Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCiasteczko Przesyłam Ci dużo sił i przede wszystkim zdrowia ja też praktycznie jestem zdana , na siebie patrz 4 dzieci tu do przedszkola do szkoły czasami małe zakupy i co kto mi pomorze , a znajomych to mam tyle co palców u jednej ręki , w domu jestem tylko ja i Ania i jakoś mi ten czas leci mąż od 7 do 17 w pracy więc Cię trochę rozumiem , jak to się mówi uszy i głowa do góry
.
Co do liczenia ruchów dziecka , to ja w poprzedniej ciąży jakoś dopiero pod koniec ciąży dostałam taką karteczkę , mały kalendarzyk gdzie miałam zaznaczać ile Ania się rusza w ciągu dnia . Teraz od razu z kartą ciąży dostałam ten kalendarzyk Karta ruchów płodu i tam pisze że od tc 29 trzeba zaznaczać .
Hej hej.
Ale mrozi aż z domu nie chce się wyjść , Ania mi śpi w wózku odkryłam ją jutro idę z dziewczynkami do lekarza , domowe sposoby nie pomagają za bardzo oj sporo zostawię w aptece, Marysia i Gabrysia mają nadal katar i trochę kaszlu Ania od czasu do czasu ma kaszel . Byłam na badaniach co za felerny pojemnik na mocz kupiłam , miał taką czerwoną zakrętkę i w sam raz ciekło
dobrze że nie wylało się , kiedyś też kupiłam taki pojemniczek z taką zakrętką i nic z niego nie leciało nie mogę sobie przypomnieć w której to aptece kupiłam , ten felerny co dziś zaniosłam to wiem gdzie i więcej tam nie kupię . Ania mi spała jak weszłam na badania mogę nawet i dziś już odebrać wyniki
, no tym to mnie Pani zaskoczyła zazwyczaj na drugi dzień są wyniki do odebrania niestety nie mogę dziś odebrać to jutro na spokojnie odbiorę
.
Trzymam mocno kciuki za dzisiejsze wizyty .Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2019, 10:45
Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
-
aktyde85 wrote:Hej dziewczyny, mam pytanie do tych, które są już na l4 i pracują w małej firmie i płaci im już ZUS. Duże opóźnienia ma teraz zus w wypłatach w stosunku do dnia, w którym dostawalyscie wyplate z pracy? Będę powoli zawijac sie na l4, albo od lutego, choc wolalabym od marca, ale boje się co znowu wymysli zus, bo mam zle doswiadczenia z poprzedniej ciazy...
Wypłata jest zazwyczaj pod koniec miesiaca. Nieztety zus od złozenia zwolnienia ma 30 dni na wypłate. -
Szczęśliwa
no ja cie podziwiam ze sama ogarniasz cale towarzystwo
a może syrop Pulneo/Eurespal kup, u nas zawsze się sprawdzał przy infekcjach z kaszlem , teraz bez recepty jest
u mnie bedzie normalna wypłata w terminie, bo w duzym zakladzie pracuje, to pracodawca mi płaciSzczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej! Jestem po dentyście eh znów 2 godziny prawie na fotelu
Mam takie samo zdanie jeśli chodzi o pracę, zresztą nie raz miałam pod górkę przez kierownictwo, chodziłam chora do pracy itp więc w ciąży nie będę się już nadwyrężaćja jestem na zwolnieniu od samego początku ale to też przez warunki pracy (chemia przemysłowa), a zresztą w firmie nie byli zadowoleni jak ciężarna chciała zostać bo musieli ostro kombinować z nowym stanowiskiem pracy dla niej.
Ciasteczko chyba każda z nas przychodzi tu też po to żeby sie wygadać i trochę posmęcić
Spadam teraz na zakupy, miłego dnia -
nick nieaktualnyDziękuje Dziewczyny ❤️Jesteście kochane!! Cmok!!
Dziś wstałam z założeniem, że musi być uśmiech i małymi kroczkami... spróbuje to poukładać w głowie.
Walczę teraz o wizytę, zobaczymy... inhalator właśnie chciałam kupić ale nie wybrałam ostatecznie- widziałam ten z foczkaSzczęśliwa Mamusia, Izka37, Oleander, Paula_071, PatkaPP, 4me, Kruszynka91 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKendra86 wrote:Szczęśliwa
no ja cie podziwiam ze sama ogarniasz cale towarzystwo
a może syrop Pulneo/Eurespal kup, u nas zawsze się sprawdzał przy infekcjach z kaszlem , teraz bez recepty jest
u mnie bedzie normalna wypłata w terminie, bo w duzym zakladzie pracuje, to pracodawca mi płaci
Dziękujęzajdę dziś do apteki i kupię jutro i tak muszę iść do lekarza naszej pediatry z całą trójką , Marysia ma blians plus wypisanie takiego świstka muszę z tym iść do naszej pediatry ona przyjmuje rano od 8 do 12.00 .
Bardzo Mi miło , mi to nie raz wychowawczynie mojej córeczki mówią że mnie podziwiają że o mróz czy deszcz śnieg a ja idę z dziewczynkami a jaki mam wybór , od Września Marysia zdaje do 1 klasy Gabrysia też idzie do szkoły więc czeka mnie nie lada wyzwanie teraz jestem trochę spokojniejsza bo jeszcze Grześ jest w szkole to zawsze pójdzie do Marysi . Wiem że sobie poradzą tylko my jako rodzice nie potrafimy z tym się pogodzić ze już takie duże te dzieci się robią no i coraz bardziej samodzielne .
Oleander Jej ja to bym chyba padła na fotelu jakbym tyle u dentystki siedziała , nie cierpię jak w zębie mi boruje , wizytę dopiero mam w Lutym więc jeszcze trochę czasu jest .Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2019, 11:00
-
nick nieaktualny
-
Co do ZUS'u, ja pracuję w dużej firmie, ale to ZUS wypłaca mi pieniądze i ostatnio dostałam pieniążki dzień przed terminem, do którego wystawione miałam zwolnienie. Dużo moim zdaniem zależy od oddziału. U mnie nie ma problemu z terminowością, zobaczymy jak będzie w przyszłym tygodniu. Teoretycznie odkąd są te E-zwolnienia to powinno wszystko szybciej przebiegać
Co do pracy też jestem od samego początku na l4, bałabym się pracować w takich warunkach i z kierowniczką, której różnie humorki dopisywały i czasami podnosiła mocno ciśnienie. Za nim zaszłam w ciążę myślałam, że pewnie popracuję do końca roku, zawsze to więcej premii by wpadło, ale dzień, w którym zrobiłam betę był ostatnim przed urlopem, wtedy miałam nieprzyjemną sytuację w pracy, parę dni później lekkie plamienie(pozostałości po implantacji), ale stresu najadłam się dużo i nie chciałam ryzykować. Chciałam zrobić wszystko, aby to dziecko przetrwało więc poszłam na zwolnienie, straciłam trochę na tym, bo mniejszy zasiłek mam wyliczony, ponieważ najpierw miałam zwykłe l4 od rodzinnej bez kodu B i nie wliczono mi przez to premii, ale trudno, dziecko jest dla mnie najważniejsze. Na moje miejsce dowiedziałam się, że dwie osoby musieli zatrudnić, bo jedna osoba nie była w stanie ogarnąć tego co ja ogarniałam sama. Wracać do czego i tak nie mam. Tam ogólnie jest stały przemiał ludzi, co 3 miesiące zmieniają się pracownicy, bo czasami nie wytrzymują presji przy tak marnych zarobkachMi wcale pracodawcy szkoda nie jest z racji braku szacunku do pracowników i mobbingu.
-
No i w końcu pojawiło się słoneczko:).
Ja z pracą mam podobne podejście. Czerwonego dywanu i tak mi nie rozzłożą za chodzenie wiec nie ma co. Jedna strate przeżyłam w pracy przez takie włąsnie stresy a tak to przez 5 lat zero zwolnienia(pracowałam nawet z grypą żołądkowo-tyle że z domu).
To jest czas dla mnie mojego maleństwa. Oczywiście jako "pracoholikowi" ciężko mi było wziąć zwolnienie ale jest taki czas że trzeba zwolnić tempa bo końcu to tylko praca.
Alicja-33 lubi tę wiadomość
-
Witam
Kurcze miałam taki duży post i mi skasował zostało Witam eh...
To pisze jeszcze raz
Witam zapytam czy mogę jeszcze do was dolaczyc?
TP: 13.05.2019 córeczka Maja
Pewnie niektóre z was kojarzę bo to będzie moje 3 dzieciatko i 5 ciaza
Szczęśliwa mamusia chyba kojarzę cię czy nie z kwietniowek 2017?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2019, 11:20
Szczęśliwa Mamusia, Szczesliwa ledwo zywa, Milka1991, ago91, Oleander, PatkaPP lubią tę wiadomość
-
Hej:) a u mnie zawierucha i snieg:(
Ja jestem na zwolnieniu od 8tc. Praca w gastro 12h na nogach , ciagly kontakt z klientem po weekendzie nieraz nie wiedzialam jak sie nazywam:D a do tego wymioty i mdlosci nie dala bym rady miec kontaktu ciaglego z jedzeniem . Wlasnie bylam dzis w Zusie sie klocic bo nie dostalam już dwoch wypłat za grudzień i styczen. Wlasnie odtad kiedy sa te elektroniczne. Moja ksiegowa nie wiedziala ze za kazdym razem musi wysylac jakis druk zeby dopiero zus wyslal kase takze dopiero dzis sie to wyjaśniło i czekam nieciwrpliwie. Mam nadzieje ze jak dostana ten e-druk to jeszcze dzis kase wysla bo nie powiem ze nie uderzylo to we mnie finansowo..były swieta musialam wydac pieniądze ktore byly przeznaczone na co innego ale jakos sie teraz odkuje:) -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyIzka37 wrote:No i w końcu pojawiło się słoneczko:).
Ja z pracą mam podobne podejście. Czerwonego dywanu i tak mi nie rozzłożą za chodzenie wiec nie ma co. Jedna strate przeżyłam w pracy przez takie włąsnie stresy a tak to przez 5 lat zero zwolnienia(pracowałam nawet z grypą żołądkowo-tyle że z domu).
To jest czas dla mnie mojego maleństwa. Oczywiście jako "pracoholikowi" ciężko mi było wziąć zwolnienie ale jest taki czas że trzeba zwolnić tempa bo końcu to tylko praca.Izka37 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja mam taką pracę, że jest ona samą przyjemnością
jak się zle czuje, albo mloda choroa, to zostane w domu i to co moge ogarniam z domu, a jak nie moge, to tez nikt nie wnika. Jak musze isc do lekarza to ide. Mam umowe na etat, ale w biurze spedzam 4-6h dziennie i to nie co dzien, takze luz
tak to moge rpacowac do porodu ;P na l4 chce isc zeby przygotowac się psychicznie i fizycznie na poród i kolejne dziecko, ogarnac wszystko co jest do ogarniecia przed i spedzic wiecej czasu z corka, zanim urodzi sie jej rodzenstwo.
-
nick nieaktualnyJa też od 7 tygodnia jestem na zwolnieniu w sumie odkąd lekarz potwierdził ciążę no ja ogółem po macierzynskim do pracy muszę wrócić mojego miejsca nikt nie zajmie są takie braki personalne ze się tym nie martwię. A ja będąc po 2 operacjach mam problem postać w kolejce A co dopiero w pracy gdzie tam ciągle się chodzi