Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Haha cieszę się że nie jestem sama z takimi schizami
Ja bez stanika akurat lubię chodzić ale o dotykaniu nie ma mowy, (a co dopiero masaż )
To jest antypodniecajace na samą myślWiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2019, 22:07
-
Nie ,nie mam traumy
Tzn boje sie chyba tylko indukcji porodu ,tymabrdziej ,ze dluzszy czas maly byl w poprzek ulozony i przyzwyczilam się do wizji cesarki ,a tu w 36 tc fiknal na glowke . Nie moge się nastawic jakos na ten porod.grudzień2015 mama aniołka (*)
październik2017 mama Oskarka
maj2019 mama Mikusia
-
Ja się boję bólu bardzo. Może dlatego że w życiu mało go doświadczyłam.
Zawsze myślałam, że jak zajdę w ciążę to tylko cesarka, ale potem mi się odmieniło i chcę spróbować sn.
Najgorsza to chyba ta niewiedza KIEDY.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2019, 08:23
Izka37 lubi tę wiadomość
-
Agata :) wrote:A co do sutkow, to w życiu nie dałabym ich masować nienawidzę tych miejsc najbardziej na świecie, to takie moje schizy, tak samo mam z pepkiem, ani ja ani mój K. Nie ma prawa ich dotykać nie wiem jak ja dziecko wykarmie
Mam to samo! W ogóle nawet bez ciąży piersi miałam zawsze wrażliwe, a jednak dawałam karmić młodego beż zadnej bólu czy niechęci. Nadwrażliwość na pępek też mam, a nie wiedzieć dlaczego małe dzieci mają fazę na wkładanie palca do pęka, szału dostawałam!
Agata :) lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Agata :) wrote:Haha cieszę się że nie jestem sama z takimi schizami
Ja bez stanika akurat lubię chodzić ale o dotykaniu nie ma mowy, (a co dopiero masaż )
To jest antypodniecajace na samą myśl
Mam dokładnie tak samo:). Zawsze myślałam że to tylko ja tak mam. Czyli nie jest ze mną aż tak żle:).
Dziewczyny wszystkiego dobrego w drugim dniu świąt!
Oleander, Agata :), 4me, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja czasem obawiam się porodu, wspominając pierwszy poród oraz połóg.
Chcę rodzić sn, chociaż wiem jaka to ciężka praca, poród po angielski to "labour"...
Ból jak ból ale potem dochodzenie do siebie mnie przeraża, bo nie da się leżeć mając dwoje dzieci ehh
-
nick nieaktualnyPantera wrote:U nas jeszcze remont, który skończy się najwczesniej, gdy będę w 36tc
Po remoncie dopiero możemy przygotować łóżeczko i miejsce dla Małego, także wszystko last minute a szyjka juz miękka...
A kiedy skończysz 36 tygodni ? No remont na sam koniec to napewno stres.... ja wlasnie czekam na przyjecie do szpitala i w sumie to nawet nie wiem czy sie stresuje,wiem ze nie mam wyjscia jedyne co sie ciesze ze nie musze chodzic do 40 tc. Ale najwazniejsze ze udalo sie donosuc ciaze i dzis mamy 37+1 czyli wbrew pozorom wkroczylismy w 38 tydzien
Powodzenia,napewno wam sie uda ogarnac na cza s -
Witamy w drugim dniu świąt u nas wszystko dobrze pomału wpadamy w rytm karmienia więc Filip mało co płacze bo karmiony na czas
Matka dziś jak to w dyngusa przystało została pierwszy raz przez syna o(p)sikana
Mamy tyko problem z tym nieszczęsnym nawałem bo cycki jak kamień itak strasznie boli jak mam odciągnąć a i wtedy jeszcze się spina ją i chce mi je rozsadzić. Jutro muszę kupić kapustę i robić okłady. Ile to będzie trwało? Czy można sobie jakoś ulżyć przy odciaganiu bo jak się za to zabieram to czuję jakby wszystko zaczynało się od nowa bo od razu przyblokowane i muszę się nameczyc by się ruszyło.
Jak wam w ogóle święta mijają? Dziś widzę coś pogoda nieco gorsza niż wczoraj chociaż właśnie nawet słoneczko wyszło.
No i przedstawiam wam w końcu naszego synka Filipa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2019, 12:41
Oleander, Szczesliwa ledwo zywa, iwwk, Samari0702, Chusy, PatkaPP, kama2784, lipiec 2018, Milka1991, Biała Azlia, Agata :), Pani Moł, ago91, Nistera, Menka888, Pantera, puszek369, Rudzik1, Paula_071, slodka100, Kruszynka91, Szczęśliwa Mamusia, Veri lubią tę wiadomość
Kacperek 06.01.2018 - 12.01.2018 [*]
Nasze 6 dni szczęścia...
Filip 18.04.2019 nasz mały wielki cud 😍3270g 55cm -
nick nieaktualnyVerbena slodziaczek 😍
Czytałam żeby polewać piersi ciepłą wodą przed karmieniem/odciaganiem, a po zimną wodą, ale wiesz ja nie mam kompletnie doświadczenia tylko przekazuję, na szkole rodzenia też położna to mówiła
Haha to Ci maluszek prawdziwego dyngusa zafundowałWiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2019, 12:49
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Verbana slodkosci! 😍
Co do cyckow. Przed kamieniem gorący prysznic na piersi z masazem. Po karmieniu zimny prysznic/zimne oklady z zamrażarki. Pomiędzy kapusta ponakluwana wcześniej widelcem oziebiona w lodowce. I nie tak, ze co chwile nowe liscie- jak leza ponakluowane w lodowce to lepiej dzialaja. Przed umyj piersi by dziecko nie czulo soku z kapusty
Podczas odciągania lekko masujesz miejsca, gdzie czujesz, ze masz guzki. Odciagasz tylko troszke do uczucia ulgi bo inaczej piersi pomysla, ze jest jeszcze wieksza potrzeba mleka i befa produkowac i produkowac dwa, trzy dni i bedzie lepiej. Ale oklady cieple/zimne i kapusta to podstawa!kama2784, Szczesliwa ledwo zywa, Paula_071 lubią tę wiadomość