Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJ.S. trzymam kciuki
efwka83 wrote:dziewczyny juz wczesniej pisałam ale bez odzewu, od dwóch dni mam tak spuchnięte stopy że wstyd pokazywać..któraś coś?
Asix wrote:Ja mam taki krem. Jak bolały mnie nogi czy były spuchnięte to smarowałam i pomagało
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6f34c917d59e.jpg
Hoope wrote:Smarowanie brzucha kremami przeciw rozstępom to też marketing i kasa. Wcieracie sobie kolagen i elastynę? W składzie są ziółka, które mają pobudzać skórę do ich produkcji ale z pustego i salomon nie naleje. Jak ktoś ma tego za mało w sobie, to i ziółka nie pomogą. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOd początku ciąży przytyłam 11 kg, teraz ważę 78 kg, przy 177 cm wzrostu, ale ja mam tendencję do puchnięcia nóg, latem jak są upały to mi zawsze puchną
Klika porad http://www.mjakmama24.pl/ciaza/przebieg-ciazy/co-na-spuchniete-nogi-w-ciazy,538_6001.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2018, 10:23
-
w pierwszej ciazy też spuchłam na końcówce, zima, ale to normalne-organizm magazynuje wodę przed porodem
nie przytyłam wtedy (+3kg na końcu)
w drugiej piłam pokrzywe, ewentualnie w upały smarowałam nogi jakimś tam żelem z kasztanowca, duzo pije na co dzień, ale obyło sie bez obrzeków, w upały nawet
teraz pije pokrzywe, nadal duzo wody (gazowanej, bo tylko taka lubie)
z wizyt lekarskich mojej babci wiem, ze nierównomierne obrzeki świadcza o nerkach, a nerki do odpowiedniej pracy potrzebuja dużo wody
lekarze pytaja o obrzeki, bo czesto ida w parze z wysokim ciśnieniem, a to jest nieprawidłowe
i przez obzreki wazy sie duzo a nie pojawiaja się obrzęki przez wage
w innych przypadkach to taka uroda ciązy
i inna wazna rzecz-zero soli w diecie przy obrzekach, zatrzymuje wode, a sól tez działa na nasze ciśnienie
osobiscie proponuje więcej pić, dla sikania pokrzywe, ewentualnie chlodzące moczenie stóp, czy zele z kasztanowca
kontrola cisnienia
jak nic nie pomaga-lekarz
pisałam o teście na obrzęki ukryte (bo to tez obrzeki o których mówimy lekarzowi, mój przynajmniej zawsze o nie pyta)-nacisnąć na piszczel bliżej kostki, jak zostaje wgłębienie po palcu, sa obrzekiWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2018, 10:39
MajowaMamusia, kattalinna, malwka08 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCiśnienie zawsze miałam niskie, teraz w normie 115/70, staram się dużo pić wody lekko gazowanej (innej też nie mogę), sól staram się ograniczać, wyniki moczu dobrze. Lekarz mówi, że do póki nie ma niepokojących wyników moczu, jest ok, myślę, że u mnie może to być spowodowane mniejszą ilością ruchu, bo teraz już mi ciężko i nie chodzę za dużo i tym, że dużo siedzę.
-
Kamciaelcia- guru cukrzycowe
proszę o radę. U mnie 29 tydzień aktualnie, wcześniej żadnych skoków cukru nie było. A teraz na czczo ciągle powyżej 90 max 97. Po posiłkach nawet 160 bez względu co zjem. Mam wrażenie że po wodzie nawet skacze na wyżyny. Insulina na noc - zaczynałam z 7j potem było 10j. Od 2 miesięcy diabetolog zszedł do 3j bo cukry bardzo dobre. A teraz nagle takie skoki. Nie wiem ile zwiększyć. Lekarz na urlopie do 20 marca, a ja mam wizytę 22 marca.
Mam się martwić, coś z tym robić? Kurde już sama nie wiem. Stresu nie mam, codzienne spacery z psem ok. 5 km, chora nie jestem. I juz nie wiem o co chodzi...
Poradzisz coś? -
Patk wrote:Kamciaelcia- guru cukrzycowe
proszę o radę. U mnie 29 tydzień aktualnie, wcześniej żadnych skoków cukru nie było. A teraz na czczo ciągle powyżej 90 max 97. Po posiłkach nawet 160 bez względu co zjem. Mam wrażenie że po wodzie nawet skacze na wyżyny. Insulina na noc - zaczynałam z 7j potem było 10j. Od 2 miesięcy diabetolog zszedł do 3j bo cukry bardzo dobre. A teraz nagle takie skoki. Nie wiem ile zwiększyć. Lekarz na urlopie do 20 marca, a ja mam wizytę 22 marca.
