Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hihi, stare baby z ciążami urojonymi. Pewnie tak naprawdę rzeczywiście siedzimy na jednym oddziale w jakimś psychiatryku a to tutaj to wielka wspólna halucynacja po prochach.
Mała Matylda, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Dołączam do koła geriatrycznego
mój mi dziś skarpetki i buty załadał jak wychodziliśmy na zakupy. Nie żebym go prosiła, sam się wyrwał. Trzeba korzystać póki jest okazja. Wszedł mi tydzień temu jakiś nerwoból przy żebrach i trzyma konsekwentnie. Ani się zaśmiać, ani kichnąć, nie wspomnę o zmianie boku w nocy. No i mojego chyba przeraża to moje ciągłe stękanie, dlatego taki pomocny.
Słowo seks zostało skasowane z mojego słownika z racji dłuższego niestosowania. Nie wiem co to;)Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
My się witamy w 38tc
Oficjalnie ciąża donoszona - sukces!
My po zakupach z Mężem, robiliśmy byleby szybciej bo wszędzie sajgon. Jutro pozamykane sklepy to trzeba zapasy wojenne zrobić
Kattalinna spokojnie, wrzucęWczoraj tylko jedno obrobil póki co, siedział nad nim godzinę bo dopracowywal szczegóły
Ale mojego ulubionego jeszcze nie ogarnął.
Katy współczuję przygód z piesem. Przyzwyczai się i nauczy, ale domyślam się że się boicie, skoro ten pies jest nieobliczalny
Jest dziś ciepło jak w lato. Na krótki rękawek już zapylamWiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2018, 10:15
Mała Matylda, Mycha666, Hoope, Fatalita, Katy, kattalinna, Kwiatkowa24 lubią tę wiadomość
-
Nynka wrote:Hoope czemu wielowodzie jest powodem do położenia na oddział i ewentualnie wcześniejszego rozwiązania? Bo ja tego troche chyba nie ogarniam...
Fatalita a Ty z czego się egzaminujesz?
Nynka przy AFI 27 nie ma jeszcze ryzyka, to umiarkowane wielowodzie, a już szczególnie jeśli jest idiopatyczne. Co innego gdyby AFI wynosiło ponad 30. Wtedy staje się niebezpieczne. Nadmiernie rozciągnięta macica niesie ryzyko poronienia, porodu przedwczesnego a w późnym etapie słabo się kurczy, więc akcja porodowa może być za słaba. Jest też duże ryzyko silnego krwawienia po porodzie a jeśli wody odejdą wcześniej, mogą spowodować wypadnięcie pępowiny lub części ciała dziecka (zwykle rączka) do pochwy.
Podejście do zagadnienia lekarzy zależne jest tylko od regionu i ich doświadczeń zawodowych. Znam kobietę, która ma 3 dzieci, wszystkie z wielowodzia, wszystkie urodzone sn o czasie, zdrowe. Nie znam takich przykładów zbyt wiele, bo to rzadki przypadek, ledwie kilka procent ciąż ale wiem jedno, gdyby to wielowodzie faktycznie występowało w sposób zagrażający, już obie dawno byśmy urodziły. Ja mam zalecone pić do dwóch litrów płynów dziennie i mierzyć obwód brzucha. Prócz tego co dwa tygodnie usg kontrolne. Nic więcej przy takim AFI się u nas nie robi. Pod warunkiem, że ono nie rośnie.
Jangwa rajstopy z sexshopu?Wyobraźnia mężczyzn wędruje dziwnymi drogami
Mam bandaż, może akurat
Ibishka ja czuję, ale młody nie wykazuje w ogóle jakichkolwiek oznak, że chce wyjść. A główna decyzja w naszym przypadku należy do niego. Mój organizm jest mega wydolny i będzie trzymać dziecko do bólu. A Fiflak śpi, czka, przeciąga się i tyle. Także najbliższe dwa tygodnie spędze walcząc z wszelkimi bólami, rozpychaniami i innymi ami a synuś będzie czkał, spał i się przeciągał... Wizytuję w środę. Mam nadzieję, że usłyszę w końcu coś innego niż szyjka długa, twarda, zamknięta. Co ja jestem, żyrafa?
Fatalita też podziwiam, moje moce na uczelni lata temu skończyły się w 6 miesiącu ciąży. Taki wysiłek musi Ci się opłacić.
No nic to, zjadłam, wypiłam, po dzisiejszej nocy doszłam do wniosku, że muszę wypoczywać aż do znudzenia, żeby sił nabrać. Jakkolwiek abstrakcyjnie to brzmi. Czas zalegnąć.
Jest chłodno i nie ma słońca, cudownie.Nynka lubi tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Wszystkiego najlepszego dla kota!!
moje kocice przesyłają buziaki
Uczelnia już przy końcówce. Dzisiaj tylko na egzamin, za dwa tygodnie powinnam całą niedzielę siedzieć i za cztery też. Ale oczywiście pewnie też wlece na moment. Ładna sukienka, trochę make - upu i niech wlatują trójki
Nynka, ogólnie robię mgr z dziennikarstwa i komunikacji społecznejMycha666, kattalinna lubią tę wiadomość
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyU mnie seks bardzo rzadko. Facet ma pewne obawy. Czasem sie skusi, ale to nie to co przed ciaza. Mi sie w sumie nie chce w ogole wiec nie ubolewam
Buty daje rade sama ubierac, na kucaka
Dzis pierwszy raz zabolaly mnie kopniaki malego (domniemam, ze to one sa przyczyna). Strasznie bola zebraWiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2018, 12:00
-
Hej
dzisiaj pies troche lepiej sie zachowuje, polizal malego po raczce nawet wiec moze cos z niego bedzie jeszcze :p
Ogolnie z Kamilkiem w domu o wiele lepiej niz w szpitalu chociaz budzil sie w nocy tak samo wiec nie wiem czy mu sie pory dnia nie pomieszaly bo w ciagu dnia jednak wiecej spi..A tak to sie obudzil trzy razy przed pora karmienia, a w ciagu dnia ja go musze wybudzac na jedzenie...A no i w domu chetniej je albo po prostu juz troche sie wyspal i dlatego nie przysypia przy jedzeniu :p
Musze chyba dokupic wiecej ubranek i to mniejszych bo nie mam w co go ubierac..wszystko co wydawalo mi sie byc malutkie na niego jest za wielkie
A i musze Wam powiedziec, ze jestem pozytywnie zaskoczona tesciowa xd Nie dosc, ze sie nie wtraca jakos, a raczej naprawde stara sie pomagac to wczoraj sie bala malego wziac na rece i ogolnie troche sie go boi chyba hahaMycha666, Hoope, Mała Matylda, Kropka88, Nynka, amygdala, kattalinna, Wowka, Feeva, D_basiula, Patk, Sela, Oliv lubią tę wiadomość
-
Buty zamieniłam już na japonki, ale sobie zrobiłam obtarcie, więc chwilowy powrót do adidasów. Dobrze że półbuty można już rzucić w kąt, bo przy spuchniętych stopach mało wygodne się zrobiły. Buty też zakładam sama, ale jak mąż chętny to trzeba korzystać. Zawsze to kilka stęknięć mniej.
Cały czas gdzieś latam. Miałam zwolnić po Bożym Narodzeniu, a tu już po Wielkanocy, a ja ciągle mam grafik napięty. Jakby się świat miał skończyć po porodzieNo nie wynudziłam się na tym zwolnieniu, Nie dałam sobie na to szansy.
Katy teściowa Ci spokorniała. I dobrze. Moja mówiła mężowi, że widzi, że ja dosyć samodzielna będę i chyba pomocy nie będę potrzebować. Na pewno nie będę potrzebować rad z czasów jak za króla Ćwieczka. Epoka kamienia łupanego już za nami.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2018, 12:10
Katy lubi tę wiadomość
-
Ej bo zacznę się martwić, że mój nie ma żadnych oporów.
Katy same dobre wieści, jak macie już dobrze, po porodzie, razem w domu, tak na to czekam. Budź młodego do karmienia w dzień, nawet niech je na śpiocha. Jest za mały, by mu pozwolić na długie przerwy a poza tym narzucisz mu rytm, do którego szybko przywyknie, czyli w dzień jemy i nie śpimy, w nocy jemy i śpimy. Szybko się tego nauczy. Jak tyłek, goi się? Dokucza mocno?
Ja mam syndrom "sama". Sama wszystko. Sama buty, sama wstanę, sama ogolę. Chociaż mój dobry człowiek pozbawiony oporów proponuje pomoc. Nie, muszę sama. Nieważne, że przy tym wyglądam żałośnie, sapię, stękam. Sama i koniec.❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Hoope wrote:Ej bo zacznę się martwić, że mój nie ma żadnych oporów.
Katy same dobre wieści, jak macie już dobrze, po porodzie, razem w domu, tak na to czekam. Budź młodego do karmienia w dzień, nawet niech je na śpiocha. Jest za mały, by mu pozwolić na długie przerwy a poza tym narzucisz mu rytm, do którego szybko przywyknie, czyli w dzień jemy i nie śpimy, w nocy jemy i śpimy. Szybko się tego nauczy. Jak tyłek, goi się? Dokucza mocno?
Ja mam syndrom "sama". Sama wszystko. Sama buty, sama wstanę, sama ogolę. Chociaż mój dobry człowiek pozbawiony oporów proponuje pomoc. Nie, muszę sama. Nieważne, że przy tym wyglądam żałośnie, sapię, stękam. Sama i koniec.
Budze go przebieraniem, mniej wiecej co 3 godziny, tylko wlasnie w szpitalu w ciagu dnia ledwo udawalo mi sie go karmic bo spal, a w nocy sam sie budzil..I teraz jest podobnie tylko w dzien jest mniej przysypiajacy na szczescieJakos go musze przestawic zeby jednak w dzien byl bardziej aktywny
Tylek sie goi na szczescie, ale jeszcze mam problemy z siedzeniem.. No i musze sikac "na Malysza", ale i tak jest o wiele lepiej niz na poczatku. Faktycznie te czopki i masc dzialaja, dzieki za polecenie
Mycha, na szczescie bo sie balam, ze mi bedzie ciagle patrzec na rece i wlasnie dawac jakies "madre" rady , a ona mi pranie robi i jedzenie daje xd W poniedziałek ma zostac z malym zebysmy mogli pozalatwiac urzedowe sprawyWiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2018, 12:35
-
nick nieaktualnyCzyli calkiem pomocna ta tesciowa
Na razie nie ma na co narzekac
Ja sobie dzis uswiadomilam, ze musze spakowac nie tylko siebie, ale tez mojego chlopaka. Te dwa/trzy dni bedzie przeciez ze mną w szpitalu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2018, 12:53
Katy lubi tę wiadomość
-
Jak dobrze, że ja męża pakować nie muszę
chyba, że mnie kiedyś wkurzy to wtedy tak, w walizki i za drzwi, i nieważne że mieszkanie na teściową
Od jakiś dwóch tygodni nie mam problemu z butamitj. od kiedy zaczęły się upały. Mam jedne, ukochane, uniwersalne crocsy. Założenie w sekundę, wygodne, noga nawet spuchnięta wchodzi. Lada dzień muszę też wyciągnąć wersję letnią, ale kurczaki, trzeba paznokcie pomalować! Podejmę próbę, ale coś czuję, że małżonek będzie pędzlem machał
wiecie, że mnie już męczy malowanie paznokci u rąk?? Znaczy plecy bolą...
-
Katy, dobrze że teściowa się nie wpiernicza. Przynajmniej wkurzania się Ci zaoszczędzi
Ja też wszystko sama.
Mnie dziś strasznie rwie w pachwinach, przy każdym ruchu Małej jak stoję to mnie zgina i muszę nogę do góry podnosić bo wystac nie mogę
Popylam w slip-on'ach. Szybko założyć, szybko zdjąć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2018, 13:28
Katy lubi tę wiadomość
-
Hoope, mój też nie ma oporów, w ogóle nie wyobrażam sobie sytuacji, w której by je miał. Chyba bym musiała parchem obrosnąć.
Katy, w domu najlepiej, co?DObrze, że psiak rokuje, oby tak dalej!
Kattalinna, wszystkiego naj dla kota! Podrap pod bródką.Moje bliźniaki mają urodziny w przyszły piątek (skubane - jak mój były), a trzeciego daty nie znam, niestety.
Z butów wchodzę we wszystko, teraz biegam w tenisówkach, ale to mój wiosenny standard.
Rodzina mi się spóźnia, wszystko już przygotowane, nudzi mi się, chyba doprasuję resztkę ciuchów, jakieś dziwne zwyżki energii mam ostatnio..Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2018, 14:04
Katy, kattalinna lubią tę wiadomość