Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej
Po ostatniej wizycie tez jestem wystraszona wczesniejszym porodem. Gin stwierdziła ze szyjka jest krotsza niz ostatnio ale nie określiła ile ?nawet dopytywalam ale badala mnie tylko na fotelu. Zwiększyła mi magnez i luteine. Jakie wy dawki przyjmujecie bo ja 200 mg cena jest porazajaca. Kupilam 2 opakowania zaplacilam ok 300 zl a na dodatek po pierwszej aplikacji od razu mialam jakies takie pieczenie ktore sie powtarza jak to wyplywa. Jak bedzie mi kazała odstawic to kasa umoczona. Po dwoch tygodniach mam zrobic USG ocena stanu szyjki. Ogólnie to chyba mam podobnie do ciebie JS bo stwierdziła ze wszystko mam nisko maluch ulozony posladkowo i naciska. -
Pawojoszka, byc moze mamy podobna chorobe
Dobrze, ze sobie radzisz z tymi miesiaczkami, ja komplenie nie dawalam rady, zatrzymywala mi sie woda, bylam cala opuchnieta, czulam sie jak slon, odsylali mnie, co jeden to madrzejszy. Podejrzewam ze gdyby nie to, ze pilam ten suplement, to do tej pory nie bylabym w ciazy.
Hoope, masz tak do tej pory po posilku? Czy to ustalo? Ja te symptomy mialam takze w dzien, gdy nie bylam w ciazy, nawet takie stany lekowe na zasadzie - boje sie isc w nieznane miejsce, bo moge zemdlec, a nikt mi nie pomozr. Dochodzilo do totalnej schizy dopiero powoli, malymi kroczkami ogarnialam, ze naprawde nic mi sie nie stanie i zawsze sobie tlumaczylam, ze skoro nie zendlalam juz godzine, to nic sie nie wydarzy. Musialam sobie to w glowie poukladac, nie mniej jednak wiem co to nerwica i wspolczuje kazdemu, kto sie z tym zmaga.
W zaburzeniu miesiaczkowania mi proponowano krazek, tabletki antykoncepcyjne,a ja palilam papierosy i bardzo sie balam ryzyka zakrzepicy, dlatego zawsze odmawialam. Gdy nie chcialam zadnej z tych rzeczy, to wtedy mnie odsylano, ze samo minie. Nie minelo samo, zapewne do tej pory bym z tym walczyla. Jedynie moj lelarz przepisal mi naturalne leki ktore w sumie okazaly sie niewypalem, ale nie robil wielkich oczu gdy mowilam, ze nie chce tabletek. Ciezkie tematy z tymi lekarzami, naprawde trzeba dobrze trafic, aby nie patrzyli jak na ufoludka tylko wzieli sobie do serca problem.
Kamska, mialas robione tylko badanie palpacyjne? Bez mierzenia sonda? To na jakiej podstawie stwierdzono ze sie skraca?
Ja biore 2x2 luteine 100 mg, 3x2 asmag i 2x2 nospe forte. Fakt luteina jest droga, ja za opakowanie 30 szt place 55 zl -
Kamska, ja biorę luteinę 200 x2, własnie ze wzgledu na szyjkę. Na nią nie ma refundacji
tania jest na pewno 100... szyjka krótsza w badaniu gin czy na USG? Wogole jakbym czytała o sobie, i szyjka, i luteina, i powtorka krzywej... moze mamy jednego lekarza?
Edit. Doczytałam, ze badanie na fotelu tylko. Dobrze by było zrobić usg, czy jest zamknięta od wewnątrz... nie było zalecone? Dopiero za dwa tyg?Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2018, 12:05
-
Mi miesiączka raz na trzy miesiące zupełnie nie przeszkadzała jakoś nie tęskniłam do niej. Do pierwszej ciąży byłam bardzo chuda choć jadłam jak chłop od kosy dlatego też miałam badana tarczycę ale też nic nie wykazało ,problemy sercowe lekarz kwitował niedotlenieniem a w ciąży ciągle kołatania ,bezsenność i inne objawy lekarka tłumaczyła konfliktem krwi bo mam rh-
-
Dziewczyny ja niestety poległam na glukozie. Na początku zrobiło mi się słabo, zimne poty, a potem maleńkie ulanie hehe ale niestety za 30 min znowu to samo, mroczki przed oczami i mi chlusnęło tak, że nawet nosem poleciało... niestety nie mogłam wcisnąć cytryny... powtórka w sobote. Niby do soboty mam nie jeść niczego słodkiego... ale pączka dzisiaj zjem, bo babcia upiekła takie pyszneeeeW końcu się udało...
