Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA ja byłam w cukierni i kupiłam ciasta chociaż przyszlam z zamyslem kupienia zupełnie innych i teraz jestem zła A to wszystko przez ta natretna ekspedientke którą obsługiwala hurtowo i nie dała mi się spokojnie zastanowić co chce. W dodatku chciałam babkę z wiśnia i kakao A nie mandarynka.
To ponarzekalam ehhhSzczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPani Moł wrote:Ooo iwwk! Mi by się zdał taki rygor łóżkowy... Trochę książek, jakiś film i czad. Pierwszą (no, w zasadzie to drugą..)ciążę w dużej mierze przeleżałam i tego wybyczenia teraz mi najbardziej brakuje.
Ago, wszystkiego najnajnaj!szczęścia, zdrowia i milosci!!
Mamusia, a na czas Twojego pojscia do szpitala ktos wpadnie do dzieci czy zostaną tylko z mężem?? Taką gromadkę upilnować to tylko mama potrafi w pojedynkę
Będzie tylko mój mąż już mamy taki jakby " plan działania " że na tydzień przed moim terminem porodu bierze sobie wolne , i jak coś siedzi w domu jak trzeba będzie do szpitala to tylko Anię w fotelik i wziu niestety nie mamy z kim jej zostawić , a cioci mojego męża nie będę się prosić moja rodzina też odpada więc zostaje tylko mój mąż sama wiesz jak to z tymi planami bywa ,
oby wszystko poszło zgodnie i o naszej myśli 😉 . -
Pani Moł no taki mam plan, już dwa odcinki serialku ogladnęłam, teraz sobie leżę w wannie, potem idę leżeć dalej, ale z książką hehe. Jedynie to pranie nastawiłam i zmywarkę załączę, bo inaczej to mnie od środka rozerwie. Ale to już jak na mnie to naprawdę takie minimum
Samari narzekaj, już ostatni czas żeby się poużalać nad sobą, potem z dzieciem nie będzie czasu hahaWiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2019, 11:45
-
U mnie syn ma fazę na lody, więc robimy domowe, bo te sklepowe moją fatalny skład.
https://alaantkoweblw.pl/ok-lody-smiatankowo-truskawkowe/
https://alaantkoweblw.pl/slodzone-bananem-lody-czekoladowe/
Mąż na konferencji, syn u moich rodziców na noc, więc korzystając z niewielu okazji które mi zostały - SPAŁAM 10H!
Mam tyle energii, że szok. Umyłam balkon, wyszorowałam piernika, teraz wstawiłam ciasto, nastawiłam pranie, jedno złożyłam, byłam na zakupach. Słońce pięknie świeci, ale niestety rano smog we Wrocławiu 300% więc włączałam oczyszczacz.Pani Moł, Chusy lubią tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Ago gratulacje!!!
Boziu, ja trochę porobilam w ogrodzie i teraz leżę spuchnieta... Zgubiłam kostki u nóg, w ogóle ich nie widać :o to samo ręce. Teraz leżę z nogami w górze po chłodnym prysznicu. Pierwszy raz w życiu mam takie puchnięciaa ogólnie mam takie drobne kostki, a teraz wyglądam jak paczek.
Samari masz prawo narzekać ile wlezie, ja ostatnio tez nie proznuje w tym temacie, dobrze że mój K. To rozumie i ciągle podkreśla że i tak jestem piękną haha
Ja mam też 15kg na plusie i pewnie jeszcze podskoczy cos, a ja niska to widac różniceWiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2019, 12:39
Milka1991, ago91 lubią tę wiadomość
-
Tyle mojego postanowienia, odkurzyłam balkon, dom, zmyłam podłogę w kuchni i z grubsza ogarnęłam, ale chce mi się płakać, bo mam wrażenie, że w domu syf okropny. Już mnie fugi z kuchni wołają żeby szczoteczką je wyszorować. Zdążyłam się wkurzyć na męża, że go nie ma i mnie nie rozumie, oczywiście on nie wie, że jestem na niego zła, bo to w myślach. Jestem nienormalna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2019, 13:06
-
Iwwk haha ja też zawsze zwłaszcza się w myślach układam sobie wiązankę co mu powiem jak wróci a jak przyjdzie co do czego to się w końcu nie odzywam:P dziś już tak miałam. Ja dziś narazie popralam tetry byłam w sklepie zmylam garki i wyszliśmy na pole. Tak mi gorąco że jestem cala mokra
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMamusia, no to kciuki za powodzenie planu!
