Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyFatalita wrote:Fermina, myślę, że każdy szpital ma w swojej historii jakąś tragedię niestety
jednak może teraz, skoro sprawa jest świeża i nagłośniona, to właśnie będą chuchać i dmuchać?
LadyInna, mam tak samo jak Ty, do każdego taką samą drogęChciałam na Raszei, prowadzący zalecił Polną ze wzgląd na nieprawidłowości w sercu małej.
Choć nie podoba mi się "masówa" tam, to jednak mają najlepsza opiekę dla noworodków.
Ja tez myśle o Raszei.
Polnej się boję ale maja najlepszy sprzęt.
A sw. Rodzina ponoć zwleka z cc i czekają na ostatnia chwile. Mimo wskazań.
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry
Fermina jak jeździsz!
Byłam dziś na randce z ginem. Strasznie długiej randce. Pobrał wymaz i zrobił usg. AFI 19, nadal w górnej granicy normy dla tego tygodnia ale w normie. Ważne, że z każdym tygodniem maleje. Przy okazji pokazał mi jak to afi się mierzy i to jest trochę wróżenie z fusów, duży margines błędu. Szyjka bez zmian, nie chce skubana nic się szykować do porodu. Gin odmówił mi zważenia dziecka, chyba odkrył, że jestem psychopatką, powiedział, że nie zmierzy bo jeszcze zacznę wymyślać, że dziecko nie rośnie albo coś. To oczywiste, że tak bym wymyśliła. Teraz myślę, że nie podał wagi, bo wie, że dziecko nie rośnie
Nie podniecał się już piękną macicą, tylko trzy razy powtarzał, że dziecko ruchliwe. Zawsze jest ruchliwe jak jakiś obcy ktokolwiek zaburza jego strefę własności.
Zabronił mi też rodzić w drodze do szpitala, bo będą o mnie pisać w gazetach
Z tych mniej fajnych informacji, jeśli miałam już kiedyś gbs dodatni (a miałam), w okolicach terminu porodu powinnam być w szpitalu, żeby zdążyli na czas podać antybiotyk. I to jest coś, czego bardzo, ale to bardzo nie chciałam usłyszeć. I jestem zła, zawiedziona i muszę się z tym przespać. Wszystko we mnie mówi nie. Muszę o tym poczytać. Widzę to w czarnych barwach, że TZ nie zdąży na poród, że będę sama, że będą wywoływać, że spędzę na oddziale 3 tygodnie, że jest tam koszmarne żarcie i wszyscy chrapią. Nie nie nie!
Kolejna wizyta za 2 tygodnie, pewnie też z usg. W książeczce gin wpisuje już ciążę łamaną 34/35 a nie 34 + 4.
Mam nową schizęDużo wód, to dużo miejsca, dużo miejsca to możliwość owinięcia się pępowiną. Dobijcie mnie.
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
nie wiem,czy u was też, ale u nas w lidlu właśnie dzisiaj są wyprzedaże, wiecie, takie rzeczy za 2 zł, za 5zł, wiadono tez, że tłumy i masakra. Nie byłam, nie widziałam, wiem od sąsiadki...ona np kupiła synowi deske do prasowania (juz taka super) za 25 zł, ponoć duzo rzeczy dla dzieci
-
nick nieaktualnyHoope wrote:Dzień dobry
Fermina jak jeździsz!
Byłam dziś na randce z ginem. Strasznie długiej randce. Pobrał wymaz i zrobił usg. AFI 19, nadal w górnej granicy normy dla tego tygodnia ale w normie. Ważne, że z każdym tygodniem maleje. Przy okazji pokazał mi jak to afi się mierzy i to jest trochę wróżenie z fusów, duży margines błędu. Szyjka bez zmian, nie chce skubana nic się szykować do porodu. Gin odmówił mi zważenia dziecka, chyba odkrył, że jestem psychopatką, powiedział, że nie zmierzy bo jeszcze zacznę wymyślać, że dziecko nie rośnie albo coś. To oczywiste, że tak bym wymyśliła. Teraz myślę, że nie podał wagi, bo wie, że dziecko nie rośnie
Nie podniecał się już piękną macicą, tylko trzy razy powtarzał, że dziecko ruchliwe. Zawsze jest ruchliwe jak jakiś obcy ktokolwiek zaburza jego strefę własności.
Zabronił mi też rodzić w drodze do szpitala, bo będą o mnie pisać w gazetach
Z tych mniej fajnych informacji, jeśli miałam już kiedyś gbs dodatni (a miałam), w okolicach terminu porodu powinnam być w szpitalu, żeby zdążyli na czas podać antybiotyk. I to jest coś, czego bardzo, ale to bardzo nie chciałam usłyszeć. I jestem zła, zawiedziona i muszę się z tym przespać. Wszystko we mnie mówi nie. Muszę o tym poczytać. Widzę to w czarnych barwach, że TZ nie zdąży na poród, że będę sama, że będą wywoływać, że spędzę na oddziale 3 tygodnie, że jest tam koszmarne żarcie i wszyscy chrapią. Nie nie nie!