-
Wiecie co, głupio to zabrzmi, ale ja w pewnym momencie swojego życia zaczęłam zazdrościć innym zaburzeń hormonalnych... U mnie zawsze wszystko jak w zegarku, wyniki w normach itp. Jak czułam, że coś jest nie tak, to brali mnie za hipochondryczkę i np. dostałam skierowanie na odwal na morfologię gdy wiedziałam, że mam nie halo z cukrami... O diagnostyce przy staraniach o ciążę to już w ogóle nie ma co mówić. Tarczyca? Tsh w porządku to nie ma wskazań do sprawdzania hormonów tarczycy. Nieważne, że guz na guzku, tsh jest fajne. I te teksty lekarzy... Krzywej insulinowej się nie robi, bo na to nie ma norm (internista). Jest pani szczupła, to nie ma pani cukrzycy - to mój hicior normalnie (dietetyk). Przestałam zupełnie chodzić do lekarzy i mam ogólnie bardzo złe mniemanie o tym gatunku... Na szczęście są wyjątki, ale to tylko wyjatki i raczej ze słyszenia ich znam. Większość lekarzy dziś to nadaje się do leczenia zdrowych ludzi
-
Sela, a może masz możliwośc powtórzenia tego badania w innym laboratorium, które „akceptuje” cytrynę? Ja przed wciśnięciem cytryny spróbowałam najpierw bez iii szczerze mówiąc tez chyba bym poległa pijąc sama glukozę. Wiec różnica w smaku jest ogromna. Mnie troszkę pomdlilo, ale ogólnie przeszłam to bezbolesnie, choć ogólnie w ciąży mam tendencje do mdłości, poczucia ze zaraz zasłabne. A teraz... już jestem w trakcie konsumpcji pacZka nr2 i na tym się nie skończy
.
-
Dziewczyny no właśnie tylko na fotelu i dość nieprzyjemne. A USG zaleciła dopiero po upływie dwóch tygodni bo ona nie ma USG w gabinecie wszystko zleca. Pisałam już wcześniej że sama konsultuje z drugim lekarzem, który pracuje w szpitalu w którym zamierzam rodzić i mam do niego dużo bliżej ale ona o tym nie wie.Mogłaby mieć focha
Dokładnie tydzień przed wizytą u ginki robiłam USG właśnie u tego drugiego lekarza i szyjka miała 4,2 cm. Kolejną wizytę z USG mam 19 lutego więc myślę że poczekam do tego czasu. Nie mam żadnych bóli tylko wrażenie że brzuch czasami twardy. Luteina 200 mg jest bez refundacji.
Wowka a glukoze dlaczego powtarzasz? -
Haha, Kamska ja też tak mam, że chodzę do dwóch lekarek i u jednej mam usg i cały czas pilnuje mojej szyjki, a wizyty u drugiej (i to utytułowana pani prof.
) traktuje jako konsultacje w sprawie doboru leczenia. I też mogłaby mieć focha, że chodzę też gdzie indziej, bo specyficzna z niej babka
Ale to ona zleciła mi powtorkę glukozy. W sumie z dwoch powodow, pierwszy to wynik 150 po dwoch godz (na czczo i po godz jest ideolo) i to wg niej na granicy. A drugi, że luteina 200 zmniejsza toleracje insuliny, a ja przed ciaza leczylam insulinoopornosc i chce sprawdzic jak to bedzie wygladalo ok 32 tyg. -
Wychodzi na to że tak
. Też się u niej leczyłam przed ciążą dlatego to ona prowadzi mi ciąże ale powiem ci szczerze ze każdy inny lekarz do którego trafiam ma odmienne zdanie co do leczenia przez nią. Już kilka razy słyszała odstawi Pani to wszystko ale ja mam stracha i grzecznie jej słucham.
