Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hahaha Fermina, chciałabyś
Nie wiem jak to się stało, czytałam Was i zniknęła cała czekolada milka. No nie ma. Czujcie się winne mojej wielkiej doopy. Teraz młody czka. Czekoladoholik
Kołdra? Nie. Na lato? Otulacz? Moje dzikusy darły się jak opętane na sam widok. Becik? Wybitnie niewygodny, ma rzep, który się rzepi do wszystkiego, w końcu wylądował jako psi.
Jestem jak Kamcia fanką kocyków. Gruby, cienki, na zimę, dziergany na lato, tetra, pod pupę, do wózka, fotelika, do łóżka, na trawę, do przewijania, przydają się wszędzie.
Z kocyka można zrobić wszystko. Także becik. O tak:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/2002251d508f.jpg
Wózki bardzo ładneDokładnie takie, jakie się u nas nie sprawdzą
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2018, 15:36
Dominique1995, Katy lubią tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
do becikowego owijania pokecam kocyk z polaru za 8zł
otulania mały nie lubił po urodzeniu. Ale po pół roku tylko tak dało się go uspokoic-owijanie w koc+odkurzacz
spał w 2 minuty hihi
aha
i owijalam bez tego zakładania na dole-by nóżki/bioderka miały całkowity luz
nawiązując do zdjęć powyzejWiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2018, 15:46
-
Fermina, ni cholery. Nawet 1cm w mieszkaniu nie jest nigdzie chłodniejszy. Wszędzie jest ukrop jak siemano, nawet w łazience.
Co do upodobań cieplowniczych to mam tak samo z mężem, on siedzi w gaciach i ma mokre ręce, a ja legginsy, grube skarpety, sweter i najlepiej jeszcze pod kocykiem
A co do wózka na lato? Podusia płaska pod główkę i np tetra pod dupke?
Bo miałam w gratisie kołdrę i podusie dołączone do wózka i nie wiem czy jest sens zamawiać do niej teraz pościel
J.S gratuluję dobrych wynikówWiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2018, 16:57
-
Tanda, czasami maj i czerwiec są cieplejsze niż lato więc wolę się na zaś wypytac
Hoope co do czekolady... Ja właśnie pochłonęłam pół milki mleczno-bialej "Happy Cow"Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2018, 17:46
-
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:do becikowego owijania pokecam kocyk z polaru za 8zł
otulania mały nie lubił po urodzeniu. Ale po pół roku tylko tak dało się go uspokoic-owijanie w koc+odkurzacz
spał w 2 minuty hihi
aha
i owijalam bez tego zakładania na dole-by nóżki/bioderka miały całkowity luz
nawiązując do zdjęć powyzej
Kamciaelcia:) Szybkie pytanko. Do krzywej cukrzycowej ile godzin na czczo ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2018, 17:48
-
kamciaelcia wrote:Nasz wózek nr2 czyli wersja na spacery na dwa wózki
Ale bez pomocnika nie dalo rady
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/aa9184d4cbf2.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5c7ea69aaacc.jpgkamciaelcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dominique1995 wrote:A sa jeszcze oprócz bycia na czczo jakieś dodatkowe zalecenia ?
Można normalnie pic wodę? Wziąć leki ?
leki nie wiem...
ja nie widzę u siebie wpływu euthyroxu na cukier na czczo...
a wody ogólnie pić nie można (żeby zawartości zołądka nie rozrzedzać ) ale w razie potrzeby to kilka małych łyczków wskazane
i trzy dni przed badniem jemy normalnie
ty;lo ta ostatnia kolacja żeby nie była zbyt tłusta czy zbyt słodka (ale podkreślam-zbyt) bo np tłuszcz może powodować dłuzsze utrzymanie sie wysokiego cukru po posiłku
ale jak dobrze się metabolizuje cukry to i tabliczka czekolady nie straszna-to moje osobiste zdanie -
nick nieaktualnykamciaelcia wrote:leki nie wiem...
ja nie widzę u siebie wpływu euthyroxu na cukier na czczo...
a wody ogólnie pić nie można (żeby zawartości zołądka nie rozrzedzać ) ale w razie potrzeby to kilka małych łyczków wskazane
i trzy dni przed badniem jemy normalnie
ty;lo ta ostatnia kolacja żeby nie była zbyt tłusta czy zbyt słodka (ale podkreślam-zbyt) bo np tłuszcz może powodować dłuzsze utrzymanie sie wysokiego cukru po posiłku
ale jak dobrze się metabolizuje cukry to i tabliczka czekolady nie straszna-to moje osobiste zdanie
Ok dziękujeja zrobię sobie po 10h na czczo bo będzie łatwiej z lekami ogarnąć a Trochę tego mam
-
Jak już temat letnich upałów się pojawił
Mieszkamy na piętrze, nad nami gruby betonowy dach, który się nagrzewa cały dzień a ciepło oddaje nawet do 4:00 nad ranem.
