Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
domi05 wrote:My też jesteśmy wierzący ale co to ma wspólnego z tymi przesądami żeby nie kupiwać? ;P Ja sobie nie wyobrażam w 9 miesiącu latac po sklepach albo po narodzinach męża po wszystko wysyłać;p On nie ogarnia co w razie czego ma mi do szpitala przywieźć, bo jak mu pokazałam półkę z rzeczami do szpitala w razie czego to powiedział żebym mojej siostrze jeszcze pokazała bo on nie ogarnie ;P (na szczęście blisko mieszka, z 500 metrów więc spoko ;p) a co dopiero kupić ubranka, smoczki, butelki, przecież biedak by depresji dostał przy tych regałach sklepowych ;P
a ubranie na wyjście miał odłożone w łóżeczku
-
Agusia ;) wrote:hehe to przychodzi z czasem, mój przy dziecku zaczął ogarniać co jest czym
a ubranie na wyjście miał odłożone w łóżeczku
Carolq, pasia27, Agusia ;) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymy też jesteśmy wierzący ale oni tak przesadnie , i najczęściej takie osoby nie powinny wierzyć w przesądy bo wierzą w coś innego
wowzarąbiście ja też chciałam kupić nad łóżeczko
z czego są zrobione ? mulina ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2016, 13:23
-
balony te małe na wodę dmuchała pompką do balonów (ustami ponoć to ciężko idzie), potem kordonek cały w wikolu rozrobionym z wodą cały zamoczyła i owijała baloniki (które chyba też tym klejem smarowała) i teraz schną, jak wyschną po jakiś 2 dniach baloniki poprzekłówa, wyciąga i w dziurki powkłada światełka, ma kupione ledowe białe 30szt. na baterie. - jak będą wypadać to też wikolem podklei i już
Jeden kłębek kordonka 200m starcza na jakieś 4-5 kulek, a z kleju wikol z całego wiaderka zostało jakoś 1/4, chyba kilowe to wiaderko było
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2016, 13:28
Carolq, NatiB lubią tę wiadomość
-
domi jesli chodzi o teściowe,to moja tylko sie dopytuje,czy kupuje ubranka i pieluszki tetrowe,fakt faktem nie nazekamy na brak pieniedzy,ale u nas w domu,to tylko mąż pracuje,bo ja studiuje,w dodatku no nie oszukujmy sie,byloby milo gdyby czasem powiedziala,że to ja wam kupie to czy to,aby bylo wam łatwiej,a nie tylko takie glupie dopytywanki co jeszcze zostalo do kupienia...i tak mi na to kasy nie da i tak... moja tesciowa jest na tyle bezczelna,ze teraz zyje slubem swojej siostrzenicy,ktory bedzie 9 kwietnia i jest bardzo niezadowolona,ze powiedzialam,ze ja nie mam zamiaru wowczas w 35tc wojowac na weselu cała noc to teraz jestem be synowa,bo jak to przeciez ona byla na moim weselu cala noc i to tak nie wypada wyjsc wczesnie,z tą jednak roznica że tamta panna nie byla w ciazy
-
nick nieaktualny
-
candles88 wrote:domi jesli chodzi o teściowe,to moja tylko sie dopytuje,czy kupuje ubranka i pieluszki tetrowe,fakt faktem nie nazekamy na brak pieniedzy,ale u nas w domu,to tylko mąż pracuje,bo ja studiuje,w dodatku no nie oszukujmy sie,byloby milo gdyby czasem powiedziala,że to ja wam kupie to czy to,aby bylo wam łatwiej,a nie tylko takie glupie dopytywanki co jeszcze zostalo do kupienia...i tak mi na to kasy nie da i tak... moja tesciowa jest na tyle bezczelna,ze teraz zyje slubem swojej siostrzenicy,ktory bedzie 9 kwietnia i jest bardzo niezadowolona,ze powiedzialam,ze ja nie mam zamiaru wowczas w 35tc wojowac na weselu cała noc to teraz jestem be synowa,bo jak to przeciez ona byla na moim weselu cala noc i to tak nie wypada wyjsc wczesnie,z tą jednak roznica że tamta panna nie byla w ciazy
-
Carolq wrote:dziewczyny Teraz przyszło mi takie pytanie w co pakujecie rzeczy dla pociechy do szpitala ? razem ze swoimi czy odzienie ? kupujecie jakieś torby dodatkowe ? czy może bierzecie tą z wózka ?
