Majóweczki 2016 :D
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej, hej
Luna, ja nie wiem, co z tym moim Aleksandrem, ja się tego imienia uczepiłam, ale mąż jest na nieU nas temat pewnie ruszy dopiero, jak poznamy płeć. Jak się w piątek na genetycznym nie uda to masakra, będzie trzeba z tym czekać i czekać, a ja już chcę te imiona wybrać!
ps. witam się w zaczętym 13 tygodniu!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2015, 15:49
FeliceGatto, luna91 lubią tę wiadomość
-
bereda11 wrote:dzieki kochana ..czy takie badanie zagraza dziecku ?
Witajcie!
Bardzo rzadko się tutaj udzielam, ale od czasu do czasu zaglądam i czytam
Czy badanie amniopunkcji zagraża dziecku?
Ja właśnie straciłam córeczkę w wyniku powikłań po amniopunkcji. Zdrową córeczkę. Po jej śmierci odebrałam wyniki: Kariotyp prawidłowy żeński. Dlatego zawsze przestrzegam, aby nie robić tego badania bez koniecznej potrzeby. Czytam czasami, że niektóre dziewczyny decydują się na to badanie bez wyraźnej potrzeby. To jednak badanie inwazyjne i należy o tym pamiętać. Też wydawało mi się, że ten 1% możliwości powikłań to niewiele, ale potem, już po stracie, pomyślałam, że przecież ten 1% na kogoś musi trafić. Trafił właśnie na mnie i moją Maję.
Życzę Wam spokojnych ciąż i szczęśliwych rozwiązań. I tego abyście nie musiały rozważać zrobienia amniopunkcji. Samych zdrowych Maleństw! -
Mysia 15 wrote:Witajcie!
Bardzo rzadko się tutaj udzielam, ale od czasu do czasu zaglądam i czytam
Czy badanie amniopunkcji zagraża dziecku?
Ja właśnie straciłam córeczkę w wyniku powikłań po amniopunkcji. Zdrową córeczkę. Po jej śmierci odebrałam wyniki: Kariotyp prawidłowy żeński. Dlatego zawsze przestrzegam, aby nie robić tego badania bez koniecznej potrzeby. Czytam czasami, że niektóre dziewczyny decydują się na to badanie bez wyraźnej potrzeby. To jednak badanie inwazyjne i należy o tym pamiętać. Też wydawało mi się, że ten 1% możliwości powikłań to niewiele, ale potem, już po stracie, pomyślałam, że przecież ten 1% na kogoś musi trafić. Trafił właśnie na mnie i moją Maję.
Życzę Wam spokojnych ciąż i szczęśliwych rozwiązań. I tego abyście nie musiały rozważać zrobienia amniopunkcji. Samych zdrowych Maleństw!
Mysia dziekuje bardzo za odpowiedz , ale jesli mozesz powiedz czemu ty zrobilas aminopunkcje ? musialas ? ja nie zamierzam robic ale chce cos na ten temat wiedziec wiecej bo mam wiecej niz 35 lat ..po prostu zeby miec jakies zdanie na ten temat
bardzo mi przykro ze Cie to spotkało....Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2015, 16:32
-
Mysia 15 wrote:Witajcie!
Bardzo rzadko się tutaj udzielam, ale od czasu do czasu zaglądam i czytam
Czy badanie amniopunkcji zagraża dziecku?
Ja właśnie straciłam córeczkę w wyniku powikłań po amniopunkcji. Zdrową córeczkę. Po jej śmierci odebrałam wyniki: Kariotyp prawidłowy żeński. Dlatego zawsze przestrzegam, aby nie robić tego badania bez koniecznej potrzeby. Czytam czasami, że niektóre dziewczyny decydują się na to badanie bez wyraźnej potrzeby. To jednak badanie inwazyjne i należy o tym pamiętać. Też wydawało mi się, że ten 1% możliwości powikłań to niewiele, ale potem, już po stracie, pomyślałam, że przecież ten 1% na kogoś musi trafić. Trafił właśnie na mnie i moją Maję.
Życzę Wam spokojnych ciąż i szczęśliwych rozwiązań. I tego abyście nie musiały rozważać zrobienia amniopunkcji. Samych zdrowych Maleństw!
Mysia dlatego ja też się bardzo boję aminopunkcji. Jeżeli będzie potrzeba, to jednak zdecyduję się na Nifty.williams1 lubi tę wiadomość
-
Amniopunkcję zrobiłam, ponieważ źle mi wyszedł test pappa. I mój lekarz skierował mnie na to badanie. Chciałam dobrze dla Maluszka. Nigdy z mężem nawet nie rozważaliśmy możliwości poddania się terminacji gdyby coś było źle. Chcieliśmy mieć świadomość, aby móc się przygotować.
Już po stracie dużo czytałam na temat amnio i testów pappa. No cóż testy pappa to czysta matematyka. Dla mnie nie są one wiarygodne. Pokazują tylko na ile kobiet z takimi wynikami jak moje jedna urodzi chore dziecko. Żadnego indywidualnego podejścia. Statystyka. I mnóstwo rzeczy, które automatycznie podwyższają ryzyko np. wiek, nadwaga, aktualne choroby itd.
U Mai usg miałam idealne i tylko na tym powinnam się oprzeć, a testy pappa olać- brzydko mówiąc. I teraz tak zamierzam zrobić, chociaż też miałam zlecony test pappa.
Są też nieinwazyjne metody i jeżeli będzie trzeba je właśnie rozważę, chociaż są dość kosztowne np Nifty ok 2500 zł.
-
Mysiu, bardzo mi przykro
Dobrze, że o tym napisałaś. Ja tez nie zrobiłabym amniopunkcji. Po prostu chore czy zniekształcone - i tak będę nosić. A przygotować mnie na wady może też usg. Natomiast gdybym była zmuszona w jakikolwiek sposób, żeby zrobić takie badania,zrobiłabym właśnie testy Nifty. Są drogie (2000-2500 zł), ale w pełni bezpieczne i jak poczytałam, to dają 99% poprawności wyniku, czyli tyle, co amniopunkcja.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2015, 16:45
Mysia 15 lubi tę wiadomość
http://szogunowmatka.blogspot.com/ -
W 2013 gdy ja zostałam skierowana na amniopunkcje nikt nie wspominał o tych testach Nifty.Zresztą to wszystko działo się tak szybko bo badanie usg połówkowe w piątek a w poniedziałek amniopunkcja brak czasu na przemyślenia i zastanawianie się nad zagrożeniem bardziej nadzieja ze wynik tego badania wszystko zmieni ze wszyscy uwierzą że jest dobrze i to wszystko nie prawda te wszystkie wady to pomyłka.
Ja również uważam że badań inwazyjnych nie należy robić bez mocnych wskazań bo to jednak ingerencja w świat dziecka. Dlatego tak bardzo się bałam gdy dostałam skierowanie teraz na biopsje kosmowki ale na szczęście okazało się ze narazie nie ma potrzeby bo właśnie skoro ja mogłam być ta 1:10000 gdy ta wada występuje to dlaczego nie mogę być ten 1% ale wiem też ze mimo iż wynik nic nie zmieni to ja nie żałuję że w tamtej ciąży je zrobiłam i wiedziałam że mój synek odejdzie w brzuchu lub po porodzie bo to dało nam czas żeby z nim się pożegnać.
Nie rozumiem jednak i nigdy nie zrozumiem kobiet które same decydują się na prywatne badania inwazyjne. -
nick nieaktualnyMysia 15 wrote:Witajcie!
Bardzo rzadko się tutaj udzielam, ale od czasu do czasu zaglądam i czytam
Czy badanie amniopunkcji zagraża dziecku?
Ja właśnie straciłam córeczkę w wyniku powikłań po amniopunkcji. Zdrową córeczkę. Po jej śmierci odebrałam wyniki: Kariotyp prawidłowy żeński. Dlatego zawsze przestrzegam, aby nie robić tego badania bez koniecznej potrzeby. Czytam czasami, że niektóre dziewczyny decydują się na to badanie bez wyraźnej potrzeby. To jednak badanie inwazyjne i należy o tym pamiętać. Też wydawało mi się, że ten 1% możliwości powikłań to niewiele, ale potem, już po stracie, pomyślałam, że przecież ten 1% na kogoś musi trafić. Trafił właśnie na mnie i moją Maję.
Życzę Wam spokojnych ciąż i szczęśliwych rozwiązań. I tego abyście nie musiały rozważać zrobienia amniopunkcji. Samych zdrowych Maleństw!
Myślą co stało się u Ciebie , ze straciłas swoje dzieciątko w 20tc?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jebłam..
Dobiega do mnie smrodek. .
Pytam dzieci - no to które z Was się zesrało.?
Nagle Nela się odwraca i mówi - ja - a potem buchnela takim chamskim śmiechem, że mało się nie zsikałam sama ze śmiechu hahahha no kocham ich za ten brak nudy przy Nichbereda11, luna91 lubią tę wiadomość
Livia
Nela
Marcel
-
Był temat narzekania na teściowe 10000 razy ale ja dziś go odświeżę.
Nie mam już sił do tej kobiety, nie to że krzyczy czy coś takiego, nie, ona jest fałszywa jak jakis gargamel, przy moim Szymku taka miła och ach wazelina a jak sama z nia zostaje to udaje, że mnie nie ma , dziś jej mówię dzień dobry rano a tak mi odpowiedziała jakby miała w rajstopach srakę.... Poźniej jak mąż zszedł to do mnie jak ładnie wyglądam i inne bajery no mnie juz szlag trafia.
Wybaczcie z język i za formę ale ja z nia pracuje i mieszkam i boję się już, że to źle wpłynie na moje dziecko, nie wiem melisa już nie pomaga
Kazik :*