Majowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Chyba im bliżej do porodu tym nasze chłopy wariują 🙈 tak to mi wygląda. Mojemu pokazałam wczoraj że prawie 400zl za aptekę wyjdzie to w szoku i tekst co Ty tam nabralas 😂 no szok po prostu.... Nie ogarnia tego jeszcze na 100 % czasem to aż mi się śmiać z niego chce jak coś mu mówię a on że to tyle kosztuje i po co to 🙈 także mogę, jestem ma chodzie i oby jak najdłużej to ogarniam bo mój chlop jeszcze jest w pierwszym trymestrze 🙈 chociaż po sobocie po woli do niego dotarła powagą sytuacji, ale to bardzo po woli
-
legusta wrote:Do mojego chyba dotrze powaga sytuacji jak będzie musiał zostać z naszym synkiem i go uspać na noc 😝🤣🤣🤣 ile co kosztuje to ja nawet nie pokazuje bo przecież wszystko "zbędne" 😁
No to mam tak jak ty ja się już stresuje bo mój 7 latek taki mamusiny i już sam przeżywa że z kim pójdzie spac jak ja pojadę do szpitala więc zobaczymy jak sobie mąż da radę 😅😅 a co do zakupów poprostu robię i place z jego kąta ale do tej pory jeszcze nic nie mówił 😅😆 -
Bożena wrote:Kochana a masz stwierdzona cukrzycę? Jeśli nie i u swojego lekarza prowadzącego wszystko jest w normie to ja bym się tym bucem nie przejmowała wcale... Przecież rodzą się zwyczajnie większe dzieci niż 2kg czy 3 kg. Ja jak powiedziałam na prenatalnych że mój Gabi urodził się z wagą 3630g to Pani była zszokowana że duży był 🙈 a on był okruszkiem malutkim przecież.... Także co lekarz to jakieś dziwne opinie czy gadanie. Nie martw się tym. Jedz zdrowo jak dotychczas , jak masz ochotę się skusić na słodycze to się skus jesteśmy tylko ludźmi przecież....
Nie mam cukrzycy i oczywiście że ciągnie mnie do słodkiego.
Ogólnie wykłady tego mędrca mnie wkurzyły, bo dokładnie wpędzał mnie w poczucie winy.
Jutro mam wizytę u mojej prowadzącej. Powiem jej co mi ten mądrala powiedzial
Niestety wyniki krwi mam też takie sobie, żelazo odrobinę ine poniżej normy, ale też za wysokie krwinki białe i za mało czerwonych. Niby wskazują na infekcję, ale czuję się dobrze.
U mnie dziś była Pani do mycia okien, ale cały czas się zastanawiałam jaki to ma sens przy tej boskiej pogodzie 🙈https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;10053;96/st/20240518/e/Pregnancy+Ticker/dt/6/k/8f60/preg.png -
legusta wrote:Do mojego chyba dotrze powaga sytuacji jak będzie musiał zostać z naszym synkiem i go uspać na noc 😝🤣🤣🤣 ile co kosztuje to ja nawet nie pokazuje bo przecież wszystko "zbędne" 😁
legusta lubi tę wiadomość
-
Olix wrote:Nie mam cukrzycy i oczywiście że ciągnie mnie do słodkiego.
Ogólnie wykłady tego mędrca mnie wkurzyły, bo dokładnie wpędzał mnie w poczucie winy.
Jutro mam wizytę u mojej prowadzącej. Powiem jej co mi ten mądrala powiedzial
Niestety wyniki krwi mam też takie sobie, żelazo odrobinę ine poniżej normy, ale też za wysokie krwinki białe i za mało czerwonych. Niby wskazują na infekcję, ale czuję się dobrze.
U mnie dziś była Pani do mycia okien, ale cały czas się zastanawiałam jaki to ma sens przy tej boskiej pogodzie 🙈 -
KiNiAW wrote:No to mam tak jak ty ja się już stresuje bo mój 7 latek taki mamusiny i już sam przeżywa że z kim pójdzie spac jak ja pojadę do szpitala więc zobaczymy jak sobie mąż da radę 😅😅 a co do zakupów poprostu robię i place z jego kąta ale do tej pory jeszcze nic nie mówił 😅😆
My mieliśmy rok temu takie rozstanie jak byłam w szpitalu w grudniu to trochę to przeżył.... Teraz po woli swojego syna i męża przygotowuje na to 🙈😂 ale chyba nigdy nie da się na 100% przygotować i przewidzieć co się stanie. Jak to będzie 3/4 dni to git. Ważne żeby to nie były tygodnie.... Bo sama psychicznie bym rady nie dałaKiNiAW lubi tę wiadomość
-
Ja narazie nic nie pakuje, nie pioręHistoria starań:
- start 2018 r.
- 03.2019 CP 💔
- 09.2019 HSG - niedrożność w jednym jajowodzie
- 11.2020 -> 1 IVF
~ 1 pęcherzyk dominujący, odroczono punkcję 😔
- 12.2020 -> 2 IVF:
~ 1 zarodek, brak dzielącej się komóreczki 😔
- 03.2021 -> 3 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 04.2021 kwalifikacja do 4 IVF
~ wszystkie komórki niedojrzałe 😔
- 08.2023 - 5 IVF z KD
~ cykl sztuczny, transfer blastocysty 2.09.2023
~ 10dpt 259 mIU/ml; 12 dpt 700 mIU/ml
~ 20 dpt pęcherzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
~ 31 dpt 💓 i zarodek 6,7 mm (6Hbd4)
~ 4,7 cm maluszek (11Hbd)
- prenatalne i połowkowe OK; dziewczynka !
~ 24.05.24 -> 3390 g szczęścia
- w zapasie ❄️ 2
AMH: 0,8.
Wykryto: konflikt serologiczny, niski czynnik VII krzepliwości krwi (30%).
-
I wszystkie mamy racje, kazda robi jak jej pasuje, wygodniej. Nie ma zlotego srodka na to kiedy sie spakowac, czy zrobic to czy tamto. Jestesmy wspanialymi mamami, robimy co mozemy dla naszych dzieci, tych w domu I tych w brzuszkach, I zaden konowal, albo maz nie bedzie nam mówić ze to czy tamto jest dobre albo zle. Pamietajmy ze szczesliwa mama to szczesliwe dziecko. nic onlekarzach I mezach w tym powoedzeniu nie ma Mam dzisiaj dobry humor.bo moj 2 latek nauczyl sie jezdzic na hulajnodze I nie rzucil we mnie niczym ciezkim dzisiaj, tylko oddal do reki jak poprosilam. Chyba bunt troche zelzal, bo bylo baaaardzo ciezko.
KiNiAW, Olix, Bożena, legusta lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny wróciłam z młodym od dentysty za rozwiercenie zęba mlecznego bo miał podejdziony ząb ropa wzięła 100zl i jedna szóstkę miał do plombowania bo już były takie ryski na niej to wzięła 500zl więc w sumie 600 zł no myślałam że z butów mnie wyrzuci 🤯🤯🤯🤯🤯🤯. Ok wszystko bo szostka już jest stała no ale kurde bez jaj co się dzieje z tymi cenami na świecie paranoja aż mnie głową rozbolała 😵💫
-
Hej dziewczyny
Ja po wizycie zgłosiłam że skurcze łydek i krew z nosa i ze czasem głowa boli . I niestety się zaczęło …
Ogólnie czekaliśmy na wyniki i chcieli żebym do szpitala przyjechała … po dodatkowej konsultacji zgodzili się ze mam wziasc tabletki i za 4 h zobaczyć.
Mam natychmiast odłożyć aspirynę i nie wolno mi dmuchać nosa.
Muszę żelazo dodatkowo brać podwójnie dawki oprócz witamin tych co biorę ponieważ mam niskie żelazo i podczas porodu nie mam zapasu …
Dodatkowo szczegółowy scan małej z pomiarami 25 marca i wrócić na wizytę do głównego lekarza … będziemy dalej rozmawiać.