My po mega spacerze i obiedzie na miescie, wybiegalismy się na max, pogoda przecudna! Po powrocie ogarnęłam łazienę (bo mi mąż takie otwarte polki zawiesił o jakich mu zrzędziłam) no a jeszcze w planie brownie z batata dzis.
-
nick nieaktualnyAktyde a nie masz regulowanego dna? Bo sa takie, ze można na różnej wysokosci dac. Jak nie to ciezko sie bedzie schylać.
Ja tez miałam w planie browny zrobic ale padam na twarz. Tak sie orobilam, ze bol pleców mam straszny.aktyde85 lubi tę wiadomość
-
kama2784 wrote:Aktyde a nie masz regulowanego dna? Bo sa takie, ze można na różnej wysokosci dac. Jak nie to ciezko sie bedzie schylać.
Ja tez miałam w planie browny zrobic ale padam na twarz. Tak sie orobilam, ze bol pleców mam straszny.
No mam, ale i tak to jest nisko. Kupiłam to lionelo
W ogóle, kto je jeszcze kupował? Nie możemy poradzić sobie z montażem daszki, wg zdjęcia powinien być napięty, a taki flak się robi, jakoś dziwnie to wygląda... -
aktyde my właśnie też przed 5 min skończyliśmy składać łóżeczko. Faktycznie nie zdawałam sobie sprawy że turystyczne jest niższe. Co prawda mi bez różnicy ale jakoś tak dziwnie , trzeba się przyzwyczaić. Do przewijaka w środku była taka podkładka jak z papieru i mąż zakładając to na łóżeczko złamał przez przypadek , to ja się kurczę pytam jak to miało dziecko utrzymać jak pod lekkim naporem ręki się złamało? W poniedziałek w pracy wytnie mi taka deseczke cienka i założymy w m8ejsce tego papieru, przynajmniej będzie stabilne .
Masakra tyle kasy biorą A takie byle co robią czasami.
-
Nistera, a jakie macie? Zobaczę jeszcze ale możliwe, że będę używała przewijaka zwykłego, jego sobie nakładam i zdejmuje, a ten jest przypiety na stałe i jak jest ta Budka rozłożona, to nie ma jak tam dziecka włożyć hahah z resztą wyjdzie w praniu
pierwsza córka i tak spała z nami, łatwiej mi było karmić w nocy ;P
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyaktyde85 wrote:Nistera, a jakie macie? Zobaczę jeszcze ale możliwe, że będę używała przewijaka zwykłego, jego sobie nakładam i zdejmuje, a ten jest przypiety na stałe i jak jest ta Budka rozłożona, to nie ma jak tam dziecka włożyć hahah z resztą wyjdzie w praniu
pierwsza córka i tak spała z nami, łatwiej mi było karmić w nocy ;P
-
Też kupiłam Lionelo, ale my tylko rozłożyliśmy samo łóżeczko na chwilę, żeby je zobaczyć, nie stawialiśmy daszka, więc niestety nie pomogę. Kupiliśmy to łóżeczko typowo pod wyjazdy, ale rzeczywiście jeśli będzie się je używać na co dzień to będzie nisko niestety.
-
Daszek ok, po prostu instrukcja jest lipnie zrobiona i pokazywała daszek z drugiej strony, że ma być. Ja mam po starszej drewniane, ale stoi u rodziców i nie chce mi się go zwozic, a tutaj młoda będzie najpierw u nas w pokoju, który jest jednocześnie salonem i chciałam mieć możliwość wyjezdzania lozeczkiem do pokoju starszej jeśli będzie taka potrzeba. Starsza miała pół roku, jak zaczęła spać w łóżeczku na stałe i od razu sama w swoim pokoju. Jak będzie teraz, wyjdzie w praniu. Przede wszystkim nie wiem, gdzie będziemy mieszkać za pół roku, mam nadzieję na Boże Narodzenie już na swoim ;P