Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
tola2014 wrote:Czym sie objawia hashimoto?
Kokoszanell nie wiem czemu przeczytalam ...I byl na pogotowiu I mi serce stanelo.. na szczescie pozniej doczytalam w pogotowiu
to jest rodzaj niedoczynności tarczycy, wyszła mi w ciąży i została
przez ciążę brałam letrox, potem przerwa 4 m-ce żeby sprawdzić czy wszystko wróciło do normy, no niestety nie - powrót do leków. -
Negra dokładnie tak
mam nadzieję że przy drugim tarczyca nie pokrzyżuje mi planów.
Widzę wspominki,
A u mnie było tak, po pierwsze odrzuciło mnie od kawy, jak to ja kawosz pospolity - i wymiotuję na sam zapach, i okres się spóźniał ( fakt że ja od podjęcia decyzji o dziecku do zapłodnienia minął praktycznie - miesiąc,
nie myślałam że tak szybko pójdzie) tym bardziej że miałam przed sobą wyjazd z pracy do Turcji, no nic myślę zrobię test po w weekend miałam jechać na 3 dniową Konferencję - też wieczory zakrapiane, no i zrobiłam 3 dni pod rząd po teście, na wszystkich mocne różowe kreski jak w mordę strzelił, ale nic nie chciałam mówić póki nie potwierdził gin. I jak mi było ciężko te 3 dni utrzymać to w tajemnicy, ja zawsze bawiąca się do białego rana, drinkowa, a tu nagle nic i spać chodziłam max o 1.00 dłużej nie dawałam rady siedzieć - a brak picia skrywałam pod pretekstem antybiotyków. I jak poszłam do lekarza do okazało się że 9 tydzień. -
Robiłyście dzieciom morfologię? Ja dziś odebrałam wynik i na szczęście wszystko w normie, ale jak lekarka zlecała bez wyraźnego powodu to się szczerze zdziwiłam, że chce kłuć małą ot tak sobie;)
No i znowu mówiła, że mam już rozszerzać dietę, ale ja ciągle nie jestem przekonana...
-
Iwa81 wrote:Negra dokładnie tak
mam nadzieję że przy drugim tarczyca nie pokrzyżuje mi planów.
Widzę wspominki,
A u mnie było tak, po pierwsze odrzuciło mnie od kawy, jak to ja kawosz pospolity - i wymiotuję na sam zapach, i okres się spóźniał ( fakt że ja od podjęcia decyzji o dziecku do zapłodnienia minął praktycznie - miesiąc,
nie myślałam że tak szybko pójdzie) tym bardziej że miałam przed sobą wyjazd z pracy do Turcji, no nic myślę zrobię test po w weekend miałam jechać na 3 dniową Konferencję - też wieczory zakrapiane, no i zrobiłam 3 dni pod rząd po teście, na wszystkich mocne różowe kreski jak w mordę strzelił, ale nic nie chciałam mówić póki nie potwierdził gin. I jak mi było ciężko te 3 dni utrzymać to w tajemnicy, ja zawsze bawiąca się do białego rana, drinkowa, a tu nagle nic i spać chodziłam max o 1.00 dłużej nie dawałam rady siedzieć - a brak picia skrywałam pod pretekstem antybiotyków. I jak poszłam do lekarza do okazało się że 9 tydzień.
U mnie bardzo podobnie zaszłam szybciutko, od przypadku do przypadku się nie zabezpieczając, zależy jak miałam nastrój :p Zrobiłam test, sztuk jedna, druga krecha wyszła też mocna więc umówiłam się do gina, terminy dopiero na za 2 tygodnie były, ale za to na usg było już widać super nowe życie, też 9 tygodni
zaraz potem jechałam na koncert i też musiałam się dziwnie wykręcać od alko, bo generalnie lubię i driny, i winko, i dobre piwo, a nie chciałam się chwalić ciążą jeszcze przez długi czas.
Iwa81 lubi tę wiadomość
-
kocia chodzino to ze kombinezony grube kurtki etc tworzanpista przestrzeń między pasami a ciałem dziecka. Przestrzeń w której cialko q razie wypadku rpzpedza sie i uderza w pasy. No ale jak zapiac dziecko w zimie q samochodzie? To z pól godziny trzeba samochód nagrzac zeby zimno nie bylo. Ja po prostu będę mocniej pasy zaciskac zeby jak najbardziej zmniejszyć ta przestrzeń.
-
nick nieaktualnyOj tam bez przesady od razu samochód się dość szybko nagrzewa. A przy -20 to się z dzieckiem nie wychodzi wystarczy cieplej ubrać, body, grubsza bluza, rajstopki, ocieplane spodnie i czapa, przykryć kocem i można jechać prędzej to można przegrzać takiego malucha. Ja jak jadę autem zimą dłużej niż 20 min, to ściągam kurtkę, a dziecko ma jeszcze fotelik, który go osłania z każdej strony i nie ma dobrej wentylacji.
-
Negra wrote:Moja mała też przekręciła się kilka razy, ale myślę,że to raczej przypadek- tzn. chtba tego nie planowała
Też nam hashimoto, ale niestety z guzkami... Jakieś dwa lata temu miałam biopsję (wszystko wyszło ok) i nie chciałabym tego powtarzać...
Najważniejsze, że z chorą tarczycą udało nam się począć, donosić i urodzić nasze małe szczęścia !
