Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
A takie zrobiłam ostatnio na szydełku 😁
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f48dd9ad8042.jpgPani Moł, Szczęśliwa Mamusia, Oleander, Chusy, PatkaPP, puszek369, MaMaMi83, Ciasteczko777, Milka1991, Glendolina, 4me, Rudzik1, Veri lubią tę wiadomość
28.04.2019 Helenka przywitała świat 2800g, 53cm
1.04 - 2260g
4.03 - 1600g
19.12 - 320g
03.09.18 - pozytywny test!
Beta 05.09.18: 462
14 cykli starań
Hashimoto - euthyrox 100 -
nick nieaktualnyJa też tak sobie myśle jeszcze odnośnie cc, że ludzie sobie wyobrażają to na równi np.z operacją piersi czy coś - rozcięcie skóry, wyjęcie dziecka, zaszycie skóry. Nie biorą pod uwagę, że po rozcięciu skóry trzeba rozciąć lub rozerwać mięśnie (podobno rozerwane lepiej się goją bo zrastają się wzdłuż wlasnych włókien) a potem jeszcze rozciąć macicę i te wszystkie warstwy potem z osobna są szyte, dlatego jednak chyba też nie ma co porównywać nacięcia krocza o np.2 cm.na napiętej tkance, to jakby porównywać uraz ręki a oka - dwie calkowicie różne sytuacje.
-
nick nieaktualnyA w ogole chcialam Wam pokazac dwa takie rysunki odnosnie porodów, które mnie wręcz wzruszają, znalezione w necie
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/be5587297363.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9324ec6a271b.jpg
Szczęśliwa Mamusia, Chusy, Oleander, Ciasteczko777, puszek369, Szczesliwa ledwo zywa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Szczęśliwa... wiesz jaka wojnę my o to kp toczymy... , on uważa, że będę się męczyć a i tak nic z tego nie wyjdzie,a on mi nie pomoże jak przy pierwszym w ogóle twierdzi że dziecko się nie będzie najadac, że będzie płakać po nocach, że będzie spadać z wagi... takie argumenty. Ze on w nocy wstawać nie będzie... I ręki do KP nie przyłoży Itp. Wiem, że wygląda to bardzo egoistycznie ale czesciowo rozumiem jego motywy, mamy teraz bardzo ciężki rok, drugie dziecko, ciąża zagrożona, ja leżę, jego mama ogarnia wnuczke,robi nam zakupy, on zarobiony i jeszcze do tego się budujemy i chce wszystkim oszczędzić dodatkowych "problemow". Ale ja nie potrafię ot tak nawet nie spróbować, no nie mogę sobie tego darować, ale boję się, że się w końcu poddam. Przepraszam za ten smetny ton, ale zwyczajnie nie mam z kim o tym porozmawiać. Tyle, że wezwałam położna ostatnio i powiedziała, że będzie mnie wspierać, zobaczymy... No nic koniec lamentów
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
Pantera wrote:Puszek mówię tu o syt, gdy parcie trwa 2,5h, tętno zaczyna wariować, a nadal meczy się rodzącą...
Mi lekarz sam mówił, ze NFZ płaci za psn i cc tyle samo czyli 1700zł, wiec dla szpitala korzystniej jest nie angażować zbyt dużej ekipy i sali operacyjnej
Jestem za sn, ale nie wszelkim kosztem. Przecież skoro dopuszcza się do wariującego tętna dziecka to trzeba się liczyć z tym, że mogą być mikro niedotlenienia
Pantera przykro mi, że Twój porod zakończył się vaccum, mam nadzieję, że teraz urodzisz jak chcesz. Ty rodzilas w UK? Tam bardzo dużo jest vaccum, bo dają bardzo dużo znieczulenia i często kobieta nie ma jak przec, bo nic nie czuje.Ciasteczko777, 4me lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBibs wrote:Szczęśliwa... wiesz jaka wojnę my o to kp toczymy... , on uważa, że będę się męczyć a i tak nic z tego nie wyjdzie,a on mi nie pomoże jak przy pierwszym w ogóle twierdzi że dziecko się nie będzie najadac, że będzie płakać po nocach, że będzie spadać z wagi... takie argumenty. Ze on w nocy wstawać nie będzie... I ręki do KP nie przyłoży Itp. Wiem, że wygląda to bardzo egoistycznie ale czesciowo rozumiem jego motywy, mamy teraz bardzo ciężki rok, drugie dziecko, ciąża zagrożona, ja leżę, jego mama ogarnia wnuczke,robi nam zakupy, on zarobiony i jeszcze do tego się budujemy i chce wszystkim oszczędzić dodatkowych "problemow". Ale ja nie potrafię ot tak nawet nie spróbować, no nie mogę sobie tego darować, ale boję się, że się w końcu poddam. Przepraszam za ten smetny ton, ale zwyczajnie nie mam z kim o tym porozmawiać. Tyle, że wezwałam położna ostatnio i powiedziała, że będzie mnie wspierać, zobaczymy... No nic koniec lamentów