Chcieli żebym przyjechała na oddział bo boja się że stan przedrzucawkowy może się rozwija…. Ale ja ciśnienie mam ok i białka nie mam w moczu więc nie wiem o co chodzi. I dlaczego pomiary małej. Dziś ważyła 2 kg pomiaru długości nie robią tutaj. Więc troszkę się zestresowałam ale mam nadzieję że to dmuchanie na zimne i poza żelazem nic nie grozi ( krew pani powiedziała że raczej zamówią w razie co) powiem wam że głowa mnie boli teraz też ale to pewnie z wrażenia bo ciśnienie ok … -
Ela3 wrote:I wszystkie mamy racje, kazda robi jak jej pasuje, wygodniej. Nie ma zlotego srodka na to kiedy sie spakowac, czy zrobic to czy tamto. Jestesmy wspanialymi mamami, robimy co mozemy dla naszych dzieci, tych w domu I tych w brzuszkach, I zaden konowal, albo maz nie bedzie nam mówić ze to czy tamto jest dobre albo zle. Pamietajmy ze szczesliwa mama to szczesliwe dziecko. nic onlekarzach I mezach w tym powoedzeniu nie ma Mam dzisiaj dobry humor.bo moj 2 latek nauczyl sie jezdzic na hulajnodze I nie rzucil we mnie niczym ciezkim dzisiaj, tylko oddal do reki jak poprosilam. Chyba bunt troche zelzal, bo bylo baaaardzo ciezko.
Powiem Ci że bunty chłopców bywają ciężkie. My teraz przechodzimy kryzys 5latka 🙈 ze skrajności w skrajność z humorami.... Raz słodziak i przytulas raz diabełek wcielony.Ela3 lubi tę wiadomość
-
KiNiAW wrote:Dziewczyny wróciłam z młodym od dentysty za rozwiercenie zęba mlecznego bo miał podejdziony ząb ropa wzięła 100zl i jedna szóstkę miał do plombowania bo już były takie ryski na niej to wzięła 500zl więc w sumie 600 zł no myślałam że z butów mnie wyrzuci 🤯🤯🤯🤯🤯🤯. Ok wszystko bo szostka już jest stała no ale kurde bez jaj co się dzieje z tymi cenami na świecie paranoja aż mnie głową rozbolała 😵💫
KiNiAW lubi tę wiadomość
-
Kadża wrote:Hej dziewczyny
Ja po wizycie zgłosiłam że skurcze łydek i krew z nosa i ze czasem głowa boli . I niestety się zaczęło …
Ogólnie czekaliśmy na wyniki i chcieli żebym do szpitala przyjechała … po dodatkowej konsultacji zgodzili się ze mam wziasc tabletki i za 4 h zobaczyć.
Mam natychmiast odłożyć aspirynę i nie wolno mi dmuchać nosa.
Muszę żelazo dodatkowo brać podwójnie dawki oprócz witamin tych co biorę ponieważ mam niskie żelazo i podczas porodu nie mam zapasu …
Dodatkowo szczegółowy scan małej z pomiarami 25 marca i wrócić na wizytę do głównego lekarza … będziemy dalej rozmawiać.
Chcieli żebym przyjechała na oddział bo boja się że stan przedrzucawkowy może się rozwija…. Ale ja ciśnienie mam ok i białka nie mam w moczu więc nie wiem o co chodzi. I dlaczego pomiary małej. Dziś ważyła 2 kg pomiaru długości nie robią tutaj. Więc troszkę się zestresowałam ale mam nadzieję że to dmuchanie na zimne i poza żelazem nic nie grozi ( krew pani powiedziała że raczej zamówią w razie co) powiem wam że głowa mnie boli teraz też ale to pewnie z wrażenia bo ciśnienie ok …
Nie stresuj się przede wszystkim Kochana skoro Cię puścili to znaczy że nie jest źle. Stosuj się do tego co kazali i myślę że będzie dobrze 😊 trzymam mocno za Ciebie kciuki i malutka 😊Kadża lubi tę wiadomość
-
Kadża wrote:Hej dziewczyny
Ja po wizycie zgłosiłam że skurcze łydek i krew z nosa i ze czasem głowa boli . I niestety się zaczęło …
Ogólnie czekaliśmy na wyniki i chcieli żebym do szpitala przyjechała … po dodatkowej konsultacji zgodzili się ze mam wziasc tabletki i za 4 h zobaczyć.
Mam natychmiast odłożyć aspirynę i nie wolno mi dmuchać nosa.
Muszę żelazo dodatkowo brać podwójnie dawki oprócz witamin tych co biorę ponieważ mam niskie żelazo i podczas porodu nie mam zapasu …
Dodatkowo szczegółowy scan małej z pomiarami 25 marca i wrócić na wizytę do głównego lekarza … będziemy dalej rozmawiać.
Chcieli żebym przyjechała na oddział bo boja się że stan przedrzucawkowy może się rozwija…. Ale ja ciśnienie mam ok i białka nie mam w moczu więc nie wiem o co chodzi. I dlaczego pomiary małej. Dziś ważyła 2 kg pomiaru długości nie robią tutaj. Więc troszkę się zestresowałam ale mam nadzieję że to dmuchanie na zimne i poza żelazem nic nie grozi ( krew pani powiedziała że raczej zamówią w razie co) powiem wam że głowa mnie boli teraz też ale to pewnie z wrażenia bo ciśnienie ok …Kadża lubi tę wiadomość
-
Mi dziś brzuch się spina bardzo 🙈 i oczywiście krocze boli.... Ale brzuch też może od tego że tam dyskoteka normalnie trwa 🤦 a ta moja macica jest wrażliwa na dotyk 😒 młody coś ostatnio nie stopuje, niczym obcy w brzuchu tak jeździ stopami po żebrach i widać to na skórze. A boli....
KiNiAW lubi tę wiadomość
-
Też myślę że te krwotoki przez aspirynę dlatego natychmiast odlozyc. Mi krew pobrali po 13.30 i poszłam do domu ale wiedziałam że szpital będzie dzwonił bo tak Się umówiliśmy. Jak zadzwoniła położna to mnie uprzedziła że raczej dziś będę musiała wrócić na oddział i czy mogę czy mam z kim zostawić dziecko etc. Powiedziałam jej że głowa boli ( ale ona ost często tak ma) ale że nie ma tragedii ciśnienie na wizycie ok i że w domu mierzyłam też ok. No to o tym żelazie mi mówiła że jes nie za bardzo i że skonsultuję z lekarzem i oddzwoni. Zadzwoniła i mówi że mam wziasc leki położyć się ( ale nie chce mi się spać) i za 4 godziny jak nadal będzie bolała wrócić wtedy co 4 h będą mierzyć ciśnienie i albo puszczą po 24 h albo jak dadzą większą dawkę leków to na kolejne 24 h zatrzymają sprawdzić czy jest poprawa. Na co ja jej że przecież mam dobrze leki ustawione i że ciśnienie ok. No i wtedy ona powiedziała że boją się że to mogą być początki stanu przedrzucawkowego i w razie co chcą to szybko wyłapać. Poprzednie ciążę miałam problem z ciśnieniem ale w miarę ok. Ale od około 3 lat jej już tabletki na stałe codziennie jedynie jak zaszłam w ciążę to zmienili na dobre dla kobiet w ciąży później poroniłam ale leki zostały te same. Zaszłam ponownie w ciążę ciśnienie zaczęło się wahać więc podnieśli dawkę i wszystko było ok. Więc nie wiem teraz. Jedynie ból głowy bo skurcze łydek i krwotoki to właśnie też myślę od aspiryny którą mam właśnie przestać brać a żelazo uzupełniać 🤷🏽♀️zestresowałam się troszkę ale mam nadzieję że wszystko ok. No i nagle dodatkowe pomiary małej …. Ale też myślę że jak coś to już by mnie kładli a nie wołali za 2 tygodnie. I wydawało mi się że 2 kg to ok
-
Kadża wrote:Też myślę że te krwotoki przez aspirynę dlatego natychmiast odlozyc. Mi krew pobrali po 13.30 i poszłam do domu ale wiedziałam że szpital będzie dzwonił bo tak Się umówiliśmy. Jak zadzwoniła położna to mnie uprzedziła że raczej dziś będę musiała wrócić na oddział i czy mogę czy mam z kim zostawić dziecko etc. Powiedziałam jej że głowa boli ( ale ona ost często tak ma) ale że nie ma tragedii ciśnienie na wizycie ok i że w domu mierzyłam też ok. No to o tym żelazie mi mówiła że jes nie za bardzo i że skonsultuję z lekarzem i oddzwoni. Zadzwoniła i mówi że mam wziasc leki położyć się ( ale nie chce mi się spać) i za 4 godziny jak nadal będzie bolała wrócić wtedy co 4 h będą mierzyć ciśnienie i albo puszczą po 24 h albo jak dadzą większą dawkę leków to na kolejne 24 h zatrzymają sprawdzić czy jest poprawa. Na co ja jej że przecież mam dobrze leki ustawione i że ciśnienie ok. No i wtedy ona powiedziała że boją się że to mogą być początki stanu przedrzucawkowego i w razie co chcą to szybko wyłapać. Poprzednie ciążę miałam problem z ciśnieniem ale w miarę ok. Ale od około 3 lat jej już tabletki na stałe codziennie jedynie jak zaszłam w ciążę to zmienili na dobre dla kobiet w ciąży później poroniłam ale leki zostały te same. Zaszłam ponownie w ciążę ciśnienie zaczęło się wahać więc podnieśli dawkę i wszystko było ok. Więc nie wiem teraz. Jedynie ból głowy bo skurcze łydek i krwotoki to właśnie też myślę od aspiryny którą mam właśnie przestać brać a żelazo uzupełniać 🤷🏽♀️zestresowałam się troszkę ale mam nadzieję że wszystko ok. No i nagle dodatkowe pomiary małej …. Ale też myślę że jak coś to już by mnie kładli a nie wołali za 2 tygodnie. I wydawało mi się że 2 kg to ok
Nie stresuj się, na spokojnie. Może właśnie, ze względu na przeszłość wola dmuchać na zimne. 2 kg to na pewno jest wporzadku:)Kadża lubi tę wiadomość
-
Kadża wrote:Też myślę że te krwotoki przez aspirynę dlatego natychmiast odlozyc. Mi krew pobrali po 13.30 i poszłam do domu ale wiedziałam że szpital będzie dzwonił bo tak Się umówiliśmy. Jak zadzwoniła położna to mnie uprzedziła że raczej dziś będę musiała wrócić na oddział i czy mogę czy mam z kim zostawić dziecko etc. Powiedziałam jej że głowa boli ( ale ona ost często tak ma) ale że nie ma tragedii ciśnienie na wizycie ok i że w domu mierzyłam też ok. No to o tym żelazie mi mówiła że jes nie za bardzo i że skonsultuję z lekarzem i oddzwoni. Zadzwoniła i mówi że mam wziasc leki położyć się ( ale nie chce mi się spać) i za 4 godziny jak nadal będzie bolała wrócić wtedy co 4 h będą mierzyć ciśnienie i albo puszczą po 24 h albo jak dadzą większą dawkę leków to na kolejne 24 h zatrzymają sprawdzić czy jest poprawa. Na co ja jej że przecież mam dobrze leki ustawione i że ciśnienie ok. No i wtedy ona powiedziała że boją się że to mogą być początki stanu przedrzucawkowego i w razie co chcą to szybko wyłapać. Poprzednie ciążę miałam problem z ciśnieniem ale w miarę ok. Ale od około 3 lat jej już tabletki na stałe codziennie jedynie jak zaszłam w ciążę to zmienili na dobre dla kobiet w ciąży później poroniłam ale leki zostały te same. Zaszłam ponownie w ciążę ciśnienie zaczęło się wahać więc podnieśli dawkę i wszystko było ok. Więc nie wiem teraz. Jedynie ból głowy bo skurcze łydek i krwotoki to właśnie też myślę od aspiryny którą mam właśnie przestać brać a żelazo uzupełniać 🤷🏽♀️zestresowałam się troszkę ale mam nadzieję że wszystko ok. No i nagle dodatkowe pomiary małej …. Ale też myślę że jak coś to już by mnie kładli a nie wołali za 2 tygodnie. I wydawało mi się że 2 kg to ok
No mi się wydaje że 2kg jest w sam raz 😊Kadża lubi tę wiadomość