A powiem Ci Negra jeszcze taką ciekawostkę, może słyszałaś, moja Endokrynolog mi wczoraj powiedziała, że jeśli mama miała problemy z tarczycą w ciąży, to oczywiście badają dzieciom poziom tsh zaraz po porodzie bo może mieć niedoczynnośc lub nadczynność wrodzoną po mamie, ale ostatnio była na sympozjum i powiedziała że po pół roku dobrze jest zbadać dziecki poziom tsh ( przy okazji jakiś innych badań z pobieraniem krwi - żeby specjalnie nie kluć tylko dla tsh) bo zrobili badania i niby coś przez łożysko przechodzi ( nie pamiętam dokładnie) i pomimo zbadania po porodzie, dziecku może się ujawnić zwłaszcza po 1/2 roku. Powiedziała też że warto to zbadać zwłaszcza gdy dziecko np. się słabo rozwija, lub nadmiernie tyje , a mama ma lub miała chorą tarczycę. -
i.am.chappie wrote:Oj tam bez przesady od razu samochód się dość szybko nagrzewa. A przy -20 to się z dzieckiem nie wychodzi wystarczy cieplej ubrać, body, grubsza bluza, rajstopki, ocieplane spodnie i czapa, przykryć kocem i można jechać prędzej to można przegrzać takiego malucha. Ja jak jadę autem zimą dłużej niż 20 min, to ściągam kurtkę, a dziecko ma jeszcze fotelik, który go osłania z każdej strony i nie ma dobrej wentylacji.
ja też wolę żeby malej w ostateczności chłodniej niż zbyt gorąco, ona się też dość poci o potem jeszcze gorzej jak się spoci i ją wyciągnę na zimno. Ostatnio jechałyśmy 1,5h w samochodzie i zdjęłam jej bluzę bo w samochodzie było ciepło. -
Iwa81 wrote:A powiem Ci Negra jeszcze taką ciekawostkę, może słyszałaś, moja Endokrynolog mi wczoraj powiedziała, że jeśli mama miała problemy z tarczycą w ciąży, to oczywiście badają dzieciom poziom tsh zaraz po porodzie bo może mieć niedoczynnośc lub nadczynność wrodzoną po mamie, ale ostatnio była na sympozjum i powiedziała że po pół roku dobrze jest zbadać dziecki poziom tsh ( przy okazji jakiś innych badań z pobieraniem krwi - żeby specjalnie nie kluć tylko dla tsh) bo zrobili badania i niby coś przez łożysko przechodzi ( nie pamiętam dokładnie) i pomimo zbadania po porodzie, dziecku może się ujawnić zwłaszcza po 1/2 roku. Powiedziała też że warto to zbadać zwłaszcza gdy dziecko np. się słabo rozwija, lub nadmiernie tyje , a mama ma lub miała chorą tarczycę.
Moje dzieci problemów z tyciem nie mają- raczej w drugą stronę (oboje około 15 centyla wagowego i 90 wzrostowego)
Teraz zaczęłam się zastanawiać, czy nie ma związku pomiędzy moimi sporymi dawkami Euthyroxu w obu ciążach o ich powolnym przybieraniem na wadze? Bo problemy z przybieraniem są objawem nadczynności- może w brzuchu dostawały za dużo hormonów? Muszę zgłębić temat...
Albo wrodzily się w moją rodzinę i po prostu taka ich uroda -
Kocia chodzi bardziej o grube kombinezony a nie pajace jako takie. Pasy nie są w nich blisko ciała i dziecko może się wyślizgnąć. Są specjalne kocyki do fotelików, mają wycięcia na pasy i zapina się dziecko pod kocem. Dlatego pytałam czy macie tego typu i czy jakieś polecacie bo właśnie się rozglądam ze względu na bezpieczeństwo.
-
nick nieaktualnyJa mam teraz rossmannowe fun&fit "2" rozmiarowo chyba jak tesco czy dada. Standardowa rozmiarówka mam wrażenie. Większe "2" ma pampers. W rossmannie za premium care w małych opakpwaniach po 22 sztuki płacisz 9,99 i wychodzą taniej od zielonych w jumbo packu. My problemów z przesikiwaniem nie mieliśmy nigdy w żadnych pieluszkach, chyba, że źle zapięłam. A jak często zmieniasz? Bo ja przyznam, że jak teraz daję mu 5 flaszek, to dobowo też 5 pampków schodzi plus jeden na kupę po nocy jest ciężka pielucha, ale nie przecieka nigdzie.
-
Też mi się wydaje, że największe są Pampersy. Ewentualnie nowe Toujoursy z Lidla, (bo wizualnie sa kopia oryginalnych Pampersow), ale ich nie polecam, bo wg mnie nie chłoną dobrze- po siknięciu pupka jest zawsze wilgotna- jakby cześć wilgoci zostawała na powierzchni pieluchy. Ze starych Lidlowych byłam bardzo zadowolona, używałam przy synu, a nowych juz nie kupię...
Tak kombinują z tymi pampkami, żeby je ulepszyć i zawsze coś zepsują- tak Toujoursy, jak i Dady...
A z jeśli chodzi o rossmanowskie, to jestem na tak
Domi- a pilnujesz, siusiaka, żeby zawsze był w dół? Syn się zasikiwał, jak źle ułożyłam ptaszka w pieluszceWiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2016, 10:37
-
nick nieaktualny