Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
A my dopiero szczepienia mamy przed sobą...
W przyszłym tygodniu idziemy na pierwsze 5w1. Pneumokoki chciałam zaszczepić zanim pójdzie do przedszkola, najwcześniej jak skończy rok. Nam też się należy za free, ale czy będę mogła ją później wykorzystać czy muszę od razu żeby była darmowa? -
domi05 wrote:A my dopiero szczepienia mamy przed sobą...
W przyszłym tygodniu idziemy na pierwsze 5w1. Pneumokoki chciałam zaszczepić zanim pójdzie do przedszkola, najwcześniej jak skończy rok. Nam też się należy za free, ale czy będę mogła ją później wykorzystać czy muszę od razu żeby była darmowa?domi05 lubi tę wiadomość
-
Hej. U nas też prevenar. Plus reszta na nfz. Lekarz podobno ma obowiązek zgłosić do sanepidu wystąpienie nopu ale oczywiście tego nie robią. U córki po mmr wystąpiła 13h-na gorączka pow39stopni. Nie wpisała nawet do książeczki..
Kurde czekam ciągle na mojego smartfona z serwisu bo jestem 'wyłączona'. Pisanie na tym sprzęcie który mam teraz to jakaś porażka..
Młoda chodzi do przedszkola i mamy codzienny spacer poza podwórko. Kurde, wiecie śmiać mi się chce bo te mamuśki traktują mnie jak jakieś zjawisko mieszkam tu 3 lata a wyszłam pierwszy raz na wieś po dziecie. Ale są na tyle miłe że woza i bujaja Miłka jak lecę do sali po młodą.
Wychodzi nam chyba ząb. Mam wrażenie że dziąsło miękkie. I gryzie nas bardzo po palcach, do bólu. Skok też mamy chyba za sobą.. Ogólnie mało śpi a dużo się śmieje. Po tych kolkach dla nas to ciągle jakaś nowość. Każdy uśmiech jest czyms wyjątkowym po tych godzinach płaczu -
Ja od fizjo dowiedziałam się ze mam sprawdzać przy ćwiczeniach czy nie rozchodzą mi się mięśnie bo mam spory rozstęp i przepukline ale nie bardzo wiem jak mogę sobie zaszkodzić i boję się. 14.10 mam wizytę u Chmielnickiej (fizjo od tych brzuchowych spraw). Bardzo liczę że mnie pokieruje i posklada do kupy.
-
marzenka06 wrote:Hej dziewczyny czy któraś zaczęła może jakieś ćwiczenia po porodzie? Tak się zastanawiam, bo coraz bardziej denerwuje mnie brzuch.
Ja wracam na Siatkówkę i Zumbę w pażdzierniku bo mąż musi wrócić z Sanatorium żeby mógł z Mają zostawać -
Liley wrote:Ja od fizjo dowiedziałam się ze mam sprawdzać przy ćwiczeniach czy nie rozchodzą mi się mięśnie bo mam spory rozstęp i przepukline ale nie bardzo wiem jak mogę sobie zaszkodzić i boję się. 14.10 mam wizytę u Chmielnickiej (fizjo od tych brzuchowych spraw). Bardzo liczę że mnie pokieruje i posklada do kupy.
-
U mnie widać (tzn ja widzę), że brzuch w okolicy pępka jest jakby podzielony na pół w pionie, tzn to, co mi przeszkadza to taka jakby "bułka z przedzialkiem". Ale sprawdza się to (diagnozuje) na napiętym brzuchu- jak dobrze przycisniesz (wciśniesz) palec w napięty brzuch, to przy rozjechanych mięśniach wejdzie ci on pomiędzy mięśnie brzucha (a nie powinien)- wyczujesz taką pionową szparę. Chyba pierwsze objawy są widoczne już w ciąży- jak pępek wychodzi na wierzch
-
Kocia wrote:A ja od dwoch nocy prawie nie śpię bo mała budzi się co 1.5 -2h i ją karmię. No nie wiem o co xhodzi bo nie płacze a i nie je długo bo zasypia za chwilę. Kokoszanel współczuję tego po szczepieniu będziecie kontynuować?
Kocia lubi tę wiadomość
-
Kocia wrote:A ja od dwoch nocy prawie nie śpię bo mała budzi się co 1.5 -2h i ją karmię. No nie wiem o co xhodzi bo nie płacze a i nie je długo bo zasypia za chwilę. Kokoszanel współczuję tego po szczepieniu będziecie kontynuować?
Zrobił się marudny po 8, więc 8.10 go kładę oczywiście w wózku, wożę, sitam, po 10 minutach wypluwa smoczek, zaczyna gadać, śmiać się, jeść ręce i po spaniu... ale nie minęło pół godziny i znowu zaczyna popłakiwać i marudzić więc 8.40 powtórka, Ciężko było, usnął dopiero po 20 minutach wożenia... Strasznie te poranki są ciężkie nie wiem dlaczego. Muszę kupić kleik żeby mu dosypać do rannego mleka bo z kleikiem/kaszą jako tako zjada więcej... bo po 3,5 godziny chyba powinien zjeść...tym bardziej że się domagał... -
U nas z nocami też jest kiepsko. Myślałam że to przez zęby ale wyrżnęły się a nadal budzi się często. Zasypia ok 20-21 i śpi spokojnie do północy potem się budzi co godzinę albo częściej. Pociumka chwilę pierś i spokojnie zasypia. Dzisiaj chciałam ją przetrzymać bo wiem że nie jest głodna tylko chodzi o samo ssanie piersi. Przytuliłam, przytrzymałam kciuka żeby nie wypadał ale nic nie pomogło i zaczęła się wybudzać więc przystawiłam do piersi i po dwóch minutach znów spała. Nie wiem jak jej pomóc żeby noce były lepsze.
Za to w dzień za waszymi radami zaczęłam porządkować rozkład dnia. Problem w tym że raz drzemki w dzień trwają godzinę a innego dnia trzy, to co powinnam obudzić dziecko żeby trzymać się harmonogramu? Chyba jednak nie uda nam się mieć aż tak dobrze ułożonego dnia, będziemy po prostu trzymać się kilku stałych a reszta się dopasuje -
Dziewczyny pomocy!Jeszcze będąc w ciąży zamawialam kocyk i poduszkę z minky przez allegro,w gratisie dostałam małe serduszko-okazało się ono najlepsza przytulanko-gryzako itd ogólnie najlepsza zabawka mojej córki. Używa go również do usypiania.Dzis od rana nie chciała mi zasnac (serce wczoraj prałam)i już była padnięta ale zasnąć nie mogła,dałam jej to lekko wilgotne serduszko i od razu zasnela. Potrzebuję takie serduszko jeszcze jedno.Pisalam do tej dziewczyny od ktorej zamawialam kocyki ale ta stwierdzila ze musze cos u niej kupic bo to sa gratisy (opisalam jej cala sytuacje ale chyba jest malo wyrozumiala)Wiem że któraś z dziewczyn też zamawiała od tej dziewczyny na allegro.Moze któraś z was uszyje mi takie serducho chętnie odkupie bo widzę że mała jest bardzo przywiązania.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9a859b643030.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b45ba694b059.jpg
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Jeszcze kilka takich dni i oszaleje... marudny, do cholery jak diabli, kładę do wózka i wożę, w pierwsze 5 minut przymruża oczy i zasypia, potem otwiera i po spaniu. No co ja do cholery robię źle?! Po 20 minutach się poddałam a on nów leży i gada na zmianę z marudzeniem i popłakiwaniem.
Rano pospał od 9-9.40 jakoś, nie całą godzinę. Co ja mam zrobić!!! przy nim nic nie zrobię bo albo go wozić albo nosić. ni ogarniam tego dziecka, co mu się stało?!