Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja nie biję ale jak patrzę na najstarszą, to czasem myślę, że przydałby jej się porządny wp...l.
Wowka a kiedy miałaś ostatnie usg, właśnie w 29? Ja chyba miałam II stopień w poprzedniej ciąży w 32 tygodniu.❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Miałam w 29+4 szczegółowe USG IIItrymestru i z tego mam wypisany wynik. Tydzień później, czyli 30+5 byłam u swojej gin, ale ona nie daje opisu. Mówiła, że waga wtedy ok 1600g jest ok, ze wody w normie, ale nie wiem czy oglądała łożysko, czy nie... od tamtej pory nie miałam usg, kolejna wizyta 13.04.
-
tez mam II stopień
to normalne
i zalezy od oceny lekarza
a nawet łapałkam na tym, że w programie automatycznie było że I i nie poprawili na II
w poprzedniej ciązy II stopien miałam juz niby w 19 tyg stwierdzony przez Wegrzynowskiego a 4 tyg później inny wpisał IWowka lubi tę wiadomość
-
Fermina, ja mu dam herbate z pradem, to nie uniesie
Obecnie przygotowal mi piwo, miod i postawil na blacie, czeka az mu zrobie, ale to trzeba przed snem podobno, a jeszcze sie nie kladzie, wiec czekam.
Hoope, tak mysle, ze ostatnia prosta hahaha
U nas tez pizza zjedzona, piwko wypite. Mniam mniam.
Ja nigdy nie zostalam uderzona, ale pewnie jak dziecko przegnie, to klapsa dostanie. Nic mnie tak nie irytuje jak roszczeniowe dzieci, madrujace sie, chcace iphony, ipady, no dramat.Fermina lubi tę wiadomość
-
Moje nie bluzgają ,może dlatego że my nie bluzgamy prawie wogole to już musi być jak się komuś wymknie , w szkole też jakby tego nie jest wiele bo to mała wiejska szkoła ,po parę uczniów w klasie więc są trochę lepiej dopilnowane. Czasem któreś coś tam powie pod nosem to już cała ekipa leci do mnie na skargę " bo on powiedział brzydkie słowo" ale już zdaza im się powiedzieć "nie" jak coś karze zrobić ,narazie jeszcze sobie z tym radzę ale nie wiem jak to będzie za parę lat
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2018, 21:01
-
Naprawdę dzięki Wam za wsparcie. I chyba dużą zaletą takiego forum jest to że możemy pisać co nam na sercach leży bez osądzania przez pryzmat tego jakie jesteśmy na codzień. Dzięki za utwierdzenie mnie w tym że jednak psycholog to dobry pomysł. Nikomu w domu nie powiedziałam, chyba to kwestia tego że nie chcę okazać jakiejś słabości, bo ten kto mnie zna wie że mnie ciężko złamać. A tu proszę... tak naprawdę żadnych problemów, ciąża bez powikłań, bez dolegliwości, w sumie finansowo też źle nie jest, na faceta złego słowa nie mogę powiedzieć. Więc patrząc z boku nie dziwię się w sumie że inni myślą że jakaś wariatka ze mnie. Aż ciekawa jestem co powie ta kobieta, idę w poniedziałek na 11 tak żebym akurat mogła iść sama.
I jak czytam o Waszych problemach z facetami to naprawdę podziwiam bo to są problemy z którymi często same musicie sobie radzić, i tym bardziej mi głupio. Dlatego długi czas nic nie pisałam... Ale widzę że dobrze zrobiłam że wylałam te swoje żale, bo jakby nie patrzeć troszkę mi lepiej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2018, 21:01
-
nick nieaktualny
-
Patk, niech Ci nie bedzie glupio. A osoby, ktore po pozorach oceniają czyjeś szczęście/nieszczęście są po prostu płytkie. I sama też tak nie myśl, że nie wolno Ci narzekać. Ważne jest to co odczuwasz. Dobrze, że widzisz pozytywy w swoim życiu, staraj się nimi cieszyć, a nie mieć z ich powodów wyrzutów sumienia.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny