Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny które piszecie że będziecie rozszerzać dietę od 4 miesiąca to macie na myśli skończony 4 (czyli od 5) czy skończony 3 miesiąc?
Ja planuję zacząć od kleiku, najpierw do porannego mleka, potem jak będzie dobrze to do nocnego, potem warzywka najpierw marchewka, pasternak, dynia, brokuły, potem już łączone np. marchewka+ziemniak, ziemniak+dynia, ziemniak+cukinia, na końcu zupki wieloskładnikowe. Po około 2 tygodniach od warzyw owoce, ale to wyjdzie po drodze jak już wszystkie warzywka pomyślnie przejdą. Tak samo kaszki, jak już warzywa i owoce będą w miarę ogarnięte (albo przed owocami - zobaczymy) to kleik na noc zastąpię kaszką
U nas maluch już od miesiąca jakoś mam wrażenie się interesuje naszym jedzeniem, jak jemy to tak jakby łyka powietrze, uważnie patrzy i bardziej się ślini ;] i troszkę rączki do przodu wyciąga -
domi05 wrote:Tola, to już potem trzeba robić ręcznie, nie mikserem.
Miksujesz śmietankę na sztywno - pod koniec dajesz cukier puder, potem w drugiej misce miksujesz mascarpone i teraz nie jestem pewna co do czego.... ale chyba dodajesz śmietanę do mascarpone po łyżce i mieszasz - ręcznie, nie mikserem Jak mieszasz mikserem to pewnie za długo dla śmietanki i robi się masło
Robiłam ten krem do tortu na roczek i smakował
Można mikserem ale na wolnych obrotach do ubitej śmietany małe porcje mascarpone. -
tola2014 wrote:dziewczyny jak zrobic krem do muffinek lub ciasta z smietany 30% i serka mascarpone. ladnie mi sie ubija smietana a jak dodaje serek mascarpone do sie oddziel i zostaje mleko i maslo takie. nie wiem czy za szybko lub wolno miksuje... nie wiem...juz 3 mascarpone w kosz.....
tola2014 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDomi, a chcesz zdjęcie 2 czy 3 dady? Bo z 2 mogę pomóc, ale pisałaś, że Twój Dominik wyrasta z tego rozmiaru, więc pewnie ten większy Ciebie interesuje. A co do diety to po skończonym 4 miesiącu, czyli w piątym właśnie czytałam o tym kleiku, może by pomógł na ulewanie... A używasz jeszcze tego zagęszczacza Nutrition? Naczytałam się, że są zatwardzenia, ale jeśli u Was nie wystąpiło, to może wypróbuję, bo dziś wyjątkowo obrzygany dzień. Chociaż jest nadzieja, że za 2-3 miesiące się poprawi
-
A nam dady nie podeszły. Strasznie śmierdzą jak tylko mała zrobi siku. Używamy teraz pampersów z rossmana i na razie podobają mi się. Używamy 3 już dłuższy czas, jak Tola jeszcze nie miała 5 kg zaczęliśmy bo z 2 każda kupa wypływała. Teraz od kilku dni każda poranna kupa wypływa nam na pól pleców, nie wiem dlaczego a na 4 to raczej zdecydowanie za wcześnie i tak pewnie wyleci z za luźnej pieluchy.
My dietę rozszerzać zaczniemy po 6 miesiącu albo nawet później jeśli będą nadal problemy alergiczne. Jak na razie jestem zdecydowana na metodę blw.
Domi my ćwiczymy. Wczoraj byliśmy u fizjoterapeuty, dokładnie obejrzał małą szczegółowo komentując niemal każdy ruch czy prawidłowy i na jaki tydzień oraz z czego wynikają nieprawidłowości. Jestem bardzo zadowolona z tej wizyty tylko ten przeraźliwy płacz córki, ciężko było znieść i jeszcze się skupić na tym co mówi fizjo. Teraz jeszcze muszę się przełamać do ćwiczeń w domu mimo protestów. Dzisiaj ćwiczyłam te które można bez większego płaczu wpleść w zabawę. -
i.am.chappie wrote:Domi, a chcesz zdjęcie 2 czy 3 dady? Bo z 2 mogę pomóc, ale pisałaś, że Twój Dominik wyrasta z tego rozmiaru, więc pewnie ten większy Ciebie interesuje. A co do diety to po skończonym 4 miesiącu, czyli w piątym właśnie czytałam o tym kleiku, może by pomógł na ulewanie... A używasz jeszcze tego zagęszczacza Nutrition? Naczytałam się, że są zatwardzenia, ale jeśli u Was nie wystąpiło, to może wypróbuję, bo dziś wyjątkowo obrzygany dzień. Chociaż jest nadzieja, że za 2-3 miesiące się poprawi
Wolałabym zdjęcie trójek, bo dwójek już chyba nie będę dokupować, ale możesz wrzucić, porównam sobie do tych dad premium, które mam w domuWiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2016, 20:33
-
Guem wrote:A nam dady nie podeszły. Strasznie śmierdzą jak tylko mała zrobi siku. Używamy teraz pampersów z rossmana i na razie podobają mi się. Używamy 3 już dłuższy czas, jak Tola jeszcze nie miała 5 kg zaczęliśmy bo z 2 każda kupa wypływała. Teraz od kilku dni każda poranna kupa wypływa nam na pól pleców, nie wiem dlaczego a na 4 to raczej zdecydowanie za wcześnie i tak pewnie wyleci z za luźnej pieluchy.
My dietę rozszerzać zaczniemy po 6 miesiącu albo nawet później jeśli będą nadal problemy alergiczne. Jak na razie jestem zdecydowana na metodę blw.
Domi my ćwiczymy. Wczoraj byliśmy u fizjoterapeuty, dokładnie obejrzał małą szczegółowo komentując niemal każdy ruch czy prawidłowy i na jaki tydzień oraz z czego wynikają nieprawidłowości. Jestem bardzo zadowolona z tej wizyty tylko ten przeraźliwy płacz córki, ciężko było znieść i jeszcze się skupić na tym co mówi fizjo. Teraz jeszcze muszę się przełamać do ćwiczeń w domu mimo protestów. Dzisiaj ćwiczyłam te które można bez większego płaczu wpleść w zabawę.
Ile razy dziennie ćwiczysz i jakie masz ćwiczenia?
Ja mam ćwiczyć całe seria przynajmniej 4 razy dziennie. Mamy 4 ćwiczenia do siadu 3 z leżenia na plecach, jedno z leżenia na boku, naciąganie rączki za głowę z leżenia na boku i podnoszenie za tą rączkę do podparcia na łokciu, później kilka ćwiczeń rączkami na kolanach w siadzie, ruszanie barkami,
i kilka ćwiczeń na piłce... strasznie tego dużo i jeszcze to wszystko mam robić 4 razy dziennie... -
My nie mamy ułożonych na razie serii tylko pojedyncze ćwiczenia które mamy wpleść w codzienną pielęgnację. Mamy robić krótkie powtórzenia kilkanaście razy dziennie. Wprowadził też kilka zmian w codziennych czynnościach. Największy problem u nas to leżenie na brzuchu więc mam ją kłaść we właściwej pozycji na brzuchu, turlać z plecków na brzuch i odwrotnie. drugi problem to asymetria, skraca prawy bok i przykleja ucho do barku (jeden problem wynika z drugiego) i właśnie ćwiczenia na rozciąganie szyi są dla niej najtrudniejsze. Pozostałe ćwiczenia jak np otwieranie rączek, wyciąganie ich do przodu a nie na boki to już właściwie zabawa.
I mam jeszcze takie przemyślenie że każdy specjalista zwrócił na inny problem uwagę jako ten kluczowy. To co mówił wczoraj fizjo wydało mi się logiczne, dokładnie wytłumaczył jak jedna nieprawidłowość pociąg drugą. Na koniec jeszcze zwrócił uwagę na mój kręgosłup i powiedział że to są właśnie konsekwencje nie korygowania drobnych odchyleń jak np asymetria w wieku niemowlęcym. -
Niestety płacz jest a nawet krzyk ale fakt, jest łatwiej bo nie jest to lista ćwiczeń jedne po drugich tylko rozkładam sobie zależnie od nastroju małej, np to co trudniejsze rano kiedy ma lepszy humor. Na tym pierwszym spotkaniu zostałam nauczona jakie wzorce powinno dziecko pokazywać w danym miesiącu i do czego dążymy przede wszystkim poprzez codzienną pielęgnację, zabawę, noszenie. Jesteśmy z Łodzi.
Myślę że taka wizyta u fizjoterapeuty powinna być polecana wszystkim młodym rodzicom żeby od samego początku nauczyli się prawidłowej opieki nad swoim dzieckiem. -
i.am.chappie wrote:Domi, a chcesz zdjęcie 2 czy 3 dady? Bo z 2 mogę pomóc, ale pisałaś, że Twój Dominik wyrasta z tego rozmiaru, więc pewnie ten większy Ciebie interesuje. A co do diety to po skończonym 4 miesiącu, czyli w piątym właśnie czytałam o tym kleiku, może by pomógł na ulewanie... A używasz jeszcze tego zagęszczacza Nutrition? Naczytałam się, że są zatwardzenia, ale jeśli u Was nie wystąpiło, to może wypróbuję, bo dziś wyjątkowo obrzygany dzień. Chociaż jest nadzieja, że za 2-3 miesiące się poprawi
My zagęszczamy od dłuższego czasu i raz tylko się zatwardzenie pojawiło bo zwiększyliśmy wtedy ilość jedzenia. Zaczęłam podawać mu rumianek nawet parę ml typu 20-30 dziennie i jest ok. Generalnie nie trzeba tak dużo zagęszczać jak tam pisze. Jest niby jedna łyżeczka na 100ml ja daje jedną i troszeczkę na 150ml bo tyle Miki zjada za jednym razem. Moja pediatra twierdzi że nie każdemu dziecku trzeba przy każdym "posiłku" zagęszczać, że czasem wystarczy co drugie czy nawet raz. My próbowaliśmy ale wtedy kiedy nie zagęściłam to mega ulewał i zaraz był głodny..
My nosimy jeszcze dwójki - została mi jedna paczka a trójek już mam 3 paki to może już się przerzucimy bo wagowo już się łapiemy na trójki.
-
My się kąpiemy w Hippie, jestem bardzo zadowolona - skóra jest nawilżona, nie trzeba już niczym smarować.
Jeśli chodzi o przetwory to dzięki Wam się pokapowałam żeby to teraz ogarnąć bo jak nasze maluszki będą mogły zajadać coś więcej niż mleko to nie będzie zbyt wielu warzyw i owoców polskich Zrobiłam brzoskwinie i sok z malin dla Mikiego i zapasteryzowałam.
Brzoskwinie sparzyłam obrałam ze skóry oddzieliłam od pestek i wrzuciłam do termomixa na 20 minut na 90 stopni i do słoików do góry dnem i dla pewności zagotowałam też słoiki żeby się porządnie zapasteryzowały.
Sok z malin - wycisnęłam sok z malin przez pieluchę tetrową (może być też gaza) do termomixa ustawiłam 15 minut 90 stopni i tak samo do słoików i do góry dnem plus dodatkowa pasteryzacja w garnku z wodą.
Brzoskwinie z targu a maliny z ogródka teściowej.
Planuje jeszcze zrobić dynię, borówki amerykańskie i papierówki z naszego ogrodu