Kolejna wizyta za 2 tygodnie, pewnie też z usg. W książeczce gin wpisuje już ciążę łamaną 34/35 a nie 34 + 4.
Mam nową schizęDużo wód, to dużo miejsca, dużo miejsca to możliwość owinięcia się pępowiną. Dobijcie mnie.
A ja myślałam, że przy pierwszej ciąży tylko wyobraźnia szalejeHoope lubi tę wiadomość
-
Dotarla dzis do mnie paczka z Gemini, pisalyscie ze nie daja zadnych probek ani nic.
Otwieram a pierwsze co mi wpadlo do oka to smoczek- mysle, nie zamawialam, to prezent z Lovi 0-2 smoczek dynamiczny i jeszcze probka jakiegos kremu, milo!
Aniolek [*] czerwiec 2017
Zaczynamy od nowa! Udało się w 2cpp.
Aniolek [*] sierpień 2024 -
Pewnie Gemini ma trolla na forum.
Hoope, no jeżdżę w ciąży. Prawdopodobnie nie powinnam. Przed chwilą rozbiłam kryształowy, ogromny, wazon i już w ogóle w siebie zwątpiłam. A jeszcze muszę dziś prowadzić.
Poza tym - uspokój się, Kobieto! Nic Fiflakowi nie jest, dopiero co wróciłaś z wizyty a już szalejesz. Przynajmniej tydzień spokoju powinno się zachować, potem nerwy mogą puszczać, ale tak od razu?! Antybiotyk na GBS można otrzymać tylko w warunkach szpitalnych? W sensie trzeba być do tego przyjętym na oddział?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2018, 14:13
Hoope lubi tę wiadomość
-
Ja trochę czytałam o GBSie, bo mi jakiś miesiąc temu ginka kazała zrobić (z powodu tylko takiego, że mojej mamie sączyły się wody płodowe jak była w ciąży). Niestety wyszedł mi dodatni. Zapisała mi antybiotyk. Potem jeszcze krem na grzyba, bo ten antybiotyk mógł go spowodować. Ale ogólnie czytałam, że trochę bez sensu jest wcześniejsze leczenie, bo on po prostu wraca. Niemniej posłuchałam ginki. Dzisiaj robiłam powtórkę badania i czekam na wyniki. Sama nie wiem czy nie wolałabym już wiedzieć, że jest dodatni i oczekiwać antybiotyku w szpitalu, czy martwić się bo wyjdzie mi za np dwa tygodnie dodatni a w wynikach do szpitala będzie widniał ujemny i nikt mi nie poda antybiotyku.
Mama ginekolog też pisała, żeby ogólnie się nie przejmować, bo po prostu podaje się w szpitalu antybiotyk i tyle, ale nigdzie nie wyczytałam, że należy być jakoś specjalnie wcześnie w szpitalu. Raczej normalnie.
Ale chyba co lekarz to teoriaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2018, 14:22
-
Mi gin jeszcze nic nie mówił o GBS-ie. Robił mi tylko posiew z kanału szyjki macicy na grzyby i bakterie beztlenowe i tlenowe. Wizyta w poniedziałek, zobaczymy. Jak nie poruszy tematu to zapytam Panie co Pan... O jednym z ważniejszych badań mi Pan nie mówi?
Hoope nie schizujTy już jesteś po porodach, a trzęsiesz gaciami bardziej niż my
Spokój tam!
Fermina no nieźle, policji uciekła
Ja miesiąc temu miałam przygodę, tak się spieszyłam do laba, żeby zostawić próbkę z wymazem (miałam 15 minut do zamknięcia), że wyleciałam z chałupy jak z procy i lecę. Przed samym ośrodkiem mnie psinki złapały, ja już obsrana o co chodzi, jadę przepisowo 50km/h. Wtf?
Podchodzi miły Pan, że świateł nie mam. Myślę szlag. W moim samochodzie nie zapalają się automatycznie, trzeba samemu.
Biadolę, że ja w ciąży, że lecę na badania do ośrodka i żeby mnie puścili, bo nie zdążę, a potrzebne mi na jutroPyta mnie policjant co ja taka blada, a ja z tyłu głowy mam "kur*a prawo jazdy mam nieważne od września 2017
". Na szczęście spojrzał tylko na dowód, mój dowód osobisty i na pierwszą stronę prawka - UFF! Skończyło się na pouczeniu i puścili
huehuehue. Wygrałam życie
Dopiero usiadłam. Od 12:00 walczyłam z szafą w sypialniWszystko wymiętolone i wymemłane jak psu z gardła, spodnie w bluzkach, bluzki w spodniach, swetry jeszcze gdzieś po drodze. Drzwi od szafy zamykane aby szybciej, byleby nic nie wypadło
Eh namachałam się.
