Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny!
Od dwóch dni dokucza mi obniżenie nastroju, na szczęście nie w sposób ciągły, ale znacznie silniej odczuwam wszystkie emocje, a gdy zostaję sama zaczynam się martwić i łapię doła. Malutka wczoraj tak się obróciła, że teraz kopie mnie w okolicach łożyska, przez to znacznie słabiej ją czuję. Brakuje mi wcześniejszego wierzgania, przy którym brzuch aż falował
Od rana próbowałam Was nadrobić, ale za każdym razem gdy dotarłam do końca i już miałam coś napisać dzwonił telefon, potem zajmowałam się czymś innym, a następnie znowu miałam sporo do nadrobienia
Na pewno nie zdecyduję się na pobranie krwi pępowinowej, drażni mnie nachalny marketing i żerowanie na lęku rodziców. Mam wrażenie, że to raczej biznes niż realna szansa na pomoc dla dziecka.
Mam już na dysku wzory planu porodu, naniosłam poprawki odnośnie kwestii co do których jestem pewna i zdania nie zmienię. Ze stworzeniem ostatecznej wersji poczekam do ukończenia szkoły rodzenia, ponieważ podczas kursu ma być poruszany ten temat – chcę uwzględnić warunki panujące w szpitalu, w którym zamierzam rodzić oraz wyrobić sobie zdanie w pewnym sprawach.
Zamierzam przyłożyć się do napisania planu porodu, teoretycznie jest dołączany do dokumentacji medycznej, ale nawet gdyby miał nie być respektowany – chcę mieć poczucie, że zrobiłam co mogłam. Jeśli nie przekażę swoich oczekiwań to nie ma szans, że ktoś się do nich dostosuje, pisząc plan mogę mieć cień nadziei. Mam przeczucie, że z komunikatywnością kobiety w bólach porodowych może być różnie więc wolę mieć wszystko na papierze
Fatalita, jestem zniesmaczona zachowaniem lekarki przeprowadzającej badanie. To u niej będziesz miała kontrolę?
Fermina, powodzenia!
Fermina, Feeva lubią tę wiadomość
-
Cześć Dziewczęta, melduję się i ja.
Na echu u nas wszystko w porządku - "piękne, zdrowe, serce" - powiedział lekarz, czym mnie niesamowicie wzruszył. Oczywiście do kontroli w 2-3 miesiącu życia, czy wszystkie otwory, które powinny, się pozrastały. Jestem zadowolona z lekarza, chyba jedyny w Trójmieście z certyfikatem do takiego echa, ładnie wszystko rzeczowo opowiedział i pokazał co i jak w serduszku.
Fatalita, rzeczywiście, ta Twoja lekarka jakaś dziwna. Też słyszałam, że nie powinno sie pić zielonej herbaty, no ale bez przesady. Szałwii też niby nie można, piłam jak głupia całą ciążę i jakoś wszystkie badania ok. Dobrze, że jest poprawa z falą zwrotną, oby na kwietniowej kontroli okazało się, że wszystko już dobrze.
AFI mam na połówkowych i prenatalnych tylko opisane jako: w normie.
Też nie chcę szczepić bez badań, nadal rozważam czy w ogóle nie będę szczepić później, nie w szpitalu, mam zamiar to wszystko wpisać do planu porodu i będę walczyć, ciekawe czy mnie zamkną.
Właśnie, poczytałam wczoraj o krwi pępowinowej Was i internety, pogadałam z Mężem i też nie magazynujemy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2018, 20:54
Feeva, Katy, Fatalita, kamciaelcia, Wowka, Mała Matylda, Sela, Kropka88, kattalinna, Hoope, pawojoszka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, Maz mój zawzięcie maluje sypialnie farbą gruntowo - podkładową Śnieżka (jutro dopiero kolor, a trochę babrania bo przemalowujemy z ciemnego brązu na jasny szary), zdeczka śmierdzi, więc mam nakaz spania na kanapie dzis (oj nie lubię
), ale pytanie mam odnośnie Męża. Nic mu się nie stanie, jak będzie spał w sypialni? Niestety kanapa jest nie rozkładana, jednoosobowa jeśli chodzi o spanie
Boję się żeby się nie zatruł, już mialam plan przenosić materac z łóżka do salonu, ale powiedział żebym nie cudowala
Fermina, cieszę się że z serduniem wszystko okWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2018, 20:59
Fermina lubi tę wiadomość
-
Hoope - dziękuję za sprawdzanie
Sela - niby podają normy 5-25, ale co lekarz to inaczej na to patrzy niby. Mi wtedy przy 12 powiedziała, że mało ich,a dziś przy 8 nawet nie zwróciła uwagi.
Mała Matylda, niestety u niej. Znów do Łodzi i tym razem płatnie, jeżeli nie uda mi się dostać skierowania. Niespecjalnie mogę "ją olać" bo istnieje prawdopodobieństwo, że się na nią natkne podczas pobytu okołoporodowego w szpitalu.
Przez te komplikacje z serduchem muszę wybrać szpital z wyższym stopniem referencyjnosci,a nie ten w którym pracuje mój lekarz,a w którym chciałam rodzic.
Wizytę mam u swojego za poltora tygodnia. Mam nadzieję, że mi powie co mam z tym wszystkim zrobić.
Fermina - wspaniałe wiadomościFermina lubi tę wiadomość
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
Fatalita, mega dziwna lekarka i troche do kitu, ze musisz miec kontole ponowna u niej.
Fermina, super wiesci, bardzo sie ciesze ze wszystko dobrze.
Ja tez mam napisane, ze wody plodowe: w normie i w sumie nic wiecej.
Feeva, jak moj malowal to tez spalam w salonie a on w sypialni, wietrzylismy duzo w ciagu dnia i spal tam. Nic mu nie jestFermina lubi tę wiadomość
-
Tylko ze mój zaczął malowanie o 19:30 hahaha
Cały dzień się zbierał, ale ciągle miał coś innego do roboty
Mieliśmy dzisiaj skończyć ten pokój, a on dopiero biała farbę podkładową nakładaWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2018, 21:15
-
Fatalita wrote:Mała Matylda, niestety u niej. Znów do Łodzi i tym razem płatnie, jeżeli nie uda mi się dostać skierowania. Niespecjalnie mogę "ją olać" bo istnieje prawdopodobieństwo, że się na nią natkne podczas pobytu okołoporodowego w szpitalu.
Przez te komplikacje z serduchem muszę wybrać szpital z wyższym stopniem referencyjnosci,a nie ten w którym pracuje mój lekarz,a w którym chciałam rodzic.
Hej, mogę Ci polecic dobrą lekarkę - kardiologa prenatalnego z Łodzi.
-
Fermina, super że wizyta udana
Fatalita, ja też mam napisane "w normie" i na badaniach prywatnych i w szpitalu. Może teraz jak będę na usg 3 trym to coś więcej będzie napisane.
Feeva, u nas grunt snieżki był grany w całym domu, mąż go wdychał kilka dni i nadal żyjeco prawda nie spal tam, ale calymi dniami przebywal i to bez otawrtych okien. I to dosyc duza powierzchnia byla smarowana, ja po kilku dniach jak przyszlam to mi smierdzialo...
Fermina lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny jak to jest z tą wit K i szczepieniami po porodzie, bo ja tego nie ogarniam, dziecko musi dostać jakieś pierwsze szczepienia jeszcze w szpitalu, czy dopiero później na pierwszej wizycie u pediatry?
A są tu dziewczyny, które pracują w budżetówce? Bo zastanawiają mnie wczasy pod gruszą, niby u mnie jest tak ,że aby je dostać muszę być na urlopie min. 10 dni, teraz jestem na L4, to co lepiej przez 10 dni nie iść na L4 i wypisać urlop żeby dostać kase? czy jak wrócę po macierzyńskim w przyszlym roku to mi wypłacą zaległe wczasy, czy tylko bierzący rok? Orientuje się któraś z Was jak to jest?W końcu się udało...
-
Dziewczyny, jak czesto zdarzaja sie pomylki na usg w okreslaniu plci?
Jestem na faceebokowej grupie majowych mam i tam wlasnie dziewczyna dowiedziala sie w 30tc ze bedzie miala jednak dziewczynke, a nie chlopaka, a wczoraj po wizycie mowilam do swojego, ze nie potwierdzil nam ze mamy synka i wiecie co... spanikowalamJa wiem ze to banal, ale jakos mi to siedzi w glowie, bo w sumie na polowkowych potwierdzil ze jest syn, ale teraz na tej wizycie nie odezwal sie ani slowem, a mnie to jakos dreczy.Jak czesto lekarze sie myla i czy rzeczywiscie mozna siusiaka pomylic z dyndajaca pepowina?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2018, 22:08
-
Żeby podnieść AFI najlepiej dużo pić. Ale te ak duzo, duzo, z 5 litrów dziennie. U niektórych działa.
Fermina, gratuluję zdrowego, pięknego serca
Czeka mnie kolejna noc z bezsensownościa w roli głównej. Zaczynam znowu łapać spanie wieczorne na kanapie, a potem to mogę pomarzyć o śnie...Fatalita lubi tę wiadomość
-
Sela szczepią na gruźlicę zaraz po porodzie, pobierają krew z piętki na badania przesiewowe, podają końską dawkę witaminy K. Profilaktycznie. Oprócz tego smakują oczka jakimś lepkim gufnem, badają słuch, tarczycę. Tak obrobione dziecko oddają mamie po przewiezieniu jej do pokoju.
Sela lubi tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
nick nieaktualnyHoope wrote:Lukrecja tak, ja, Patk, Kamciaelcia.
Patk jestem zdecydowana na Zdroje. Tam planuję jechać. Jeśli poród będzie ekspresowy (tak, jasne), rodzę u siebie, jeśli w Zdrojach mnie nie przyjmą (brak miejsc), jadę do Polic. Rodziłam 4 godziny, w tym 2 spędziłam w szpitalu. Wolę nie musieć szukać innych opcjiStoi na Zdrojach, reszta wyjdzie w praniu.
Kaszankę śmiało jedz ale nie codziennie. Wątróbka zawiera dużo witaminy A a ta jest szkodliwa w nadmiarze. Raz na jakiś czas jest ok. Ozimek ma przepyszną. Czasem jadam.
Katka przy cc też możesz napisać plan porodu
Ja jestem z okolic Koszalina i zastanawiam się który szpital wybrać... -
nick nieaktualnyFatalita wrote:A powiedzcie mi jeszcze czy miałyście może mierzona ilość wód w skali AFI? Bo nie zwróciłam na to już uwagi w gabinecie ale z 12 spadło mi do 8. Wiem, że to jeszcze w granicach normy ale może któraś ma z tym większe doświadczenie?
Mi z 12,9 spadło na 10,8 i dostałam 2x dziennie na przepływy medargin.
Na ostatnich badaniach ponad 13 było. Ten sam lekarz wiec nie ma mowy o pomyłce.
A Ty jesteś z Poznania?
Jeśli tak to polecam specjalistę od usg a zwłaszcza serduszek- dr. Szymański.
Przyjmuje w Medarcie na Omańkowskiej. Jest dosyć specyficzny ale świetny w swoim fachu.
To jest moja klinika i ja u niego robiłam prenatalne i połówkowe. Dodatkowo ze względu na śmiertelna wade serca w rodzinie robił mi tez echo serca. Wizyta sporo kosztuje bo 350 zł ale warto. Na badanie 3 trymestru tez do niego idę 6.03
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2018, 23:52
Fatalita lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dominique oczywiscie że może kopać w odbyt, jeśli ma takie życzenie i akurat uważa to miejsce za atrakcyjny obiekt
możesz spróbować negocjacji z potomkiem na różne sposoby, ale zmieni sobie cel kopnięć
Kattalinna, jestes moim klonemJa wlaśnie zdrapałam się z kanapy, gdzie film mi sie urwał i wiem że szybko nie usnę w łóżku. Kurcze, dlaczego chce mi sie spac nie wtedy co potrzeba? Znając życie, jak nie usnę to zaraz będę głodna, a jak pojde zjesc to bardziej sie rozbudze