Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
Agnieszka0812 wrote:Rozumiem, że krwiak to ta opaska z lewej strony?
tak i z lewej strony, na dole i na górze równierz się ciągniewzdłuż całej kosmówki- czyli kosmówka jest praktycznie cąła odklejona i stąd też taki krwiak. No nie przesadzałam.. fatalny ten krwiak. Pocieszam się tylko, że jak podleczę tarczycę, zrobię badania jeszcze innych hormonów w tym testosteron (tutaj też może być coś na rzeczy bo mam mocne owłosienie) to wtedy zaczniemy się starać od nowa. Najważniejsze, że w ogóle mogę zajść w ciążę. Udało się za pierwszym razem. Gorzej w tym momencie z utrzymaniem.
Aniołek
7.10.2015 6/8 tc
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPalinas89 wrote:tak i z lewej strony, na dole i na górze równierz się ciągnie
wzdłuż całej kosmówki- czyli kosmówka jest praktycznie cąła odklejona i stąd też taki krwiak. No nie przesadzałam.. fatalny ten krwiak. Pocieszam się tylko, że jak podleczę tarczycę, zrobię badania jeszcze innych hormonów w tym testosteron (tutaj też może być coś na rzeczy bo mam mocne owłosienie) to wtedy zaczniemy się starać od nowa. Najważniejsze, że w ogóle mogę zajść w ciążę. Udało się za pierwszym razem. Gorzej w tym momencie z utrzymaniem.
Przykro mi że Cie to spotyka
Nie wiem co powiedzieć, chyba żadne słowa nie pocieszą, bo mnie nic nie pocieszało jak ja straciłam ciąże.
Miałam podobne podejscie do twojego że bede walczyć nadal.
Poczekaj jeszcze co się wydarzy Naprawde Cuda się zdarzają
narazie leż nic nie rób
Trzymam kciuki za Ciebie i maluszka zeby pokonał krwiaka !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Palinas89 lubi tę wiadomość
-
Paulinko bardzo mi przykro, to straszne i zapewne nie do opisania są te emocje, które teraz Tobą targają. Z całych sił trzymam za Was kciuki
Dziewczyny, gratuluję udanych wizyt, przepraszam, ale nie dam rady nadrobić wszystkiego, za dużo piszecie -
nick nieaktualnyJa kiedyś pisałam że jestem za wcześniejszym USG przed serduszkiem
żeby uniknąc takich właśnie przykrosci !!! żeby wcześniej wdrożyć leczenie co kolwiek !!!
I zdania nie zmienie
wiem że to stres że nie wiadomo czy bedzie zarodek czy nie, czy serce bedzie biło, ale można w tedy wychwycić wcześniejPalinas89 lubi tę wiadomość
-
Wiem Hacyntko, następnym razem zrobię USG w 5 tygodniu na pewno. Nie będę czekać. Może gdybym tydzien temu zrobiła to USG dzidziusia można było jeszcze uratować. A tak to lipa.
Lekarz proponował usg tydzien temu ale ja stiwerdzilam, ze dzisiaj moze juz serduszko zobaczę i nie będę się stresować, a tu wyszło odwrotnie.
Czyli jednak wczesna wizyta u gina jest wskazana. Niestety to też moja wina z tym zwlekaniem. Sądziłam, że skoro od razu zaszłam, to powinno być ok. Jednak hormony nie są takie łaskawe..hiacynta99 lubi tę wiadomość
Aniołek
7.10.2015 6/8 tc
-
luna91 wrote:Mam do Was pytanko w jakich ilościach bierzecie duphaston? Bo ja mam 2x1. I takie pytanko jeszcze
Czy macie bóle w podbrzuszach? Ja mam czasami, może nie silne, ale się zdarza, że mnie to zakłuje to pociągnie, gin w związku z tym pojechał z dawką duphastona 3x1 i nie wiem czy to nie za dużo, moje piersi za chwile eksplodują czuję, że jestem już tym przesycona. Nie wiem czy ja nie przesadzam z tymi bólami w podbrzuszu bo to jest sporadyczne dlatego proszę Was o opinię
Ja mam wizytę w najbliższy wtorek. Przeraźliwie się boję, że usłyszę ponownie to co wtedyale tzreba iść do przodu i nie poddawać sie
Ja biorę luteinę 100 2x1 i duphaston 1x1, czyli jakby nie patrzeć też 3 dawki w ciągu dniaZ drugiej jednak strony jakieś tam coś w brzuchu też od czasu do czasu czuję, mój lekarz mówił, że chwilowy bol jak na okres jest całkiem normalny i może się zdarzyć. Jeśli nie towarzyszy mu plamienie i nie jest ostry oraz długotrwały to kazał się nie martwić. Ale wiesz, progesteronu lepiej więcej niż za mało.
