Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Witaj Klaudia
Agatko jeszcze raz gratulacje, jestes mega dzielna kobieta, zdrowka dla ciebie
Dziewczyny teraz to juz naprawde na koncowce jestesmy, zostalo pare tygodni a moze nawet dni, takze nie ma co popadac w depresje : ) Mnie bardziej irytuje ze nie wiem dokladnie kiedy sie zacznie, a lubie miesc wszystko zaplanowane Moze byc nawet za dwa tyg ale zebym wiedziala w ktorym dniu, heh.
Glendolina, Szczęśliwa Mamusia, Samari0702, xKlaudiax, Veri, Oleander lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOjj Pantera, te czopy, rozwarcia, skurcze itd nic nie zmieniają. Dają tylko nadzieje. Ja to chyba seksom podziekuje juz, bo później tylko cierpię. Wróciłam do magnezu 3 razy dziennie. Może i u mnie się to wyciszy.
Jak Szczęśliwa napisała. Prędzej czy później wszystkie się rozpakujemy. I to akurat nieuniknione;)Szczęśliwa Mamusia, Pantera lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGlendolina Ja miałam podobnie w moim poprzednim porodzie żyłam od wizyty do wizyty , od USG do USG i nawet jak jeździłam na KTG to trzęsłam się jak osika już chciałam urodzić , a tam pal licho czy przed czy po najważniejsze aby tulić maleństwo ❤❤ , ale to czekanie też dało mi się we znaki też miałam tego dość , a jak już byłam na porodówce to byłam taka już tym wszystkim zmęczona i przybita że o przyszły 4 Panie i zaraz hop urodziły , a ja nadal na polu bitwy .
Pantera Nie na każdą też i seksy działają, moja znajoma urodziła drugiego synka w 40 i 7 tc i tez seksy, chodzenie po schodach cuda nie widy , siedział uparcie i tyle w końcu poszła na taka ostatnia wizytę i w sam raz nic zero rozwarcia skurczy zero nawet masaż szyjki i stwuerdzili że jednak wywołują bo już tydzień po terminie była . Mojej siostry szwagierka zero seksów przez całą ciążę miała bardzo zagrożoną , leżała cały czas plackiem i tylko do WC mogła wstać i samo wszystko u niej się zaczęło a też już miała dość .Pantera lubi tę wiadomość
-
Agata gratuluję przyjścia na świat dla córeczki, najważniejsze,że już po bo pewnie stres był nie mały.
Ja po pierwszym ktg u poloznej, skurcze jak zwykle na skali się nie mieściły, aż była w szoku no i tyle,potem pojechaliśmy do banku, siedziałam tam i czułam skurcz za skurczem, że myślałam, że mi brzuch peknie, teraz odpoczywam w domu i się uspokoiło, ciekawe czy dotrwam do wizyty 7.05
Klaudia witaj, może pojedź na tą IP to się trochę uspokoisz. A to ból inny niż ucisk na krocze?
Glendolina, sama widzisz ze nawet super męczące skurcze niczego nie znaczą, ja już się pogubiłam w tym wszystkim
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2019, 12:04
Szczęśliwa Mamusia, xKlaudiax, Oleander lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySzczęśliwa,w te wszystkie wywolywania to ja nie wierzę. Uważam, że to są zbiegi okolicznosci, A zaczęło sie, bo się miało zacząć. Ale dziś wszamie ananasa;) nie wierzę, ale lubię, A może zadziala;)
Nie poddam sie;)!Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
Ja jeszcze się turlam, w nocy popłakałam się z bólu, nie mogłam się podnieść bo mała wsadziła nogi pod zebra i nie mogłam oddychać. Mąż przerażony nie wiedział co zrobić, chciał mnie podnieś do pionu, żeby mała zeszła na dół ale dla mnie to był taki ból, że nie dałam rady. Bałam się, że albo polame sobie zebra albo jej nogi...
Po wczorajszej wizycie ktg że skurczami ale krótkie były, mała waży 4358g więc jeszcze nie do Ola do magicznych 4500g. Kolejna wizyta pojutrze...
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f4f37617ce1f.jpg
5dpo - 189
17dpo - 575
19dpo - 1598
22dpo - 5652
25dpo - 17570
03.2010 - córeczka
11.2016 - 6tc (*)
05.2017 - 11tc (*) -
nick nieaktualnyDziewczyny trzymam za was wszystkie kciuki zeby porody były szybkie i udane bo koncowka naprawde jest ciezka, pamietacie jak ja nie dawno panikowalam ? A dzis malentwo jest z nami i konczymy tydzien 🤗🤗🤗 😇😇😇😇😇 tak !!! Dzis juz mamy tydzien kiedy to zlecialo
Verbena
No ja w poprzednich cc tez skapo bardzo krwawilam, ale tak 2 tygodnie kednak a dzis 7 dzien i od wczoraj od rana ani kropli ani sluzu i nie wiem czy sie martwic czy sie obudzi cos bo brzuch okresowo pobolewa... a udalo ci sie kp ? Bo ja pokarmu z jednej piersi sciagne 100 ml tylko usiluje jakos namowic synka na cyca-mam bardzo duze i ciezkie piersi i on zanim chwyci to sie wkurza...musze sie uzbroic w cierpliwosc i go sukcesywnie przystawiac w koncu skuma ze to tez szybkie jedzenie bo sciaganie i karmienie butelka jest na maksa meczace sle teraz jak pokarm sie pojawil to nie chce odpuscicxKlaudiax, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyGlendolina wrote:U mnie obstawiam 16.maja najwcześniej. Jakieś takie przeczucia mam, zobaczymy jaka że mnie wrozka;) cieszę się, że raczej jako ostatnia u nas się nie rozpakuje. Bo jak widzę kilka kwietniowek, które zostały same na polu walki, jak się męczą.. tu już temat o bioderkach, A one się kulaja i końca nie widać.