Mam się martwić, coś z tym robić? Kurde już sama nie wiem. Stresu nie mam, codzienne spacery z psem ok. 5 km, chora nie jestem. I juz nie wiem o co chodzi...
Poradzisz coś? -
MajowaMamusia wrote:Ciśnienie zawsze miałam niskie, teraz w normie 115/70, staram się dużo pić wody lekko gazowanej (innej też nie mogę), sól staram się ograniczać, wyniki moczu dobrze. Lekarz mówi, że do póki nie ma niepokojących wyników moczu, jest ok, myślę, że u mnie może to być spowodowane mniejszą ilością ruchu, bo teraz już mi ciężko i nie chodzę za dużo i tym, że dużo siedzę.
więc stwierdziłabym ze taki twój urok
zaraz zobacze czy mam resztki tego zelu na nózki
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9327327f9f8e.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2018, 11:02
MajowaMamusia lubi tę wiadomość
-
patk
wszystko znikło co napisałam
trudno, napisze jeszcze raz, krócej na pewno
wraz z ciąża (a dokładnie wraz ze wzrostem łożyska) rośną niekiedy cukry, niektóre z nas maja właśnie tego pecha że trzeba na nowo modyfikować diete
niekiedy właśnie w okolicach 32tc zaleca się powtórke krzywej cukrowej, bo w tym czasie bywa najgorzej, czyli nietsety, ale na ciebie trafiło to, co bywa normalne (czyli łożysko świetnie działa)
ja bym zwiększyła insulinę, nawet o 2 j. ale nie codziennie-tak co 2/3 dni
sama jej teraz nie biore, ale nadal mam zalecenia, ze insulina, kiedy cukry zdecydowanie powyżej 90
i jest szansa, że regulując glikemię na czczo wyrówna sie ta po jedzeniu (nocna ma działanie nawet po kilkanaście godzin)
jak się nie uda to wtedy konieczna bywa ta poposiłkowaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2018, 11:07
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny
Dzisiaj zaczynamy 32 tc
Ostatnio narzekałam jak mi ten czas wolno leci a ostatni tydzien to nie wiem kiedy zleciał :0
Jeśli liczyć do mojego minimum czyli 35tc to został tylko miesiąc. Chociaż szczerze mówiąc twardnienia i skurcze mam może ze 3 w ciągu dnia wiec chyba jest dobrze. Szyjka tez około 3,5, twarda i zamkniętamoże jednak mogę spać jeszcze spokojnie i nie martwić się ze nic nie poprane i wyprasowane.
Chociaż porod w terminie za 9 tygodni tez trochę przeraża.
To mój pierwszy porod, pierwsze dziecko i sama będę musiała sobie to wszystko ogarnąć
Niestety nie będę miała do pomocy żadnej doświadczonej kobiety
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2018, 11:12
-
MajowaMamusia wrote:co do kremu to on akurat mi przyniósł ulgę.Rozstepy to kwestia indywidualna niektórzy mają predyspozycje do tego inni nie. Niektórzy mogą sie smarować i rozstęp goni rozstęp a inni nie smarując nie mają nic.
Ja akurat smaruje bo dostałam kremy chyba musteli ale nie wiem czy to jest to do testowania więc nie widzę nazwy ale póki co nie mam nic tfu tfu odpukacWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2018, 11:11
-
Majowa jedna koleżanka to jednak tyle co nic, szczególnie, że sama chwilę wcześniej napisałaś, że smarowanie nic nie dało na piersiach. Ja nie smaruję niczym, nigdzie, oprócz standardowego balsamu, a rozstępów nie mam. Ale nie podaję siebie jako przykład, bo u mnie w rodzinie kobiety po prostu nie mają rozstępów po ciąży. Wzrostowe tak, ale te są już od dawna perłowe i słabo widoczne i do tego w innych miejscach. Na oddziale była dziewczyna w ciąży bliźniaczej, niczym się nie smaruje i nie ma ani jednego rozstępu, widziałam dużo brzuchów w szpitalu i ani waga ani kremy nie mają wpływu.
