Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Narinka- trzeba to trzeba, leż plackiem, przygotuj stos książek i miej pod ręką pilota od telewizora
Odleżysz swoje, jak się uspokoi wszystko wrócisz do formy, o serduszko też drżę, wizytę mam dopiero 30.09...
Co do chorowania w ciąży- organizm celowo obniża odporność. Po pierwsze po to, żeby całą energię przeznaczyć na wzrost malucha, po drugie na początku ciąży odporność obniża się po to, żeby organizm nie zareagował autoimmunologicznie, odrzucając zarodek jako "intruza".
Więc póki co smarki u mnie też obecne...
Ja wybieram się na zwolnienie na początku października, też zastanawiałam się czy na wizycie 30 września lekarka wypiszę l4 dopiero od 4.10... chyba nie da rady w ten sposób. Za tydzien konczy mi się umowa o pracę, pracuję w korporacji, w systemie podejrzałam wczoraj, że już doliczono mi urlop za nową umowęWięc spałam dzisiaj spokojnie. Co do pracy- ja uciekam na zwolnienie od razu, bo pracować w ciąży przy komputerze można tylko 4h dziennie, a moja praca tylko na tym polega, więc szef mnie do domu szybko wykopie (zdarzyła się kara 15 000 u nas w firmie za złamanie przepisu). Po za tym ogromny stres, klienci używają sobie na mnie nieźle... i przerwa w pracy problemem, nie mam kiedy zjeść, 4 h nie mogę iść siku nawet, jak roboty więcej
-
cześć dziewczyny, nie chcę nikogo straszyć, ale ja miałam krwiaka w pierwszej ciąży i poroniłam. mój zamiast się zmniejszyć to się powiększył i zabił maleństwo- krwiak był tuż obok maleństwa.
jednak pocieszające jest to, że takie osoby jak ja są w mniejszości, bo większość krwiaków się wchłania. leżcie i odpoczywajcie, bierzcie przykładnie tabletki a będzie wszystko dobrze. wiem jak się czujecie i 3mam za was kciuki -
asioczek86 wrote:cześć dziewczyny, nie chcę nikogo straszyć, ale ja miałam krwiaka w pierwszej ciąży i poroniłam. mój zamiast się zmniejszyć to się powiększył i zabił maleństwo- krwiak był tuż obok maleństwa.
jednak pocieszające jest to, że takie osoby jak ja są w mniejszości, bo większość krwiaków się wchłania. leżcie i odpoczywajcie, bierzcie przykładnie tabletki a będzie wszystko dobrze. wiem jak się czujecie i 3mam za was kciuki
no my kontrolowaliśmy i krwiak się ładnie wchłania - na szczęście daleko od fasoli i w pore wykrytyAgnieszka0812 lubi tę wiadomość
-
Dziękuję Kochane za słowa otuchy. U mnie na razie krwiaka nie widać, ale ginka po wywiadzie powiedziała, że mogę mieć słabe naczynka i może się pojawić, dlatego mam leżeć, żeby go nie było.
W ubiegłej ciąży miałam ogromnego krwiaka w 13tc, krwawiłam jak przy obfitej miesiączce przez prawie 3 tyg., ale nie zagrażał on dziecku, bo był daleko od niego. Ciążę tą straciłam niestety, ale nie przez krwiaka tylko przez niewydolność szyjki.
Ale mój mały Anioł chyba czuwa nade mną, bo zaszłam w identycznym czasie co rok temu, trudno w to uwierzyć, ale idealnie co do dnia...Marietta, Agnieszka0812, bimba lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
konwalijka wrote:Czyli nie jestem jedyną z ta krwią
u mnie to jednorazowe krwawienie i zaczęłam się łudzić ze może też będzie ok...
Narinka a w którym tyg i dniu ciąży byłaś na wizycie?
Bo ja byłam w 6ti 1 dniu ale lekarz powiedział ze ciąża młodsza i to by się w sumie zgadzało o 3-4 dni z moim cyklem.pęcherzyk miał wtedy 10 mm i "cos" w środku w rogu ale lekarz nie chciał robić dalej badania żeby nie męczyć pęcherzyka.
Ja miałam tą wizytę w 5t i 3d. Lekarka powiedziała, że to jeszcze za wcześnie, żeby zobaczyć coś więcej oprócz pęcherzyka ciążowego i mam przyjechać teraz 1.10. Chyba, że będzie się coś działo, to prędzej. Na razie plamienia jakby ustąpiły, w czwartek zupełnie czysto, wczoraj pod wieczór troszkę śluzu zabarwionego na różowo, dziś od rana czysto. -
Maialenn wrote:Dziewczyny ile razy robiłyscie bety za nim poszlyscie do gina?
Bo ja mam zrobione dwie a wizyta dopiero za tydzien mam jeszcze robić czy dać sobie spokój?
Wypilam inkę i zjadłam ogórkową.,po fakcie myślę ze to nie byl dobry pomyslAgnieszka0812 lubi tę wiadomość
-
xpatiiix3 wrote:Jeszcze 2h..
