Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ciacho dobrze, że robisz ten test
przynajmniej będziesz spokojna
te amnicheck akurat sprawdzają pH, my w szpitalu mamy amnioquick, on wykrywa białka IGFBP-1 w wymazach z pochwy, które są w płynie owodniowym.
Ja kupiłam materac do łóżeczka
zdecydowałam się na fikimiki fikuśny sen
jest promo w tych akpolach, po za Poznaniem i -20% na materace, na inne rzeczy też zniżki zamiast 200 zł wyszedł 155


-
Ogólnie cukrzyca musi jeść przy porodzieIzka37 wrote:Mamami-a diabetolog powiedziała może Ci co warto ewentualnie zjeść przy porodzie:)? Wtedy już można coś słodkiego czy jak to wygląda?
my kontrolujemy poziomy cukru, zazwyczaj kobiety mają swoje glukometry i tylko podpowiadamy kiedy zmierzyć glikemię, jeżeli jest za niski to zalecamy coś zjeść, chociaż dostają normalnie jedzenie szpitalne, jeżeli jest nakaz bycia na czczo (zagrozenie cc, znieczulenie zewnątrzoponowe) to podłączamy glukozę i.v.
Izka37 lubi tę wiadomość


-
Puszku a musze miec ten plan? Nie chce mi sie tego wypelniac bo i tak zgadzam sie na wszystko co zaproponuje lekarz i polozna-wierze, ze robia co trzeba. Przeciez nie chca nikogo zabic!
Mi zalezy tylko na lewatywie hahahaha 😆
O co chodzi z cewnikiem do wyprozniania????

-
Ja wczoraj koło 23 miałam pierwszy prawdziwy bolesny skurcz. Już myślałam że się zaczęło. Złapało mnie nagle jak wstawalam z łóżka siku, cały brzuch nagle zrobił się twardy i czułam wielki ból okresowy ale to taki że nie mogłam się podnieść. Musiałam przeczekać żeby pójść zrobić to siku. Trwało to około 1.5 minuty ale puszczalo powoli. Po tym miałam co chwilę skurcze braxtona bezbolesne właściwie co jakieś trzy minuty. Zadzwoniłam do męża mówię żeby nie szedł spać bo miałam skurcz i czekam co dalej. Już chciał się pakować szybko wsiadac w samochód i wracać, no ale się nie doczekaliśmy na kolejny.. miałam już tylko te braxtona co chwilę leżałam i zasnęłam w końcu w nocy też miałam chyba cały czas bo co się przebudzilam to czułam jak mi twardnial brzuch. Cieszę się że coś się rusza powoli, z tego co wiem to te poważniejsze skurcze powodują rozwieranie szyjki tak ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2019, 15:11
Szczęśliwa Mamusia, Milka1991 lubią tę wiadomość


6 maja 2019, 3300g 54cm 10/10pkt SN 40+4
-
Wyciek wód miałam w pierwszej ciąży prawie tydzień przed terminem. Wyglądało to tak, że majtki były mokre choć nic nie czułam by wyciekało, i co ważne zero upławów czy wydzieliny.Ciasteczko777 wrote:Ok - zrobię dziś test na ten wyciek- znalazłam w aptece i M kupi..
Która z Was ma tak mokro cały czas? Czy tylko ja??
A zapach taki ładny słodki -
lignokaina podskórnie, jak już jestem ubrana na jałowo do porodu mam okleje krocze itp to koleżanka trzyma mi fiolkę ja pobieram i podaję, jak nie ma skurczu, mówię, że ukłuję i tyle jak u dentysty podaje po godzinie 8 jakby, bo w naszym szpitalu na tą stronę jest nacięcieBibs wrote:Puszek serio jest coś takiego jak znieczulenie do nacięcia krocza? Jak to się wykonuje? I mniej boli potem? , łe fajna sprawa...
ja wolę ze znieczuleniem, ogólnie nie trzeba znieczulać krocza do nacięcia, bo odpowiednio wykonane nie boli, czyli na szczycie skurczu i przy parciu rodzącej. Jednak jak mi przestanie przeć to ją zaboli, po za tym jak ją znieczulę szybciej, to potem do szycia to znieczulenie też działa i jak lekarz dostrzykuje do szycia znieczulenia to nie boli
Bibs lubi tę wiadomość