-
nick nieaktualnyLuna duphaston nie zaszkodzi ja napoczątku brałam 3x1 a teraz biore luteine dopoch 2x1 i duphaston 1x1
a takie bule podbrzusza nie wielkie chyba nie są groźne, ja miałam na początku to brałam nospę i mi przechodziło. Teraz czasem też mnie zaboli ale chwilke no i jajniki kują -
nick nieaktualnyPalinas89 wrote:Wiem Hacyntko, następnym razem zrobię USG w 5 tygodniu na pewno. Nie będę czekać. Może gdybym tydzien temu zrobiła to USG dzidziusia można było jeszcze uratować. A tak to lipa.
Lekarz proponował usg tydzien temu ale ja stiwerdzilam, ze dzisiaj moze juz serduszko zobaczę i nie będę się stresować, a tu wyszło odwrotnie.
Czyli jednak wczesna wizyta u gina jest wskazana. Niestety to też moja wina z tym zwlekaniem. Sądziłam, że skoro od razu zaszłam, to powinno być ok. Jednak hormony nie są takie łaskawe..
Ja chodziłam przez 3 tygodnie co tydz bo lekaraka miała wątpliwosci co do lewego jajnika, i chciała sprawdzać czy nic złego się nie dzieje ! naszczęscie nic nie wyszło złego tez po pierwszej wizycie miałam zaproponować ze przyjde za dwa tyg bo za tydz serduszka na bank nie bedzie ale lekarka chciała jednak za tydz no i poźniej za kolejny tydz poszłam i już serduszko widziałam
Palinas89, Agnieszka0812 lubią tę wiadomość
-
dziękuję wam bardzo dziewczyny, że jesteście w tak trudnych dla mnie chwilach..
Właśnie się zorientowąłam, że mam luteine w tabletkach z aplikatorem dopochwowym, a nie duphaston. wiem, że to tak czy siak progesteron ale mam pytanie odnośnie aplikacji- używacie tego aplikatora?? czy palcem wkładacie? ten aplikator to chyba niezbyt higieniczny jest, nie wiem.
Luna - do tego dochodzi zagnieżdzanie, które może się udać nawet 12 dni po zapłodnieniu i tak czas mija właśnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2015, 18:06
hiacynta99 lubi tę wiadomość
Aniołek
7.10.2015 6/8 tc
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Cigaretta wrote:Konwalijka gin powiedział, że beta jest ok i mam się nie martwić. Gdyby coś się działo mam dzwonić
Cigaretto, mogę zapytać o Twój temat bety? czy była niepokojąca? (masz nieudostępniony wykres) a chciałabym porównać, moja beta mnie bardzo martwi.... -
Paulinko, w ulotce luteiny jest napisane, że w ciąży zaleca się wkładanie tabletki palcem wskazującym, ponieważ ścianki pochwy są rozpulchnione i aplikator może je łatwo skaleczyć.
Ja u mojego gina byłam w dniu zrobienia testu, dwa tygodnie później na usg potwierdzić ciążę (równo w 5 tygodniu, bo owulkę miałam w 10 dc i test pozytywny miałam już w 3 tygodniu), teraz we wtorek idę znowu na usg zobaczyć, czy jest serduszko, a później idę 16.10, czyli w sumie na zmianę co tydzień i dwa tygodnie. Jestem zdania, że lepiej się nałazić na początku za dużo, niż się niepotrzebnie stresować. Chyba na zawał bym zeszła, jakbym miała teraz na początku czekać miesiąc na wizytę...