Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kama ja dzis do meza wlasnie mowilam ze kurcze tak blisko a ja czuje ze z tymi przygotowaniami to jestem w czarnej d... 🤭
Jeszcze na głowie mam komunie corki niby nie wiadomo w co rece wlozyc a tak naprawde nie robie nic2009 Córeczka
2017 [*] Aniolek 11tc
-
Dziewczyny ja tu wnosze apel o nie straszenie porodami stugodzinnymi. Ja specjalnie nie czytam wcześniejszych watkow by sie nie nakrecac bo juz trudno sie wycofać😂
Ja mysle, ze skarb rodzi i nie w glowie jej czytanie nas. Albo juz urodzila i szczęśliwie tuli dziecie i tego sie trzymajmyZe swoimi problemami to i tak dlugo pociągnela.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2019, 22:47
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMamami ja tez nie jestem w 100% przygotowana. Wielu rzeczy mi jeszcze brakuje. W pierwszej ciazy mialam wszysrko gotowe 2mc przed porodem. Nawet miesieczny zapas pampersow. Teraz jakos ciagle wydaje mi sie, ze mam jeszcze duzo czasu.
A Ty znalazlas sukienkę na komunie? Ale Cie intwsywny czas czeka.
-
Mam nadzieję że skarb da znać niedługo co się tam u niej dzieje ale wierzę że na pewno wszystko w porządku.
Powiem wam dziewczyny ze mnie już tak plecy bolą że mam mega problem ze wstawaniem z łóżka w ogóle jak chwilę pochodzę to zaraz brzuch ciągnie w dół i mega pobolewa mnie w pachwinie po prawej stronie. Dzisiaj odebrałam już wszystkie paczki bo jeszcze przewijak zamówiłam pościel i takie pierdolki. Wkurzyłam się tylko na jeden sklep z allegro bo zamówienie złożyłam w poniedziałek na zestaw do wózka a dopiero dziś mi piszą że zmieniła się kolorystyka i ten co chciałam jest dużo jaśniejszy i mi się nie podobano i muszę poszukać gdzieś indziej i znów zamówić.
Wczoraj zrobiłam porządki w szafie i nie omieszkłam nabić sobie mega krwiaka na zgieciu kostki wchodząc na drabinę, oczywiście oberwalo się mężowi za to że akurat w tym momencie stał obok mnie. Została nam tylko kuchnia do sprzatniecia czyli najgorsze na koniec hehe, chciałam już dziś zacząć ale jakiś taki mega senny dzień i w sumie cały w łóżku praktycznie spędziłam poza wyjściem do paczkomatu.
Powiem wam że zaczynam też pomału schizować jakieś głupie sny i kręcenie sobie filmów odnośnie cc w ogóle sama myśl pobytu w szpitalu. Jakoś tak teraz to najchętniej zatrzymalabym się w czasieKacperek 06.01.2018 - 12.01.2018 [*]
Nasze 6 dni szczęścia...
Filip 18.04.2019 nasz mały wielki cud 😍3270g 55cm -
nick nieaktualny
-
Co do bujania to mialam nadzieje jakoś pobujać w baby hugu ale tak średnio się nim buja.... na bujaki nie mam za bardzo miejsca
Tez tak myślę o Skarbie bo brzmiało to jak już tuż tuż
Ciacho a Ty tez już blisko terminu
Ech powiem Wam, ze mam stres
Na ta chwile nie jest on związany z samym porodem tylko co chwile sprawdzam detektorem czy wszystko ok i się jakoś nakręcam dziwnie
-
MaMaMi83 wrote:Nisteria czytalam kwietniowki. Opis porodu Pauli też. Coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu ze sn to rzeźnia a nie cud.
Jedna dziewczyna na cukrzycy pisala dzis ze rodzila uwaga.... 40h... Dziecko bylo skośnie ulozone. Po 40h zrobili cesarke.
Skośne ułożenie płodu jest wskazaniem do cc i nie można rodzic takiego dziecka naturalnie, chyba że szew strzalkowy był ciągle w skosie i nie mogła się głowa wstawić na konkretnym etapie porodu to jest i poprostu brak postępu porodu i też porod liczymy od regularnej czynności skurczowej dającej postęp porodu, bo jak tego nie ma, a kobieta 5 dni czuje skurcze przygotowujące co pół godziny to nie znaczy, że 5 dni rodzi.
Przy skurczach nie dających postępu, regularnych, które powinny je dawać mówimy o dystocji szujkowej, wtedy jest to wskazanie do CC.
Nie ma co czarnych scenariuszy czytać, bo każdy poród jest inny i trzeba pamiętać instukcja jest już porodem zmedykalizowanym, niestety... Co innego jak się samo zacznie i wspomożenke oxy.
