiące, potem przysnęłam z dzieckiem na rękach i to przeważyło. Zaczęła spać z nami. Spokojnie, cicho, karmiona przez sen, bez kolek, płaczu, wybudzania. I ja się w końcu wyspałam. Nie wyobrażam sobie maluszka w osobnym pokoju, strach nie pozwoliłby mi zasnąć.
Zresztą, uwielbiam tulić swoje dzieci, młodsza do dziś przed snem i rano musi odebrać swoją porcję tulenia do piersi i to jest cudowne. Mówię na nią czasem cycu
Rozmarzyłam sięJeszcze trzy miesiące. Damy radę, kto, jak nie my
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Coś miałam jeszcze napisać i oczywiście zapomniałam. Ale już wiem.
Trafiłam przez przypadek na niżej wymienioną stronę i znalazłam takie cuś jako pierwszy punkt wyprawki, co mi się bardzo spodobało. Cytuję:
"Przygotuj przed porodem dużo łatwych do odgrzania dań (mrożonych, zawekowanych) oraz półproduktów i niepsujących się składników. Polecam leczo, zapiekanki, zupy, pierogi i pyzy. Jeśli tylko masz w domu miejsce, kup sporo ręczników papierowych, chusteczek, mydła w płynie, dezodorantu i innych używanych przez Ciebie na co dzień kosmetyków i artykułów higienicznych. Nic nie psuje humoru bardziej niż konieczność wychodzenia po papier toaletowy w niedzielę o 18.00. Natomiast jeśli chodzi o dziecko, nie kupuj przed porodem więcej niż jednej paczki pieluch czy tubki kremu do pośladków, bo nie wiadomo, czy nie będzie je uczulać."
źródło http://www.wymagajace.pl/wyprawka-lista-sciagniecia/
Mąż mnie już opieprza, że ciągle szukam podpowiedzi w necie, ale co zrobić. On taki mądry, bo nie musi się przejmować ciuszkami, kremami, pampersami, chusteczkami, łóżeczkiem ... itp itd. Obiecuję, że przy drugim dziecku już się nie będę tak przejmować -
nick nieaktualny
-
ochraniacze używałam
była na watku mama, która była przeciwnikiem, jednak kiedy dziecko zaklinowało nózke miedzy szczebelkami, dosłownie mąz biegł po ochraniacz
ale dzieci są rózne
syn w ogole nie był mobilny, na boki nie kręcił sie pół roku-wg neurologa duży leń (bo i był duzy, ale i umiał-jednak nie miał potrzeby tego robić)-ale neurologa odwiedziliśmydla własnego spokoju
anty pozycjonista na brzuch ! oj za chiny na brzuchu sie go nie polożyło
na boku? niezdrowe dla bioderek, a to jest nasza bolaczka, przy szerokim pieluchowaniu (bo nie wspominam nawet o frejce czy szelkach pavlika) na boku jest nie do zrealizowania
sama mam juz mały plan co i jak zorganizować dzieciom, ale przy tym jest mnóstwo planów awaryjnych
zatem turystyczne bedzie dla Patryczka po kołysce jeśli starszak nadal nie bedzie nadawał się do łóżka
bo moje dzieci z nami nigdy nie spały w łóżku...raz syn załapał hipotermię po trzydnówce i wzięłam go do siebie-to była najgorsza noc w naszym zyciu-w szczególności to malutki sie męczył z nami
na wszystko się trzeba się nastawić
bo wybieramy super materace, a okazuje się, że nasz posłuży
albo dziecko nie zaakceptuje zadnego łózeczka, wózka, bujaczka
córka nie lubiła spiworka do spania, syn długo korzystał-póki nie wstawał
odpadało u nas ciasne owijanie
dluga lista kto co lubi?
ile dzieci tyle opcji i my-rodzice- czasem nie mamy nic do gadaniaMycha666 lubi tę wiadomość
-
kattalinna wrote:Widziałyście jak dziady z bbf ograniczyli dostęp do informacji w podstawowym pakiecie? Kalendarza nawet uzupełnić się nie da (nie żebym jakoś specjalnie zaznaczała tam coś ciągle), cotygodniowe informacje też zablokowane. Jeśli myślą, że tym sposobem zdobędą masę nowych abonentów to się mylą...
Ja sobie zaznaczałam wizyty i wpisywałam wyniki badań, żeby mieć wszystko w jednym miejscu ....
Nieładnie, bardzo nieładnieMatylda