Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
widzę że nie tylko u mnie takie małe cyrki z jedzeniem
raz zjada 120, a dziś np. co 2,5 h a to 60ml, a to 80...ogólnie nadal zjada średnio co 3 godz., ostatnio nawet częściej, niezależnie od tego ile wypije.
Za to dziś w nocy mnie zaskoczył - zjadł ok8, zasnął przed 9 i wstał dopiero ok 2, a kolejne karmienie było ok 7 i to trochę na śpiocha - jeszcze mogłam przetrzymać. No, prócz tego dwa razy w nocy mnie obudził, ale zasnął dalej. W sumie przespał większą część dnia - do 15 budził się tylko na jedzenie i dalej w kimę...Ciekawe jak będzie dziś w nocy.
Co można zastosować doraźnie na "zaślimaczone" oczko? jedno mu się po nocce skleiło, przemyłam i cały dzień było ok, na noc znów widzę wydzielinę lepką...
ps. ja na pewno spalę się w piekle, nie prasuję i nie wyparzam. Myję butle wodą z płynem do mycia naczyń, a ciuchy mimo że piorą się w niskiej temperaturze to lądują później w suszarce do ubrań na programie "do szafy". Pieluszki wyprasowałam dwa razy z nudów bo ładnie się układają w komodzie ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2016, 22:40
-
i.am.chappie wrote:Ja od początku myję w płynie do mycia naczyń, a potem wrzucam do miski i zalewam wrzątkiem, trzymam kilka minut. Nie gotuję.
Dowiedziałam się, że dla mam karmiących butelką jest specjalny krąg w piekle, więc co ja się będę wysilać
Tez tam trafię. Wladek nakarmił się samKokoszaNell, tola2014, Evil89, Kocia, i.am.chappie, Patrycja24, Iwa81, SShape lubią tę wiadomość
-
Baronowa_83 wrote:https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e711ae422ed8.jpg
Tez tam trafię. Wladek nakarmił się sam
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ccc45745ff7d.jpgEvil89, Patrycja24 lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
tola2014 wrote:wspolczuje klotnii z mezem. u mnie tez ostatnio tak bylo, ze powiedzial zebym szybciej przebierala pampersa bo maly siknie albo kupe zrobil. ja na to, zeby sie nie madrzyl bo jeszcze sie nie zdarzyla taka sytuacja i wlasnie w tym momencie mlody zasikal caly przewijak...klotnia na calgo byla. od tyg meza nie ma bo wyjechal na delegacje wiec spokoj mam od tych klotni[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
-
domi05 wrote:To chyba duzo?
Ile w nocy spi?
Mój w dzień w sumie z 6 godziny, chyba ze jest zły dZień to i bywa że tylko 2:-Pale to rzadko, przy skokach roZwojowych
Patrycja24 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
U Nas dzisiaj tez całkiem nieźle z nocką, zasnęła po cycku o 21.00 pobudka na jedzenie o 1.20 nakarmiłam na śpiocha, kolejna pobudka o 4.30, następna o 8.00,
Rano troszkę problemów z brzuszkiem i ciśnięciem kupki, wczoraj spróbowałam ogórka konserwowego więc chyba to to więc nie będę już jadła
ale ciepła woda do picia z butelki ( piekiełko czeka
+ termofor na brzuszek i zasnęła i śpi.
Spanie w dzień - moja dość dużo śpi w dzień, na dworze potrafi spać 3h, a że np. wczoraj cały dzień byłyśmy na podwórku to spała prawie cały czas z przerwami 1h na jedzenie, przewinięcie i gadanie.
Ona tak jak mama w dzień mogłaby spać, a uaktywnia się wieczorem
Chłopy - z moim na szczęście niema problemu, na początku jak mała zapłakała to przychodził i za każdym razem pytał czemu ona płacze to odpowiadałam " Bo dzieci tak mają że czasami płaczą" więc przestał pytać.
A teraz jakoś niema z nim problemu, ja zajmuję się dzieckiem, to on posprząta, zrobi kolację i jest Ok, on lubi ją kąpać więc to jego działka,
i lubią ze sobą gaworzyć ( może ten sam poziom intelektualny)
Kochane dzieciaczki - trzymają flaszeczki
Patrycja24 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMój ma przerwę między karmieniami 9 h, kolacja o 21, a śniadanie o 6, pomiędzy śpi w miarę ładnie. Przebudza się 1-2 razy w nocy, wciskam mu smoka i śpi dalej. Położna mi mówiła, że ta przerwa jest za długa i powinnam go wybudzać. A ja myślę, że nadrabia w dzień, je co 3 h. A Wam coś mówili, ile dziecko może spać w nocy? Poza tym dużo śpi, między wszystkimi karmieniami, od pół godziny do dwóch przy spacerze.