PS porod ogólnie boli, ale fakt nastawienie dużo daje, opisy porodów w hipnozach i tych wszystkich eko porodów są niesamowitez a te kobiety nie korzystają z żadnych znieczulen. Dużo głowa robi, natomiast są znieczulenia, entonox, metody naturalne woda piłka itp. Damy radęWiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2019, 02:20
Ciasteczko777, kama2784, Nistera, PatkaPP lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A ja klasycznie w nocy super, Ale już przed 6 oczy Jak 5 zł
Też połowy rzeczy nie mam gotowych, nawet niekupionych, nie wiem na co czekam, mam złudne wrażenie że jeszcze mnóstwo czasu a tymczasem mały może mnie już w każdej chwili zaskoczyć
Pani Moł, takie napieranie dziecka jakby miało wypaść zaraz z twardnieniami brzucha mam od kilku tygodni, czasem tylko jak wstanę, a czasem co parę sekund przez kilka godzin, mały naciska główka na szyjkę po prostu, a nawet po prostu uderza, sprawdzaliśmy to na dopochwowym w szpitalu, na szczęście jak widać to nic nie znaczy
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry
Ja dzisiaj wybrałam się na badania do laboratorium. Tak na szybko, szybko się ogarnelam i jestem, przyjechałam przed otwarciem żeby nie czekać tyle w kolejce. Kurwa osób przede mnie jakieś 15, sami emeryci oczywiście nikt mnie nie przepuści w kolejce. No nic, pozostaje nam tak wychować dzieci żeby nie były takimi ignorantami.
Z drugiej strony Panie w okienku tez przecież widzą, powinny zapraszać. -
nick nieaktualny
-
Alicja no wiesz? Jak śmiesz tak mówić wogole przecież emeryci czasu nie mają wogole, wiesz praca, sprzątanie dzieci w domu płaczą oni musza być pierwsi przecież......
A tak na poważnie to zawsze mnie to śmieszy, u mnie jest to samo , idziesz rano do lekarza czy do labo A tam wianuszek emerytów ja nie wiem od której oni stoją.... chyba 2 godziny przed otwarciem.
-
nick nieaktualnyHej!
Alicja ja zawsze idę z karta ciąży (tak w razie jakby sam brzuch nie wystarczył hehe) do rejestracji i Panie mnie przyjmują bez kolejki. W sklepie mogę postać w kolejce, ale w lab na czczo nie ma opcji że dam radę czekać
Ja długo nie mogłam zasnąć mimo tego, że bardzo mi się chciało spać, pierwszy raz w ciąży mnie dopadł ból głowy
Puszku wiem że już to było powiedziane tysiąc razy ale dziękuję że nam tutaj tak wszystko pięknie tłumaczysz!Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2019, 07:38
puszek369 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHey hey:)Ja wczoraj odzyskałam wiarę w ludzi po tym, jak mnie babeczka w aptece przepuściła w kolejce. Nieliczne jednostki, ale są.
Przeczytałam opis porodu Pauli, panika, łzy w oczach, 'ja nie rodzę' i tyle. Po czym stwierdziłam, że trzeba się nastawić pozytywnie. Większość z nas jeszcze koło miesiąca będzie w ciąży chodziła, nie możemy się nastawiać, że poród to taka masakra. Ja idę zrobić plum i będę się tak naiwnie oszukiwać, bo inaczej, to psycha mi siądzie. Poza tym, jeśli Puszek się nie boi, a tyle się napatrzyła, to myślę, że nie taki diabeł straszny. I takie coś planuję sobie wpierać do godziny zero. I już.
A myślę, że wszystko jest bardzo indywidualne. Część przeżyje koszmar, a część powie, że nie było tak źle. Nie można się negatywnie nastawiać, bo to może zakrzywić potem odczucia. Jesteśmy do tego stworzone. Będzie dobrze i koniec.
Milka1991, Nistera, puszek369, Veri lubią tę wiadomość
-
Witam dziewczyny. U mnie noce też do dupy. Jak nie biodra, to dziś żebra...pobudek kilka albo i kilkanaście żeby się przekręcić z boku na bok. Na plecach choćbym chciała to nie da rady bo się oddychać nie da
ech, dobrze że już bliżej niż dalej.
Wiecie co, ja chyba jestem dziwna bo w ogóle nie myślę o porodzie haha. Wiem że pierwszy miałam lekki i wiem że drugi może być zupelnie inny. Ale po co się nakrecac w gorszą stronę. Przyjmuje tą lepsza opcję i już. Jedyne co mnie zastanawia to kiedy i jak się zacznie. Reszta nieważna. Urodzic trzeba
Tak więc głowy do góry, myślcie pozytywnie bo to naprawdę dużo daje. Ja do pierwszego porodu jechałam podekscytowana, optymistycznie nastawiona i myślę że to bardzo dużo pomogło. A teraz zostały tylko fajne wspomnieniaOleander, Nistera, Glendolina, puszek369, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość