Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Fatalita wrote:Katy - ja zakupu podgrzewacza nie planowałam, bo mamy fajny czajnik z termometrem, w którym można zagrzać wodę do ilu się chce stopni i na bieżąco pokazuje też temperaturę wody w środku
I nie potrzeba kolejnego gadżetu w kuchni... z tym, że teściowa uraczyła mnie wieścią, że dostanę od jej siostry sterylizator i podgrzewacz, bo ta kupiła swoim wnukom, a tamci nie używali. Więc w sumie jak da nówki sztuki za darmo to czemu nie brać
Najwyżej schowam do szafy
Ale tak to raczej zastanowiałabym się nad czajnikiem niż podgrzewaczem
Za to za laktatorem się rozglądam i wciąż nie wiem jaki wybrać. Myślę o Lovi Prolactis i o Nuku Lunie.
Mam nadzieję, że mnie nie zjecie za to co teraz napiszę (wcześniej nie pisałam, bo się obawiałam hejtu, ale muszę się zacząć przyzwyczajać do reakcji otoczenia na moją decyzję), ale ja nie chce karmić piersią i zamierzam odciągać pokarm laktatorem.
Więc jakby któraś miała doświadczenie z elektrycznymi (Jangwa chyba pisała o Canpolu, jeżeli dobrze pamiętam) to z chęcią przeczytam opinie
To Twoja decyzja przecież.
Bardzo dużo pozytywnych opinii słyszałam na temat Lovi Prolactis - ponoć cuda robiGdyby nie to, że już mam laktator to kupiłabym na pewno Lovi.
Fatalita lubi tę wiadomość
Matylda
-
Fermina czemu nie busem ja lubię duże auta teraz jeżdżę Transitem . Ale to było auto kupione na cele przeprowadzki i z założenia na krótki czas nie mam zamiaru go rejestrować w Polsce . Z wyglądu taki Złomek ,jak mówiłam że jedziemy do Polski to każdy z dziwną mina pytał "tym?" Na szczęście dojechaliśmy bez problemu i jeszcze by pewnie parę lat pojeździł ale mi się nie opłaca rejestrować. Za to podobają mi się T4 bo po pierwsze wv to firma której ufam najbardziej a po drugie mimo że bus to jest taki zgrabny. A z kad jestes?
-
Feeva - oczywiście
przyzwyczajam moją cukrzycę i żołądek, aby jutro nie było zaskoczenia
To Kto dziś pączki robi? Ja już też ciasto gotowe mam, teraz na faworki ale czekam na męża bo to bicie ciasta mnie wykończyło.
Po skończeniu chwalimy się czy nie? -
Mieszkam w pomorskim.
Ale ze sprzedażą żartowałam, za bardzo się przydaje i z serca polecam T4, chyba go nigdy nie oddamy. Przewozimy nim wszystko a na koniec jego żywota chcemy go przerobić na kampera, cudowne auto a silnik przetrwa i nas i karaluchy. No ale jakoś sobie nie wyobrażam, żeby tak na co dzień nim jeździć samej wszędzie. Może muszę poszerzyć horyzonty.
-
W sumie w kuchni miejsca zbyt wiele nie mam, ale to nie jakis wielki problem znaleźć je na podgrzewacz :p
A laktator chyba kupię właśnie ten Canpol Easy start bo podobno jest ok, a nie kosztuje wcale dużo;)
Fatalita jak mam być szczera to też chciałam tak robić, ale chyba jednak z laktatora będę korzystać tylko w razie gdyby był jakiś problem lub jak będę chciała gdzieś wyjść -
Fermina, no właśnie to wychodzenie z domu nie pomaga... Wczoraj wieczorem zmarzłam bardzo. W ciągu dnia niby lepiej. Instruktor po mnie przyjeżdża, mogę poprosić go żeby pod samą klatkę wjechał, w aucie ciepło więc tak naprawdę nawet nie zdążę poczuć że wyszłam. I już niby bez mrozu. Myślę intensywnie, bo tak naprawdę poza bólem głowy to nic mi nie dolega. Gardło lekko tylko czuję, katar nie jakiś mega, nawet oddycham przez nos. Tylko stan jest na zmianę z osłabieniem (36,4 - 37,2).
A tak w ogóle to Cię nie lubię. Jakoś wczorajszą wzmiankę Hoope o kremowych udało mi się przeżyć bezproblemowo. Ale teraz Ty tym tortem... Uwielbiam torty. Wszystkie, każdy jestem w stanie zjeść. Chyba raz w życiu zdarzyło mi się na jakimś weselu, że nie dojadlam porcji. Zazwyczaj mam bosko bo zjadam też mężowątorty, ciasta z kremami, ptysie... Chyba muszę mężowi napisać, że jego wizyta w cukierni dziś jest gwarantem mojego ozdrowienia
-
Pawojoszka, a to dlatego, że ja po prostu mam tragiczne opory przed karmieniem naturalnym za pośrednictwem swych piersi, nigdy nie chciałam tego robić. Nie chcę tłumaczyć za dużo, ale po prostu wiem, że będę nieszczęśliwa zmuszając się do tego (a nieszczęsliwa matka to nieszczęsliwe dziecko
). Ale mając świadomość dobrodziejstw pochodzących z mleka matki tyle ile dam radę będę odciągać
To taki kompromis pomiędzy moją zrypaną psychiką, a zaletami KP
Tanda - dzięki, ale nie wszyscy uważają, że to decyzja kobiety
Ja ruchów też nie liczę, córa ma określone pory w których dokazuje, pewnie jakby zabrakło mi wieczornych czy kąpielowych kopniaków to szybko bym to zauważyła. Poza tym między 10-12 to moje dziecko ma ruchów: 0Więc takie liczenie w konkretnych godzinach tylko Cie bedzie stresowało.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2018, 14:46
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
Chyba jednak coś z kremem opchnę i będzie przez Was.
Ruchów nie liczę, bo jest ich dużo całą dobę, mierze za to tętno detektorem. Jest to dla mnie bardziej realny wyznacznik, spadek jak i za duże są alarmujące.
Laktatora ani podgrzewacza nie kupuję. Myślę Fatalita, jakkolwiek niezrozumiała jest dla mnie Twoja decyzja, życie pokaże, co faktycznie zrobisz. Na krótką metę takie rozwiązanie jest jednym z wielu, po prostu. Nie możemy ubolewać bez końca nad tym, że ktoś woli mm niż kp albo przekłuwa niemowlakowi uszy czy chrzci lub nie. To wybory indywidualne, nawet, jeśli się z nimi nie zgadzamy. Interweniować trzeba, gdy dzieje się krzywda bezpośrednia.
Choć ja uważam, że np. przekłuwanie uszu powinno być zakazane a tuczenie dzieci jak wieprze karane. Religię powinniśmy wybierać jako ludzie dorośli i świadomi. Tymczasem to wolno robić bezkarnie bezwolnym istotom, przy jednoczesnym procedurowaniu zakazu aborcji chorych płodów. Dziecko przestaje być ważne po porodzie a kobieta staje się przedmiotem. No chyba coś tu jest nie tak.
Tak czy siak, życie zawsze weryfikuje nasze wybory. Obyśmy płacili za nie my, a nie inni.
Jak chcecie wiedzieć co nie ma sensu przedwcześnie kupować, zobaczcie czego najwięcej ludzie pozbywają się na stronach z ogłoszeniami❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Fermina dla mnie to i tak za daleko ,na to autko choruje już od dawna . A jak kobieta czegoś chce to na nie ma zmiłuj. Tym razem chce kupić coś na dłużej to szukam czegoś porządnego.
Fatalita u mnie bardziej sprawdził się laktator elektryczny według mnie lepiej działa więcej pokarmu ściąga a przez to lepiej działa na laktację choć i tak najlepiej laktację pobudza dziecko . Nie przejmuj się na naszym wątku nikt cię nie zlinczuje. Każdy ma prawo podejmować decyzje dotyczące swojego dziecka według tego co mu najbardziej odpowiada .Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2018, 15:04
Tanda, Fatalita, Kropka88 lubią tę wiadomość
-
dziś też zawitał kurier
przyszły firanki
zaczynamy zaraz ferie i ja tez mam wakacje
a więc dokończymy w porzadkach pokój Piotrusia-zostanie mycie okna, zmiana rolety (te tez zamówione i czekam na kuriera), powieszenie nowej firanki oraz ogarnięcie miejsca na półkach na ubranka Patryka (bo te najpotrzebniejsze tzn body, pizamki to beda u niego w dzis zakupionym regale)
potem malowanie pokoiku i jego urzadzanie
sypialnia nastepna-choc tu na półkach porobione, okno+nowa firanka i gotowe
będe mogła prać (niekoniecznie prasować), bo zamierzam-jak poprzednio-wyrobic sie ze wszystkim do 32 tc -
Hoope, zabijesz mnie
I reszta dziewczyn też. Ale i tak Was kocham
Ależ ze mnie zołza.
Do wyboru do koloru, paczki z nadzieniem truskawkowym i różanym, z lukrem z wiorkami kokosowymi, ze skórka pomarańczowa albo z cukrem pudrem. Prawdziwe, drożdżowe, smażone na smalcu. Śmierdze tym tłuszczem jak cholera
Wyszło 79sztuk
4 już zezarlam takie cieplutkie
Laktator mam ręczny, kupiłam na wszelki. Podgrzewacza nie kupuje. Dostanę albo od koleżanki jak będzie potrzebny bo ma na zbyciu, albo po staremu - gar z wodą
Moje dziecię się wierci od rana do wieczora więc nie muszę liczyć ruchówWiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2018, 15:51
Patk, Katka., efwka83, Wowka, Mała Matylda, Fermina, Kropka88, Hoope, Klaudiia87, kattalinna, malwka08, Katy, Sela lubią tę wiadomość
-
U mnie narazie sobie rosną i czekają na tłuszczową kąpiel.
Feeva piękne są,wyglądają pysznie i napewno takie są. A robisz na smalcu czy na oleju? Jakoś nie wiem ale nie lubię na smalcu i nie mogę się przełamać. Tym razem też kupiłam tłuszcz do pączków i mieszam pół na pół z olejem.
-
Feeva wrote:Hoope, zabijesz mnie
I reszta dziewczyn też. Ale i tak Was kocham
Ależ ze mnie zołza.
Do wyboru do koloru, paczki z nadzieniem truskawkowym i różanym, z lukrem z wiorkami kokosowymi, ze skórka pomarańczowa albo z cukrem pudrem. Prawdziwe, drożdżowe, smażone na smalcu. Śmierdze tym tłuszczem jak cholera
Wyszło 79sztuk
4 już zezarlam takie cieplutkie
Laktator mam ręczny, kupiłam na wszelki. Podgrzewacza nie kupuje. Dostanę albo od koleżanki jak będzie potrzebny bo ma na zbyciu, albo po staremu - gar z wodą
Moje dziecię się wierci od rana do wieczora więc nie muszę liczyć ruchów
Ale piękne!
KTO TO ZJE?
Ja nie robię sama, bo to dużo pracy a starsza chora od kilku dni.
Za to mam sprawdzone dwie miejscówy gdzie mają pyszne pączki jak domowe i zamierzam tam wysłać męża wczas raniutkoMatylda