Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hoope wrote:Wołają też ostatnie usg ale potem i tak na nie nie patrzą.
O to to!
Ode mnie chcieli, pokazywało wagę dziecka 3800g ale po zrobieniu swojego, które pokazywało niby 3200g tamto od gina nagle zaczęło ich śmieszyć i być wg. nich przesadzone. A dziecko 3960g wylazło...Matylda
-
Kattalina ja często zamawiam na DOZ, z reguły są to lekarstwa albo jakieś suplementy, lepiej mi się tak opłaca jak kupuje 1 czy 2 leki niz jakaś stacjonarna apteka albo Gemini, odbieram sobie w aptece bez kosztów przesyłki.
Ja ktg też jeszcze nie miałam..jutro wizyta, ja mam co 2 tyg.kattalinna lubi tę wiadomość
-
Fermina śliczny chłopak, usta jak u mojego, jeśli będą faktycznie po mamach, to miodzio
Jak zgasił mój entuzjazm TZ: będą idealne do całowania dziewczyn.
Lukrecja gratulacje
Ja wizytuję jutro ale mnie już wizyty nie cieszą, za każdym razem ostatnio albo wysyła nas do szpitala albo nim straszy. A jutro poznam wyniki gbs, moczu i morfologii i może też się czegoś dopatrzy. A jeszcze jak będzie robił usg to już w ogóle.
Jeszcze nie mam nic poprane, wyprawka nieskończona, do szpitala jeszcze brakuje paru rzeczy. Ale jakoś nie jestem tym zmartwiona. Samochód wymaga przeglądu i ubezpieczenia, jestem przeszczęśliwa z tego powodu, właśnie patrzę na odpływ kasy w niepożądanym kierunku. A nie mogę go olać, bo na porodówkę na hulajnodze nie dojadę.Fermina, Lukrecja lubią tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Hoope, dziś dostałam przypominajkę, że pojutrze będą mi kasę ściągać na ubezpieczenie samochodu. W sumie nie wiem czemu jesienią wpadłam na genialny pomysł rozłożenia na raty, wiedziałam już że jestem w ciąży... A oczywiście auto wymaga też wymiany czegośtam, na co w zeszłym miesiącu już kasy nie było bo przecież wymyśliłam sobie prawo jazdy... Stanowczo nieposiadanie samochodu i uprawnień za dużo mnie kosztuje, strach pomyśleć co będzie jak to się zmieni
Ja wizytę mam we wtorek. Miała być w poniedziałek ale przełożyłam bo chyba na pogrzeb pojedziemy. Przyszły tydzień w ogóle lekarski: wtorek gin, środa diabetolog i okulista - nie wiem czy ogarnę obie wizyty bo w odstępie niecałych 2 godzin w różnych częściach miasta... No i czy mi się chce do tego cukrologa?? -
Przydałoby się iść już spać ale nie mogę. Wszystko mnie drażni, wszystko się rusza, ciągle coś swędzi, zaraz mnie trafi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2018, 01:01
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Do mnie też przyszła.
Mąż mnie zaciągnął z kawą na werandę i pilismy sobie przy otwartych na świat drzwiach. Jeszcze trochę i wracamy do weekendowych śniadanek przed domem. Nie mogę się doczekać.
Powodzenia dla siostry Feeva. I na wizytach.
Hoope, zawsze cwaniakowałam, że nie będę zaborczą matką, ale jak sobie wyobrażę te wszystkie głupie lafiryndy, które będą latać za moim synkiem..
kattalinna, Mycha666, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
Fermina wyczuwam demoniczną teściową?
Mi się marzy dzialeczka już na Mazurach, żeby z rana wstać, zaparzyc kawę, zjeść właśnie śniadanko na świeżym powietrzu przy słonku i śpiewających ptaszkach. Rozmarzylam się... Ciekawe czy pojedziemy w tym roku...Fermina lubi tę wiadomość
-
Fermina obawiam się, że ja też... Przynajmniej teraz tak myślę. Zrobiłam się absurdalnie zazdrosna w ciąży. Ale z córką nie będzie lepiej coś czuję.
Mam jeszcze kilka lat na zbudowanie wieży, pozamykam ich tam w swoim czasieFeeva lubi tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
nick nieaktualny
-
Feeva wrote:Fermina wyczuwam demoniczną teściową?
Mi się marzy dzialeczka już na Mazurach, żeby z rana wstać, zaparzyc kawę, zjeść właśnie śniadanko na świeżym powietrzu przy słonku i śpiewających ptaszkach. Rozmarzylam się... Ciekawe czy pojedziemy w tym roku...
I ten cudowny dźwięk bzyczących komarów...❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Złożyliśmy łóżeczko, tzn. mój mąż złożył, ja mu kibicowałam i czasami trzymałam coś co skręcał, ale jestem chyba bardziej zmęczona od niego
Efekty cieszą, choć jeszcze bez materaca
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/50acb51cb3ea.jpg [/QUOTE]
Mała Matylda bardzo ładne łóżeczko. Czy możesz zdradzić gdzie kupiłaś?
Mała Matylda, Katy, Fermina lubią tę wiadomość
-
Hoope wrote:I ten cudowny dźwięk bzyczących komarów...
Hoope muszę Ci powiedzieć, że w tym miejscu gdzie się dzialkujemy nie ugryzł mnie jeszcze żaden komarnie wiem jakim cudem ich tam nie ma. Ale za to kleszczy od cholery
i latających pająków. Nie wiem co gorsze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2018, 08:27
-
A ja mam takiego nerwa od 7 rano, ze wybuch to jest nic!
Pies mi obsral cale mieszkanie, doslownie, dobrze ze jest piekna pogoda to od 7 rano zrobilam w domu przeciagi i wietrzenie, bo smrod byl taki, ze mnie obudzil, wyobrazacie sobie...
Mialam cisnienie 200/200
A do tego doszla wymiana calej poscieli, namachalam sie jak glupia, bo ten smierdziel wszedl mi do lozka i wszystko przesiaklo. Po prostu wiosenne porzadki od 7 rano