Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
kattalinna wrote:Fermina, a paracetamol?
Efwka, Wowka, z tego co czytałam, na początek raczej twarda strona, czyli wypada na kokos. Chociaż z drugiej strony, są materace tylko piankowe i też dla maluszków... A te pianki macie jakie?
Eeeeee ciężkie pytanie. Jest napisane że poliuretanowajakoś mało to rozkminiałam
-
Hoope, gratuluję Tobie i Fiflakowi
Jak to wszystko jest teraz nieprzewidywalne, wstajesz rano nieświadoma, że wieczorem już będziesz trzymać swe dziecię w ramionachdochodzcie do siebie
Póki co opis Hoope względnie łaskawy, ale podejrzewam, że jak dojdzie do siebie to jeszcze nam dorzuci trochę szczegółów
Efwka, ja mam gryka-pianka-kokos i do pół roku ma spać na kokosie, bo jest twardszy. Sprawdź może, z której strony twardszy i ta strona połóż do góry.
Ja jeszcze myślę o Ulli, bo też ją coś brało i nagle ucichła. Hej Ulli, jesteś tam?Hoope lubi tę wiadomość
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
Fermina jeśli ból jest ciągły a nie przy skurczach to może to malenstwo uciska na nerw kulszowy tak miałam przy pierwszym dziecku bolało jak cholera ruszyć się nie mogłam ,po ścianie do toalety szłam ,niestety lekarz powiedział że nic się nie da że jak dziecko się opuści to samo przejdzie . Mówił że można najwyżej Amol wcierać i mąż niech masuje . Leciałam czas jakiś na paracetamolu choć niewiele to pomagało o dziwo w akcie desperacji wzięłam aspirynę bo mi w domu paracetamolu brakło choć niby nie wolno ale przeszło jak rękom odjol . Jeśli u ciebie ból towarzyszy skórczami to może lepiej przejedź się na IP. Jak nie dasz rady poradzić sobie z bólem to jedź tak czy inaczej
-
Dziewczyny nie nastawiajcie się na poród negatywnie. Ja która ma mega niski próg bólu przy 6cm rozwarcia radośnie rozmawiałam z położną o głupotach. Ale już tak bolało że chciałam znieczulenie. Patrzyła na mnie jak na kosmitkę, gdzie inne potrafiły krzyczeć.
-
Saperek wrote:O to samo pytałam mojego nie męża że może by tak coś zrobił żeby dziecko było bez porodu
pawojoszka, Sela, Mała Matylda, Feeva, Mycha666, Patk, Kira91, Witch15, Hoope lubią tę wiadomość
-
Fatalita właśnie mąż położył kokosem do góry i się z nim spierałam że maluszek bedzie miał za twardo
dobra przemilczę to i nie przyznam mu racji bo obrośnie w piórka
Też już dzisiaj myślałam dlaczego dzidziol musi wychodzić taką małą dziurką????? -
Hoope gratulacje. Super wieści przy tak pięknej niedzieli. To pewnie ta poranna msza u sąsiadki tak na Ciebie podziałała.
Odkąd przeczytałam o tych wodach to mnie zaczął brzuch boleć tak w dole. Niby mój fiflak szaleje jak nigdy ale brzuch jakiś twardy co chwile... chyba za bardzo się zestresowałam tym porodem Hoope.Hoope lubi tę wiadomość
W końcu się udało...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hoope, bałam się czytania o totalnej rzezi i litrach tryskającej krwi, więc rzeczywisty opis odebrałam pozytywnie
Na plus szybkość porodu, brak nacięcia i koopy w trakcie, choć nie miałaś lewatywy. Oksytocyny współczuję, to coś czego sama się obawiam. Jak to jest – nie mogli dłużej czekać, nie było szans, że akcja sama się rozkręci? Rączka jak rozumiem wychodziła z główką, podziwiam że dałaś radę. Masz to już za sobą, jeszcze raz gratuluję
Teraz jeszcze jedno trudne zadanie – wybór imienia. Fiflak brzmi słodko, ale w USC może nie przejść
Jak na razie nie wypisuję się z porodu, mogę się zgłosić na ochotnika po skończonym 38 tygodniu czyli od 12 maja
-
Dzień dobry.
Nie urodziłam, pobolało, potem jeszcze w nocy, ale zasypiałam i miałam spokój. Co prawda o 4:00 się obudziłam na koopę, ale jestem lepszej myśli niż wczoraj, bo byłam pewna, że w nocy pojedziemy na IP. Śniło mi się, że na ktg miałam skurcze na 242%.Hihi, Sela, widzę że nie tylko ja tak zareagowałam na kolejny poród na forum.
Czy nauka jest w stanie pójść tak do przodu w ciągu kilku tygodni, żeby uskutecznic ten pomysł z teleportowaniem dzieci? Ja chcę!
Jak tam Hoope pierwsza noc z Fiflakiem po tej stronie?
Sela lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry!
Wowka, mam nadzieję, że w końcu zasnęłaś
Fermina, cieszę się że nie rozpakowałaś się tej nocy, to jeszcze nie czas. Pamiętając historię Hoope nocna koopa trochę mnie niepokoi, więc uważaj na siebie
Sen okropny! Też miałam dzisiaj porodowe sny, ale bez takich szczegółów
Hoope, jak się czujesz? Jak Wam minęła pierwsza noc z Fiflaczkiem?
LadyInna, Katy – co u Was?
Fermina, Wowka lubią tę wiadomość