Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Mojemu Mikiemu kikucik odpadl w 9 dobie. Ok.6 dnia zaczelo mu sie tam "slimaczyc" i brzydko pachniec wiec przy kazdej zmianie pieluszki psikalam Octaniseptem, wycieralam do sucha i na koniec przecieralam gazikiem ze spirytusem. PodzialaloPatrycja24
-
Szymek je jakos normalnie w odstepach co 3-4h czasami co 2 zalezy jak sie obudzi.. i jedno karmienie = jedna piers. Wiec jakos zeby za duzo jadl to chyba nie je zreszta niewiem ile tam leci
nawet mnie nie straszcie jakas nadwaga! Ale kurde tak waga idzie szybko w gore a po nim widac tylko tyle ze robi sie coraz dluzszy
na szczescie nie idzie mu w tluszczyk tylko w "wzrost"
niewiem po kim jak ja mam 156cm
Baronowa dobrze czytac Twoje optymistyczne slowa
Patrycja ja na poczatku smarowalam kremem do buzi od 1 dnia zycia chyba z ziaji i z linusia tez mam i jakiekolwiek natluszczenie na drugi dzien cala buzia zesypana krostkami i pryszczami i do tego dochodzila jeszcze potowka bardzo szybko. Dlatego nie smaruje narazie niczym.. i buzia czystajakies pojedyncze krostki..
-
Moj syn przybieral ponad kilo na m-c. Urodzony byl w terminie z waga 3400. W prwnym momencie mial tak okragla buzie,ze jak teraz patrze na zdjecia to nie wierze;) taki pulpecik. Teraz ma 9.5roku. Jest szczuply i bardzo wysoki. Wszyscy mu daja rok, dwa wiecej. Nie sadze,zeby takie duze przyrosty w pierwszych miesiacach skutkowaly nadwaga.
To raczej "rozpychanie zoladka" w wieku kilku lat moze miec takie skutki na pozniej;)
-
aaaguchaaa wrote:My dzis po perszym patronazu Mloda ok ja szew zdjęty.. Niestety bilirubina rośnie(w szpitalu 13.5, potem 12,3na wyjściu a z wczoraj wynik znów 13,6 ) jtro znów kontrola jak rosnie pewnie nas poloza do szpitala..
-
Hej.
My dzis byliśmy rano u pediatry zeby zerknela na zoltaczke Martynki i na jej buzke bo dostala krostekpowiedziala ze ode mnie z pokarmu cos ja uczuliło ale co?hmm mam stosować oilatum.do smarowania..smarowlalam jej Linomagiem do tej pory..
Moja myszka wazy,4450:-) wiec przybiera na cycu i to cieszy
A kup to jest z 10dziennie..jedzenie,sranie,spanie :-)hehe
Od.razu skoczylismy po rac jej krew i byla taka kochana spokojna..udalo sie za pierwszy razem wiec ja nie cierpiałam ze kluja moja myszke hehe
-
SShape wrote:Pasia-czemu pobieraliscie krew? Cos sie dzieje?
Z synem ten dlugo sie bujalam z zoltaczka..eh..ale dopiero po wspomagaczach zeszlo.. -
nick nieaktualnyPasia współczuję pobierania, mój miał dwa razy w szpitalu i jak zobaczyłam jego dłonie to aż żal serce ściskał, no ale jak mus to mus.
Czy któremuś z Waszych maluszków karmionych kp mocno się ulewa po karmieniu?
U nas od soboty jest koszmar, leje się tyle z buźki po karmieniu, chyba z 10 ml albo i więcej, po krótkich karmieniach 5 min, to chyba wszystko oddaje, jak tylko podnoszę do odbicia. Za to po mm nic się nie dzieje.
Co to może być, ma któraś pomysł? Mam wrażenie, że to coś z pokarmem, ale co? -
Dziewczyny jestescie juz bardziej doswiadczone:) czy miala,ktoras taki problem ze Wasze dziecko ciagle plakalo? Moja corka ciagle placze,juz nie wiemy co robic. Mamy zlecone badania-crp,mocz,morfologie i usg brzuszka. Macie jakies sposoby na opanowanie placzu?
-
mmarzenak wrote:Dziewczyny jestescie juz bardziej doswiadczone:) czy miala,ktoras taki problem ze Wasze dziecko ciagle plakalo? Moja corka ciagle placze,juz nie wiemy co robic. Mamy zlecone badania-crp,mocz,morfologie i usg brzuszka. Macie jakies sposoby na opanowanie placzu?