-
domi05 wrote:U nas też taka sama sytuacja, tylko mąż pracuję, bo ja jeszcze się uczę, ale w sumie od pcozątku układ taki był, że ja spokojnie kończę szkołę, a mąż będzie pracował, to jemu się tak do ślubu bardzo spieszyło (chyba się bał że mu ucieknę;p) Z tym że teściowie mają ciężką sytuację finansową i ja nie oczekuję od nich pomocy, najbardziej mnie wkurzają takie puste słowa, obietnice których i tak wiem nie da rady spełnić... Teść po zawale jest, teraz ma być decyzja czy do pracy będzie mógł wrócić, czy na rentę, trochę sobie jako tapicerz dorobi, teściowa też nie pracuje, całe życie się domem i dziećmi zajmowała, nie musiała pracować, bo teść miał dobrą pracę, ale teraz wyszło jak wyszło i nie musi mi żadnych większych sum dawać jak jej nie stać, ja jej za plecami nie obgadam za co, tylko niech mi bajek nie opowiada i szczerze powie jak jest
u nas z mężem też bylo powiedziane,ze ja mam sobie spokojnie studia skonczyc, a co do tesciow no tak u Ciebie to inna sytuacja,u moich teściow inna,moja tesciowa dobrze zarabia i moj tesc rowniez,aktualnie mają od 2 miesiecy nowe auto terenowe do tego pod koniec kwietnia lecą sobie na wakacje na tydzien za granice all inclusive wiec nie jest biedna i nie moze nazekac na brak funduszy bo nikomu nie pomaga finansowo,bo obaj synowie niezależni,ale wkurza mnie cos takiego jak przyjezdza do nas do domu to opowiada,że np ogrod jest zaniedbany( tylko kto cholera jasna dba o ogrod w zime) albo takie glupie gadki,no ladnie ten pokoj małego wyglada,ale ja bym go zrobila inaczej...a we mnie az sie gotuje i mam ochote od razu powiedziec nie dalas grosza to spierdzielaj babo!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2016, 13:47
-
nick nieaktualnyU Nas własnie trzeba mieć swoje , i mam małą walizkę w którą sama chciałam się spakowac dlatego się zastanawiam gdzie spakuję Małą ? ;/ a i tak czesto wyjezdzamy więc nie wiem czy jedna dodatkowa torba by się Nam nie przydała albo może kupię sobie większą walizkę z tej serii co mam abyśmy się dwie mieściły nie wiem temat do przemyślenia. Za bardzo tez nie wiem ile tych rzeczy wyjdzie ale narazie mi się wydaje multum tego. No i słyszałam o zasadzie 3 toreb , jedna na poród druga na pobyt trzecia na wyjście . Może to jest rozwiązanie żeby zmiejszyć ilość rzeczy wtedy na porodówkę nie włazisz z dużą walizką itd. po porodzie mąż zabiera resztę rzeczy z auta przynosi kolejne na pobyt i tyle. Właśnie nie wiadomo jak to jest w praktyce
-
Ja pakuję się do szpitala w 2 mniejsze sportowe torby, jedną z rzeczami dla siebie a w drugą wszystko dla dziecka żeby w razie czego jakby zaszła taka potrzeba pielęgniarka nie kopała w moich majtkach albo mąż miał lepsze rozeznanie gdzie czego szukać
Ubranko na wyjście dla małego i dla siebie naszykuje mu i położę w uzgodnionym miejscu. Na wszelki wypadek we wszystko wtajemniczę teściową, gdzie co jest.
Odnośnie ciąży bardzo współczuję tym z Was, które męczą się z cukrzycą, dietami, zastrzykami.. Mnie we znaki dał się bardzo I trymestr, gdzie wymiotowałam od rana do nocy i nic nie mogłam jeść. Teraz na szczęście jest super (mam nadzieję, że jak najdłużej). Bez problemu mogę jechać z mężem na kilkugodzinny rajd po sklepach nawet tych typu castorama czy obiKacperek kopie i wypycha się strasznie i czasem jest to na prawdę męczące i bolesne ale jedynym powodem dla którego chce już maj to przytulenie tego małego rozrabiaki
Carolq lubi tę wiadomość
-
Witam Dziewczyny
Mam problem przyplątała się do mnie najprawdopodobniej grzybica. Wczoraj miałam jakieś lekkie swędzenie, a dziś mam już grudkowatą wydzielinę. Moja lekarka dziś nie przyjmuje, najwcześniej jutro. Naczytałam się, że taka infekcja może być przyczyna przedwczesnego porodu i teraz się stresuje, że mogę iść na wizytę dopiero jutro. Jak myślicie powinnam szukać dziś dostępnego gina czy mogę czekać do jutra? -
candles88 wrote:u nas z mężem też bylo powiedziane,ze ja mam sobie spokojnie studia skonczyc, a co do tesciow no tak u Ciebie to inna sytuacja,u moich teściow inna,moja tesciowa dobrze zarabia i moj tesc rowniez,aktualnie mają od 2 miesiecy nowe auto terenowe do tego pod koniec kwietnia lecą sobie na wakacje na tydzien za granice all inclusive wiec nie jest biedna i nie moze nazekac na brak funduszy bo nikomu nie pomaga finansowo,bo obaj synowie niezależni,ale wkurza mnie cos takiego jak przyjezdza do nas do domu to opowiada,że np ogrod jest zaniedbany( tylko kto cholera jasna dba o ogrod w zime
) albo takie glupie gadki,no ladnie ten pokoj małego wyglada,ale ja bym go zrobila inaczej...a we mnie az sie gotuje i mam ochote od razu powiedziec nie dalas grosza to spierdzielaj babo!
-
nick nieaktualnyzalezy co komu potrzebne chyba klapki pod prysznic, kapcie, piżama do porodu , ubranie na zmianę dla taty wraz z laczkami, nie wiem co jeszcze chyba co komu potrzebne , aparat, kamera, piżama na zmianę , i jeden komplet ubranek dla dziecka , jakieś 2 ręczniki, pewnie jakiś tenst jak ktoś ma zamiar użyć , i dokumenty Mam nadzieje ze to mi powiedza na szkole rodzenia ... co spakować ;/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2016, 14:00
-
domi05 wrote:a tak się zastanawiam, co ląduje w torbie na poród? Woda, jedzenie, chusteczki, pielucha tetrowa? Co jeszcze, olśnienia błagam!
Właśnie też nie wiem co z torbą na poród.. Co w niej ma być, czy rzeczy dla ubrania noworodka też do niej wkładam?
Pasia!! Jak to jest na parkitce jak trafiasz na salę porodową?
Dzisiaj zrobiłam już mam nadzieję ostateczną listę rzeczy do spakowania dla siebie i małego do szpitala, później będę pakować i odhaczać, żeby o niczym nie zapomniećpasia27 lubi tę wiadomość