Mimo otwierania okien na oścież na całym piętrze, wietrzenia od zachodu do świtu, zamykania, uszczelniania i zasłaniania jak tylko słońce zaczyna wschodzić nie ma siły, która zbije temperaturę na tyle, żeby choć do południa w mieszkaniu utrzymał się jako taki chłód. Od wschodu słońca dach od nowa się nagrzewa, w czasie upałów mamy zatem +/- 2 godziny nad ranem gdzie nie zdychamy w w potach i duchocie.
Jak byłam w pierwszej ciąży kupiliśmy klimatyzator przenośny i tak się doraźnie ratujemy jak już nie idzie wytrzymać.
Małej nigdy nic nie było, wiadomo - pilnowałam by nie przebywała w bezpośrednim sąsiedztwie tylko w bezpiecznej odległości, gdzie nadmuch zimnego powietrza nie docierał.
Niestety to są uroki starego budownictwa, dom wymaga gruntownej termomodernizacji, którą mamy w planach w najbliższych latach, ale póki co musimy się jeszcze trochę przemęczyć, bo po kolei ogarniamy najpilniejsze inwestycje na miarę możliwości finansowych.
Matylda
-
Feeva wrote:Czyli widzę, że nie tylko ja umieram w lato
Naszło mnie na kluski leniwe. Właśnie gotuję
Feeva może ja się wypowiem jako mieszkanka też tak uroczego miejsca jak ty czyli 4 prlowskie piętro
Po pierwsze nawilżacze hmm absolutnie nie zgodzę się z suchym powietrzem gdyż wilgotność w lipcu mamy na poziomie 70% więc to że włączymy przyjemną mgiełkę niczemu nie posłuży tylko miejscowemu zroszeniu.
My w zeszłym roku zamontowaliśmy żagiel na balkonie co pozwala nam obniżyć temperaturę o około 3-4 stopnie co już jest sukcesem . Nie wiem jak masz rozkład mieszkania ale może choć część będzie nagrzewać się tylko od 9-11 a reszta popołudniem od 13-18 ( my mamy ten ból że nasza sypialnia i salon jest tak nagrzewany stąd żagiel).
Klimatyzator jesteśmy na etapie czytania o nim i kosztach - zamontowalibyśmy w salonie gdzie przy 20m^2 tego pokoju i nastawieniu na 22-23 C pozwoliłoby na wychłodzenie też reszty mieszkania .
Wychodzenie z dzieckiem - jestem przypadkiem gdzie moj starszak trafił w zeszłym roku w wyniku przegrzania organizmu do szpitala . Nie był na słońcu bo panie w przedszkolu pilnują byli na spacerze w zacienionym miejscu . Ale jak mi to pediatra w szpitalu wytłumaczył - powietrze ma swoją temperaturę i tego nie unikniemy że dziecko oddycha 30C . Dlatego lepiej siedzieć w domu przy zasuniętych roletach a jak masz możliwość bycia u dziadków gdzie temperatura znacznie niższa to będzie najlepsze rozwiązanie .
-
J.S wrote:Tanda, ja tez kupuje klimatyzator, jaki masz? Szukam opinii, jakichs sprawdzonych modeli, bo mam zamiar kupic. U mnie takze jest upal i nie zamierzam meczyc dziecka, tu otwieranie okien nic nie daje, grzeje w dach i jest koszmar.
Wtedy akurat tak nas przycisnęło (a w zasadzie mnie, źle znoszę upały w ogóle a tu jeszcze 8 mc ciąży), że braliśmy co było w naszym zasięgu cenowym.
Widzę, że nie ma go już nigdzie w sprzedaży, firma raczej mało znana - EQUATION, ale służył nam już 3 sezony i oprócz tego, że jest głośny (jak niestety chyba większość tego typu urządzeń) nie mam mu nic do zarzucenia.
Dokładnie taki:
https://www.olx.pl/oferta/klimatyzator-grzejnik-elektry-przenosny-klimatyzacja-equation-CID628-IDmN80q.html#067aafd055
https://www.olx.pl/oferta/klimatyzator-equation-yps-09h-CID619-IDfWsWf.html
J.S lubi tę wiadomość
Matylda
-
Ja mam to szczęście że dom stary i mury pół metra grube to lato w domu raczej będzie znośne . Widziałam na eBay takie klimatyzatory gdzie do środka wkłada się butelkę z wodą może być zamrożona ,w środku jest wiatrak który można ustawić na różna siłę nawiewu nie wiem czy na allegro też można takie znaleźć ale wydaje mi się że takie klimatyzatory mogą być tańsze i w cenie i w późniejszym uzytkowaniu.