No i mamy Klaudie z końca miesiąca z nami teraz. Witam;) mam nadzieję, że Twoja dzidzia wkrótce pojawi się na swiecie;) -
nick nieaktualnyPantera wrote:Wy przynajmniej macie objaw w postaci odchodzącego czopa i możecie się seksić na przyspieszenie
Ja mam jeszcze niecały miesiąc do porodu i prócz klucia w szyjce nic sie nie dzieje, a mamy teraz zakaz przytulanek z uwagi na miękką szyjkę ehh.
Skurcze/napinania złagodniały po włączeniu magnezu, więc cisza.
Tyle że ja się czuję dobrze, wcale nie jakoś ciężko, nie mam opuchnięć, zgagi itp tylko ból w szyjce podczas dłuższych maratonów.
Także pewnie bedę jedna z ostatnich majówek rozpakowujących się -
nick nieaktualnyChusy wrote:Witaj Klaudia
Agatko jeszcze raz gratulacje, jestes mega dzielna kobieta, zdrowka dla ciebie
Dziewczyny teraz to juz naprawde na koncowce jestesmy, zostalo pare tygodni a moze nawet dni, takze nie ma co popadac w depresje : ) Mnie bardziej irytuje ze nie wiem dokladnie kiedy sie zacznie, a lubie miesc wszystko zaplanowane Moze byc nawet za dwa tyg ale zebym wiedziala w ktorym dniu, heh.Szczęśliwa Mamusia, ago91, lipiec 2018 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBibs wrote:Agata gratuluję przyjścia na świat dla córeczki, najważniejsze,że już po bo pewnie stres był nie mały.
Ja po pierwszym ktg u poloznej, skurcze jak zwykle na skali się nie mieściły, aż była w szoku no i tyle,potem pojechaliśmy do banku, siedziałam tam i czułam skurcz za skurczem, że myślałam, że mi brzuch peknie, teraz odpoczywam w domu i się uspokoiło, ciekawe czy dotrwam do wizyty 7.05
Klaudia witaj, może pojedź na tą IP to się trochę uspokoisz. A to ból inny niż ucisk na krocze?
Glendolina, sama widzisz ze nawet super męczące skurcze niczego nie znaczą, ja już się pogubiłam w tym wszystkim -
nick nieaktualnyMenka Ale dorodną córeczkę masz będziesz próbować SN , czy masz skierowanie na CC , mojego męża ciocia syna z wagą 4500 gram urodziła SN , a kiedyś przeczytałam na chyba Styczniowym wątku że mama jednej z danych tam styczniowych przyszłych mam urodziła maleństwo z wagą 4900 SN .
Samari Już tydzień 😱❤ale to minęło , niech zdrowo Wam się chowa wasze szczęście 😘.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2019, 12:22
Samari0702 lubi tę wiadomość
-
Klaudia bo jest coś takiego jak rozchodzenie się stawów pod wpływem relaksyny, ja mam takie krótkie bóle właśnie od strony bioder a to zupełnie fizjologiczna sprawa a znam to z poprzedniej ciąży...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2019, 12:24
-
nick nieaktualnyBibs wrote:Klaudia bo jest coś takiego jak rozchodzenie się stawów pod wpływem relaksyny, ja mam takie krótkie bóle właśnie od strony bioder a to zupełnie fizjologiczna sprawa a znam to z poprzedniej ciąży...
Bo tak myślę, że co by mi w szpitalu pomogli z tym, tylko leżeć bezczynnie.. -
xKlaudiax wrote:Ale też tylko przy chodzeniu i zmienianiu pozycji leżąc ?
Bo tak myślę, że co by mi w szpitalu pomogli z tym, tylko leżeć bezczynnie..
Ja mam te bóle tylko jak wstaję czy chodzę. Jest to raczej tylko nieprzyjemne.
A pytałaś może swojego lekarza o to? Leżeć też możesz w domu, byle dobrze to zdiagnozować. Jak Ci to będzie bardzo dokuczac to może trzeba rozważyć ta IP. -
nick nieaktualnyBibs wrote:Ja mam te bóle tylko jak wstaję czy chodzę. Jest to raczej tylko nieprzyjemne.
A pytałaś może swojego lekarza o to? Leżeć też możesz w domu, byle dobrze to zdiagnozować. Jak Ci to będzie bardzo dokuczac to może trzeba rozważyć ta IP.
Myślę, że dam radę, skoro w poniedziałek mam wizytę to mu o tym powiem i zobaczymy co zaradzi -
Samari to jak nic nie ma to poobserwuj i w razie czego idź na kontrolę bo tak że a ni kropelki to nie miałam. Karmie KP ale tylko z jednej piersi, też mam duże i młodemu ciężko chwycić zwłaszcza ta jedną bo sutek twardy a do tego to nieszczęsne wedzidelko więc trochę trwa zanim złapie jak trzeba by leciało ale tą jedną właśnie to po 15 minutach odpuszczam i dostawiam do drugiej a z tej odciagam i wtedy mam na noc w razie w. Wcześniej jednak tylko z butli karmiłam przez kilka dni a teraz z tej jednej piersi fajnie leci, jakby tylko umiał jeszcze złapać tą drugą to by było super.
A miałam pytać jak tam z tym zabiegiem u ciebie masz już termin ustalony?Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 kwietnia 2019, 13:12
Kacperek 06.01.2018 - 12.01.2018 [*]
Nasze 6 dni szczęścia...
Filip 18.04.2019 nasz mały wielki cud 😍3270g 55cm -
nick nieaktualny