Po to tu też jesteśmy aby się wiesz wspierać 😉 , mój mąż bardzo mnie wiesz wspierał ja też ogólnie nie mam tego ciśnienia co do kp , widzę że mamy trochę podobnych mężów mój też że o po nocach nie będzie wstawać bo twierdzi że musi się do pracy wyspać 🙈🙉🙊 , a ja to też na codzień mam "pracę" nie taką fizyczną przy dzieciach w domu i na gospodarstwie domowym jest co robić , mój mąż mówi zee nie myślę , a on myśli co dziecią potrzebne dobrze wiedział że teraz czekają nas wydatki, a to wizyta u okulisty z synkiem 90 zł , w aptece do szpitala to ponad 100 zostawiłam 🙈🙉🙊 niecwiem na co to poszło , tu na badania 50 zł , na wizytę 100 , za przedszkole zapłacić dla " znajomego " to miał kasę aby 1000 zł mu pożyczyć , a tu jak nam na życie itp potrzeba to wiesz wielkie halo . -
Co do kosztów dla lek, większosc jest na kontrakcie i dostaje $za procedurę, więc za Cc dostanie, przy psn zszywa krocze i procedura jest mniejsza, resztę robi położna. Nie zapominamy o ewentualnych sprawaxh sądowych, lekarz z którym miałam zajęcia mówił, sto razy wolę cc, nikt za zrobienie cc nikogo nie oskarżył, a przy sn nawet jak wszystko Oki, to potem dziecko lat 6 zle się uczy, wina nie jest na pewno w tym, że tylko gra na komputerze, na pewno winny jest porod i ciach kilka lat się Bujak że sprawa. Nawet najbardziej absurdalna...
Ciasteczko777, 4me lubią tę wiadomość
-
Puszek ja nie oceniam zapisu ktg
Położna to robiła i alarmowała.
Wiesz u mnie vaccum skończyło się dobrze na szczęscie. Ale wiadomo może być różnie.
Lekarz mi w szpitalu ostatnio powiedział, że vaccum to trauma dla dziecka a kleszcze dla matki.
Pewnie gdyby nie było tyle cc na życzenie z byle powodu, to i decyzja o szybszym cc w trakcie nie postępującego psn byłaby odpowiednio dopasowana
Dwie strony medalu -
Ago ja jestem taka okropnie zmięta, położyłam się z książką i tak na zmianę czytałam i próbowałam spać. Okropny dzień, w ogóle nie przypomina mojego wczorajszego. U mnie zmiana pogody ma na to wpływ, teraz w ciąży okropnie na to reaguję. Ponoć dużo osób dzisiaj takich ospałych.
ago91 lubi tę wiadomość
-
Pantera wrote:Puszek ja nie oceniam zapisu ktg
Położna to robiła i alarmowała.
Wiesz u mnie vaccum skończyło się dobrze na szczęscie. Ale wiadomo może być różnie.
Lekarz mi w szpitalu ostatnio powiedział, że vaccum to trauma dla dziecka a kleszcze dla matki.
Pewnie gdyby nie było tyle cc na życzenie z byle powodu, to i decyzja o szybszym cc w trakcie nie postępującego psn byłaby odpowiednio dopasowana
Dwie strony medaluCiasteczko777, Pantera lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMnie za to dzisiaj energia rozpiera. Od rana latam ze ściereczką. Byłam z nią w miejscach, w które nie zaglądałam jeszcze grubo przed ciążą. I aż mi się nie chce wierzyć, że mam aż tak brudno!
Kruszynka piękna owieczka, też dłubie przy szydełku;)Zrobiłam chyba milion takich misiów dla znajomych:
puszek369, Pani Moł, Milka1991, PatkaPP, 4me, Ciasteczko777, Kruszynka91, Chusy, Veri lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPantera ja się zakochałam w stanikach esotiq (mam zwykle i do karmienia), ale w praktyce jak sie przy karmieniu sprawdzają to nie wiem 😁 po porodzie kupię więcej, bo pewnie piersi jeszcze urosną?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2019, 12:35
iwwk, Szczęśliwa Mamusia, Pantera lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa ogółem biustonoszy do karmienia tych typowo rozpinanych na piersi nie używałam bo mi sie nie sprawdzaly kupowałam normalne miękkie i scciagalam ramiączko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2019, 12:42
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość