Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Negra wrote:Domi- a czy w pomieszczeniu, w którym usypiasz synka jest wzglednie ciemno? Są maluszki, które spokojnie wysypiają się tylko w zaciemnionych pomieszczeniach. Może Twojemu synkowi jest zbyt jasno i przez to śpi niespokojnie i walczy przy próbie uśpienia? Zwłaszcza, że tak, jak piszesz- sam zasłania się pieluszką... Moja mała jak zasypia w łóżeczku, to zawsze zasłaniam jej rolety w oknie, które jest najbliżej łóżka. Wiem, że (popadając w skrajność) są nawet mamy, które oprócz zaciemniajacych rolet wieszają jeszcze ciemne kotary, bo niektóre dzieci tylko w mroku śpią spokojnie! Spróbuj może znaleźć też jakąś melodię, która będzie oznaczała: czas na drzemkę. U nas przy drugim dziecku znowu sprawdza się "Twinkle, twinke little star..." Na YT są też piękne kołysanki- może któraś spodoba się synkowi?
Pomęczę się jeszcze te kilka miesięcy, potem się przeprowadzamy i kupimy rolety 100% zaciemnienia A może w końcu sam zrozumie o co chodzi... najpierw spróbuję w miarę uregulować mu dzień i drzemki -
i.am.chappie wrote:Przeczytałam ten wątek o spaniu niemowląt i jednak mam inne zdanie. Każde dziecko ma swoje przyzwyczajenia i swoje pory snu i czuwania, niektóre maluchy potrzebują 2 długich drzemek, inne zaś 5-6 krótszych i nie oznacza to, że mają problemy ze spaniem. Usypianie na siłę i przetrzymywanie snu, żeby się zgadzało w tabeli uważam za bzdurę, która przyniesie więcej krzywdy niż pożytku.
nesone lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNegra to absolutnie nie było do Ciebie nie podoba mi się tylko takie stawianie sprawy, że muszą być 3 drzemki i koniec, bo to trochę tak wygląda, zresztą była tam też mowa o tej metodzie usypiania 3-5-7, a przecież dzieci to nie roboty nam rytm narzucił sam synek, tylko go trochę zmodyfikowałam teraz w necie to się roi od tych pseudofachowców, co myślą, że świat zbawią swoimi radami, więc masz rację, trzeba do wszystkiego podchodzić z przymrużeniem oka
-
Chyba pominęłam cześć wpisów w tej dyskusji bo nie kojarzę żeby ktoś pisał że muszą być koniecznie 3 drzemki a tym bardziej o metodzie z wypłakiwaniem. Każda z nas zdążyła już poznać na tyle swojego maluszka by wiedzieć kiedy brak snu w dzień jest ok a kiedy dziecko nie śpi bo nie potrafi się wyciszyć. I w drugiej sytuacji trzeba dziecku pomóc.
-
Guem właśnie... tylko jak? Jak pomóc mu się wyciszyć? Na rękach się uspokaja, ale raczej nie zasypia. Do tej pory wystarczyło włożyć go do wózka i dwa razy przewieźć, a mam wrażenie że od około 2-3 tygodni wszystko zaczęło go drażnić. Przy jedzeniu musi mieć idealną ciszę, jak go karmię i powiem coś głośniej zaczyna płakać. I od tego czasu też mu trudniej zasnąć w dzień. wieczorem i w nocy nie ma problemu - odkładam do łóżeczka i śpi. Ale w dzień to katorga... może spróbuję jakoś bardziej zaciemnić tą sypialnię faktycznie... sama nie wiem... nie chcę żeby zaczął mylić dzień z nocą. Ale widzę że od jakiegoś czasu wszystko go drażni.
Nie kojarzę żeby coś się zmieniło w tym czasie... męża więcej nie ma w domu, bo wziął sobie dodatkową pracę u sąsiada. Może to mieć znaczenie że jakoś taty mu brakuje?? Przedtem jednak widywał Go od 16 do 19/20, teraz coraz częściej tylko 18-19.30 -
Domi może masz wyjątkowo wrażliwe dziecko. Spróbuj się na spokojnie zastanowić co mogłoby go drażnić. Za ciepło/zimno? Może sąsiad robi remont? U nas pod blokiem kładli kostkę i dźwięk cięcia bardzo denerwował Tolę (mnie zresztą też). Może włączone radio, telewizor, lodówka? Może karuzela w łóżeczku, jakieś zabawki? A pediatra nic nie poradził?
-
Spoko, nie wzięłam tego do siebie
Niektóre dzieci chyba rodzą się z praktycznie ustalonym rytmem dnia, a z niektórymi trzeba trochę popracować. I stałe pory drzemek tym marudnym maluszkom mogą trochę pomóc.
Jeśli chodzi o metodę 3-5-7, to mam w rodzinie dziewczynę, która ją stosuje i nie da jej się przetłumaczyć, że to złe, bo ona jest wręcz dumna ze swoich osiągnięć... Ehhh... Jej decyzja... -
Guem wrote:Chyba pominęłam cześć wpisów w tej dyskusji bo nie kojarzę żeby ktoś pisał że muszą być koniecznie 3 drzemki a tym bardziej o metodzie z wypłakiwaniem. Każda z nas zdążyła już poznać na tyle swojego maluszka by wiedzieć kiedy brak snu w dzień jest ok a kiedy dziecko nie śpi bo nie potrafi się wyciszyć. I w drugiej sytuacji trzeba dziecku pomóc.
-
Ja na poczatku usypiałam Miska lulając! Wozić musiałam we wózku i często na rękach usypiania 30 min a spania różnie taz spal 10 min przy skokach zwłaszcza. Czasem godz lub dłużej!
Ale usypianie to byla męczarni straszna lulanie, huśtanie ręce mi opadały!
Jak mu sie ustabilizowały problemy z alergia powiedziałam KONIEC lulania i spania we wózku!!!
Wprowadziłam usypianie w łóżeczku metoda troche podobna do tej 3-5-7 ale mniej hard corowo ! Naprawde nastawilam sie na ciężkie 2 tyg! A tak naprawde to juz po 2 dniach Misiu zasypiam w łóżeczku różne bywało raz usnął odrazu czasem pomarudził, ale teraz to klade go do lozeczka daje pieluszkę włączam zolwia projektor z gwiazdami i wychodzę z pokoju! I usypia:) czasem posteka jak mu smoczek wypadnie, to mu podam i wychodzę.
Zdarza sie ze nawet poplacze bo nie może usnac! To go poglasksm po główce, ale za pare min i tak uśnie!
Teraz jest tak ze nie uśnie nigdzie indziej ! Jak go położę do łóżeczka to on już widzi ze to jest miejsce do spania! I automatycznie zaczyna sie przymierzać do spania!!
U nas nie ma stalej pory drzemek! Misiek dyktuje kiedy chce iść spać! Czasem prześpi 30 min a czasem 2-3,godz..
Starszego uczyłam spania jak byl większy, 10 miesięcy miał! Zdecydowanie za późno masakra była i dlatego Miska wczesniej nauczyłam
Lepiej jest teraz bo szybciej sam zasypia niz wtedy co ja go lulałam!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2016, 22:05
-
Domi- a jakby tak policzyć wiek naszych dzieci (bo jest między nimi chyba 1 dzień różnicy) to wychodzi 19tyg i kilka dni, ale korygując to o te dni, o które urodziły się za wcześnie, to 18tyg- może jeszcze trwa skok 19 tygodnia? I może stąd np. taka nadwrażliwość na bodźce? Moja corka jest np. jakaś strachliwa ostatnio- wystarczy, ze ktoś zbliży się zbyt szybko, albo syn krzyknie, a ona podskakuje ze strachu albo zaczyna płakać. Doszło do tego, że mówię do syna, żeby nie był przy niej taki energiczny, bo siostra się boi. Ale to oczywiście nierealne
-
Dominik jutro kończy 20 tygodni - według daty porodu w czwartek 19 tygodni. Może faktycznie końcówka skoku... ja już się nawet zębów doszukuję ale do tego pewnie daleko.
Guem, myślałam że mu za ciepło, ale teraz leży już w ciągu dnia w samym pampersie, jak zaśnie okrywam pieluszką, za zimno mu nie jest, jest cały cieplutki. Mieszkamy w domu, żadnych nowych, innych odgłosów brak, nie drażni Go szczekający pies.
Przez cały dzień nie włączam nawet tv, czasem radio ale rzadko (choć kiedyś włączałam tv, więc może za cicho ma) Karuzela zdemontowana, bo akurat musimy reklamować bo przestaje się kręcić...
Lekarka na wszystko ma odpowiedź że dzieci tak mają, albo że tak sobie nauczyliśmy... (no bo zasypia tylko w wózku mocno kołysany ale wieczorem i w nocy normalnie, bo czasem trzeba z nim chodzić jak je bo inaczej zaczyna płakać - ale nie zawsze!) Wszystko całkiem rozregulowało się jak zaczęliśmy ćwiczyć napięcie, było idealnie wyregulowane i się posypało i coraz gorzej jest... w środę mamy wizytę, mam nadzieję że już ostatnią, później odcinam się na tydzień od wszystkiego i będę próbowała coś z tym zrobić. -
Moje dziecko też ma problem ze spaniem nie wiem co w nią wstapilo,ja rozumiem,że im starsze dziecko tym mniej będzie spać w ciągu dnia ale.ona walnie.spanie o 9 z 1,5 godzinne i tyle do wieczora a potem.nie chcę zasnac jak już widać że jest zmęczona.Wtedy jest darcie,ryk na caly blok,też już.szukam przyczyny w ząbkowaniu ale.nic.nie widac.na.dziaslach.
-
I widzisz może tu jest rozwiązanie - reakcja na stresującą sytuację jaką są ćwiczenia? Porozmawiaj z fizjoterapeutą bo może to nie jest pierwsze dziecko pod jego opieką które tak reaguje i podpowie wam jak wyciszyć po sesji ćwiczeń malucha.
Ale życzę wam żeby okazało się że to skok i zaraz się skończy
Słyszałyście o pamiątkowej biżuterii z kroplą mleka, włoskami dziecka czy ulubioną przytulaną? Co o tym myślicie?domi05 lubi tę wiadomość
-
Poli9106 wrote:A dzieci śpią z wami w sypialni czy u siebie?
Póki co nie mamy dodatkowego pokoju, będziemy się przeprowadzać koło grudnia, to jak będzie przesypiał noc, to będzie spał w swoim pokoju, wcześniej nie widzę sensu, czasem muszę po 5 razy w nocy wstać podać smoczka, a prościej wstać i zrobić dwa kroki niż biec do drugiego pokoju. -
Negra wrote:Domi- a jakby tak policzyć wiek naszych dzieci (bo jest między nimi chyba 1 dzień różnicy) to wychodzi 19tyg i kilka dni, ale korygując to o te dni, o które urodziły się za wcześnie, to 18tyg- może jeszcze trwa skok 19 tygodnia? I może stąd np. taka nadwrażliwość na bodźce? Moja corka jest np. jakaś strachliwa ostatnio- wystarczy, ze ktoś zbliży się zbyt szybko, albo syn krzyknie, a ona podskakuje ze strachu albo zaczyna płakać. Doszło do tego, że mówię do syna, żeby nie był przy niej taki energiczny, bo siostra się boi. Ale to oczywiście nierealne
Moja też tak się tak wystrasza teraz, a potem jakby jej się to śniło przy drzemce i rozpłacze się przez sen że musze ją obudzić żeby przestała płakać. -
Mloda też śpi.u nas w.sypialni,bo się jeszcze mieści e kolysce.Kolyska ma długość 90 cm więc jest jeszcze u nas ,teraz jak mamy tragedie z zasypianiem to nie mam sily uczyć ja spania u siebie w pokoju
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2016, 05:53