Majowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękujemy dziewczyny za wiadomości
Wczoraj już nie miałam sił żeby Wam coś napisać. Po mojej wiadomości o 11 coś się zaczęło dziać, ale jedynie bóle jak na okres, ale liczyłam właśnie mocno, że uda się przed poniedziałkowym wywoływaniem.
W zasadzie koło 12 dopadła mnie biegunka, jakieś delikatne skurcze, wzięłam prysznic i było ok. Od 14 już konkretne skurcze, koło 16.30 stwierdziłam, że jednak zbieramy się do szpitala. Koło 17.15 byliśmy w szpitalu a Jasiu urodził się 17.40. Także poród ekspres, każdej z Was takiego życzę 😂😂😂 jakby ktoś mi powiedział, że takie porody istnieją to w życiu bym nie uwierzyłaBożena, KiNiAW, Sara10, Gośka29, hypatia92, Izulek21, Ela3, Kadża, JJJ, Lenayna, PorannaPanna, Patrycja_Pata, mama_Klary lubią tę wiadomość
Synek ❤️ 05.2024
Synek ❤️ 06.2022 -
Izulek21 wrote:Hej dziewczyny. Z góry przepraszam ale się rozpisze.
Legusta - gratulacje! Jak samopoczucie? ❤️
Czuje się tak przepełniona szczęściem i miłością tego małego człowieczka, że jestem w szoku. Już kilka razy się poryczałam tak po prostu. 😭 Takie cudo mam, a w sumie to 3 cuda, bo partner bardzo ale to bardzo mnie wspiera. Mega się sprawdza w roli taty, sam dzisiaj założył body i poszło mu lepiej niż mi 😅, a kolejne cudo to kotek nasz, no baliśmy się trochę reakcji na malutkiego ale jest super. Kot złapał dystans, jest spokojny i nie narusza przestrzeni małego.
Co do mnie to z każdym dniem jest lepiej. Rana ładnie się goi, oglądałam w lusterku i nie jest duża, malutka jak dla mnie ale to nie ważne. Zalecenie mam aby przyjmować zastrzyki w brzuch przeciwzakrzepowe i to jest chyba najgorsze ale dzisiaj zrobiła mi Mama a jutro ma się tego podjąć Narzeczony. Jeszcze tylko 9 sztuk 😅 bałam się, że będą problemy z wypróżnianiem ale po 3 dniach poszło gładko wszystko. Jedynie trochę problemu z karmieniem było, bo mam taką naturę, że mam płaskie sutki i mały nie ma za co złapać. Dlatego odciągamy mleko laktatorem i wjeżdża butla. Wspomagamy się mm, bo jeszcze nie mam tyle mleka aby mały się najadał. Grunt, że jest pokarm. I ostanie to mam mega obrzęk nóg. Gorzej niż hobbit 🤣
I w sumie tyle. Witam kolejnego maluszka! I życzę wszystkim dużo zdrowia i czekam na kolejne maluchy! ❤️❤️Izulek21 lubi tę wiadomość
-
legusta wrote:Dziękujemy dziewczyny za wiadomości
Wczoraj już nie miałam sił żeby Wam coś napisać. Po mojej wiadomości o 11 coś się zaczęło dziać, ale jedynie bóle jak na okres, ale liczyłam właśnie mocno, że uda się przed poniedziałkowym wywoływaniem.
W zasadzie koło 12 dopadła mnie biegunka, jakieś delikatne skurcze, wzięłam prysznic i było ok. Od 14 już konkretne skurcze, koło 16.30 stwierdziłam, że jednak zbieramy się do szpitala. Koło 17.15 byliśmy w szpitalu a Jasiu urodził się 17.40. Także poród ekspres, każdej z Was takiego życzę 😂😂😂 jakby ktoś mi powiedział, że takie porody istnieją to w życiu bym nie uwierzyłalegusta, Lenayna lubią tę wiadomość
-
legusta wrote:Dziękujemy dziewczyny za wiadomości
Wczoraj już nie miałam sił żeby Wam coś napisać. Po mojej wiadomości o 11 coś się zaczęło dziać, ale jedynie bóle jak na okres, ale liczyłam właśnie mocno, że uda się przed poniedziałkowym wywoływaniem.