-
do wysikania, opróżnienia pęcherza moczowego, pełny pęcherz stanowi przeszkodę porodową, a czasem głowa tak już nisko jest, że kobieta się nie jest w stanie wysikać, ale ja nie chce tego, bo kiedyś miałam dużo infekcji układu moczowego, ale ogólnie jak będzie mus to przecież będą musieli;p nie musisz, moim zdaniem plan porodu ma sens jak ktoś chce coś innego niż normalnie4me wrote:Puszku a musze miec ten plan? Nie chce mi sie tego wypelniac bo i tak zgadzam sie na wszystko co zaproponuje lekarz i polozna-wierze, ze robia co trzeba. Przeciez nie chca nikogo zabic!
Mi zalezy tylko na lewatywie hahahaha 😆
O co chodzi z cewnikiem do wyprozniania????
dałam przykład pacjentki z gwałtem w wywiadzie.
Warto też sprawdzić jakie warunki ma szpital, bo jak ktoś zaznaczy chce rodzić w wannie, a w szpitalu no brak wanny.
Chce rodzić w sali pojedynczej, serio teraz już chyba nie ma innych sal, a jeżeli są w danym szpitalu to przecież położna nie zbuduje nowej sali.
Pamiętamy, że sytuacja przy porodzie jest dynamiczna i jeżeli jest zagrożenie życia matki i dziecka to plan porodu schodzi na drugi plan. Może ktoś tu wrzucić jakiś plan to opiszę te pkt co i jak, bo w necie jest tego pelno, na studentów zawsze musisz wyrazić zgodę przy przyjęciu, ale też po to jest ojciec dziecka, że jak nie chcesz ich to ma zwrócić uwagę lekarzowi, bo lekarz nie czyta tego planu, a uwierzcie mi jak ja zwracałam uwagę lekarzowi, że w planie porodu był brak zgody na studentów to co pacjentka uśmiecha się do lekarza, że jej nie przeszkadzają, a ja wychodzę na kretyna ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2019, 15:21


-
nick nieaktualny
-
Przyszły mi wyniki badań. Morfologia całkiem spoko ale mam białko w moczu w ilości 25 mg/dl ( gdzie powinny być nieobecne) i w mikroskopowym osadzie mam 18 a zakres jest do 15. OB wyszło 100, crp ok
Czy mam się mocno martwić ? -
Jakie masz ciśnienie? Masz obrzęki ?Alicja-33 wrote:Przyszły mi wyniki badań. Morfologia całkiem spoko ale mam białko w moczu w ilości 25 mg/dl ( gdzie powinny być nieobecne) i w mikroskopowym osadzie mam 18 a zakres jest do 15. OB wyszło 100, crp ok
Czy mam się mocno martwić ?

-
Alicja ja miałam dla porównania 138mg/dl białka w moczu i odnośnie tego nic nie usłyszałam w szpitalu, nie wiem czy na to można coś zaradzić na tym etapie prócz odpoczynku i dbania o dietę, bo innych rad nie dostałam
Alicja-33 lubi tę wiadomość
-
Ok Puszek dzieki, wszystko jasne :*
Ja nie robie planu w takim razie.
Jedyne co chce to lewatywe i swoja sale ale tak jak napisalas jak bedzie nawal rodzacych i wszystkie rodzinne zajete to mi G pomoze to moje chce
A o lewatywe bede tym razem głośniej krzyczec a jak mi nie ebda chcialy zrobic to powiem, ze ide ze swoją i poprosze o pokazanie gdzie pokoik hahahahaha

