Majóweczki 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyiwwk znam osoby(w tym ja hehe), które zatrzymały się w pewnym momencie no i koniec, blokada . Pomogło wymienianie się spisem treści pracy
Może masz kogo poprosić żeby ci podesłał sam spis treści, wtedy dostaniesz jakiejś inspiracji co tam dalej pisać, jak cała praca ma wyglądać itp. Ja też robiłam tak, że jak przyszedł mi do głowy jakiś temat w ciągu dnia to spisywałam na kartce żeby mi to nie uciekło, a później jak miałam wenę to siadałam i pracowałam na tym i z taką kartką z pomysłami już było mi łatwiej
Trzymam kciuki i dobrze cię rozumiem, ja się ostatnio sprężyłam i dokończyłam pracę bo męczyło mnie to jak bardzo się tym stresuję, a jeszcze mężowi jojczyłam że mam dość już tych studiów i rzucam to w cholere hahaWiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 22:25
-
nick nieaktualnyJa miałam taki problem z doktoratem... kryzysów sporo.. a jeszcze publikacje po drodze.
Trzeba to przeczekać i usiąść jak przejdzie kryzys...Iwwk zazdroszczę kierunek super
4me/ niestety nie. Dziś stracony dzień a wieczorem mamy dyskusje nad problemami z którymi walczymy.. brzuch mnie rozbolał jak cholera !! Twardy i ciągnie
Czy u Was też ciagle jakieś problemy, bo mam wrażenie ze u nas non stop coś... M jeszcze przez te oskrzela nie zrobił tych badań, jego stan bez zmian, sterydy o D .. otłuc.. mam serdecznie dosyć. -
Nie dawałam rady godzić nauki z pracą, pracowałam wtedy na nocki, chodziłam niewyspana, trochę problemów osobistych się nasunęło i postanowiłam zrezygnować. Miałam w ogóle zrezygnować z tego kierunku i iść na coś innego, ale ostatecznie wróciłam, z domu też się na swoje wyniosłam, ale jakoś w swoim mieście łatwiej było godzić studia z pracą
Miałam bardzo ambitne plany, doktorat, praca w zawodzie, ale życie swoje zrobiło i odpuściłam na rzecz rodziny
Popracowałam trochę w zawodzie i w sumie pomimo, że bardzo to lubię to jednak rodzina wygrywa. Zresztą sama pewnie wiesz, że kokosów nie ma, a harówka okropna i niewdzięczna, a słynne powiedzenie niektórych wykładowców, że powinno się ten zawód wykonywać z pasji, a nie chęci zarobku do mnie nie przemawia
-
Oleander nie mam kogo, bo u nas to są bardzo indywidualne tematy i nigdy do siebie niepodobne, niestety. Prześpię się z tym, odetchnę i wrócę ze świeżą głową
Straszny kryzys mnie dopadł dziś, ale już trochę lepiej jest, chyba za dużo od siebie zaczęłam wymagać i nałożyłam na siebie presję czasu za dużą
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 22:35
-
Ale jednak maja racje czy sie tego chce czy nie
Peiniadzy mozna sie dorobic po studiach medycznych, arheologia to rzeczywiscie dla pasjonatow bo jak mowisz kokosow zarobic sie nie da. Ja odpuscilam po licencjacie bo juz w polowie trzeciego roku wiedzialam ze wyjade, a za granica nieskonczone studia i tak sa nie wiele warte. Szkoda mi troche bylo ale lubilam ten kierunek bardzo : ) I profesorow rowniez mialam wporzadku, lubilam ich sluchac chociazby z tego wzgledu ze jak mowili o swoich przedmiotach to z takim ogniem i ferworem, podobalo mi sie to
A prace pisalam z Egiptu, o "Ksiedze Umarlych". Bardzo chcialam pisac ze sredniowiecza ale strasznie duzo osob sie rzucilo i promotor nie mial juz miejsc.
-
nick nieaktualny
-
Tak, pasja pasją, ale skądś na to trzeba brać haha
Nas trochę wykorzystywali na studiach więcej dokładania do interesu było, utrzymanie się na praktykach itd.
Jednak i tak te lata wspominam cudownie, przygoda na czas studiów fajna, niesamowici ludzie i klimat. Pracowałam też dużo na różnych badaniach, nie sprzyja to niestety życiu rodzinnemu no i brak stabilizacji. Nigdy nie wiadomo kiedy praca będzie, a kiedy nie. Ja zawsze powtarzam, że pracę będę miała jakąś inną, a na wykopaliska pojadę rekreacyjnie na urlop
Chusy, a nie myślałaś żeby u siebie dokończyć?Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 22:51
Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
-
Ciasteczko777 wrote:Ja miałam taki problem z doktoratem... kryzysów sporo.. a jeszcze publikacje po drodze.
Trzeba to przeczekać i usiąść jak przejdzie kryzys...Iwwk zazdroszczę kierunek super
4me/ niestety nie. Dziś stracony dzień a wieczorem mamy dyskusje nad problemami z którymi walczymy.. brzuch mnie rozbolał jak cholera !! Twardy i ciągnie
Czy u Was też ciagle jakieś problemy, bo mam wrażenie ze u nas non stop coś... M jeszcze przez te oskrzela nie zrobił tych badań, jego stan bez zmian, sterydy o D .. otłuc.. mam serdecznie dosyć.
Btw wez tego swojego chlopa postaw do pionu. Jak on ma takie problemy ze zdrowiem to chodzenie do pracy z zapaleniem oskrzeli to ostatnie co powienien robic. Przypomnij mu, ze ju sie musi starac dla dwóch osob
Moj tez taki- zawsze zapieprza i mysli chyba, ze z zelaza jest.
Btw 2widzialam dzis progr w tv- polska rodzina 6 osobowa i 2 pokoje 48m2. Pomiescili sie i jeszcze mieli super ladnie chate zrobiona! Da się!
Ciasteczko777 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Chusy owszem po studiach medycznych można się dorobić, ale coś kosztem czegoś, czyli jeżeli chcesz kase to nie masz wolnego czasu. Ja w pewnym momencie robiłam w trzech pracach... I robiłam jeszcze mgr. Plus to, że dyżury są w weekendy i święta, więc Twoje życie osobiste szwankuje, no musisz wstać od stolu wigilijnego i heja do roboty i noce, więc zdrowie szwankuja. Lekarze nie lepiej, na etacie zarobki nie są duże za to odpowiedzialnosc serio, dopiero na kontrakcie, gdzie musisz mieć bardzo wysokie ubezpieczenie, bo w tym wypadku za wszystko sam odpowiadasz, u nas też są kontakty, ale w życiu bym się na to nie pchala. Przecież lekarze prywatnie, czy specjaliści na nfz przyjmują po godzinach pracy w szpitalu, czasami siedzą w przychodni do 22. My to samo najwięcej byłam 36h w pracy. Poszłam na dzień do przychodni 8-18 na noc do pracy 19-7 i znowu cały dzień w przychodni 8-20, serio to nie jest tego warte, ale niestety nie wszystkie zmiany, które dostajesz psują Tobie, musisz być też trochę elastyczny.
Podsumowujac w każdym zawodzie można się dorobić pracując dodatkowo :p po powrocie z macierzyńskiego będę pracować na jeden etat, obiecuję sobie to, ale serio łatwo w pracoholizm wejść.
Mnie psy obudzily... Pilnujemy jamnika teściów i chyba przegiol-ciagle pcha się do łóżka itp bo mój pies na niego nawarczal. Mój pies nigdy nie warczy, ani nie szczeka. Chyba jest zazdrosny :(ona jest ze schroniska mamy ja od czerwca była bardzo wylekniona, chyba ja ktoś bil, bo ma pełno blizn. Teraz już inny pies z niej cieszy się do nas, podchodzi na głaski, ale początki tragedia była, jeden wielki (podobna do owczarka niemieckiego) kłębek nerwów.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2019, 05:29
-
Jakie wy aktywne od rana
Iwwk, Chusy super kierunek mój 6 letni syn cały czas twierdzi że będzie archeologiemMówi że chce dinozaury wykopywac
Ciekawe czy mu to zostanie , choć wcześniej mówił że będzie weterynarzem.... No nic okaże się
Zazdroszczę Wam , ja na studiach nie byłam bo sytuacja materialna w domu mi na to nie pozwoliła, ale od zawsze marzyłam o architekturze. Może w następnym życiu
Z wyprawka daje sobie czas jeszcze , zacznę od marca , choć jak tak co chwilę piszecie co już macie to zaczynam małego stresu łapać że się nie wyrobie .... Qpia ciężarna głowa:D
-
nick nieaktualny
-
Luzik dziewczyny, 3 miesiace zostaly zeby sie ogarnac, damy rade : )
Ide dzisiaj malza meczyc o szafe do pokoju dzieciecego. Musze mala z komody wyprowadzic.
Puszku ja wiem, to jest albo-albo. Szczegolnie w Polsce. Ciezko pogodzic zycie rodzinne z zarabianiem kasy. Albo sie czlowiek zazyna albo ma mniej ale zdrowiej : )Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2019, 07:40