Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTak jak jaNistera wrote:Dziś zaczyna się 6 mc , niesamowite
Juppi lecimy tak samo 
szkoda tylko,że mi pewnie beda wywoływać wcześniej 
A to faktycznie - przy szyjce trzeba brać... ja odstawiam wszystko, bo wyszła całkiem długa, ale przyznam, że te bóle brzucha mnie zmartwiły i wzięłam jeszcze dawkę lutki... -
Ja duphaston w poprzedniej ciazy bralam prawie do porodu...onomatopeja wrote:dziewczyny które brały/biorą duphaston - czy bierzecie nadal? czy odstawiłyście? co zalecają Wasi lekarze?
Teraz mam luteine ale powoli odstawiam. Bardzo powoli zmiana dawki co 7 dni pod dyktando lekarza. Nie rob tego sama lepiej, tylko skonsultuj ze swoim ginem. Jak widac nie ma standardow co do dlugosci brania, zalezy od przypadlosci i lekarza.
-
Oczywiście nic sama nie robię
tylko byłam ciekawa bo w niektórych przypadkach wiem że zalecają kontynuować do porodu ale już rozumiem że to w przypadku niewydolności szyjki.
jeszcze jedno pytanie mam czy usg połówkowe miałyście tylko przez brzuch, czy od środka również?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2018, 14:24
-
onomatopeja wrote:Oczywiście nic sama nie robię tylko byłam ciekawa bo w niektórych przypadkach wiem że zalecają kontynuować do porodu ale już rozumiem że to w przypadku niewydolności szyjki.
jeszcze jedno pytanie mam czy usg połówkowe miałyście tylko przez brzuch, czy od środka również?
Z tego co wiem to u mnie robią przez brzuch ale głowicą dopochwoeą mierzą długość szyjki.
Moja dr też na każdej wizycie tak robi. Więc mam jedno i drugie zawsze
onomatopeja lubi tę wiadomość
2009 Córeczka
2017 [*] Aniolek 11tc
-
Onomatopeja, też biorę duphaston 2x1 od pierwszej wizyty (5tc). Miałam krwiaki, zeszły mi do 12tc. Ale lekarz chyba dmucha na zimne bo mam brać cały czas. Czekam niecierpliwie, aż luteinę mi odstawi. Póki co przesuwa z wizyty na wizytę. Ostatnio powiedział, że po połowie mi odstawi. Więc może na kolejnej wizycie, albo po połówkowych.
Co do połówkowych to się nie wypowiem, ale na każdej wizycie mam i brzez brzuch i głowicą dopochwowa mierzenie długości szyjki(od jakiś dwóch wizyt)Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2018, 14:47
onomatopeja lubi tę wiadomość
07.2020 - 16tc👼💔
05.2019 - Zosia ❤️ -
Ja mialam do konca ciazy ale nigdy nie mialam problemów z szyjka. Tylko na początku mialam krwiaka i z tego powodu byl duphaston. Czemu tak dlugo, nie wiemonomatopeja wrote:Oczywiście nic sama nie robię tylko byłam ciekawa bo w niektórych przypadkach wiem że zalecają kontynuować do porodu ale już rozumiem że to w przypadku niewydolności szyjki.
jeszcze jedno pytanie mam czy usg połówkowe miałyście tylko przez brzuch, czy od środka również?
onomatopeja lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
No to ja nie mam na fotelu poza 1 wizyta ciążowa. Doktor powiedziała że fotel to tylko w przypadku gdybym jakąś infekcje złapała. A że mam łożysko przodujące i zasłania ujście szyjki to trzeba unikać badania na fotelu.2009 Córeczka
2017 [*] Aniolek 11tc
-
nick nieaktualnyMamami
Mi lekarz ostatnio mówił że po 25 latach pracy i doświadczenia w zawodzie że swoich obserwacji bada każdej pacjentce szyjke bo nic to to nie kosztuje A bardzo dużo pomaga i wiele rzeczy można wychwycic takich jak skracanie się szyjki czy przedwczesne rozwarcie. Właśnie tym sposobem w 36+5 lekarz wybadal u mnie rozwarcie na 2 palce w ten sam dzień zaczął boleć mnie brzuch i już miałam sygnał żeby jechać do szpitala i nie traktowała tego jako normalne i tym sposobem 2 dni później syn był z nami na swiecie -
nick nieaktualnyPantera wrote:Któras z nas wspomniała o bolących pachwinach, ja właśnie też je odczuwam, ale nie kojarzę takich objawów z pierwszej ciąży
Ja w każdej ciąży na tym etapie mam.coagneicie od pachwin w stronę boków promieniujace takie. Jeśli nie towarzyszy temu plamienia to jest normalne brzuch jest coraz większy icniezszy więzadła mają kupę roboty żeby to podtrzymac -
Hej dziewczyny : )
Gratuluje poloweczki Samari, zaraz do ciebie dobije Wierzyc mi sie nie chce ze to juz polowa.. Nawet by mogl czas troche przyhamowac, bo powiem wam ze ciagle chyba nie zdaje sobie w pelni sprawy z tego ze jestem w ciazy i z czym to sie wiaze. To znaczy mam wrazenie ze jeszcze nie jestem gotowa na porod, ani co bedzie PO porodzie, czyli zycie z dwojka maluchow : ) Niby "eee, jeszcze 5 miesiecy" a z drugiej strony, zleci niewiadomo kiedy, tak jak te 20 tygodni.
Kurde jestem ciagle glodna, jak sobie z tym radzicie? :<Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2018, 21:15
-
Ja to wogole nie wierzę ze jestem w ciazy:D do teraz nie moge jakos tego pojąć , bardzo chcialam od dawna myslalam ze juz pora a jak sie stało to nie moge tego pojąć. pierwsza ciaza pelno obaw ale takie szczescie ze sie nie da opisać zaczęłam 20 tydzień i nie wiem kiedy to zlecialo myslalam ze jak bede na zwolnieniu to zwariuje ale w sumie ciagle znajduje sobie jakies zajecia i te dni leca niesamowicie