Noszona tez płacze?
-
i.am.chappie wrote:Pasia współczuję pobierania, mój miał dwa razy w szpitalu i jak zobaczyłam jego dłonie to aż żal serce ściskał, no ale jak mus to mus.
Czy któremuś z Waszych maluszków karmionych kp mocno się ulewa po karmieniu?
U nas od soboty jest koszmar, leje się tyle z buźki po karmieniu, chyba z 10 ml albo i więcej, po krótkich karmieniach 5 min, to chyba wszystko oddaje, jak tylko podnoszę do odbicia. Za to po mm nic się nie dzieje.
Co to może być, ma któraś pomysł? Mam wrażenie, że to coś z pokarmem, ale co?
Co do ulewania to raczej normalne o ile przybiera prawidłowo ..pewnie lyka sporo powietrza jak je z piersi..a nocą tez tak ulewa po cycku? Wtedy zazwyczaj spokojnie dziecko je bez dodatkowych bodźców -
Pasia u mnie w szpitalu sprawdzali zoltaczke takim pistoletem troche wiekszym niz termometr dotykowy. Pierwszy raz cos takiego widzialam i sie nawet dziwilam ze nie z krwi badania robia.
Wypisali nas mowiac ze ok. A pozniej polozna w domu mowila,ze jeszcze ma sladowo zoltaczke. Lekarka dwa dni temu juz nic nie powiedziala,wiec mam nadzieje ze jest juz po.
-
pasia27 wrote:A daj spokój..ostatnio 2aczki sine i ze stopy pobrala eh..dobrze ze dzis jakos poszlo..
Co do ulewania to raczej normalne o ile przybiera prawidłowo ..pewnie lyka sporo powietrza jak je z piersi..a nocą tez tak ulewa po cycku? Wtedy zazwyczaj spokojnie dziecko je bez dodatkowych bodźców
Pasia- czy Martynka jest cała żółta, czy tylko na buzi? U nas też zażółcenie też jeszcze trzyma. Pediatra mówi, że to już tylko śladowa żółtaczka, bo rączki, nóżki,brzuszek są bialutkie. Syn był żółty do 14 tyg- prawdopodobnie teraz też mam w mleku jakiś enzym, który powoduje wtórne wchłanianie bilirubiny... Podobno kilka % kobiet tak ma. Z synem robiłam test-na weekend był na Nutramigenie i po tym weekendzie sprawdzalismy poziom bilirubiny- oczywiscie spadła i dalej mogłam wrócić do karmienia piersią. Teraz juz się tak podobno nie sprawdza, tylko cierpliwie czeka, cały czas karmiąc swoim mlekiem -
Negra
Martynka ma zolta twarz,brzuszek tez i oczy bardzo!zoltaczka schodzi jej od nóg i dol brzuszka chociaż ja różnicy nie widzę..no tylko po oczach..
Leżałam z dziewczyna której synek miał ponad 16 bilirubiny i blady..jedyne co.to oczy teoche zolte i właśnie zrobili badania dodatkowe i ta dziewczyna miała bardzo gesta krew ktora nie rozbijala bilirubiny i nie wydalala jej no i zalecili 24godz samego mm i glukozy a ona biedna odcisgala sobie piersi co 3godz...oczywiscie po 24god bilirubina spadla do 10..wiec super..
No nas wypuścili z 13,5..to i tak duzo ale byla tendencja spadkowa..ostatnio 8.7...a ile teraz to w poniedziałek sie.dowiem -
nick nieaktualny
-
u nas też jeszcze żółte oczy i trochę buzia. Lekarka twierdzi, ze jest coraz lepiej. Mam obserwować czy nie żółknie bardziej.
-
Przyszła dzisiaj położna z wagą i zważyła małego i na jej wadze wyszło 3,650
Czyli tyle ile przy porodzie. Ja się załamałam, ta mi zaczeła gadać, że mam złe mleko, że mu szkodzi skoro tak mało przybiera, że bardzo możliwe, że będe musiała karmić mm itd. Pół dnia przeryczałam na zmiane z niedowierzaniem, bo przecież czuje, że sie klocek robi i ciężko na rękach coraz bardziej, z body 56 już praktycznie wyrósł, pulasy okrągłe, brzuszek okrągły, rączki i nózki pulchne no ale skoro waga tak mówi... I pozniej przyjechali moi rodzice z wagą taką normalną, cyfrową i na tej wadze mały ma prawie 5 kg... I o co chodzi?
Bartuś❤️
09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić