Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
NatiB wrote:Kilka dni przed porodem, pierwszym w życiu, wydarzenie ważne i istotne a ja zapalenie oskrzeli i infekcja gardła. Ból gardła taki, ze aż płakać się chce a kaszel tak męczący, że aż na wymioty bierze. No tragedia jakaś ;(
nie zazdroszczę
ja dzisiaj rano wstałam z bólem gardła, ale za radą Baronowej wypłukałam Dentoseptem gardło i ku mojemu zdziwieniu już jest dobrze, migdał nie boli.
-
Liley trzymam kciuki za wizytę, oby wszystko było po twojej myśli

A z imieniem to u nas było właśnie odwrotnie. Ja niedawno chciałam zmienić, jakieś mnie wątpliwości naszły i marudziłam mężowi. Ale u nas nie było szans na zmianę bo mimo że nowe imiona mu się podobały to stwierdził że po takim czasie nie będziemy dziecku zmieniać imienia, przecież już się przyzwyczaiła
i to tak jakbym jemu kazała się teraz inaczej nazywać. No cóż moje argumenty przy jego nie miały szans i musiałam odpuścić
-
Liley wrote:No ba! nie wątpię, ale z tym moim chłopiną to w łeb idzie dostać.
Dostał x propozycji, żadne. Z literą "r" odpada bo uroił sobie, że źle wymawia.
Doszliśmy do Miłosza, a jemu 3 tyg przed się odwidziało! Nosz...
Ciekawe co będzie jak urodzę..
Córa od zawsze miała być Małgośka i jest, syn miał być Jaś ale gdzie sie nie obejrzę u znajomych same Jaśki. Zbrzydło mi.
Ah myślę, że po dzisiejszej wizycie inaczej na to spojrzę.. teraz jestem zwyczajnie zdenerwowana. Do tego znów mam skurcze
Liley będzie dobrze, ach te chłopy, ale oba imiona ładne.
A może załatwić wpisanie do dokumentów imienia Dżordż i problem z głowy
-
Właśnie problem w tym, że i tak już zostanie ten Dżordż - pyta dzisiaj córy "Gośka, Miłosz czy Mikołaj?Iwa81 wrote:Liley będzie dobrze, ach te chłopy, ale oba imiona ładne.
A może załatwić wpisanie do dokumentów imienia Dżordż i problem z głowy
Tatuś, Dżordż będzie"
Wszystko jasne.
Guem widzę, że nie tylko ja mam z chłopem problem
Chociaż wiecie co, ja chyba decyzję podejmę jak go zobaczę. Gośka jak sie urodziła wyglądała jak ziemniak. Więc nie wiem czy to dobry pomysł.
Ze wszystkim mi dzisiaj źle przez tą wizytę. Dobrze, że już prawie 15sta. Mała wstanie, zje, pójdę ogolić bobra w lusterku, zrobie szybką zapiekankę i już mąż wróci. Szybki obiad i w drogę ok 19stej. Tak mi się marzy, żeby dr pokazał nam buźkę w 3d o ile będzie to możliwe, chociaż pewnie już kawał z młodego chłopa i ciężko tym usg do mordki dotrzeć. Wierci się dzisiaj do tego okropnie.. chyba przez moj stres
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2016, 14:43
-
To pkucz dalej jeszcze kilka razy.Iwa81 wrote:nie zazdroszczę
ja dzisiaj rano wstałam z bólem gardła, ale za radą Baronowej wypłukałam Dentoseptem gardło i ku mojemu zdziwieniu już jest dobrze, migdał nie boli.
Dentoseptjest przeciwzapalny to na zapalenie gardla tez dziala
Iwa81 lubi tę wiadomość
-
Ciężko o to w szpitaluIwa81 wrote:mi na katar pomagały inhalacje z rumianku, maść majerankowa i spray do nosa Prenalen
-
Rano wizytowalam i jeszcze nie rodze
gdzies tam.sie cos dzieje ale to jeszcze mamy czas do terminu..
Wizyt juz nie mam.ale kolejna w szpitalu i ktg w piatek 13
Mam odstawić sol bo zaczynam pachnąć...kur..
U nas w szpitalu możliwość porodu rodzinnego,jest gaz i robią lewatywę wiec sie dowiedziałam wszystko co chciałam:-)
Oczywiście zapytałam się lekarza kiedy urodzę a ten do mnie żebym zadzwoniła do.wrozbity Macieja hahahah
Ten to mnie potrafi rozśmieszyć ..
Hiacynta
Ja wczoraj grillwalal i obowiązkowo skrzydełka bo bardzo lubię.ostreeee
Iwa81, hiacynta99. lubią tę wiadomość
-
Jesli chodź o jazdę autem , to gdzies w połowie ciąży miałam leki!
A teraz to mi sie zajeb***e jeździ włączam Miśkowi muzę i sie bujamy
starszy z tyłu palec środkowy pokazuje innym kierowcą i musze go stale upominać hahaha
Raz tylka mąż mnie zawiózł na wizytę bo bylo ślisko, a tak to jeżdżę sama.
Ponad 50km trasy tez się robi
i nawet 100/h sie przekracza czasem heh:-)
Może do porodu sama pojadę
Pasia. To co rodzimy razem? 13?, ja jeszcze tego grila zaliczę i jestem gotowa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2016, 15:45
pasia27 lubi tę wiadomość
-
Maz mnie dzisiaj nie odwiedza bo to ponad 30 km w jedna stronę. Nie opłaca sie zeby powiedziec czescIwa81 wrote:ano tak b o Ty jeszcze w szpitalu

męża do apteki wyślij.
-
W ogóle zaczął mi odchodzić mityczny czop bo plamie na różowo
Marietta, pasia27, Lilik lubią tę wiadomość
-
Baronowa - no to trzymamy kciuki! Ja wlasnie przerwe sobie zrobilam, bo jutro mam egzamin;/ [przelozony z poczatku czerwca, bo przeciez blizej nie wiadomo kiedy sie Księżniczce zechce powiedziec czesc;) no o trzymajci kciuki za mnie jutro ;/ [niestety watpliwa to przyjemnosc, zwlascza ze pisze sama]

-
xpatiiix3 wrote:Gratuluję nowym mamusiom
ja teraz matuty mam więc trochę mnie nie ma 2 za mną myślę że będzie ok
jeszcze 5 
Pati trzymamy kciuki !!! Wszyscy tu o porodach ale pamiętamy o Tobie !!! I cza będzie oblać maturkę
Aniu_leczka, xpatiiix3, Negra lubią tę wiadomość
-
Baronowa_83 wrote:W ogóle zaczął mi odchodzić mityczny czop bo plamie na różowo

Ja też chcę swojego czopka już
myślałam, że coś odłazi, bo śluzu więcej, ale to chyba nie to...
Póki co skurcze mam od kilku godzin, mąż mnie na spacer wziął nawet, ale jakieś bezowocne te skurcze
pasia27, hiacynta99. lubią tę wiadomość
-
Marietta wrote:Ja też chcę swojego czopka już
myślałam, że coś odłazi, bo śluzu więcej, ale to chyba nie to...
Póki co skurcze mam od kilku godzin, mąż mnie na spacer wziął nawet, ale jakieś bezowocne te skurcze 
Nie wiem jak wygląda czop! Przy pierwszej ciąży tez nie odszedł mi czop! Pewnie podczas porodu wypadł
albo na lewatywce jak byłam..
Marietta lubi tę wiadomość