W zasadzie koło 12 dopadła mnie biegunka, jakieś delikatne skurcze, wzięłam prysznic i było ok. Od 14 już konkretne skurcze, koło 16.30 stwierdziłam, że jednak zbieramy się do szpitala. Koło 17.15 byliśmy w szpitalu a Jasiu urodził się 17.40. Także poród ekspres, każdej z Was takiego życzę 😂😂😂 jakby ktoś mi powiedział, że takie porody istnieją to w życiu bym nie uwierzyła
Jejuś ale ci zazdroszczę takiego expresowego porodu jeszcze z taką waga malucha 😍 Życzymy dużo zdrówka miłości niech Jasio przybiera na wadze i szybciutko do domku 😊😘legusta, Lenayna lubią tę wiadomość
-
legusta wrote:Dziękujemy dziewczyny za wiadomości
Wczoraj już nie miałam sił żeby Wam coś napisać. Po mojej wiadomości o 11 coś się zaczęło dziać, ale jedynie bóle jak na okres, ale liczyłam właśnie mocno, że uda się przed poniedziałkowym wywoływaniem.
W zasadzie koło 12 dopadła mnie biegunka, jakieś delikatne skurcze, wzięłam prysznic i było ok. Od 14 już konkretne skurcze, koło 16.30 stwierdziłam, że jednak zbieramy się do szpitala. Koło 17.15 byliśmy w szpitalu a Jasiu urodził się 17.40. Także poród ekspres, każdej z Was takiego życzę 😂😂😂 jakby ktoś mi powiedział, że takie porody istnieją to w życiu bym nie uwierzyła
Legusta - piekny porod! Życzę każdej z nas takiego, szybkiego. To cudowne, że Jas zdecydował się przyjść jednak na świat bez wywoływania go.
Izulek- ale piękna opowieść. Wspaniale, że masz partnera, który Was wspiera. I ten Kotek, który czuje, ze jest jeszcze ktoś malutki.
Nie miałam pojęcia o tych obrzękach nóg po cc. Myślałam, że w ogóle pojawiają się obrzęki całego ciała w połogu, bo to z hormonami.
legusta, Izulek21, Lenayna lubią tę wiadomość
-
Jak wszystko będzie dobrze to we wtorek wyjdziemy do domku oby tylko żółtaczka się nie przyplątała. Chyba "natura mi oddała" za ten pierwszy ciężki poród 😂😂😂 położne się śmiały że trzeci kolejny to albo w domu albo w aucie jak tu taki ekspres sie zadział
Sara10, KiNiAW, Ela3 lubią tę wiadomość
Synek ❤️ 05.2024
Synek ❤️ 06.2022 -
legusta wrote:Jak wszystko będzie dobrze to we wtorek wyjdziemy do domku oby tylko żółtaczka się nie przyplątała. Chyba "natura mi oddała" za ten pierwszy ciężki poród 😂😂😂 położne się śmiały że trzeci kolejny to albo w domu albo w aucie jak tu taki ekspres sie zadział
A miałaś już pełne rozwarcie jak dojechałaś do szpitala?
-
legusta wrote:Jak wszystko będzie dobrze to we wtorek wyjdziemy do domku oby tylko żółtaczka się nie przyplątała. Chyba "natura mi oddała" za ten pierwszy ciężki poród 😂😂😂 położne się śmiały że trzeci kolejny to albo w domu albo w aucie jak tu taki ekspres sie zadział
-
Sara10 wrote:A miałaś już pełne rozwarcie jak dojechałaś do szpitala?
No właśnie mi się coś wydaje że jak od 12 miała lekkie skurcze to już tam rozwarcie było napewno a później szło sobie do przodu ja tak miałam z synem ze się obudziłam pojechałam na zakupy z lekkimi bólami okresowymi a jak mnie położna zbadała to już było 6cm więc nawet tego nie czułam 😊 oby teraz u mnie też tak było bo jak narazie tylek ciągle bolilegusta, Bożena, Sara10 lubią tę wiadomość
-
Bożena wrote:Kinia a u Ciebie cisza?
O 3.15 pobudka lekkie skurcze i bol brzucha bardziej mnie teraz stresuje bol tyłka niż porod boję się że nie wyczuje kiedy się zacznie bo przy tym co wyszło co chwilę mam parcie na kupę 😬nic poprostu będę najwyżej liczyć te skurcze I nic mi nie pozostaje. Śniło mi się że zajechałam na ktg i lekarz po zbadaniu mnie mówi że dziś może Pani urodzić no ale się obudziłam i nie wiem jaki był koniec 😅🤣Ela3, Patrycja_Pata lubią tę wiadomość
-
KiNiAW wrote:O 3.15 pobudka lekkie skurcze i bol brzucha bardziej mnie teraz stresuje bol tyłka niż porod boję się że nie wyczuje kiedy się zacznie bo przy tym co wyszło co chwilę mam parcie na kupę 😬nic poprostu będę najwyżej liczyć te skurcze I nic mi nie pozostaje. Śniło mi się że zajechałam na ktg i lekarz po zbadaniu mnie mówi że dziś może Pani urodzić no ale się obudziłam i nie wiem jaki był koniec 😅🤣
-
Bożena wrote:O kurcze... A smarujesz sobie to czymś? Nie pomaga? Ech straszna ta końcówka ale jeszcze chwilkę... Może wyczujesz że to już... Ja szczerze mówiąc sama nie wiem czego się spodziewać 🙈 w sensie jakie te skurcze i czy to bardzo boli 🫣 ale czytając was to chyba nie zawsze jest ogromny ból
Zaczęłam znowu stosować czopki posterisan h co mi zostały i te maść lioton 1000 tylko na ten guzek niby troszkę lżej ale chodzić się zbytnio nie da. I tak tu mieć zezwolenie na majówkę na igraszki z mężem a tu nagle takie coś się wykluło że wszystkiego się odechciewa.Ela3 lubi tę wiadomość
-
legusta wrote:Jak dojechałam do szpitala to miałam takie 8cm rozwarcia dobrze że dłużej w domu nie czekałam 🤣🤣🤣
super historia, każdej życzę takiego porodu.legusta, Bożena, KiNiAW lubią tę wiadomość
-
KiNiAW wrote:Zaczęłam znowu stosować czopki posterisan h co mi zostały i te maść lioton 1000 tylko na ten guzek niby troszkę lżej ale chodzić się zbytnio nie da. I tak tu mieć zezwolenie na majówkę na igraszki z mężem a tu nagle takie coś się wykluło że wszystkiego się odechciewa.
KiNiAW lubi tę wiadomość
-
legusta wrote:Dziękujemy dziewczyny za wiadomości
Wczoraj już nie miałam sił żeby Wam coś napisać. Po mojej wiadomości o 11 coś się zaczęło dziać, ale jedynie bóle jak na okres, ale liczyłam właśnie mocno, że uda się przed poniedziałkowym wywoływaniem.
W zasadzie koło 12 dopadła mnie biegunka, jakieś delikatne skurcze, wzięłam prysznic i było ok. Od 14 już konkretne skurcze, koło 16.30 stwierdziłam, że jednak zbieramy się do szpitala. Koło 17.15 byliśmy w szpitalu a Jasiu urodził się 17.40. Także poród ekspres, każdej z Was takiego życzę 😂😂😂 jakby ktoś mi powiedział, że takie porody istnieją to w życiu bym nie uwierzyła
A wody Ci w którymś momencie odeszły czy przebijali pęcherz w szpitalu, czy w takiej sytuacji w ogóle nie ma takiej potrzeby?Synek 05.2024 ❤️ -
legusta wrote:Dziękujemy dziewczyny za wiadomości
Wczoraj już nie miałam sił żeby Wam coś napisać. Po mojej wiadomości o 11 coś się zaczęło dziać, ale jedynie bóle jak na okres, ale liczyłam właśnie mocno, że uda się przed poniedziałkowym wywoływaniem.
W zasadzie koło 12 dopadła mnie biegunka, jakieś delikatne skurcze, wzięłam prysznic i było ok. Od 14 już konkretne skurcze, koło 16.30 stwierdziłam, że jednak zbieramy się do szpitala. Koło 17.15 byliśmy w szpitalu a Jasiu urodził się 17.40. Także poród ekspres, każdej z Was takiego życzę 😂😂😂 jakby ktoś mi powiedział, że takie porody istnieją to w życiu bym nie uwierzyła
Naprawdę tylko pozazdrościć 😊
Jak się czujecie dzisiaj? Jak maluszek? -
Legusta-ogromne gratulacje! Piękna akcja !!!
Izulek-to wspaniale,że mąż taki zaangażowany i macie piękny start!
KiNiAW łączę się w bólu…wczoraj mi wyszedł jeden jegomość i nie jest to przyjemne Nigdy wcześniej przed porodem się nie uaktywniały. Położna poleciła mi maść Fitoroid.
U mnie na razie cisza…zero skurczy jakichkolwiek,staram się nadgonić plany poremontowo-przygotowawcze przed powitaniem córy,ale na razie to dodaje sobie kolejnych zadań zamiast na spokojnie usiąść na tyłku i dać sobie spokój.
Jak się czujecie w te upały? Piszę upały,bo u nas kolejny dzien 25 stopni,a jest to moja góra granica temperaturowa jak nie jestem w ciąży 🙈 Ja z tych chłodnolubnych. Uciekam w cień i do lasu.KiNiAW, Izulek21 lubią tę wiadomość