Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAh te złote rady i teksty że się "skończy".. My jestesmy razem 8 lat, najpierw mieliśmy się rozstać bo za młodzi, później bo za długo juz razem, później że się nam skończy szczęście jak zamieszkamy razem, później że się skończy po ślubie, no teraz oczywiście że się nam skończy przy dziecku.. Życzliwych nie brakuje
A mój mąż na samym poczatku jakby nie dowierzał a teraz juz mówi do brzuszka, całuje, jest bardzo troskliwy i widać że szczęśliwy bardzo, opowiada co będziemy robić z dzidzią za rok itp -
nick nieaktualnyOleander
A tam takich wróżek i złych wieszczow to wszędzie pełno.zycza tobie co sami mieli...bez sensu. U mnie moja mama na.poczatki męża nie lubiła i zawsze coś gadała parę razy się śnią poklocilam to.orzestala . A teraz 7 lat nam mija razem w lipcu braliśmy ślub kościelny 3 nasze wspolneł e dziecko w drodze i układa się super
A ci co gadają niech gadają tyle ichWiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2018, 13:17
Szczęśliwa Mamusia, Oleander lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySamari Masz rację nie ma co tam się przejmować głupim gadaniem np moja jedyna babcia od siedmiu boleści taka zołza że życzę jej wszystkiego co najgorsze, a teraz biedna bo ma Alizharmera i Parkinsona i nikt nią się nie interesuje,
a dziwi się moi rodzice własnymi rękami zbudowali dom i musieli z własnego domu uciekać takie tam były wojny, ja z moim mężem jestem 10 lat i też moja siostra go z początku nie lubiła, może nadal nie lubi wszak mieliśmy różne kryzysy wiedziałam że mój mąż ma trudny charakter nie to ze mnie bije czy coś ciężko z nim się rozmawia a gorszego uparciucha to chyba nie ma na tym świecie niż mój mąż , i jesteśmy mimo wszystko szczęśliwi cieszymy się każdym dniem a zdanie innych mam gdzieś jak to kiedyś moja taka serdeczna koleżanka powiedziała że głupim ludziom gęb nie zamkniesz i tak będą gadać i trochę prawdy w tym jest .
-
Chyba każdy ma takich życzliwych wokół siebie. I to w różnych kwestiach Ja staram się wyznawać zasadę "im mniej wiesz, tym lepiej śpisz" i niektórych to wkurza, bo naprawdę wiedzą niewiele. Już wiele razy słyszałam, że w moim związku musi się coś dziać niepokojącego, bo nie opowiadam co u nas
Szczęśliwa Mamusia, KarmeLoVe lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyiwwk hahahaaa to dobre ja miałam tak, że jak powiedziałam że się nie kłócimy to słuchałam że po ślubie ze zdwojoną siłą będziemy, a jak powiedziałam że no czasem się zdarza jakaś kłótnia jak w każdym związku to znów było że jak już sie teraz kłócimy to będzie później tylko gorzej.. (Nie opowiadam o sprawach prywatnych ale zrobiłam w pracy taki eksperyment hihi) macie rację dziewczyny najważniejsze to mieć dystans i śmiać się jedynie z tych życiowych mądrości
-
MaryJane wrote:Hej dziewczyny, ciekawe czy mnie jeszcze pamiętacie. Nie wiem czy w ogóle z Wami zostanę, trafiłam prawie tydzień temu do szpitala z jelitami i nie jest dobrze, wygląda na niedroznosc i grozi mi poważna operacja. Jako tako próbują jeszcze leczyć zachowawczo, żeby ciąża była tak najstarsza, Ale nie wiemy czy ona w ogóle jest. 6 dni bez jedzenia i picia, Tylko kroplówki, skręty jelit, wymioty nie powiem czym 24h na dobe aż w końcu sonda przez nos do brzucha. Koszmarny czas, nie miałam siły ręka ruszać, a dzisiejsza noc coś lepiej więc tylko zajrzałam pożyczyć Wam wszystkiego dobrego i odezwę się jak jakimś cudem z tego cało wyjdziemy.
MaryJane trzymaj się mocno... Ale masz pecha, niedrożność to naprawdę poważna sprawa, a tu jeszcze w ciąży... Mocno trzymam kciuki, żeby Tobie i maleństwu udało się wyjść z tego cało. Co do niejedzenia to jak dziewczyny pisaly- z tym dzidziuś sobie poradzi, najważniejsze, zeby udało się wyleczyć przyczynę problemu. Oby jak najszybciej. -
nick nieaktualnyOleander
Nie ma.nic gorszego niż plotkarze w pracy. Na pracuje w dużym zakładzie gdzie w sumie pracuje 500 osób i 90% ludzi to kobiety. Akurat na mojej hali pracuje 200 osób na dwie zmiany. Ja akurat zarządzam na produkcji więc pomyślcie sobie co był za szał ja się dowiedzieli że w ciąży jestem ło matko pracownicy nawet na fejsbuku do mnie pisali haha no szok i nie dowierzanie dorosła kobieta w ciąży.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2018, 13:19
-
nick nieaktualnyJa też pracowałam głównie z kobietami, w zeszłym roku byłam wiele razy na zwolnieniu chorobowym i za każdym razem gadali że jestem w ciąży, raz koleżanka mi powiedziała że w stołówce robili zakłady czy tym razem wrócę czy nie. Śmieszy mnie to ale myślę że jakbym faktycznie była w ciazy i niestety nie donosila to by wcale dla mnie śmieszne nie było
Nikt dziś nie pytał o obiad ja dziś mam jarzynowa, a na drugie jajko sadzone z ziemniaczkami i marchewka mmm.. A na jutro już planuję pierogi ruskie, dawno nie jadłam i mam straszną ochotęWiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2018, 13:29
-
Ja raz miałam w poprzedniej pracy sytuację gdzie przyniosłam l4 na 3tyg bo na wizycie u gina okazało się że puste jajo i muszę iść na zabieg, tak się rozkleilam że nie byłam w stanie wrócić do domu. Jak już wróciłam do pracy to dziewczyny z kadr z gratulacjami a ja pytam czy awans dostałam (bo nie zczaiłam że mówią o mojej ciąży). Na to one że gratuluja bo jestem w ciąży a ja że nie ma czego bo juz nie jestem. Miny miały takie że szok. Czasem lepiej nie wyskakiwac przed szereg.
Znowu w obecnej pracy mam same dziewczyny i byłam przeziębiona a że nie mogłam się dostać do internisty, przyniosłam l4 od gina. Tydzień mnie nie było a już plotka poszła że ja w ciąży. Tyle że tym razem było więcej taktu i było czego gratulować. Fajnie mi się tam pracowało, teraz kiedy jestem w ciąży nie ma szans by przedłużyli mi umowę, dlatego też bez większych skrupułów "wysiaduję" ciążę w domu w spokoju i bez stresów. -
Witam
Ja z moim M jestem juz ponad 6 lat bywalo roznie i zyczliwych rowniez nie brakowalo. Bylo bardzo dobrze i naprawde zle , jak to w zyciu bywa.
Moj co do czulości jestem w 3 ciazy w 1 caly czas glaskal calowal tulil, przy drugim byl za granica ale caly czas mowil pytal pisal o dziecku jak zjechal to od brzuszka sie nie mogl oderwac. Teraz tak szczerze ani nie dotknie ani nie poglaska no tak inaczej , staralismy chcielismy i tak czuje sie z tym dziwnie no ale ja juz tez tak nie macam tego brzuszka jak w poprzednich ciazach i nie czytam calymi dniami o ciazy jak poprzednio
Ja również mam konto bez abonamentu.
Juz zrobilam obiad ziemiaki i sos z miesem z kurczaka ogorki kiszone a tak po za tym leze dalej , posprzatalam pomylam tylko pranie nastawic. Paskudnie tak , dalej leje ze nie wiem jak po dziecko pojde do przedszkola oby nie lalo , dzis jak prowadzilam mala wzielam czapke ziomowa , tak brzydko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2018, 13:35
-
Cherry87 wrote:Oleander - u mnie dziś łazanki ostatnio mam mega ochotę na biały ser ze śmietaną! Jem mimo nietolerancji laktozy (gazy i wzdęcia) bo inaczej bym zwariowała!
tez mam faze na ser ze smietana do tego ogorek badz pomidor cebulka no mam fiola na tym punkcie jak na punkcie ogorkow kiszonych -
Oleander miałam też taką sytuację, miałam jakieś zatrucie raz i byłam 2 dni na l4, jak wróciłam do pracy to od razu dziewczyny do mnie, że już rozmawiały, że pewnie w ciąży jestem. Akurat wtedy byłam po pierwszy cyklu starań po poronieniu, tydzień wcześniej kiedy liczyłam, że może się udało dowiedziałam się o ciąży znajomej, a kilka dni później jak u mnie okres się pojawił o kolejnej ciąży. A potem w pracy takie "podśmiechiwanie ze mnie". Dość mocno mnie to zabolało, bo bardzo chciałam być w tej ciąży. Na szczęście drugi cykl starań okazał się być szczęśliwym i miesiąc po tym zdarzeniu miałam już dwie kreseczki. Może wykrakały
Oleander lubi tę wiadomość
-
Skarb - ja na początku ciąży szalał am za ogorkami kiszonymi, w weekend jadłam ogorkowa, teściowa dała mi ogóry żebym sobie zupę jeszcze upierdzieliła i tak leżą w lodówce a tylko zapach poczuję to mnie na wymioty bierze. Nie mogę nawet jak tylko pomyślę.
-
Oleander wrote:
Nikt dziś nie pytał o obiad ja dziś mam jarzynowa, a na drugie jajko sadzone z ziemniaczkami i marchewka mmm.. A na jutro już planuję pierogi ruskie, dawno nie jadłam i mam straszną ochotę
U mnie też jarzynowa dzisiaj, wczoraj ugotowałam Ale mam straszny apetyt na coraz więcej rzeczy, żurek bym zjadłam, placki ziemniaczane, tylko kto mi to zrobi jak ja leżę i nie mogę się podnieść -
nick nieaktualny