Brzuchol nie boliJest git
Madziuśka a ty skąd jesteś.? Bo ja z Białegostoku
Narinka współczuję trzymaj się tulę i dużo leż
ja tak Bydgoszcz/Toruń. W białym byłam na gościnnych występach -
nick nieaktualny
-
Ja niedługo do pracy będę wychodzić. Zuzia i Lari już u babci. Rózia u swojej mamy do jutra. Obiadek zrobiony więc pomalutku się zbieram.
Maialenn ja pracuje w salonie jeden z sieci komórkowych:)
My za tydzień robimy imprezę Lariski urodzinki i nasza 5 rocznica ślubu. Nie wiem jak ja to wszystko ogarnę skoro albo nie mogę spać, albo zasypiam o 18.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 września 2015, 13:44
Agnieszka0812, monilia84 lubią tę wiadomość
-
asioczek86 wrote:cześć dziewczyny, nie chcę nikogo straszyć, ale ja miałam krwiaka w pierwszej ciąży i poroniłam. mój zamiast się zmniejszyć to się powiększył i zabił maleństwo- krwiak był tuż obok maleństwa.
jednak pocieszające jest to, że takie osoby jak ja są w mniejszości, bo większość krwiaków się wchłania. leżcie i odpoczywajcie, bierzcie przykładnie tabletki a będzie wszystko dobrze. wiem jak się czujecie i 3mam za was kciuki
A poprzednia ciążę straciłam z nieznanych powodów, prawdopodobnie stres i ciśnienie wysokie w tym czasieasioczek86, monilia84 lubią tę wiadomość
Franio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
nick nieaktualnydziewczyny, a od ktorego tyg ciazy zaczyna sie badac dlugosc szyjki?
ps moja babcia tez opowiadala, ze jak byla ciazy, to bez lekarzy itd, a szpital zobaczyla dopiero na porodowce heh silniejsze pokolenie to nie da sie ukryc
jeszcze przed porodem myslala, ze ma 1 dziecko, a okazalo sie, ze to blizniaki... -
Anna255 wrote:dziewczyny, a od ktorego tyg ciazy zaczyna sie badac dlugosc szyjki?
ps moja babcia tez opowiadala, ze jak byla ciazy, to bez lekarzy itd, a szpital zobaczyla dopiero na porodowce heh silniejsze pokolenie to nie da sie ukryc
jeszcze przed porodem myslala, ze ma 1 dziecko, a okazalo sie, ze to blizniaki...Franio 2008
Wojtuś 2010
Ania 2016
Aniołek 11tc 10.04.15 -
nick nieaktualnyAgnieszka0812 wrote:To była szczęściarą, że w szpitalu rodziła w ogóle
no ale wiesz jeszcze jakie jaja byly - bo to chwile potem sie okazalo, ze blizniaki. Najpierw urodzila 1 dziecko, a jakas mloda praktykantka wtedy nie zauwazyla, ze zostalo 2 w srodku... po 10 godzinach musiala urodzic to drugie - masakra... ale co zrobic, jak takie czasy byly... chociaz i w naszych czasach z dziwnych przyczyn dzieci np umieraja w szpitalach, albo przez zaniedbanie lekarzy
no ale blizniaki przezyly!Agnieszka0812 lubi tę wiadomość
-
Agnieszka0812 wrote:Ja mam krwiaka blisko groszka, wykryty w 4t3d,mam dupka 3x1,dużo leżenia, żadnego plamienia i krwawienia nie miałam, żyję nadzieją do kolejnej wizyty w czwartek...
A poprzednia ciążę straciłam z nieznanych powodów, prawdopodobnie stres i ciśnienie wysokie w tym czasie
mój krwiak był całkiem przy groszku i groszek obumarłnie miałam żadnych plamień ani bólu, poszłam na usg i było serduszko i krwiak
brałam dupka, cyclonamine i no-spę wszystko 3x1. gdy już miało być ok to dostałam różowego krwawienia i potem to już był szpital...
nie chciałam nikogo przestraszyć, mój krwiak był widocznie za późno wykryty i za duży. ja miałam tamto usg w 6 tygodniu. oszczędzaj się a będzie dobrze
trzeba myśleć pozytywnie choć wiem że to trudne. 3mam kciuki
Agnieszka0812 lubi tę wiadomość
-
Anna255 wrote:dziewczyny, a od ktorego tyg ciazy zaczyna sie badac dlugosc szyjki?
ps moja babcia tez opowiadala, ze jak byla ciazy, to bez lekarzy itd, a szpital zobaczyla dopiero na porodowce heh silniejsze pokolenie to nie da sie ukryc
jeszcze przed porodem myslala, ze ma 1 dziecko, a okazalo sie, ze to blizniaki...
a moja babcia jedno z dzieci urodziła w domu...sama bez żadnej pielęgniarkito był chyba 1965 rok
Anna255, Agnieszka0812 lubią tę wiadomość