Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Lilik dzieki za info tak tez spróbuje zaczne od siebie
Tola gratuluje maleństwakochana rozumiem Cie dobrze bo ja jestem po SN ale do niedawna meczyl mnie straszny ból krocza i nawet nie moglam synka nosic i tez mialam wyrzuty sumienia ze nie tak mialobyc. Ale to jest tylko okres przejściowy zaraz dojdziesz do siebie i zajmiesz sie maleństwem tak jak byś sobie tego życzyła
Lilik, tola2014 lubią tę wiadomość
Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
-
nick nieaktualnyTola, a ja o Tobie myślałam, bo mamy ten sam termin porodu, a ja cc mam w poniedziałek. Gratuluję maleństwa
na pewno nie jesteś złą matką, po prostu zmęczoną i potrzebujesz czasu na odnalezienie się w nowej sytuacji. Odpoczywaj, to po pierwsze
jeśli masz problem z karmieniem poproś o konsultację z doradcą laktacyjnym, a może też skorzystaj z laktatora (w szpitalach powinni mieć). Jak masz maść to smaruj brodawki, wyślij męża po nakładki silikonowe na sutki, np. do Rossmana. Jeśli masz możliwość, żeby nocą opiekował się personel, nie miej wyrzutów! W domu już nie będziesz miała okazji odpocząć. Pytaj położne o wszystko, niech pokazują co i jak, od tego są. Zobaczysz za dwa tygodnie już wszystko się ułoży i zapomnisz o tym baby bluesie, cierpliwości
tola2014 lubi tę wiadomość
-
Tola właśnie dzisiaj o was myślałam bo tak mi się wydawało że w tym tygodniu miałaś przywitać synka. Serdecznie ci gratuluję i mam nadzieję że szybko staniesz nan nogi. Jesteś najlepszą mamą dla swojego dziecka, nie możesz myśleć inaczej. Potrzebujesz więcej czasu i to nie jest twoja wina. Bądź dla siebie bardziej wyrozumiała a mąż mam nadzieję że rozumie twój stan i cię wspiera.
U mnie na ktg nic nie wyszło, dwa marne skurczyki. Córa cały czas jak czekałam na badania to się wierciła i rozpychała jak tylko podłączyli aparaturę poszła spaćmąż się śmieje że ja się zrobiłam grzeczna i miła bo cały charakterek i złośliwość przeszła na małą więc będziemy mieć ciekawie
nie mogę się doczekać a jednocześnie coraz bardziej się boję ale o dziwo nie samego porodu tylko tego jak będzie po.
tola2014 lubi tę wiadomość
-
Ja polecam lanoline z ziaji. Bepanthen trzeba zmywać.
Dopiero pierwszy dzien karmimy mieszanym wiec ciężko o schemat.
Daje pierś po 10,15 minut. Mleko, potem cycka jeszcze pierś bo nie chce smoka. I potem śpi. Raz 2 h raz 4.
Cos zaczyna sie dziać. Bo dzisiaj mivtroche mleka polecialo samo z siebie. Jest nadzieja.
A kupy robi non stop. Co drugie karmienie. I to jest super bo jest zolty takze musze go wyplukac.
Chcemy dzisiaj kąpać. Jak kapiecie?. Po mleku zaraz czy za jakiś czas?tola2014 lubi tę wiadomość
-
Ja siedze w domu i czekam na jakąś akcje
ktg o 11- skurcze co 10 minut 70-85%, dalej się utrzymują w podobnym odstępie, ale za mało bolą, żeby jechać...po badaniu krwi się trochę polało, teraz jakieś skrzepy poszły, a może czop...
mały na usg ma przynajmniej 4200! coś lekarka przebąknęła o cc, ale najpierw pozwolą mi próbować snWiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2016, 22:35
Lilik, Carolq, hiacynta99., Patrycja24, i.am.chappie lubią tę wiadomość
-
Boziulku jak mnie strasznie krocze i pachwiny bola..a do tego jeszcze podbrzusze.. Eeeh. Zakupy w 39tygodniu w sucha i (czyli +/- 2h lazenia to nie byl dobry pomysl. Na szczęście mąż przyjechał bo byłabym jak wielbłąd tyle toreb (nie byly ciężkie ale objętościowo masakra)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2016, 22:41
-
Jednak nie kapalismy. Jutro za dnia.
Młody wypił z dwóch piersi i zasnal. Mozna to uznać za sukces. Ciekawe o które soe obudzi. Dostanie butle -
Kolejny dzień Martynki w domku minął. Mi nadal hormony buzują bo dziś znów ryczalam. Mała rano marudzila, nie wiem może nie dojadę bo czasami się przyssie a czasami pociumka i koniec.Zasnela o 12:30 i spała do 17.Kapiel jej się podoba-kapiemy z mężem on trzyma.Musialam włożyć do łóżeczka kojec swój ciążowy żeby mała zasnela bo jej się nie podoba jak jest tak luzem położona-w kojcu zasnela.
Chyba dziś s nocy podamy mleko modyfikowane ja jestem wykończona, na sutkach strupki, córka śpi dziś z mężem w pokoju może uda mi się odpocząć. Ogólnie nie docenialam go-dla małej jest wspaniały i ma z nią lepszy kontakt niż ja o mnie też się troszczy pilnuje żebym jadła i dużo piła a ja wciąż PŁACZĘWiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2016, 23:16
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Tego boję się najbardziej. Tyle czasu czekamy na te dzieciątka, jesteśmy dumne z każdego przybranego grama, wypatrujemy każdego sygnału porodu, a po porodzie część z nas dopada burza hormonalna i odplywamy w smutki, zmęczenie, frustrację. Dziwnie to natura wymyśliła, bo przecież koszmarnie nam z tym i chcemy inaczej. Chcemy się cieszyć. Ech...na szczęście to przejściowe. Trzymam kciuki za Was Dziewczyny.
Baronowa- chyba ruszyła się laktacja skoro mały się najadł i zasnął. Super!
Justys- ucałuj dobrego męża i odpocznij dziś. -
nick nieaktualnyDziewczyny nie wiem jak u Was ale u Nas jest możliwość dostania plasterka szczęścia , wyglada jak nikotynowy naklejanie a organizm dostaje endorfiny podobno bardzo pomocne przy załamaniach . Można zawsze zapytać , u Nas często dając kobieta po cc bo wlasnie nie maja siły sie zając dziećmi i wpadają w zły nastrój
Tola gratuluje Maleństwa , zapytaj o endorfiny można brać i karmić na dziecko nie wpływają a na pewno twoje samopoczucie sie potrafi .
-
Hej dziewczyny:)chcialam pogratulowac swiezo upieczonym mamusiom,i zyczyc powodzenia przyszlym:)
Non stop was czytam ale nie mialam.chęci i sily pisac.Dopoki,ktoras nie wspomniala o baby bluesie.Ja to przezylam i niestety 2 i 3.tydz zycia mojego dziecka byl dla mnie najgorszy pod wzgledem zmian,ryczalam bez powodu,wydawalo.mi sie,ze nic do malej nie czuje,każdy jej płacz doprowadzal mnie do szaleństwa,w nocy to czasami mialam ochote ja.wyrzucic za okno.Tak,tak niestety bylo,maz musial.ogarniac sprawe bo ja psychicznie nie.dawalam.rady.Wstyd się przyznać ale niestety tak bylo.Być moze gdybym.dostala mala po porodzie do piersi,zeby nauczyla się ssac piers to.inaczej.by bylo.A tak 2 h po porodzie sn zabrali mi ja o 22 a podali rano o 6 bez przymierzenia do cycka.Zaluje strasznie,ze takie byly moje poczatki macierzynstwa...
Teraz jest już lepiej,dogadujemy się z Nina,ja.wiem.czego ona w danym.momencie chce,kazdy jej płacz czy kwilenie nwiem co oznacza.I moze przez to ,ze tak mi ten czas przy pierwszych dniach zycia Niny umknal chce szybko zajsc w drugą ciaze i przezyc.Ja o wiele lepiej.
Polog jak do tej pory też mi dal w kość.Następna ciaza bd oplacona cesarka że wzgledu na to co pozostawił mi po sobie porod naturalny.
Mam nadziejet,ze.u was bd lepiej:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2016, 01:08
-
W nocy podalismy mleko modyfikowane 0 1 i 4 zobaczymy.Jestem zła bo wyszlam że szpitala w czwartek-nie mogę się skontaktować z położna (niby do 12 była na wyjeździe ale Wczoraj próbowałam się dodzwonić o nic).Dzwoniłam do szkoły rodzenia Wczoraj-tam położna mi foradzila żeby przystawic dziecko do obu piersi jak skończy podać mleko modyfikowane-tak zrobiliśmy i mała dojadla ...20 ml. W poniedziałek chyba się wybiorę do doradcy laktacyjnego na ważenia małej ni zobaczę co z tego będzie. Jestem strzelcem nerwów.
Nie zapominam o Was dziewczyny które jeszcze nie urodziły -trzymam kciuki za każdą z Was.[link=https://www.suwaczki.com/][/link]