Mamunie LIPIEC 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyxgirl uwielbiam Cię zawsze uważałam, że ludzie powinni żyć tak jak chcą, a nie tak jak im każe społeczeństwo.
Poliś, wzruszyłam się historią Waszego małżeństwa, jaka romantyczna!
Co do zachodzenia, to ja w geriatrycznym :p wieku, 31 i 33 lat zaszłam w 1 cyklu. To, że teraz mam problemy nie wynika z wieku, ale z.. poprzednich ciąż... -
Ja z tych jak Xgirl i Sung, nie wyobrażam sobie zakładania rodziny w wieku 20 lat. Wtedy to były najbardziej szalone lata życia. Znajomi, podróże , poznawanie świata. Kiedy ja wyjechałam z polski i czerpałam z życia całymi garściami moja koleżanka zaszła w ciąże. Aktualnie ma trójkę i Sory ale jest trochę zgochrznia stara baba ja wiem to zależy od człowieka ale dzieci i szybka dorosłość bardzo ja zmieniły. No i co chwile by wychodzila, tu na drinka, tu na imprezę . A to już nie dla mnie, ja się już wyszalalam. Teraz, w wieku geriatrycznym (32 lata ) jest czas dla rodziny, jest obok człowiek którego wybrałam świadomie i jestem 100% pewna. Ja sama jestem świadoma czego chce i czuje ze poświęcam rodzinie cała siebie, ze niczego mi nie brakuje i nie ma nic ważniejszego . No i tez sytuacja finansowa jest stabilna, jest zawód wykształcenie, wiem ze możemy zapewnić rodzinie wszystko co potrzeba.
No ale rozumiem ze można wybrać inaczej.
A co do dziwnych związkowych historii to mój mąż to moja miłość z liceum często po pijaku całowaliśmy się po katach ale nigdy nie bylismy razem choć ja platoniczne się w nim kochałam drogi się rozeszły, gdzieś na studiach spotkaliśmy się przypadkiem, ja po rozstaniu, on tez. Siedzieliśmy na drinku i padła deklaracja ze w sumie się lubimy to jak nam w życiu nie wyjdzie po 30tce weźmiemy sobie ślub ja wyjechałam do Hiszpanii miałam tam ułożone życie (i faceta Hiszpana) przyjechałam na święta to polski, wyjątkowo długi 3 tygodniowy urlop. Spotkaliśmy się w knajpie i to był koniec jak tąpnęło. Po 3 tygodniach rzuciłam wszystko w Hiszpanii, wróciłam do polski, po 1,5 roku zaręczyny, po 3 latach równo na jego 30tke ślubWiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 21:56
xgirl, Sylka135, Magda - mbc, poliś, Sung, Casjopea lubią tę wiadomość
Córcia 16mm->50mm->76 mm->400g->436g->1000g->1500g->2300g->3000g->3260g [39+6]
Synek 10mm->23 mm->50 mm->460 g ->820 g->1500 g -> 2180 g ->2800 g->3040 g [40+5]
-
nick nieaktualnyDziewczyny, ja wiem ze drugi raz odzywam się tu tylko z pytaniem, ale nie chce sie do was przyzwyczajac dopoki nie pojde na USG...
Aplikuje sobie luteine 100 3x1 i juz drufi czy trzeci raz zauwazylam na papierze ciemne nitki krwi. Miala tak ktoras z Was? -
Haha tez fajna historia
Ja pamietam szalalam, zwiedzalam, robilam mnostwo rzeczy. Jak sie spotykalam z kolezankami z liceum to tylko: "Dzis Ada u lekarza byla, jutro kupujemy sokowirowke, za tydzien zebranie u Oli, ja tylko w garach stoje, na rachunki pozyczylismy od tesciow". Zawsze mi ich zal bylo Ja wiem, ze byly i sa szczesliwe ale mnie przerazalo takie zycie ... nudne no!!! Mlode laski a gadaly jak stare baby.ines., Magda - mbc lubią tę wiadomość
-
Panna Evans wszystkiego najlepszego!
Ja nigdy nie byłam imprezowa wyszłam za mąż w wieku 21 lat, a urodziłam syna jak miałam 22. Czułam, że w domu kogoś brakuje, że jest pusto. Przed pierwsza ciążą mówiłam, że chcę mieć jedno dziecko ale gdy urodził się syn to mi odbiło i już po kilku miesiącach marzyłam o następnym dziecku także nigdy nie mówcie nigdy bo często hormony szaleją i zapragnie się kolejnego maluszka
"Produkcję dzieci" zamierzałam zakończyć przed 30 i mam nadzieję, że to się spełni, ja raczej z tych, co chcą ok 50 roku życia mieć odchowane dzieci
Każdy niech robi jak chce i jak czujePannaEvans lubi tę wiadomość
-
Mnie zawsze rozwala tekst "odchowane dzieci". Ja chce to zobaczyc jak te wszystkie laski nagle w wieku 50 lat zaczna wychodzic na imprezy, latac na urlopy, korzystac szalenczo z zycia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2018, 22:21
Sung lubi tę wiadomość
-
Ja nie mam zamiaru po 50 korzystać szaleńczo z życia, bo jak mam ochotę to i teraz mogę, a latać na urlopy to i tak latamy, więc co za różnica. Chodzi o to, że nie masz dzieci już w domu, tylko są na swoim, a Ty masz jeszcze na tyle sił żeby normalnie żyć, a nie, że odchowasz dzieci mając powyżej 60 lat i zaraz sama będziesz potrzebować opieki
-
Moim zdaniem nigdy się nie ma odchowanych dzieci. Ja do tej pory dzwonię jęczeć do mamy a i ona się o mnie zawsze martwi. A teraz ciągle słyszę - dziecko Ty jesteś poważnie chora, musisz uważać. To raz, a dwa wiadomo, moi rodzice też planowali życie po 50. Dzieci zniknęły z domu. Rodzice finansowo już nam nie pomagali, zrobili sobie mega drogi remont chaty, żeby mieć tak jak zawsze chcieli. Wiecie projektant, te sprawy. I kiedy moja siostra w końcu wyprowadziła się z domu i miała być druga młodość mój tato ciężko zachorował. No i co Wam powiem, no że dupa. Bo moi rodzice wszystko odkładali na później, jak już nas odchowają. No i odchowali, ale z domu na dłużej raczej się już nie ruszą. A ile nam dane jeszcze być „razem” tego też nie wiadomo.
Także planować można, a jak wyjdzie - się okażeSung lubi tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Ja bym bardzo chciala majac dziecko dalej czasem gdzies wyjsc ze znajomymi, wyleciec na wycieczke, robic fajne rzeczy. Na bank nie bede czekac az mi sie dzieci "odchowaja".
Magda - mbc lubi tę wiadomość
-
Z tą opieką to też nie jest prosta sprawa. Ja nie mieszkam w rodzinnym mieście, bo wyjechałam na studia i już zostałam. Moja siostra nie mieszka w PL. Także jako rodzić, mimo że masz dzieci od tej przysłowiowej szklanki wody na starość (nienawidze tego powiedzenia) to zostajesz z problemami sama. Bo te dzieci mają swoje życia i oczekiwanie, że rzucą wszystko i będą się Tobą zajmować jest moim zdaniem lekko mówiąc... słabe!💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
xgirl wrote:a bo niektorzy tak gadaja jakby majac male dzieci nic nie bylo mozna zrobic fajnego..💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Magda - mbc wrote:Z tą opieką to też nie jest prosta sprawa. Ja nie mieszkam w rodzinnym mieście, bo wyjechałam na studia i już zostałam. Moja siostra nie mieszka w PL. Także jako rodzić, mimo że masz dzieci od tej przysłowiowej szklanki wody na starość (nienawidze tego powiedzenia) to zostajesz z problemami sama. Bo te dzieci mają swoje życia i oczekiwanie, że rzucą wszystko i będą się Tobą zajmować jest moim zdaniem lekko mówiąc... słabe!