Dlatego mówię, smarować się można, ale wierzyć w cudowność specyfików to już naiwność i niewiedza. A wystarczy dowiedzieć się jak i dlaczego powstają rozstępy.
A jak ktoś potrzebuje podeprzeć się autorytetem to proszę
https://www.mamaginekolog.pl/rozstepy-w-ciazy/
Mi na szczęście nic mocno nie puchnie, chyba, że nam aktywny dzień. Ale i wtedy nieznacznie. Jak już mówiłam, gin powiązał to z niskim ciśnieniem. Ale Kamcia gdybym puchła to kaplica, bo mam pić odwrotnie, mało. Wszystkim Wam trzeba przypominać pijcie dużo, a ja muszę pilnować, żeby pić mało, buuu... Szczególnie, że mam tendencję do zapaleń dróg moczowych i dwa razy chorowałam na nerki. Taki tam, zdrowotny szach mat.
Dzisiaj mamy gościa, który zawsze długo siedzi, a jedyne o czym myślę, to jak wytrzymać tyle godzin.
No nic, czas zacząć weekend, niech będzie dobry dla Wszystkich❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Kamcia- wielkie dzięki za odp. Kurde zaczyna mnie to męczyć i już sama nie wiem co mam jeść. Na drugie śniadanie zjadłam sałatę z ogórkiem, rzodkiewka,pomidorem i UGOTOWANYM kurczakiem a cukier 180... No już totalnie zgłupiałam.
A myślisz że mogę spokojnie poczekać na wizytę za te 2 tygodnie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2018, 11:29
-
Dzięki Kamcia za wyjaśnienia co do cukrów. Ja właśnie idę w przyszłym tygodniu na powtórkę krzywej i już wiem, czemu ten 32 tydz. Dodatkowo luteina podobno wzmaga insulinoopornosc i wplywa na cukry. Także ten, jestem ciekawa wyników, czy dodatkowo nie dojdzie ta cukrzyca.
Co za pogoda, rollercoaster. Obręcz mi się zaciska na czaszce. -
patk
paski na bank dobre?
kiedy byłam w Kołorzegu, nagle wieczorem glukometr pokazywał mi 50 pare, co bym nie zjadła, 50...rano to samo
synek dopadł opakowanie tych pasków i najwyzej im zaszkodziło
w sumie nie zjadłaś nic, co by cukier podniosło...miejsmy nadzieje, że to tak działa cukier na czczo
a jak by sie uprzec-odstaw na próbe pomidora, nawet wszystko czerwone (papryka)
a na pierwsze sniadanie co jadłaś?
a z ta wizyta za 2tyg-probujz nocna insulina, byłas na 10 j (co tez jest nieduzo) wiec moze ta dawka wrócic z nadmiaremWiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2018, 11:47
-
też się nie smaruję...1. zapominam 2. nie lubię wszelkich tłustosci, na sobie, na dzieciach...
kilka rozstepów mi wyskakiwało, ale nie płakałam z ich powodu, nie sa widocznie jakos bardzo, raczej w dziwnych miejscach (ulożenie miednicowe miało wpływ?) ale mam do nich tendencje, pozaciązowe przede wszytkim
nie mam parcia na smarowanie, bo sama wiem, że co ma byc to będzie -
Mi też bardzo puchną nogi. Nie śmiejcie się, ale nie włożę nogi w moje buty ;/ jakaś masakra. Jedynie na chama ;/ A do rodziny jeżdżę w klapkach.
A ogólnie to się mocno rozkleiłam... mąż mi przesłał na maila takie coś:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b3b3ae4341a0.jpg
Katy, efwka83, Sela, kattalinna, Patk, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHoope wrote:Majowa jedna koleżanka to jednak tyle co nic, szczególnie, że sama chwilę wcześniej napisałaś, że smarowanie nic nie dało na piersiach. Ja nie smaruję niczym, nigdzie, oprócz standardowego balsamu, a rozstępów nie mam. Ale nie podaję siebie jako przykład, bo u mnie w rodzinie kobiety po prostu nie mają rozstępów po ciąży. Wzrostowe tak, ale te są już od dawna perłowe i słabo widoczne i do tego w innych miejscach. Na oddziale była dziewczyna w ciąży bliźniaczej, niczym się nie smaruje i nie ma ani jednego rozstępu, widziałam dużo brzuchów w szpitalu i ani waga ani kremy nie mają wpływu.
Zawsze można się nie smarować i cieszyć jak wyjdą rozstępy, że się pieniędzy nie wydało