To może spotkamy się kiedyś na wizycie -
Kattalina, uwierz, ze powinnas sie cieszyc ze z twoimi cyklami w porzadku. Ja sie zawsze balam, ze bede sie dlugo starac, ten czas kiedy czekalam na miesiaczke, wielka jak slon. Masakra, nikomu nie zycze, mam nadzieje ze po ciazy bede miala cykle jak w zegarku albo chociaz podobnie.
Kamska, to chyba dluga szyjka, ja mam 3,3 cm, kontrola 21 lutego. -
J.S. ale USG było tydzień przed tym badaniem na fotelu więc nie wiem czy w tydzień mogła się skrócić tak ze zaleciła mi luteinę i przestraszyła wdrożeniem profilaktyki przedwczesnego porodu. A ty jak trafiłaś do szpitala ile miałaś bo z tego co pamiętam w ciągu kilku dni się zmieniła.
A i jeszcze wam powiem że jak usłyszałam o tym przedwczesnym porodzie to jakiegos zapału dostałam do szykowania wyprawki bo nic kompletnie nie mamWiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2018, 12:45
Sylviah lubi tę wiadomość
-
No właśnie mam tak samo... ja jej wierzę w kwestii doboru lekarstw. Jeżeli chodzi o prowadzenie ciąży, już takie typowe, to nie jestem zadowolona. Ja ryzykuje jej fochem w przyszltm tygodniu, na ostatniej wizycie mi powiedziala, ze szyjka skrocona i grozi mi porod przedwczesny (wiem o klopotach z szyjka od konca listopada), ale szwu i pessara sie juz nie zaklada. W nastepnym tygodniu juz szyjka sie rozwierala od wewnatrz i lezalam w szpitalu
założyli mi pessar, a nikt nie mowil ze to za pozno, a wrecz ze w odpowiednim czasie zostalo to wylapane... dziwne ma podejscie wg mnie do niektorych kwestii, ale jesli chodzi o leczenie to tez grzecznie łykam, co karze i kłuje zastrzykami i wtykam luteinkę i nie marudze
-
Nat92 właśnie w sobotę jadę do innego lab, trochę dalej ale może się uda z cytryną
Kurcze sama mam nerwy na siebie, niby jak piłam było ok, ale jak tylko wstałam, żeby usiąść na korytarzu to od razu zaczęło mi się słabo robić i wszystko podnosić... ale co najśmieszniejsze to ta pięlęgniarka już czekała przy drzwiach od wc na mnie, chyba żebym nie uciekła hehe i powiedziała, że słyszała co się działo... no bardzo mnie to zdziwiło, bo myślałam, że cichutko wyszło hehe
Kurcze jak tak czytam o Waszych szyjkach to aż mnie moja zastanawia, bo niby zawsze tylko słyszę, że szyjka dobrze trzyma, to mam rozumieć, że jest wysoko i zamknięta? Za tydz mam wizytę niestety u innego lekarza, bo mój ma jakiś wyjazd czy coś, w sumie to mi nie zależy, może mniej weźmie, bo ten moj zawsze 250 zł, a wiem, że lekarze którzy pod nim pracują w jego klinice biorą mniej o jakieś 30-50 zł...
ja jak w I trymestrze bralam duphaston i luteine (niestety też 100% płatna) wypisała mi gwiazda recepte na dwa opakowania, bo stwierdziła, że długo pobiorę i co, po tygodniu wyglądalam jak biedronka, dosłownie cały brzuch i piersi w kropkach, które z dnia na dzień się powiększały (po prostu za dużo progesteronu) i takim o to sposobem zostałam z 2 opakowaniami luteiny 100% płatnej no szlag mnie wtedy trafił... teraz to mam nauczkę i jak mam leki na 100 % to nie wykupuje wszystkiego tylko po 1 opak, a jak mi brakuje to mi mąż wypisuje, bo boję się znowu wydać tyle kasy w błoto...W końcu się udało...