W planach była jeszcze łazienka, ale zostawiam na jutro bo już brzuch odmawia
W powietrzu czuć już wiesnę, słoneczko świeci, ptaszki ćwierkają.
Co do porodów - która pierwsza? Łapka w górę
Ja w sobotę zaczynam 35tc, czyli ostatni tydzień 8miesiącaJa mam na początek maja, to liczę, że został miesiąc, bo mam umowę z córką, że wyjdzie jeszcze w kwietniu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2018, 15:42
Hoope, Fermina lubią tę wiadomość
-
Ja dostalam przy zamowieniu z gemini probke szamponu do wypadajacych wlosow...Wlosy mi nie wypadaja, ale widocznie mi dobrze zycza
Kurcze to ja sie meczylam tyle godzin glodna, a moglam zrec? Chyba to ostatnia morfologia w ciazy wiec chociaz tyle:p
Hoope, spokojnie na pewno jest wszystko ok :p Gin by powiedzial gdyby bylo cos nie tak
Musze dzisiaj jechac z psem do weterynarza bo mu w piatek minelo szczepienie na wscieklizne..Dobrze, ze jest ciezki jak dla mnie i to chlopak go bedzie musial trzymac bo nigdy tego nie lubialamHoope lubi tę wiadomość
-
A'propos wiosny - od wczoraj, jakiś szalony ptak zrzuca nam mech z dachu na ziemię. Dach jest stary, na nim karpiówka, na niej mech, nic z nim nie robimy, bo w planach jest wielka wymiana. Nie wiem co ten ptak.
Czuję się jak Kopciuszek, czy której tam ptaszki sukienkę szyły.
Feeva, też nieźle. Ja już zawczasu zaczynałam płakać i brzuch odkrywać z kurtki, gdyby mnie jednak gonili.kattalinna lubi tę wiadomość
-
Wprowadzę trochę ornitologii, bo jestem ciekawa, o co chodzi. Tu jest fotka poglądowa skutków działalności ptaszyska:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/811cac561d29.jpg
Ptak sobie normalnie bierze kępkę w dziób i rzuca.Któraś ma pomysł czemu?
-
Jak mam nie schizować, jestem psycholem!
Z gbs jest tak, że się już go nie leczy. Leczono, ale to ma trzy wady. Po pierwsze pomimo leczenia paciorkowiec potrafi wrócić po dosłownie dwóch dniach. Po drugie nawet jeśli leczono to w trakcie porodu i tak podadzą antybiotyk a noworodkowi musi być pobrana krew na sprawdzenie czy nie ma stanu zapalnego. Po trzecie jeśli poda się antybiotyk w czasie ciąży, nie działa z odpowiednią siłą na dawkę podaną w czasie porodu
Problem w tym, że antybiotyk musi być podany 4 godziny PRZED urodzeniem dziecka, szczególnie wtedy, gdy najpierw odchodzą wody. A ja rodziłam 4 godziny i najpierw odeszły wody. A dokładnie odeszły wody, po 2 godzinach zaczęły się skurcze, po 4 od pierwszych skurczy urodziłam. Podali mi antybiotyk ale tylko jedną porcję i do tego za późno, 2 godziny przed końcem porodu. Dlatego gin chce, żebym czekała na poród w szpitalu bo to jedyny pewny sposób, żeby tym razem zdążyć. Ten poród teoretycznie ma być krótszy.
Feeva wygrałaś z tą policjąJeździłam co prawda 2 lata bez ważnego prawka ale ja nie prowokowałam policji
Fermina może ptaka zatrudnił Twój luby a Ty nic nie wiesz. On sprząta przecieżWiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2018, 15:41
Feeva, Fermina lubią tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Fermina, nie no... Zrzucają na ziemię, żeby im łatwiej było do gniazda donosić, po co mają za każdym razem rwać z dachu, jak już mogą sobie w dziób wziąć większą ilość
Nieeee wiem
Hoope, żebyś zdążyła do szpitalaFermina, Hoope lubią tę wiadomość
-
Hoope, to rzeczywiście i dziwnie, i stresująco. Może się wybierz do jakiejś wieszczki z kulą niech Ci przewidzi o której dokładnie i którego dnia urodzisz, żeby antybiotyk zaaplikowano odpowiednio. Nie wiem jak to ogarnąć inaczej.
Przy okazji zapytaj o wiosenne zwyczaje ptaków.Hoope lubi tę wiadomość