Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Jesteśmy w szpitalu . Trzymamy się jeszcze w dwupaku . Obecnie mamy 35t2d. 2400 gram szczęścia 😍 mialam mało wód ale wszystko wróciło do normy
Ordynator mówił że jutro odstawiamy kroplowke I mnie puści lezec do domu . Po tak długim pobycie w szpitalu byłam ostatnio 13 dni potem 13 dni w domu i teraz już jestem 15 dobę w szpitalu.. Chciałabym już te ostatnie chwile lezec w domu . Lekarz mówił że maluszek jest bezpieczny duży i nie ma co już się martwić . Jak będzie 37 tc to donoszona wiec czekamy. Ale czuje się jak tykajaca baba .
Mam cały czas napięta macice więc roznie może być , ale mam nadzieję że ten tydzień i 5 dni przeleze w domu już nie dużo dostało . Maluszek jest już bezpieczny4me, Milka1991, Alicja-33, Nistera, Szczesliwa ledwo zywa, iwwk, Oleander, Paula_071, Pani Moł, Agata :), Samari0702, kama2784, Rudzik1, Pestkkaa, Chusy, Veri, puszek369, ago91, PatkaPP lubią tę wiadomość
-
Hehe cieszę się że nie długo do domu bo bym chyba oszalała czekać do porodu :o już ostatnie chwile wolę spędzić w domu ..
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny , dacie wiare że jutro.juz kwiecień ??? Kurczę kiedy ta ciaza nam tak szybko zleciala... nie dawno testy,bety,prenatalne A dziś już po połowie miesiąca będą z nami pierwsze dzidziusie, A jak zacznie się maj to codziennie może coś się dziac, ostatnia prosta !!!
Milka1991, Alicja-33, Agata :) lubią tę wiadomość
-
Skarb to świetne wiadomości!
Bardzo się cieszę, że tak długo wytrwaliście, już tak niewiele zostało
Pogoda jest obłędna. Nici z mojego leżenia wczoraj krótki spacerek na pizze, lody. Zaraz też ruszamy połazić, póki co spojenie nie dało o sobie znać, ale w domu staram się dużo leżeć więc takie krótkie spacerki są ok. Nie umiem w taką pogodę zakisnąć na kanapie -
Hej dziewczyny,
U mnie też kłopoty ze spaniem i w nocy rozmyślanie, co jeszcze jest do zrobienia.
Podobnie jak Wy czasem złoszczę się w duchu na mojego męża, że tylko ja o wszystkim myslę, planuję, organizuję a on tylko pracuje i nie ma go w domu 8-20 codziennie. w weekendy jest zmęczony i projektuje szafę, którą sam zbuduje.
Staram się jak mogę zrobić wszystko sama plus starsza córka, sprzątanie itd i nie obarczać go dodatkowym stresem, ale czasami po prostu mi przykro.
W ogóle szafa będzie najwcześniej za 6 tygodni to u mnie będzie już 38tc... nie ma miejsca do tej pory na układanie rzeczy dla Małego -
Ago gratulacje!
Skarb super że już możesz do domu wrócić.
Kto wie, moze urodzisz w terminie
Chyba Puszek pisała kiedyś, że często dziewczyny ze skracajacą się szyjka i szwem rodzą w terminie albo nawet po
Alicja, Ago Wy to już zaraz w terminie będziecie!ago91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo 37 tydzień to dopiero ciąża uznana za donoszą, ale wbrew pozorom nie jest tak jak wszyscy myślą że skończą 37 tygodni i każdy na porodowce będzie hehe dla dziecka im dłużej będzie siedzieć tym lepiej co innego dla nas ale co zrobić tyle się wytrzymało to i teraz da radę 😊
Pantera- nie martw się ja też w podłym humorze wczoraj poklocilam się z mężem bo mnie tak wkurzył że szok nie spałam do 1.30 a dziś głowa mi pęka i nie mogę sobie miejsce znaleźć pomijając ze dziś w ogóle od rana z nim nie rozmawiam omijamy siebie nie chce mi się już więcej denerwować tyle co to moje biedne dzieciątko w tej ciąży stresu już zaznalo to aż mam wyrzuty sumienia.. -
Wg terminu z om we wtorek będzie miesiąc do porodu a wg usg już mniej niż miesiąc
jeszcze nie mam całej wyprawki muszę to już ogarnąć i mieć z głowy, do szpitala mam wszystko więc jestem gotowa rodzić haha. Nie wiem czemu ale cały czas myślę że Szymek będzie chciał wyjść wcześniej i modlę się o to żeby wytrzymał chociaż do świąt
W komodzie jeszcze nie poukladane nie poprane wszystko nie wiem na co czekam
6 maja 2019, 3300g 54cm 10/10pkt SN 40+4 -
Pantera u mnie jeszcze dokładnie 18 dni -niecałe 3 tygodnie i idę na wydobyciny
Pakuje właśnie walizkę do szpitala -podejście nr 5 ale widzę postęp. Wyparzam wszystko co trzeba. Dzisiaj ubrałam łóżeczko, zostało mi jeszcze ogarnięcie ciuszków i poukładanie ich w szafie na co niesmak w ogole pomysłu i nie chce mi się tego robić... czuje się już trochę ciężko, jutro muszę jechać na KtG oraz na pobranie GBS, zrobiłam ta druga , potwierdzona grupę krwi. Ach chciałabym tak już być ogarnięta i sobie czekać, czytać poradniki, blogi ale niestety daleko mi do tego stanu..Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2019, 13:31
Pantera lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAla
Ja mam 10 wizytę i ustale z moim lekarzem termin to pewnie w podobnym terminie będę mieć rozładunek
Ja na szczęście mam wszystko ogarnięte przygotowane wyprane wyprasowane , A dziś coś mnie tchnelo i ja ta która się nie spieszy z pakowaniem torby bo po co przecież zrobię to po wizycie dziś spakowałam torbe 😂😂😂😂😂ago91, Alicja-33 lubią tę wiadomość