-
Powtórz siuśki, gdyby dalej było białko, napisz do gina, gdyby ciśnienie urosło, pojawiłyby się obrzęki to do szpitala, ale myślę, że jak dzisiaj dużo napijesz się wody i jutro powtórzysz mocz to będzie okiAlicja-33 wrote:Puszek ciśnienie mam 125/86
Obrzęków nie mam
Alicja-33 lubi tę wiadomość


-
nick nieaktualny
-
Hej:D ja wczoraj miałam fajny dzień w końcu się nie nudzilam. Była u mnie siostra z synkiem na cały dzień u zostali na noc. Szkoda tylko że pogoda nie dopisała bo byśmy spędziły cały dzień na polu a tak to tylko poszłyśmy do rossmanna:P dziś pogoda chyba jeszcze gorsza tyle co z psem wyszlam rano.
Co do lewatywy wiem że dobrze było by ja zrobić i mam ja oczywiście w torbie ale boję się prosić o zrobienie . Ale musze sie odwazyc
-
nick nieaktualnyCiasteczko777 wrote:Ok - zrobię dziś test na ten wyciek- znalazłam w aptece i M kupi..
Która z Was ma tak mokro cały czas? Czy tylko ja??
Ja mam tak cały czas gdyby nie wkładki to chyba bym codziennie majtki musiała zmieniać, możesz w sklepie medycznym kupić takie paski do ph.
Co do chusty czy nosidelek takich dla maleństwo to ja kupiłam raja tulę ergonomiczne i nie wiem w sumie po co ani razu jej nie uzylam a jak Anie chciałam nosic to płakała za każdym razem wiec oddałam znajomej.
Glendolina Najlepiej to z ginem omów to KTG, trzabylo sie pod pytać położnej co one oznaczają.
-
ojj z rodzić po ludzku jest elaborat na 4 stronyMaryJane wrote:Dziękuję Ci bardzo Puszku, sugerowałam się tym co jest do wypełnienia na rodzić po ludzku
to w takim razie też nie pisze tego w ogóle, nie chce nic nadzwyczajnego poza tym żeby urodzić bez kompilacji 
ogólnie serio my lubimy jak plan porodu jest konkretny, bo oglądanie po raz 4 pod rząd tego samego jest bez sensu
a wszystko możesz powiedzieć położnej na zasadzie rozmowy
nikt krzywdy nie zrobi


-
nick nieaktualnyago91 wrote:Ja wczoraj koło 23 miałam pierwszy prawdziwy bolesny skurcz. Już myślałam że się zaczęło. Złapało mnie nagle jak wstawalam z łóżka siku, cały brzuch nagle zrobił się twardy i czułam wielki ból okresowy ale to taki że nie mogłam się podnieść. Musiałam przeczekać żeby pójść zrobić to siku. Trwało to około 1.5 minuty ale puszczalo powoli. Po tym miałam co chwilę skurcze braxtona bezbolesne właściwie co jakieś trzy minuty. Zadzwoniłam do męża mówię żeby nie szedł spać bo miałam skurcz i czekam co dalej. Już chciał się pakować szybko wsiadac w samochód i wracać, no ale się nie doczekaliśmy na kolejny.. miałam już tylko te braxtona co chwilę leżałam i zasnęłam w końcu w nocy też miałam chyba cały czas bo co się przebudzilam to czułam jak mi twardnial brzuch. Cieszę się że coś się rusza powoli, z tego co wiem to te poważniejsze skurcze powodują rozwieranie szyjki tak ?
O coś moja droga czuję że tuż tuż , co do tych skurczy to sie nie znam ja miałam skurcze nawet ponad 80 % i nic nie ruszali i zaraz znowu 50 % i tak spadały i rosły ale nie ma co tu porównywać itp trzymam jak coś mocno kciuki. Pamiętaj moja droga że jak na prawdę coś się zacznie nawet jakby to był fałszywy alarm to i tak na szpital , nie wiem jak tam jest w Kozienicach ( tam będziesz rodzić ) jak coś to zostawią Cię .
ago91 lubi tę wiadomość







