Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja też to oglądałam- taki dokument w odcinkach o wczesniakach. Codziennie jest na TVP2 o 17:15, a o 14 powtarzają z poptzedniego dnia. Na vod można obejrzeć wszystkie od początku, bo łącznie ma być chyba 40 odcinkow i już dobiegają końca. Do tej pory oglądałam na Dwójce, ale w tamtym tyg kilka przegapiłam i nadrabiam na vodmilka_89 wrote:To program publicystyczny w odcinkach. Ja znalazłam na TVP vod
bardzo fajne ale trzeba mieć silne nerwy ja to becze ciagle i zaraz sie stresuje..
Mąż na mnie krzyczy, po co to oglądam i się niepotrzebnie stresuję, bo też rycze prawie na kazdym odcinku. Ale już tak się wkrręciłam, że nie mogę przestać...
Carolq, bereda11, ma_lina lubią tę wiadomość
Laura
-
A no właśnie- dzisiejszego nie widziałam, ale tak mi się wydawało, że to końcówka juzCigaretta wrote:Dziś akurat był ostatni odcinek 600 gr szczęścia.. nie każdy dobrze się skończył niestety, ale było dużo szczęśliwych historii;)
Edit: było kilka takich historii, które dawały nadzieję, że nawet gdyby coś się stało i dziecko przyjdzie na świat dużo wcześniej, to dzięki postępowi medycyny jest wielka szansa na pozytywne zakończenie historiiWiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2015, 20:58
zabuszka lubi tę wiadomość
Laura
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja to nie daje rady, bo mam przed oczami jak mi dziecko zabierają na górę a potem moja wielka histeria ,że nie ma jej ze mną na sali ze mna się rozmawiać nie dało.. brr nie chce żeby znowu to samo mi się przytrafiło.. i nikomu nie życzę niby to tylko i aż doba..
Livia
Nela
Marcel
-
Miałam podobnie- małego zobaczyłam dopiero 30h po CC, bo też go zabrali do inkubatora na oddziale wcześniaków. I jak przenieśli mnie na poporodowy, to wszyskie mamy z dziećmi, ja jedna bez i bez sił, żeby zejść 3p niżej. Dopiero jak dałam radę się zpionizowac, mąż na wózku zawiózł mnie do dziecka....xpatiiix3 wrote:Ja to nie daje rady, bo mam przed oczami jak mi dziecko zabierają na górę a potem moja wielka histeria ,że nie ma jej ze mną na sali ze mna się rozmawiać nie dało.. brr nie chce żeby znowu to samo mi się przytrafiło.. i nikomu nie życzę niby to tylko i aż doba..Laura
-
Nigdy tego nie oglądałam. Inna rzecz, że przy tym moim małym krzykaczu, ciężko coś obejrzeć. Kuzwa, no dzisiaj ewidentnie jej nie lubię (chyba się nawet powtarzam). Usypiałam ją, uwaga... 1,5h. Z sypialni wyparowałam wkurwiona, jak stado dzików (P sobie rozkosznie ogląda Shreka) z informacją, że ja już tam dzisiaj, przynajmniej przez najbliższe 3h NIE WCHODZĘ! (Krzykacz obudzi się w czasie tych 3h przynajmniej 2 razy). Zrobiłam mozarelle z pomidorami i tez zasiadłam przed Shrekiem.
Aaaa... i Krzykacz mnie zaraził. Wrr...http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
nick nieaktualny
-
Tulę i wysyłam dobre fluidyFeliceGatto wrote:Nigdy tego nie oglądałam. Inna rzecz, że przy tym moim małym krzykaczu, ciężko coś obejrzeć. Kuzwa, no dzisiaj ewidentnie jej nie lubię (chyba się nawet powtarzam). Usypiałam ją, uwaga... 1,5h. Z sypialni wyparowałam wkurwiona, jak stado dzików (P sobie rozkosznie ogląda Shreka) z informacją, że ja już tam dzisiaj, przynajmniej przez najbliższe 3h NIE WCHODZĘ! (Krzykacz obudzi się w czasie tych 3h przynajmniej 2 razy). Zrobiłam mozarelle z pomidorami i tez zasiadłam przed Shrekiem.
Aaaa... i Krzykacz mnie zaraził. Wrr...
Dałabym ci knedli na humor ale za daleko jesteś
FeliceGatto lubi tę wiadomość
Kazik :* -
Negra wrote:Miałam podobnie- małego zobaczyłam dopiero 30h po CC, bo też go zabrali do inkubatora na oddziale wcześniaków. I jak przenieśli mnie na poporodowy, to wszyskie mamy z dziećmi, ja jedna bez i bez sił, żeby zejść 3p niżej. Dopiero jak dałam radę się zpionizowac, mąż na wózku zawiózł mnie do dziecka....
Biedulko ja to wykapalam się i poszłam na gore, ale tak się rozwyłam jak ja trzymałam i musiałam stamtąd wyjść bo nie mogłam znieść tego że nie mogę jej zabrać i te monitorki pikajace.. no i urodziłam ja o 9.15 a na następny dzień 16-17 dostałam nie pamiętam dokładnie już ale jak już ja dostałam nie chciałam nikomu oddać
Livia
Nela
Marcel
-
Współczuję trzymaj sie :*FeliceGatto wrote:Nigdy tego nie oglądałam. Inna rzecz, że przy tym moim małym krzykaczu, ciężko coś obejrzeć. Kuzwa, no dzisiaj ewidentnie jej nie lubię (chyba się nawet powtarzam). Usypiałam ją, uwaga... 1,5h. Z sypialni wyparowałam wkurwiona, jak stado dzików (P sobie rozkosznie ogląda Shreka) z informacją, że ja już tam dzisiaj, przynajmniej przez najbliższe 3h NIE WCHODZĘ! (Krzykacz obudzi się w czasie tych 3h przynajmniej 2 razy). Zrobiłam mozarelle z pomidorami i tez zasiadłam przed Shrekiem.
Aaaa... i Krzykacz mnie zaraził. Wrr...
A ja zaraz Wam pokaże co robiła Nel 5 min temu od brzucha się okleić nie chciała i zwiesiła się jak pies na mojej nodze i musiałam stać na jednej ciut nie bocian :o na fejsa wrzucam foto
FeliceGatto lubi tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
CassieMK wrote:ahahahahahaa patrzcie, co znalazłam
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=625133357624651&id=511027395701915
Jakie te obrazki prawdziwe
Ten obrazek z ciasteczkami na brzuchu odrazu skojarzyl mi się z Pati brzuszkiem.
CassieMK, xpatiiix3 lubią tę wiadomość