-
Z tym miejscem w piekle i karmieniu butlą... Jestem skrajnie za karmieniem piersią, praktycznie nie uznaje modyfikowanego ale... tylko w kontekscie mojego dziecka... Co sie tak wszyscy wpier***ają w wychowanie nieswoich dzieci... Miejsce w piekle jest dla matek, ktore w ogole sie nie zajmują swoimi dziećmi, oddają je pod opieke babci i imprezują. Już nie wspomne o tych, co robią gorsze rzeczy z dziećmi.Bartuś❤️
09.05.2016 - 3640g, teraz już 4 lata i 21kg, strach podnosić -
i.am.chappie wrote:Mój ma przerwę między karmieniami 9 h, kolacja o 21, a śniadanie o 6, pomiędzy śpi w miarę ładnie. Przebudza się 1-2 razy w nocy, wciskam mu smoka i śpi dalej. Położna mi mówiła, że ta przerwa jest za długa i powinnam go wybudzać. A ja myślę, że nadrabia w dzień, je co 3 h. A Wam coś mówili, ile dziecko może spać w nocy? Poza tym dużo śpi, między wszystkimi karmieniami, od pół godziny do dwóch przy spacerze.
-
Aj te chlopy.. My się wczoraj pozarlismy. Wziął poduszkę i spal w salonie. A poszlo o co.. Ano o to ze obiad musial sobie "zrobic"(podgrzanie żarcia w garnku) bo ja caly dzien(uwaga.. Fanfary...) NICNIE ROBIE!! na dupie siedzę i baki puszczam.. Bo przeciez dzieciak sie sam przewinie nakarmi abawi. Nie dociera ze Mloda w dzien nie chce spać, ze żeby cos zrobic wymuszam na nieb sen (klas ba brzuszku-wtedy sama śpi.. A tak ok śpi w wózku na dworze.. A chata sie sama sprząta a obiady sie same ugotuja..)
-
Na szczęście jak starszy syn mial 10 miesięcy trafiłam do szpitala na tydzień. Mimo, ze mąż byl u mojej mamy to potem mnie przepraszal. Bo zrozumiał na czym polega "siedzenie" z dzieckiem w domu. A przeciez mama gotowala.
-
Iwa81 wrote:Chłopy - z moim na szczęście niema problemu, na początku jak mała zapłakała to przychodził i za każdym razem pytał czemu ona płacze to odpowiadałam " Bo dzieci tak mają że czasami płaczą" więc przestał pytać.
moje ulubione pytanie... połączone z pytaniami a kiedy jadł? a dałaś mu kropelki? a zrobiłaś to czy tamto? jak mnie wkurza takie odpytywanie to pojęcia nie macie.
aaaguchaaa wrote:Aj te chlopy.. My się wczoraj pozarlismy. Wziął poduszkę i spal w salonie. A poszlo o co.. Ano o to ze obiad musial sobie "zrobic"(podgrzanie żarcia w garnku) bo ja caly dzien(uwaga.. Fanfary...) NICNIE ROBIE!! na dupie siedzę i baki puszczam.. Bo przeciez dzieciak sie sam przewinie nakarmi abawi. Nie dociera ze Mloda w dzien nie chce spać, ze żeby cos zrobic wymuszam na nieb sen (klas ba brzuszku-wtedy sama śpi.. A tak ok śpi w wózku na dworze.. A chata sie sama sprząta a obiady sie same ugotuja..) -
Baronowa_83 wrote:Na szczęście jak starszy syn mial 10 miesięcy trafiłam do szpitala na tydzień. Mimo, ze mąż byl u mojej mamy to potem mnie przepraszal. Bo zrozumiał na czym polega "siedzenie" z dzieckiem w domu. A przeciez mama gotowala.
właśnie miałam dopisać, że przydałaby się im taka terapiabo na dodatek złośliwe dziecko stęka/płacze/marudzi tylko jak tato się nim zajmuje, u mnie pewnie cały dzień jest grzeczne i śpi.
Kocia lubi tę wiadomość